Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość annelka
ja chcę zapomnieć, bo go kocham, on mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
myśląc o nim, obawiam się ze będę postępować irracjonalnie, walczyć o coś czego już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
bo desko zastanów się, jakie mam powody by myśleć, że jestem nadal choć troszkę ważna jako dziewczyna dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
anielka> czuję to samo. Jest taki moment kiedy już wiesz.. I chociaż boli, boli okrtunie.. Mam chociaż tą jedną pewność. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
właśnie przerażona, strasznie boli gdy jesteś odrzucona przez tego, z kim kiedyś Cię coś łączyło. jak się z tym pogodzić? :( Ja już dość racjonalnie do tego podchodzę, ale mam właśnuie takie fazy jak teraz, chciałabym go zobaczyć, być blisko, dostać smsa, po prostu mieć oznakę ze myśli teraz o mnie! :( ale nie ma i nie będzie a winna temu jestem ja, bo od początku znajomości odtrącałam go. Tak jak mi powiedziano wytworzyłam w nim blokadę wobec mnie, raniłam, bo raczej powinnam milczeć a wychodziło na to, że wyśmiewałam jego uczucia nie wierząc, że już coś mógł do mnie poczuć. Sam mi też o tym pisał :( a ja i tak robiłam swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
desko, czemu się tak zadręczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
mnie najbardziej bolą wspomnienia- całkiem niedawno było tak pięknie. Mogłam czekać, tęsknić, mając pewność że On sie odzwie, że jest blisko. A teraz już od dawna nie mam pewności. To czekanie, podtrzymaywanie nadzieji że On się odzwie boli bardziej niż zdanie sobie sprawy że to koniec. Przynajmiej nie zawodzę się w każdego dnia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
no właśnie, dlatego jestem zła, że się w tamten poniedziałek odezwał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a mój z nim kontakt pełen jest dziwnych zwrotów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nic nowego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
o niej, teraz jak pytam opija temat pytanie o me marzenia stwierdzenie, że wiosna nigdy nie zagości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
a do mnie nic, od ponad miesiąca chyba cisza. Niepokoi mnie to, wcześniej odzywał się tak często. Pewnie znowu coś źle zrobiłam :-o Albo sam stracił pewność. Bardzo chciałabym go przytulić :-( jeszcze bardziej zasnąć w Jego ramionach jak kiedyś.. Tak mi brakuje Jego śmiechu, dotyku, żartów, optymizmu, chrapania w nocy, sprzeczania się, wygłupów, poważnych rozmów, wspólnych kąpieli i Jego słodkich min. Chciałabym cofnąć się w czasie, bo nawet jak zdazyłby się cud, to nie dam rady tego wszystkiego naprawić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
boli mnie strasznie że dopiero teraz doceniam te wszystkie chwile- nawet te w których był na mnie zły, nie mogliśmy się dogadać. Czemu los musi być tak okrutny- czemu nie mogłam wiedzieć tego co wiem dziś te pare miesięcy temu? Czemu nie umiałam z Nim rozmawiać? Czemu nie wiedziałam że miłość trzeba pielęgnować każdego dnia? Ok, dostałam nauczkę, potrafiłabym się zmienić jeśli dałby mi szansę. Teraz już nie będe miała po co na bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ile dni przed jego wyjazdem za granicę się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
zgadzam się z Tobą przerażona w stuprocentach, niestety. Zrozumiałam to wszystko, gdy odszedł, a jego odejście to jest uzasadnione w pełni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
miałam taki sam obowiązek walczyć o nas jak On, ale ciągle miałam tylko pretensje do Niego. Że nie daję tyle co powinien bo gdyby dawał to napewno byłabym inna, że napewno mnie oszukuję i wcale nie kocha, bo popełnia błędy, bo .. Tyle tego było. Teraz widzę jak wstrętnie ja się zachowywałam, ale nigdy, przenigdy nie usłyszałam tak gorzkich słów jak On ode mnie. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
zal? Nagromadził się on i w Tobie i w Nim. Teraz ochłonęliście z emocji, dlatego teraz jak rozmawiacie to jest ok. A może jak wróci, to na żywo porozmawiacie, tylko że tu już czas musi upłynąć, na odleglóść Wasze pogodzenie się nie ma sensu :( Mnie się wydaje, że w moim było podczas pierwszej rozmowie dużo żalu wobec mnie, potem się troszkę zastanawiał, a teraz już podjął negatywną dla Nas decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
a mnie prosił tyle razy.. Tyle razy się dopytywał, starał. Dawał szansę, próbował. Jak mogłam być aż tak ślepa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mój też mnie ostrzegał, bym się zmieniła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a nie rozumiem tego, że gdy oznajmił mi nasz koniec, ja zaczęłam walczyć, on w to nie uwierzył, czy już mu nie zależało. Ale i podczas tej walki mąciłam, mówiłam mu jak dla mnie jest ważny a jednocześnie kazałam mu inne poznawać, bo skoro nie chce być ze mną, to niech będzie z inną szczęśliwy, choć mnie to boli. A on mnie pytał czemu tak z nim postępuje, że jest zmęczony, musi odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
chciałabym sobie przypomnieć co ja w ogóle wtedy myślałam? Jakim prawem tak Go raniłam, za co? Wystarczyła tylko szczera rozmowa. Po co ukrywałam to wszystko co czułam? Jakbym teraz nagle obudziła się z jakiegoś dziwnego snu, którego do końca nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
przerażona, myślisz dokładnie jak ja, głupie jesteśmy! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja chcę by był szczśliwy z inną skoro mnie nie chce znać, ale tego nie powinno się komuś mówić! niektóre rzeczy powinno się w związku przemilczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
dokładnie tak, też myślałam że zawsze będzie obok. Skoro już stał się cud i na kimś zaczęło mi zależeć to teraz wszystko będzie ok, a ja mogę sobie świrować jak chcę- chyba właśnie tak myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mnie po prostu słowa wyskakiwały! :( inaczej tego nie nazwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nikt Ci nie powiem co jest najlepsze, sama musisz zdecydować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
też bym coś takiego napisała, ale znam odp. spytała mmie po co mu to napisałam, bo przecież między nami nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
jednak piszesz do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mogłabym podać, ale nie chcę podejmować decyzji za Ciebie :( nie chcę byś miała do mnie jakiekolwiek żale czy pretensje nikt za Ciebie decyzji nie może podjąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
sama nie wiem, też bym chciałam mojemu napisać o wszystkim co czuję. nie sądze żeby to jakoś zmieniło nasze relajce, chciałabym żeby wiedział, czuję że jestem mu to winna, ale i tak się nie odważę :-o deska> jeśli potrzebujesz, wiesz że powinnaś to napisz mu to wszystko, pewni Ci ulży. Jeśli bardziej będziesz żałować tego że mu nigdy o tym nie powiedziałaś niż tego że on ewentualnie nie odpisze, albo nie doceni- to pisz. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×