tak bardzo się boję

Ona - Twoja Mama? U mnie poszło o to, że byłam na zakupach a o bracie zapomniałam :(

i mi dziś tęskno, a zdaje się, że go nie ma w domu. myślę, że z nią jest czy z inną. A na moje linki nie opowiedział nic, tylko wyłączył chyba gg. mam nadzieję, że go nie uraziłam, a może nawet i to byłoby lepsze jeśli nadzieja miałaby okazać się złudna. Ale i tak coś mnie kusi pod hasłem majówek, choćby jakiś opis i by pomyślał, że chcę gdzieś wyjść. Jeśli tęskni, to by o to spytał. A jeśli nie to by znaczyło, że za mną nie tęskni a odzywa bo nie ma do kogo. Wprost mu spotkania nie zaproponuję, bo już podczas walki o niego się ośmieszyłam, przemilczał moją propozycję.

może jednak wyjdź na spacer, mieszkasz w bloku?

jak się czujesz? bo u mnie znów łzy, kolejna piosenka mnie rozbroiła :P

a więc byłaś na spacerze :)

sorka że wcinam się w temat ale szukam ppomocy gdzie popadnie już nie wyrabiam byłem z dziewczyną 3 lata o ona mnie zostawiła i powiedziała że mnie nie kochała wiem że problemy nie wzieły się z dnia na dzień ale nie wiem ci robić bo kocham ją ponad życie

strasznie mi źle dzisiaj.. I chciałam się tylko wyżalić: kocham Go jak cholera, tęsknie jeszcze bradziej a najbardziej na świecie chciałabym żeby to co wydarzyło się rok temu nigdy nie miało miejsca :-( Z perspektywy czasu wiem jedno: choć nigdy nikt nie dał mi tak wiele, choć nigdy nie nauczyłam się aż tyle, choć nigdy nie czułam aż tyle.. chciałabym go nigdy nie spotkać :-( może zmienił moje życie, może stałam się lepszym człowiekiem, ale ten ból mnie przerasta i mam po prostu dosyć :-( Tyle na dzisiaj, cieszę się że mogłam to z siebie wyrzucić.. Dobranoc

Przykro mi, że nie udało Wam się wrócić :( Ja mojemu mogłabym zacytować: Nie żałuję, że Cię poznałam.... Żałuję, że Cię pokochałam... bo sam mi powiedział, że nie żałuje, że mnie poznał

kiedy czytam moje wcześniejsze wypowiedzi.. jeszcze tak niedawno byłam szczęsliwa, pełna nadzieji. Teraz już jej nie mam. Uświadomiłam sobie niedawno że to naprawdę KONIEC i teraz zostaje mi już tylko zapomnieć, a raczej nie pamiętać, bo myśli o Nim wracają zaraz jak się obudze i odchodza jak zasypiam. Przynajmniej śni mi się w pozytywny sposób, bez wszechograniającej tęsknoty. Mogłabym przespać tak całe życie... deska> ech, te wspólne plany :-( Dla mnie teraz jest najgorszy okres, rok temu było nam tak cudownie, te wszystkie wspomnienia :-( każdy kąt w moim domu, tyle miejsc w moim mieście kojarzy się z Nim. Usycham z tęsknoty po prostu :-( Ty masz jeszcze szanse, masz na co czekać.. a ja nic nie wiem. Równie dobrze może sie odezwać jutro jak i nigdy :-(

ale chociaż masz ten lipiec kochana, masz się czego trzymać. Cholera, jakbym wiedziała że spotkamy się za 10 lat, ale spotakamy się.. nie wiadomo jak i po co to czekałabym. Czekałabym i marzyła każdego dnia :-(

ta pomoc i kontakt nie może się brać z nikąd, a tyle czasu razem nie może uciec do nikąd :-) przypomniała mi się historia znajomej pary, rozstali się jakiś czas temu, w tym czasie on był w jakiś związku a ona czekała. Znowu są razem :-) Kiedyś nie wierzyłam że po czymś takim można do siebie wrócić, ale chyba ostanio uwierzyłam w sile uczucia. W końcu nikt nie jest idealny i nie ma idealnej miłości. Niech mi ktoś obieca że On się jeszcze kiedyś odezwie, że jeszcze kiedyś mu powiem to wszystko czego nie umiałam powiedzieć :-( nic więcej nie chce, nie mam prawa chcieć.. Dobranoc, śpijcie spokojnie :-) i pięknych snów :-)

j.w.

nie mam czasu tego wszystkiego przeczytac, ale ja sie chyba poddaje !!!! on sie nie odezwal ani razu do mnie sam :( jak ja sie odzywam to mowi,ze sie cieszy,ze pisze i zebym pisala, ale mnie tez by ucieszylo gdyby on napisal .... mial teraz napisac i nie napisacl, a teraz napisalam do niego na gg to go nie ma :/ mam dosc poddaje sie !!!! nie obchodzi mnie juz jego lek przed bliskoscia ja sie wypalilam :( tez czasami chce poczuc ze jemu zalezy .... niby widze to w jego smsach ze sie o mnie martwi itd ale ja chce zeby on sie tez odezwal .... wiem ze ma dola bo widze po jego opisie .... moze teskni za mna ... nie wiem i juz mnie to nie obchodzi ... :O musze dac sobie spokoj !!!!!!!!!!!!

latwo mowic zebym sie nie zadreczala ... ja juz nie wiem co mam myslec :( nie wiem czemu on sie sam nie odezwie nie kumam tego, bo widze,ze sie cieszy jak ja sie odzywam .... a ja nie potrafie sie nie odzywac :( kocham go, ale musze zapomniec, nie mam innego wyjscia ....

desko ja sie odzywam co 3 dni nie czesciej .... wiec chyba raczej nie zadreczam go kontaktem .... sam mowil ze mam sie odzywac jak bede na gg ze on chetnie pogadac, chyba ze ja nie chce ....

deska> cieszę się że dałam Ci trochę wiary, nie wiem czemu ale czuję że Ci się uda :-) A co do mnie.. Już się poddałam. Dziękuję Wam za wsparcie, dużo się nauczyłam i wierzę że przyda mi się to za jakiś czas. Napewno nie z Nim i napewno nie teraz. Trzymam za Was kciuki :-)

trwa od 16 lutego....moze czas przestac się już bac?

a ja ci mowie ze za duzo myslisz bo tak jak pislam wczesniej nie wymyslisz co on mysli i czuje i tylko sie sama bedziesz zapetlac

desko a kogo chcesz oszukac? mnie, siebie? kazdy twoj post to jest zastanawianie sie co on sobie pomysli co on zrobi itp, to jak nie myslisz co on mysli?

I mnie dziś straszna tęsknota dopadła ani pracować nie mogłam. Kurde mówiłam, że jak się zaangażuję to mocno i będzie mnie to boleć! :(

miałaś nie wróżyć już, desko!

boję się czegoś b.mocno. Pragnę a się rozczaruję :( - to właściwie pewne.

b.chciałabym go spotkać, ale wydaje mi się, że schrzaniłam sprawę tymi linkami :(

ale patrząc na nasz staż :(

ale po krótkim czasie szybko można o kimś zapomnieć, a Wy mimo że teraz nie jesteście razem wiele Was łączy i tak naprawdę o sobie nigdy już nie zapomnicie!

cholera, nawet gdyby coś kiedyś czuł to nie zawalczył - taki to typ.

coś innego jest pogodzenie się z sytuacja a co innego zapomnienie o kimś

desko, jak on może na odległość walczyć, pozostawił to losowi tak łatwiej -teraz

właśnie- pogodzić się z sytuacją to jedno, a zapomnieć to drugie. Chociaż ja nigdy o Nim nie zapomne :-( żebym tylko umiała przestać kochać.. Kiedyś..

więc nie rozpaczaj, tak po prostu musi być a ja się muszę z tym pogodzić! KONIEC pewien, gdyby chciał, to by już zaproponował spotkanie, więc koniec ze złudzeniami!