Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość salamandra plamista
tak ci tylko mowi, a ty jak glupia wierzysz :-) widac, ze facetow nie znasz i nie wiesz jak latwo im klamstewka na usta przychodza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakbym czytała
deska - jestes przegrana i tak bedzie dopóki nie zobaczysz ze chodzisz w labiryncie - chodzisz z kata w kat, paletasz sie w domyslach, wspomnieniach, listach do niego i nienawisci do tamtej czas wyjsc z labirynut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
hahahahah, no nie moge! ales ty glupiutka! i to w wieku 27 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to bylo
odnosze dziwne wrazenie, ze chociazby on sie kazał desce odpierdolic, to i tak ona uznalaby ,ze tak naprawde on ja kocha i jest nieszczesliwy bez niej. zreszta to kwestia czasu, kiey uslyszy od niego taki tekst, bo ile chlopak moze sie litowac nad nia, tez chce miec swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
nie, ona zaraz odpowie, ze kocha ja, bo takie ma przeczucia buhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
a tu ni z beczki ni z owieczki deska wkroczyla na kurewstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
dziewczyny powiedzcie, ktora z was chcialaby byc z takim facetem, z ktorym byla deska? facet wyjechal, dupczy inna, ma ja w dupie, a ona jeszcze go chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja chciałabym by powiedział mi że jest szczęśliwy z Inną albo żebym się od niego odczepiła. Nie lubię jego ciszy, a tak to sprawa byłaby jasna i pozostałoby mi pogodzenie się z sytuacją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakbym czytała
trzymasz sie jak rzep swoich wyobrazen i widealizowanych wizji swojego eks nie dajesz sobie szansy na szczescie sama sobie utrudniasz i jemu tez a co jakby on nagle zmarl? powiesilabys sie na drzewie kolo jego grobu? zostala 'wodowa'? zamykasz sie sama w labiryncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
no wspieral ja na maksiora :-) telepatycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
tak, jestem jasnowidzem, bo znam facetow i ich zachowania. a ty jak widze musisz sie jeszcze sporo nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virzirvir
Powiem Jedno jeżeli potrafiłaś rozwalić ten związek tak szybko poprzez zbudowanie w okół siebie muru to powinnaś znaleźć sposób na jego odbudowanie jeżeli jesteś osobą zamkniętą w sobie a tak naprawdę jesteś troszeczkę egoistką jeżeli chodzi o sprawy związku nie myślałaś o facecie tylko o sobie i nadal tak jest bo piszesz o sobie, o swoich uczuciach co prawda do niego, ale o swoich więc powinnaś się tak naprawdę zastanowić czy jest sens niszczyć życie facetowi którego tak naprawdę odepchnęłaś i dopiero po jakimś czasie uznałaś że był wart grzechu, jeżeli teraz nadal nad nim myślisz to rozpocznij szukanie sposobu na jego powrót do ciebie, jeżeli go odnajdziesz to powodzenia bo prawdopodobnie to się skończy na ślubie i szczęśliwym życiu, jeżeli nie odnajdziesz to najlepiej zacznij od nowa budować związek z kimś innym bo nie rozsądnie na to patrząc innego wyboru nie ma no chyba tylko rzucenie się z mostu...Uważaj na siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
ona zawsze jakos sobie wytlumaczy, byle by bylo po jej mysli. spadam dziewczyny, bo skonczylam juz prace. pa. do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakbym czytała
badz szczera chcesz go dla siebie zeby uspokoic sumienie chcesz go dla siebie zeby nie byc samotna chcesz go dla siebie bo fajnie zarabia chcesz go dla siebie bo nie musicie byc caly czas razem - dla ciebie to wygodne (pisalas duzo wczesniej, ze lubisz byc sama i czesto ci jego obecnosc przeszkadzala) jestes strasznym egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
czekaj do lipca, miejmy nadzieję, że wtedy wszystko się wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
uuuuła, trochę się niemiło zrobiło :-o może lepiej powstrzymać się od komentarzy typu: "zależy ci tylko na jego kasie, boisz się samotności" tylko dlatego, że ktoś zachowuje się nieracjonalnie i popełnia błędy. Rzeczywiście czasem sporo w wypowiedziach deski egoizmu, ale w końcu mówi o swoich uczuciach. ja też czasem mam wszystkiego dosyć i już mnie to gówno wszystko obchodzi, nachodzą mnie takie myśli że chce go tylko dla siebie i to już, natychmiast. To tylko myśli, którymi mogę podzielić się na forum. cocinelka> cieszę się Twoim szczęściem :-) Jak ja bym strasznie chciała żeby On się do mnie odezwał.. Stracilam już nadzieje, wiem że wina za rozpad związku jest w dużej mierze moja ale mam w sercu tak mnóstwo żalu że nie był ze mną na dobre i na złe, że mogłabym teraz świrować jeszcze bardziej. Jednak brak mi rozmowy z Nim, jak z przyacielem. Do tego ciągle czuję że należą mu się wyjaśnienia, bo tak mało wie co czułam i myślałam. annelka> głowa do góry,każdy popełnia błędy. Mi cierpnie skóra na myśl o moich.. :-o Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakbym czytała
prawda nie zawsze jest mila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ale dziś zepsułam wszystko ! gdy byliśmy razem mógł czuć się, że traktuję go jak zabawkę, zbliżałam sie a za chwilę go odpychałam a teraz?- nawet nie chcę o tym myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
i proszę nie piszcie mi tu o mojej miłości. Kocham go, choć tak krótko się znaliśmy, pragnę szczęścia dla niego. Ale czemu mi tak czasem odbija :( z bólu, z tęsknoty. Ale nie daję mu dowodów, że mi na nim zależy wciąż, tylko częściej go ranię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
owszem, częśc z tego co napisałaś to prawda, ale te przypuszczenia o materializm albo strach przed samotnościa? Po co to? Faktom nie można zaprzeczyć- jakby facet był szczęśliwy to by nie odszedł, a jakby miał deski całkowicie dość to nie utrzymywałby z nią kontaktu i nie wsparł finansowo. Prawdziwą prawdę :-p co do motywów swojego postępowania zna tylko on. Zresztą nieważne.. Deska> dziwne że nie skomentował w żaden sposób tego listu. Ja bym takiego wyznania nie zostawiła ot tak sobie, ktokolwiek by tak do mnie napisał chciałabym z nim o tym porozmawiać. I jeszcze beztrosko gadał z Tobą o grze. Hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
annelka> nie rozumiem do końca sytuacji. Ktoś podał Ci jego numer, powiedziałaś że on sam Ci go podał, a potem się przyznałaś, tak? Gdyby mój wyciął mi taki numer ucieszyłabym się że chciał nawiązać kontakt a nie mnie okłamywać. Przeproś go za to, moim zdaniem to nic wielkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
gdyby mu zależało, to już teraz nie zaryzykuje, oddaliłam go na maxa, muszę się z tym pogodzić. Pisać nie będę, bo tego co robię, nie da się racjonalnie wytłumaczyć :( Napiszę, że go kocham, spyta czemu tak postępuję, to stoję w miejscu i co mu napiszę :( Zostawię to, tak chyba najlepiej a może najprościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
wydaję mi się że nie przeczytał. Po prostu nie wyobrażam sobie jak na taki list można nie odpowiedzieć :-o Nawet jakby mi tak napisał jakiś ukochany z podstawówki którego imienia nie pamiętam :-o to chciałabym pogadać i zrobiłoby mi się miło że ktoś tak o mnie myśli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
na początku naszej znajomości dał mi dwa numery, po zakończeniu związku skasowałam je z komórki. Od kuzynki wzięłam teraz ten, dziś na niego napisałam. Po pracy spytał mnie, skąd mam ten numer, bo na pewno nie od niego,. chciałam mu wmówić, że to jeden z tych co mi dał, ale powiedział że nie, wtedy ja mu powiedziałam że mam od niej, która z tego zażartowała w ten podły sposób, powiedziałam, że ja nie jestem odpowiedzialna za nią, ale w imieniu go przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
od samego początku bardzo dużo podobieństw, aż dziwne to było, od samego początku wielkie zaufanie do niego miałam (jak on to nie wiem, ale sam mi powiedział, że powiedział mi o czymś co tylko jego rodzina wiedziała). A po rozstaniu wiele niedomówień, wszystko zaczęło się plątać więc to co dziś się stało, to normalne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
był na necie, nie odezwał się. zły na mnie. Skasował swe zdjęcia z forum. Nie napiszę, tylko się ośmieszę :( w tej sytuacji on mi nie odpiszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
bez złudzeń szybciej się z tym pogodzę, mam nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
to kiedyś przejdzie, musi. Nie ja o wszystkim decyduję. Kocham go, ale skoro on mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Boli ale ... nie będę stać w miejscu myśląc wciąż o Nim, życie idzie dalej! szkoda, że bez niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
desko, jej nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×