Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Beata1987 i co zamawialas ten kombinezonik?? bo ja go zamowilam roz. 62 i powiem ci ze wcale nie jest duzy:)a jaki fajny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla ja miałam taki śluz jak galareta i to czop śluzowy nie był więc może za wcześnie się martwisz? :) Taki ciągnący się bardzo właśnie a jak widać jeszcze nie urodziłam hihi Myślę że angina nie zdąży mnie dopaść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Agniszka zamawiałam ale ja brałam rozmiar 56 i może źle zrobiłam. Dziś powinien przyjść. Jak co to kupię potem rozmiar 62 :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla ja też miałam taki śluz, ale to przez to, że mam stan zapalny, którego teraz nie mogę wyleczyć do końca, żeby dzidzi nie zaszkodzić, dopiero po porodzie... Też myślałam, że coś nie tak, bo na rozpakowanie za wcześnie u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabelka ja kupiłam 5 sztuk body na 56 ale mam też w domu takie na 62. Mam chyba ze 7 sztuk śpiochów na 56 a tak to z 20 na 62 i kartaników mam chyba z 5 takich małych a reszte większych ale ja tylko te body kupiłam a reszte dostałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Agnieszko ja mam jeszcze kurteczkę zimową na rozmiar 62 więc może kombinezon nie będzie mi potrzebny :-). Ale to wyjdzie jeszcze w praniu. Ja też od czasu do czasu mam taki śluz galaretkowaty ale to chyba nie czop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie maz chce byc przy porodzie!w pon. na wizycie moja gin. bedzie mu tlumaczyla jak ma sie zachowac, co ma robic zeby mi pomoc itp(oczywiscie jak bede rodzila SN a on akurat nie bedzie w pracy)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a mój nie będzie przy porodzie bo ja nie chodziłam na szkołę rodzenia a u nas trzeba mieć ją zaliczoną aby mógł być poród rodzinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh dziewczyny ja tam mam 56 kombinezon na początek starczy a później będzie w kurtce w wózku. Czuje się tragicznie więc kładę się dalej spać ponieważ chce się wygrzać i wypocić te choróbsko. A może najpierw pójdę do apteki? Już sama nie wiem co mam zrobić :( Wiem tylko to że oczy już same mi się zamykają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co czym u mnie blizej rozwiazania tym zauwazylam mam mniej skurczy nawet teraz sobie pomyslalam ze od 3 dni nie bylo ich wogole albo juz sama nie wiem moze poprostu sa bezbolesne i ich nie czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupię kombinezonik na 62 cm, bo każdy mówi, że dziecko bardzo szybko wyrośnie z 56, zanim wróci ze szpitala, to od razu nie pójdzie na spacer, więc myślę, że tak będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabelko na pewno się przyda ten na 62 :) Ale do szpitala nawet nie masz co go brać bo dziecko w nim by się utopiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta, ja mam kombinezoniki 62 bo mneijszych nie bylo. Ale rozmiar rozmiarowi nierowny...pna wydaja sie malusienkie:) musze jeszcze porownac ze spioszkami w rozmiarze 56 za to tesciowa kupila zajebisty spiworek na wyjscie ze szpitala...68;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta1983 do szpiatal jak będę zabierała maleństwo to biorę nosidełko takie zasuwane i ocieplane, rożek, jakiś ciepły ubiorek, kocyk i ciepłą czapę. Myślę, że wystarczy. W końcu w samochodzie będzie ciepło, a ze szpitala do szamochodu i z auta do domu to chwilka dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny nie ma sie czym martwić. Dziecko nawet można w koc zawinąć i do auta włożyć więc nie będzie chyba z tym problemu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Analeblko, bolalo mnie skurwysynsko....choc jestem raczej odporna na bol-sama przeklulam sobie pepek, nie boje sie igiel i takich rzeczy..ale bol byl niemozliwy,naprawde nie wyobrazalam sobie ze az tak boli. Tylko ja mialam krotki a intensywny porod. Niektore kobietki rodza dluzej ale skurcze maja mniej bolesne. Bardzo pomoglo mi oddychanie. A miedzy skurczami to nawet spalam i snilam:) organizm tak reaguje zeby regenerowac sily.Poza tym mialam wrazenie ze wszystko dzieje sie jakby za mgla, jakbym patrzyla na wszystkich z jakiegos innego wymiaru. Czytalam ze to normalne, wydzielaja sie naturalne znieczulacze i dzieki temu da sie jakos przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabelko ale jak zapniesz dzieckow rozku do fotelika? troche nie bardzo, mysle ze juz lepszy kombinezonik, nawet jesli bedzie za duzy. Niektore dzieci rodza sie nawet na 60 cm dlugie wiec nigdy nie wiadomo:) 56 moze byc za male:)chociaz jako kombinezonik to raczej nie, bo one sa zwykle w miare luźne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja się zastanawiam czy swojego nie zawinąć w rożek i w kocyk i w samochodzie nie wsadzić w fotelik i kocem zakryć ale chyba to byłoby za zimno sama już nie wiem mam spakowany w razie czego kombinezonik mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski ;) wstalam nie dawno wypilam kakao ;D i czytam co pisalyscie ;) Daff ja ostania mialam 27 stycznia.. i tez mam termin na 1 hmm a wszedzie w obliczeniach mi wychodzi 3 no ale to tylko 2 dni poslizgu wiec zobaczymy jak to bedzie ;) Dzisiaj w nocy znowu za kazdym razem co wstawalam siku to taki twardy brzuch z jednej strony mialam jak kamien mysle ze to mala sie tak uklada po prawej stronie :) Wczoraj bylam u kolezanki i dostalam tzn odkupilam za 20 funtow 5 workow ciuchow dla malej wszystko tam jest sukienki spiochy body wszystko nic nie musze kupowac a jakie slodkie butki hehe ;) w niedziele jade jeszcze na ostanie zakupy kupie juz wszystko do konca i od przyszlego tygodnia pranie i prasowanko oraz sprzatanko mnie czeka.. Milla uwazaj na siebie i trzymaj dzidzie ;) Martus a ty sie kuruj ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Daff ja też tak czułam się jak ty. Po prostu między skurczami to ja chyba spalam nawet na siedząco i byłam taka dziwna jakbym się naćpała :-). Potem te skurcze juz mają tak małą przerwe miedzy soba że to cały cas boli ale nie mysli sie wtedy tak normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o meza przy porodzie to normalnie siedzi z nami na porodowce, ja mojemu nie pozwolilam sie dotknac i wkurzalo mnie jak mnie pocieszal, za to miedzy skurczami fajnie bylo pogadac czy posmiac sie. Przynosil mi tez wode, skarpetki(bo nagle zaczeli mi piździec w stopy) i pilnowal mnie.Polozna tylko dochodzila a tak to obserwowala nas zza szybki:), wiec bylismy wiekszosc czasu sami. Podczas badania rozwarcia maz wychodzil. A podczas parcia facet stoi za glowa kobiety wiec nie widzi zadnych strasznych rzeczy. Ja poprosilam mojego zeby wyszedl bo chcialam sie czuc bardziej komfortowo kiedy bede stekac;) tak wiec przegapil 2 ostatnie minuty porodu:) Maz moze tez pomoc oddychac jesli wie jak. Ja myslalam ze dobrze oddycham,przeciez chodzilamdo szkoly rodzenia, ale okazlao sie ze w tym bolu wcale sie nie rozluźniam i sobie nie pomagam-polozna na szczescie szybko mi przypomniala i pokazala jak mam oddychac,pamietam ze potem bylo o niebo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za tydz. jak juz bede mogla wstac!to tez od razu nie bede szalec ale juz sobie zaplanowalam prasowanko na siedzaco i ukladanie tych wszystkich ciuszkow w szafce:) jeszcze brakuje mi sporo rzeczy kosmetyki, pampersy, butelki, podgrzewacz(chce kupic taki 2w1 domowo-samochodowy) itp. rzeczy! mam nadzieje ze jak moja gin. wyciagnie mi ten krazek to od razu nie pojade tego samego dnia tylko cos zdarze jeszcze zrobic:) jutro znowu jade do mnie do domu ja jeszcze bede lezala a reszta ekipy dalsze porzadki bedzie robila!i skreca juz mi lozeczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jak ja pamiętam to położna właśnie przychodziła mierzyć rozwarcie i gdy np miała podać jakis zastrzyk. Na początku miałam robiony masaż szyjki macicy a to boli po prostu strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam posgrzewacza nie kupuje. Ja muszę jeszcze łóżeczko kupić, fotelik do auta,pampersy i takie drobiazgi dla mnie do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jak wstaję to ma twardy brzuszek z jednej strony, z tej na której spałam, więc to pewnie klusek tam leży :) później wsyztsko wraca do normy i mam mięciutki cały, no chyba że on się wypina, co zdarza mu się coraz częściej, praktycznie bez przerwy :) ja też nie mam skurczy. po lekach ktore biorę praktycznie one nie występują, może 1 czy dwa na dzień się trafią, ale to nie co dziennie.także jest nieźle. ja miałam dziś prać rzeczy dla malucha. już miałam wyciągać je z pudła i preglądać co prać teraz a co jeszcze zostawić i sobie przypomniałam, że przecież nie kupiłam proszku do prania dla dzidzi. no i moje pranie znów się przesunie. do sklepu nie pójdę (najbliższy w którym może by mieli jest 7 km ode mnie) a auta nie mam. no i cóż dopiero jutro pojedziemy do sklepu i kupimy proszek :) i w końcu się ruszy z tym szykowaniem. martuś to lecz się słonko, żebyś dzidzię zdrowa powitała :) co do męża przy porodzie, to mój narzeczony chce być ze mną cały czas. zobaczymy jak mu to wyjdzie :) zobaczymy jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam masaz szyjki...poza tym polozna rozszerzala mi kanal rodny rekoma..to byl najgorszy bol jaki w zyciu czulam, w dodatku robila to podczas skurczu...ale dzieki temu szybko urodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja beaciu musze kupic sobie podgrzewacz bo mieszkam na wsi i jak moj maz pojedzie do pracy a skonczy mi sie gaz to juz nie podgrzeje malemu butli:)no chyba ze w czajniku bezprzewodowym bo mikrofali nie mam bo nie lubie podgrzewanego jedzenia w niej takze jest mi zbedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialam podgrzewacza i mysle ze to lepsza rzecz niz gotowanie wody i wstawianie do niej butelki,poza tym liczy sie czas tym razem chce kupic mikrofale, tylko do podgrzewania posilkow, musze sobie maksymalnie zycie uproscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Agniszko to ty masz racje z tym podgrzewaczem. Ja cały czas myśle o tej mojej cukrzycy i o dziecku ale do wtorku muszę wytrzymać aby dowiedzieć się jak wyszedł mój test na obciążenie glukozą 75 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×