Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna nikt

Glupia zazdrość o ciaże

Polecane posty

Gość anna nikt
a rodzenie dzieci, jak sie ma kariere zawodowa rozpoczeta i dopiero teraz mozna sie "piąc po schodkach do gory ", to nie bład? Dla jednych nie, bo praca nie jest w zyciu najwazniejsza, dla drugich tak, bo...praca stala sie juz najwazniejsza.Itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez strasznie chcialam miec dzidziusia, niestety lekarz wykluczyl to przez jakis czas(problemy zdrowotne) , a tak chcielismy miec maluszka, niedlugo po tym moja kolezanka zaszla w ciaze, jak pokazala zdjecie usg mojego wtedy jeszcze narzeczonemu to sie cieszyl jak by to jego bylo :) ja tak samo choc troche zazdroscilam jej tego stanu. Dodam, ze mam 22 lata i mysle, ze od dawna dojrzalam do macierzynstwa, tak jak moj maz. Ta wlasnie kolezanka urodzila 2 dni temu coreczke a nasz synek przyjdzie na swiat w maju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
Masda - nikt tutaj nie probuje przekonywac kogos do swojego zdania, kazdy ma inne i sie nim dzieli. kropka. A o pustce maksymalnej najlepiej swiadcza takie osoby jak ty ktore nie maja nic do powiedzenia tylko wlaza na forum tylko zeby innych krytykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna nikt
Koncze dyskuzje, bo temat robi sie nieciekawy.Jestescie na topicu, gdzie nikt Was nie obrazal i nie nazwal kobietami z drewna, bo nie chcecie miec dzieci. A mnie ju zdazylyscie obrazic. Najlatwiej doczepic sie zdania, ze nudze sie wieczorami...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
dziewczynki przeciez jestescie wszystkie mlode kariere sie robi pozniej;) kazdy ma swoje racje i jak wielu ludzi tak wiele opini wiec poco sobie nazucac swoje zdanie milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
No wlasnie. Praca nigdy dla mnie nie byla najwazniejsza, zrobilam studia z checi sie czegos nauczyc i zeby miec gwarancje lepszej pracy, aby moc wraz z moim mezem utrzymac rodzine. Ale rodzina (na razie to tylko moj maz i nasze jeszce nie narodzone dziecko) zawsze bedzie dla mnie najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak widzę koleżanki z dzieć
No cóż.... Nie sądzę, żebym kogoś obrażała. Ale sama tak napisałaś. Po prostu ciekawi mnie to, że ktoś może w ogóle nie myśleć o tym, jak się utrzymać, gdzie mieszkać, jak zarobić na dziecko, że w ogóle nie przejmuje się pracą. Nie sądzicie, z eto trochę nieodpowiedzialne? A co będzie, jak urodzisz dziecko i jednak do pracy nie wrócisz, bo szef po tygodniu Cię zwolni i zatrudni kogoś, kto dziecka nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak widzę koleżanki z dzieć
No dobra, ale wytłumaczcie mi, jak utrzymacie tę rodzinę, która jest dla Was najważniejsza???? Ludzie kończą po 2 kierunki studiów i czasami nie mają pracy długi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale autorka tematu ma pracę i tęskni za dzieckiem, bo pragnie mieć pełną rodzinę. Myślisz, że nie przemyślała tego, o czym piszesz? i nie znasz kodeksu pracy..Gdyby wszyscy pracodawcy mogli zwalniać kobiety w ciąży albo po porodzie, to by babki w ogóle nie rodziły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
Nie jestem sama z przyszlym dzieckiem, jest na dwojka, i nie sadze ze razem nas z pracy wyleja bo mamy dziecko. Poza tym nie mozna kogos wywalic z pracy \"tak sobie\", dotad szef byl ze mnie bardzo zadowolony i nie mysle ze kiedy bede miala dziecko sie to zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja nie miałam pracy, to tez myślałam tylko dniami i nocami, co zrobię, a teraz mam stałą pracę i moje myśli poszły w kierunku dziecka. Myśli kogoś innego mogą wędrować w kierunku awansu albo nowego samochodu itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masda
Nikt tu nikogo nie obraza. To raczej wsciekle mamuski nie potrafia zaakceptowac faktu, ze sa ludzie myslacy inaczej. Nikt tutaj nie pisze, ze kariera jest najwazniejsza, ale za cos trzeba zyc, dlatego zdobycie doswiadczenia zawodowego jest tak wazne. Bez pieniedzy nie mozna nawet zachorowac, bo wszystko kosztuje. Skoro uwazacie sie za takie dojrzale, to chyba nie jestescie zalezne w 100% od pieniedzy meza(bo to by byla straszna glupota i nieodpowiedzialnosc). Dojrzala kobieta wie, ze w razie gdyby meza zabraklo, jest ona w stanie utrzymac siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak widzę koleżanki z dzieć
Nie sądzę, że na pewno. Znam kodeks pracy i wiem, że można przyjąć kogoś do pracy po urlopie a potem pod innym pretekstem wyrzucić za miesiąc. Zresztą wydaje mi się, że w czasach, kiedy małe mieszkanie dwupokojowe np. w Krakowie kosztuje 400 tys zł., trudno mieć zabezpieczoną przyszłość w wieku 22-24 lat. A życie nie trwa tylko do 30., w sumie wypadałoby się jeszcze zastanowić nad tym, za co się będzie żyć na starość. Jak ktoś przepracuje 15 lat i potem dostanie 400zł emerytury, to raczej kiepsko to widzę. Ja się po prostu nie umiem nie zastanawiać nad takimi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
Przeciez w wieku 35 lat tez moga cie z pracy wylac i co? Wychodzi z tego ze nie powinno sie dzieci robic, no chyba ze jest sie milionerem i bez pracy mozna sie obejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harlan
niektore baby to tylko macicami i pochwami myslą:O zrobic dzieciaka to nie sztuka, sztuka wychowac i zapewnić mu godziwe warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna nikt
Koncze wlasnie prace;) Czepiajaca sie kolezanko....napisalam wczesniej, ze nas stac na dziecko.Nie stac nas na super samochod i wlasne M3 , ale mamy pieniadze z oszczednosci, z wakacyjnych wyjazdow za granice. Ciekawa jestem czy Ty masz pewnosc, ze za 5 lat bedzie Cie stac juz na luksusy.Bo w tym lezy moj problem, ze moj narzeczony mysli tak jak Ty.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak widzę koleżanki z dzieć
anna nikt, nie wiem na co mnie będzie stać za kilka lat. Ale wiem, że nie zależy od tego niczyja przyszłość oprócz moje. Jakbym musiała się martwić przyszłością np. dziecka, to bym się przejmowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masda napisałaś: „jak ktoś nie pragnie dziecka w wieku 22 lat, to jest pusty i lata pewnie po dyskotekach” nikt tutaj w ten sposób nie określił dziewczyn, które nie chcą dziecka, oprócz Ciebie. A nazywanie osób, które pragną dziecka wściekłymi mamuśkami, to rzeczywiście bardzo kulturalne…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
My tez jestemy mlodzi, ale na dziecko nas zdecydowanie stac. Mamy dobrze platne prace, kupione mieszkanie i oszczedzamy troche pieniedzy co miesiac. A w to ze bedzie bezpieczniej na rynku pracy za 5 lat raczej nie chce mi sie wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze twoj narzeczony
ma cie ,ze tak powiem, w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak widzę koleżanki z dzieć
Moim zdaniem Twój narzeczony myśli poważnie o waszej przyszłości, bo pewnie wie, że jak coś się stanie, to wszystko spadnie na niego. I trudno mu się dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze twoj narzeczony
no wlasnie, najlepiej siedziec z dzieciakiem w domu, a on niech zapierdala na ciebie i dziecko,EGOISTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jak ja widzę.. A tak z ciekawości o ile oczywiście chcesz napisać. Czy Ty planujesz mieć w przyszłości rodzinę i dziecko?Nie chodzi mi o to, kiedy, ale czy w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
\"jak ja widze...\" - no odpowiedz mi wreszcie co ci daje ta pewnosc ze za np 5 lat bedzie lepsza sytuacja na rynku pracy, taka zeby dzieci bylo lepiej rodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak widzę koleżanki z dzieć
Zresztą nie powinnaś go zmuszać do posiadania dzieci. Ja ciągle trafiam na facetów, którzy by chcieli mieć dzieci. Nawet na takich, dla których to nie problem od zaraz:O Dlatego ciągle jestem sama:) Myślę, że powinnaś znaleźć kogoś takiego i bylibyście szczęśliwi. Jednak nie uważam, żeby przymuszanie kogokolwiek do posiadania dziecka było w porządku. Skąd wiesz, ze to on nie dorósł, a nie np. Ty? Głupio jest decydować o czyimś życiu. A jakby tak on Ciebie zmuszał do zajścia w ciążę, jakbyś tego nie chciała? O "wpadkach" już nie mówię:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha co za glupoty piszecie!! po co w ogole zyc?? lepiej sie zabic bo moze przejechac cie samochod!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! haha moi rodzice mieli mnie w wieku 19lat i nigdy nie narzekalam na brak czegokolwiek, w tej chwili maja 2 samochody, duuzy dom, ogromny ogrod, 2 mieszkania, ktore wynajmuja, teraz kupili 3 :p. Jakos przezyli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w dodatku zaczeli sie ustawiac w czasach komuny, ciezko pracowali na to wszystko i osiagneli swoj cel. Ja mam 22 lata, studia w toku, mieszkam za granica, mam swoje mieszkanie z mezem, mamy prace, ja narazie mam zawieszona , wroce po porodzie :p , nie narzekam na brak chleba!! ale wg was mysle macica hahahahaha zalosne-.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka topicu jest egoistka, bo ma stałą pracę, a narzeczony nie...Trzeba czytać od początku, anie czepiać sie wyrwanych z kontekstu wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiolinka123
Przyszla mamuska - popieram na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×