Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

U mnie nadal nic....czekam i czekam, jest mi bardzo cieżko, nogi mi puchną i ręce, psychiznie też już wysiadam, tylko chodze i płaczę, bo chciałabym już być po wszystkim bezpiecznie z maleństwem w domu. Stosuje Wasze rady przyspieszające poród, ale puki co ani przysiady, ani sex, ani wchodzenie na 4 piętro (u teściowej wczoraj 2 razy wchodziłam i schodziłam) nie poskutkowały. Sorki, że tak marudzę w święta, ale mam naprawde już szczerze dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie 14 i nadal nic :( Już od rana robiłam przysiady i masowanie sutków i nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki po świętach :):):):) Suzinko :) kochana życzę Ci szybciutkiego, sprawnego, bezbolesnego i bezproblemowego rozwiązania :):):):) Sysiu :) cieszę się, ze działasz już z Tomciem (rehabilitacje, logopeda itd) życzę Wam powodzonka :):):):) co do zdjątek to postaram się jak najszybciej poprawić i wysłaś zdjęcia mojego brzuszka na każdym etapie :):):):) Foli :) to masz wesoło z Nadią, dzieci w tym wieku są przekochane, takie rozumne i wogóle :):):):) ja na kocówce ciąży mam wielką nadzieję i obawy zarazem, że uda mi się dziecko wychować dobrze, zeby go zbytnio nie rozpieścić i nie wstydzić się potem gdzieś w sklepie, na spacerze......mam nadzieję, że i mi się uda, jak czytyle o Waszych udanych dzieciaczkach Pedagog :) co u Ciebie? jak Wiktoria? :):):) Pauluś :) ja chciałabym, zeby był już maj idziecko z nami :):):):) nie mozemy się z mężem doczekać, obawy związane z porodem są coraz większe to taki strach przed nieznanym i przed ewewntualną ludzką głupotą, ale nadzieję mam wielką, ze będzie wszystko dobrze :):):):) buziaczki dla Ciebie i Twoich aniołków :):):):):) Emika:) Estelka:) Enigma:) Andzia:) Maklady:) i inne laseczki co u Was? Co u mnie........święta mineły spokojnie, ciepło, rodzinnie, powspominaliśmy teścia :) wczoraj dopadły mnie jakieś dziwne bóle w dole brzucha dość intensywne, obawiałam się nawet, ze może zaczyna się poród wcześniej, ale był to chyba efekt siedzenie zbyt długiego na krześle przy stole (u siostry męża) poszlismy do domciu, odpoczęłam, położyłam się i przeszło :):):):) moje dziecko od dwóch dni tak intensywnie się rusza, kopiąc przy okazji różne moje części ciała, że sama jestem w szoku, jakby się przestawiło, przedtem się ruszało jak kładłam się spac a teraz w nocy śpi a od rana daje czadu :):):):)rozciąga się, wierci, rusza, kocham te ruchy choć czasem potrafią naprawdę zaboleć :):):):):) powiem Wam, ze mimo iż został mi miesiąc z hakiem to jest mi już ciężko, brzuch mi wypchało tak śmiesznie do przodu juest bardziej widoczny, kondycyja spada, mimo, że mam 8 kg na plusie to jest mi ciężko :):):):):) no a poza tym tak bardzo chę już uściskać naszego szkraba, tak nie mogę się doczekać :):):):):) pozdrawiam Was dziewczyny :):):):) buziaczki :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko :) ja nie najedzona maluszek dba chyba o moją figurę ;) uciska na zołądek dopuszcza malutkie porcyjki i to nie wszystko :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarannnnnnnnnn
bardzo prosze o odpowiedz na moje pytanie.awarłam je w nowym temacie pt do kobiet ktore byly i sa w ciazy z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko :) jak się czujesz? Estelko:) co tam? u mnie dziś kolejny piękny dzień, sprzątam mieszkanie, robie pranie, potem posiedze w ogordzie aż chce się żyć :):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA no ja własnie wróciłam z kawki w ogrodzie... Co do samopoczucia to różnie, puchną mi nogi i ręce i buzia... Jak mały się rusza to wszystko mnie bardzo boli, w nocy nie umiem spać, każda pozycja jest niewygodna, nie mówiąc o pójśiu siku co wiąze się z całą wyprawą i wyturlaniem z łóżka... Zauważyłam też zmiany w śluzie, jest taki dużo gęstszy, jest go więcej i jest taki żółtawy, ale nie wiem czy to już czop, czy nie bo za pierwszym razem nie widziałam czopu. No i bardzo już mi ciężko, cały czas popłakuję , boję się bardziej niż za pierwszym razem, jednak bycie w nieświadomości było lepsze, owszem też był strach, tylko przed niewiadomą, a teraz już wszystko jasne... Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :):):):):) Suzinko :) to życzę zeby szybciutko te dolegliwości się skończyły, zebyś mogła już ściskać swojego maluszka :):):):):) ja byłam wczoraj u kardiologa, skierował mnie ginekolog ze względu na wysoki puls, przebadał mnie zrobił ekg i echo i okazało się, że wszystko jest dobrze z czego oczywiście bardzo się cieszę :):):):) haloooooo babeczki gdzie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem...nadal czekając. AnA to dobrze,że z serduszkiem wszystko w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w swojej desperacji własnie skończyłam myć podłogę na kolanach....i powiem Wam, że to mistrzostwo świata w moim stanie z brzuchem przed sobą, w życiu bym nie pomyślała, że to taki wysiłek. No i od 9 miesięcy w końcu mam tak umytą podłogę jak bym sobie życzyła, bo mąż to zawsze z mopem "tańczył".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) Suzinko trzymam kciuki za Ciebie, wiesz ja tak samo się gimnastykowałam zeby urodzić Nadię, myłam okna, podłogi i schody na kolanach, robiłam po prostu wszystko a i tak urodziłam 5 dni po terminie na oxytocynie:( mam nadzieję że Ciebie jakoś ruszy naturalnie❤️ dziękuję wszystkim za komplementy dla Nadii:) Chcę Wam się pochwalić że podjęliśmy z mężem decyzję o starankach i myślę że koło czerwca zacznę brać folik i porobię wszystkie badania, a później do roboty:) ciekawe ile tym razem nam to zajmie;) miłego dzionka kochane ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko :) zyczę Ci żeby CIę szybko wzieło, kurcze takie czekanie jest najgorsze :):):) no i żeby Ci ulżyło wkońcu:):):):) Andziu :) cieszę się i życzę owocnej i przyjemnej walki :):):):) powodzenia !!!!! Basia:) proszę bardzo :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puki co nic sie nie dzieje, a to czekanie anA to strasznie działa na moją psyche negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko :):):) kochana trzymaj się !!! wierze że jest Ci ciężko mi już jest ciężko a mam jeszcze miesiąc z hakiem, przytulam CIę i mam nadzieje że w szybko utulisz maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to mały leniuszek tam w brzuszku siedzi :):):):):):) ale chłopcy podobno przeważnie rodzą się po terminie tak słyszałam :):):):):) ja dziś kupiłam pościel, taka słodka w żyrafki :):):): sobie dwie kosztule do szpitala i jeszcze trochę ciuszków dla maluszka :):):):):)łożeczko i wózek mam zamówione, kurcze ależ mi frajdę przynoszą takie zakupy :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a to mały leniuszek......" było oczywiście do CIebie Suzinko :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko - mnie ruszyło jak popracowałam sobie na działce. Posadziłam kwiatki, wiosenne porządki na skalniaku i ruszyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nic nie rusza...myłąm podłogi, robię przysiady, gorące kąpiele, masowanie sutków, sex... i nic... We wtorek muszę isć sie położyć do szpitala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie... :( Najbardziej boję sie tego, że to długo potrwa iże nie wytrzymam tęsknoty za Mateuszkiem. Już chodzę z kąta w kąt i popłakuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Suzinko :) oby szyciutko się zaczęło :):):):):) może niech tatuś przemówi do leniuszka :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się chciałam pożegnać. Trzymajcie za mnie kciuki. Mam nadzieję że za kilka, klikanaście dni szczęśliwa się do Was odezwę. na razie jestem zestresowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj się Suzinko :):):):) i wracaj do nas z maluszkiem, POWODZENIA !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×