Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hermia25

To koniec......

Polecane posty

kurcze chcialabym Ci jakos pomoc. napisz jesli jest cos co moge dla Ciebie zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trafilam na nieodpowiedniego faceta z poprostu z powaznym zaburzeniem emocjonalnym.. swietnie wlasnie mnie przyjaciolka ta ktora jest z jego kolega opierdolila :o od razu mi kurwa lepiej, tylko sie zajebac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze ona nie chce juz rozmawiac o Nim, ze ma swoje problemy i leki, zeby juz przestala, ze przykro jej, ale ona nie moze nic na to poradzic, i ze jak chce to moze wyjechac z nimi w miedzyczasie daleko zeby nie musiala "schizowac" ze jest tu kolo mnie, ale ona nic nie moze zrobic, ma swoje zycie cudownie - jeszcze ty mi dowal :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma swoje problemy, ale od tego sa przyjaciele, zeby cie wysluchac, nawet jesli gadalabys o tym samym 10000 raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzisz jaka Ona jest, jest zareczona z jego przyjacielem, zgodzila sie przyjac go pod swoj dach na 8 dni, teraz mi wyjezdza ze skoro mi zle to moze pojada we trojke na polnoc do wujka :o...milo, kazdy ma problemy owszem,ale zakazujac Mi mowic o nim skazuje mnie na "samotnosc" sama zostane ze soba, i jak ma teraz ta przyjaz wygladac :(:(:( ona wyjezdza z nimi tam, bo sie wyprowadza razem tu beda chodzi we trojke...i tylko uslyszalam ohh bardzo mi przykro tez czuje sie z tym zle, ale co ja moge zrobic, biedna jestes ect :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuzwa to w koncu Twoja przyjaciolka i powinna stac po twojej stronie!!!co to ma znaczyc??to co zrezygnuje z przyjazni z Toba, przestanie Cie zapraszac z okazji roznych okolicznosci, bo Twoj byly nie rzyczy sobie z Toba rozmawiac ani Ciebie widziec??kuzwa co to ma znaczyc??oj gdyby byla moja przyjaciolka wygarnelabym jej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strałam sie z nia o tym rozmawiac, ale widac sie nie da bo zaraz mi mowi....zebym sie uspokoila ...ona swoje ja swoje ona mi ze jest rowniez w ciezkiej sytuacji i co ona moze...zreszta od 3 miesiecy nasz kontakt wygladac tak telefony - ja 100% propozycje spotkania ja 98%....mieszkamy kolo siebie a widziala sie ze mna 3 tyg temu, bo wiecznie jej cos nie tak, glowa, cisnienie, leki cos tam cos tam, ok-rozumiem ze moze czuc sie niekomfortowo,to niech pomysli jak ja musze sie czuc jak mi serce peka, bo czlowiek ktoremu je dalam nie dosc ze je wyrzucil i podeptal to jeszcze bedzie pod jej dachem i tekst ze moze w takim razie zebym nie czula sie zle ze jest tu blisko pojada razem o jej wujka...kurwa mnie nigdy do wujka nie zabrala... ahh a ciocia powiedziala ze czepiam sie drobiazgow i ze nie mam godnosci -cudownie zaczynaja wszyscy na mnie jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześśśśka
Zaraz, zaraz... Skoro Twojej przyjaciolki narzeczony to dobry kolega Twojego ex... to niby jak ona miala sie zachowac? Przeciez nie ma w tym nic niezwyklego, ze nocuje przyjaciela swojego faceta. A co niby ma ryzykowac klotnia z narzeczonym, bo Ty sobie nie zyczysz zeby Twoj eks u niej spal?? Nie badz egoistka. Pamietaj, nie wolno ingerować w czyjeś życie, żeby Tobie było wygodniej. Wiem, ze zawody milosne sa trudne. Sama przezylam koszmar z powodu faceta, ale nigdy nie terroryzowalam mojego otoczenia niekonczacymi sie opowiesciami z cyklu \"Jak ja go kocham, a on mnie nie chce\" :/. Rozumiem Twoją przyjaciolke, bo kiedys moja pseudo-przyjaciolka dala mi ostro popalic historyjkami po jej rozstaniu. Przyjaciel oczywiscie powinien wysluchac i ona to na pewno zrobila, ale slyszec cos 500 razy? Mozna oszalec. Wez sie dziewczyno w garsc! Jestes mloda, przestan o nim gadac, bo jeszcze pogarszasz swoja sytuacje. Byliscie razem kilka miesiecy, a on na dodatek za granica. Nie dziw sie, ze on ucieka, skoro w ciagu kilku miesiecy zdazylas desperacko wyimaginowac sobie hisoryjke z wami w roli glownej i oczywiscie ze szczesliwym zakonczeniem. Zacznij zyc wlasnym zyciem i daj zyc innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh dziewczyny. witam was wszystkie:) to wszystko jest strasznie ciezkie. wiem, bo sama zdecydowalam o tym ze to koniec- ale nie naszego zwiazku tylko kontaktu bo wyobrazcie sobie ze on chcial sie przyjaznic? no kurwa przyjaciol szuka biedny. ja powiedzialam ze nie chce tego, ze tesknie za nim. on tego nie kuma pewnie mysli ze jestem jakas wariatka bo minely JUZ 3 miesiace ( no tak, 3 miesiace to juz tak dlugo ze w tak zwanym miedzyczasie powinnam miec jeszcze ze 2 mezow:|)no a ja nadal sie nie ogarnelam i 'nie odpuscilam'. kretyn. bardzo go kocham, ale ja juz nie chce zyc nadzieja i ludzic sie ze moze jak sie ladnie ubiore jak bedziemy mieli sie spotkac to on znowu pokocha? bez przesady. Hermia. Wiem jak jest ciezko. wszystko rozumiem. ale teraz dopiero zacznie sie wszystko poprawiac. pamietaj, ze koniec oznacza poczatek czegos nowego!!!i dopiero jesli pozwolimy sobie zostawic przeszlosc za soba bedziemy w stanie byc szczesliwe. bo zyjac przeszloscia, iluzja i marzeniami zamykamy sobie furtke do prawdziwego szczescia. pamietaj ze jestem z toba!!!! ty wiesz o co mi chodzi:)))) zawsze mozesz na mnie liczyc i glowa do gory!!! siedzimy w tym razem po uszy wiec razem sie z tego wygrzebiemy:))):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzyscy uciekną
właśnie ucieka, przeciez o tym sama piszesz...daj im zyć, ja nie widze nic złego w tm, że twój ex bedzie spał u twojej przyjaciółki...miałaby powiedziec, że w związku z twoją żałobą po nim, ona zatrzasnie przed nim drzwi? niby dlaczego? ona miałaby go ukarać, że nie jest z tobą? wybacz, ale nie rozumiem.. czy ty nie widzisz, że jestes uciazliwa dla otoczenia? nie tylko on ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik53246
Hermia25 ty jakas nienormalna jestes, jak dziewczyna nie chce sluchac twojego narzekania to po co za nia lazisz ze swoim problemem? widac to nie tego rodzaju przyjazn, zreszta przyjaciel tez nie sluzy do wiecznego sluchania biadolen. daj im wszystkim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to co wy kurwa tak naprawde wiecie, naprawde tak czytam ostatnie dw wpisy i nadziwic sie nie moge przeciez nie znacie sytuacji ososby a szczegolnie jego, jakim prawe przypinacie mi łatke idiotki i nienormalnej dziewczyny, oczywisciew rozumiem ze nie wiełyscie pod uwage ze moze byc na odwort:o najlepiej zjebac autorke topicku bo z całą pewnością coś jest nie tak z nią i jest to jej wina, przykro mi że nie mam talentu dziennikarskiego i nie potrafię napisac tak abyście czuły sie zaspokojone!!!!!!!!!!!!!!!Nie pisze tu abyście mnie rugały tylko wsparcie , myslycie ze Ja mu się narzucałam jesteście w bledzie, ze dzwonilam rowniez, prosze Was zamknijcie dzioby i sprawiajacie komuś o kim nie macie zielonego pojecia wiekszej przykrosci, a jesli chcecie sie czegos dowiedziec bo nie zrozumialyscie z moich wypowiedzi, badz nie jest cos jest poprostu kurde zapytajcie:o!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak czytasz ze jestes winna, to czasem ci serce peka mimo ze to jakies obce panny z topcku zenada- a ja sie przejeła:o, poprostu nigdy nie rzucam na kogos oskarazen nie majac pojecia badz nie wybadawszy od kogos jaka jest sytuacja najlepiej ze mnie zrobic kurwa wariatke, nie moja wina ze 3/4 ososb tu sa wariatami, nie znaczy ze ja nia jestem, i dla wiadomosci NIE MOJA KURWA WINA ZE TO SIE SKONCZYLO...to nie ze mna byl i jest problem, i nie jest to tylko moja opinia ale pierdolone serce nie sluga, i gowne wiecie o reszcie wiec jesli macie pisac dalej o mnie gowno interesujac sie prawda to NIE PISZCIE TU i uszanujcie moja wole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialam troszke sie uspokoic, wiesz ja czasem za bardzo sie sugeruje tym co inni napisza...brak mi asertywnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze faktycznie masz racje, wiesz ja do tej pory cala wina za rozstanie obraczałam siebie, ze na pewno cos zrobilam zle ze na pewno zachowywalam sie negatywnie, ale nie nie było tak i nie pozwole zeby ktos mi to wmowil, ja naprawde nic zlego nei zrobilam temu czlowiekowi, to on miał problemy ja chcialam mu tylko pomoc sforsowac je :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak bylo miedzy wami ale wiem ze wina nigdy ale to przenigdy nie lezy tylko po jednej stronie wiec sie nie obwiniaj. wiem latwo to powiedziec gorzej zrobic ale trzeba sie starac. na poczatku jest trudna wrecz zmuszasz sie do tego ale po jakims czasie jest latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem ze wina nie lezy po jeden stronie, masz racje, moze za duzo gadalam to moja wina, bo bylam bardzo samotna i sfrustrowana w tym zwiazku , wierz mi ze niemoznosc przytulenia sie w nocy do ososby ktora kochasz, bo ja to budzi, brak czulosci, slow nawet najprostszy czesto wprawia nas a przynajmniej mnie w frustracje to byla moja wina, tak to, ze prosilam sie o uczucie, bo czulam sie samotna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm trudne pytanie,ale chyba nie, ja od dluzszego czasu to nadluzszy zwiazek :o zawsze bylo po miesiacu :o...a kilka lat temu 2 lata, jakos nie moge znalesc ....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×