Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BIGbabon

POCIĄŻOWE KILOGRAMY-od jutra zaczynam odchudzanie - ZAPRASZAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Halo dziewczyny!!! U m,nie 3 dzien norweskiej, jakos leci, bez podjadania, no i tym razem znosze ja o niebo lepiej. Tylko glowa mnie czesto boli ale, wyjde na swieze powietrze i jest ok. Tylko mnie martwi ze waga jakos wolniej spada niz ostatnio. Dzis rano sie wazylam i ubylo mi tylko 0,5 kg. Czy to mozliwe? Moze tweraz bedzie mi spadac wolniej? Nie wiem, ale dociagne ja do konca tym razem :-) Bigbabon, ja po norweskiej zastosuje diete 1000 kal i tak do lata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie smaze malutkiej nalesniczki na sniadanie i wcale nie mam na nie ochoty :-) Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc galileo mi waga tez powoli leci ale leci czasem nic a czasem 300gram jest sukces ja poleci 500 no ale nic zawsze spada to i tak dobrze moze mniejsze szanse ze szybko wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galileo-może to z tego powodu że przerwałaś tą dietę,nie wiem czy to dobrze że znów,po tak krótkim czasie znów ją stosujesz,ale trzymanie się określonej liczby kcl napewno zaskutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche mnie to niepokoi bo ostatnio leciala szybciej, ale podobno tak jest jesli sie odchudzasz to na pocztku spada szybciutko a potem staje albo lekko sie ruszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zrobilam mojemu budyn ale co tam obedzie sie . na obiad robie kotlety z kurczaka bedzie gorzej ewentualnie jakmalyniezje to oniore panierke i zjem tylko mieso. gorzej bedzie wieczorembo mezowi robie z serem i kostka knora czosnkowa i to jest mniam ale tez nie zjem nigdy nie jem tylko zawsze sie nawacham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety nasz organizm nie jest glupi i sie dostosowuje ale trzeba to przetrwac powoli ale zawsze mniej. spadam na spacerek bo dzieciaki marudza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie wcinam moje jajeczka :-) Dziewczyny czy wasze maluchy jedza wszystko co przyzadzicie? Bo moja na przyklad wcale nie chce jesc kaszek czy kleikow, kaszki to musze robic takie do butelki bo inaczej nie ruszy. Wogole jest bardzo wybredna co do jedzenia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o mojego szkraba-jamimo,że wszędzie pisało ,że przy karmieniu piersią mogę wprowadzić zupki,kaszki dopiero w 6 m-cu, ja robiłam tak jak było na opakowaniu, czyli zaczęłam stopniowo od 4 m-ca!A dzis nie mam z tym problemów,mały wcina wszystko co mu dam...oby tak dalej. Nie wiem czy to reguła, ale już któraś karmiąca znajoma zaufała temu co piszą i zaczęła wprowadzać po 6 m-cu a teraz mają problem bo dzieci nic nie chca jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja oprócz słoiczków, daję mu zupki własnej roboty (pomidorową z ryżem,makaronem, rosołek), ziemniaczki z sosem,mięsko-mimo, że jeszcze nie ma czym gryźć radzi sobie świetnie!Rano paróweczka albo kanapka z szynką i serem żołtym...albo robie ryż lub kaszę jęczmienną z mrożonymi warzywami,to się udusi i jest jak papka ze słoiczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak ja piersia nie karmilam, malutka tylko przez 2 tygodnie dostawala moje mleko, pozniej mialam infekce w piesi i dostalam antybiotyk, mleko zanikalo.. Wiec moja jest praktycznie na mleku modyfikowanym.Tez od 4 mies podawalam jej stopniowo jedzonko.Sloiczkow od jakis 4 mies jej nie podaje tylko zupki wlasnej roboty ale ona nie chce byc karmiona tylko sama wszystko wcina, zupki wiec musza byc naprawde geste ;-) Ale kaszke czy kleikow nie ruszy.Tez na sniadanko robie jej paroweczki albo chlebek z serkiem lub wedlina. Dzis miala nalesniczki z serkiem danio, na obiadek gotowane miesko z kurczaczka i warzywka. Nie moge jej przekonac do jedzenia lyzeczka, ona nie lubi byc karmiona tylko wszystko sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się ciesz,to taki okres,mała chce nauczyc się sama i powoli się usamodzielnia!później tobie też będzie wygodniej,na początku pewnie wszystko ubrudzone...ale po czasie sama zobaczysz tego plusy!A jak z nocnikiem?ja swojego zacznę przyuczać latem,mniej ubrań to i szybciej się go wysadzi...ważne by dziecko się usamodzielniło bo później nie będzie problemów oddać do przedszkola,przecież tam też stawiają wymogi:samo musi jeść, załatwiać się... Szkoda,że nie mogłaś karmić,ja nadal to robię ale też już jestem zmęczona...a moje piersi?widać co karmienie z nich zrobiło,ale nie żaluję, dla zdrowia mojego dziecka moge poświecic wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalam jej wegiel lekarski i teraz czekam czy cos bedzie jakies wymioty bigunka ........ !! ach ten moj maz wszystko zostawia na wierzchu cholera ale jestem zla!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz kasiulak, wiele razy czytalam i slyszalam ze dzieci karmione piersia sa zdrowsze itp. moja Zuza jest silna, bardzo energiczna i wcale nie choruje, byla tylko raz przeziebiona, wiec nie mysle zeby w jakis sposob roznila sie od dzieci karmionych piersia. Moje znajome karmily i dzieci sa chorowite, uczulone i ciagle cos im dolega, poza tym teraz mleko modyfikowane jest bardzo zblizone do naturalnego. Ja mialam zamiar karmic tak ok 3 mies, ale wyszlo inaczej..poki co mala dobrze sie chowa wiec nie mam jakis tam wyrzutow sumienia.. Co do nocniczka to zaczne ja sadzac w przyszlym miesiacu, jest bardzo madra i duzo juz rzeczy rozumie wiec mam nadzieje ze szybko sie nauczy korzystac z nocniczka :-) Wiem ze niektore dzieci robia w pieluchy nawet w 4 roku zycia, moja szwagierka tak ma ze swoja ale to juz wina rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigbabon ja bym zadzwonila do lekarza albo pielegniarki spytac co zrobic, tak na wszelki wypadek to jednak bardzo silna dawka dla maluszka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galileoo moja juz zalatwia sie na nocniczek ale nie zawsze powie wiec chodzi jeszcze z pielucha ale nauka idzie niezle na spacer tez jej zakladam pieluche szybko sie nauczy tylko bedz konsekwentna w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmaryneczka
jadlam wszystko tak jak w diecie tylko jajka juz po ktoryms dniu po prostu mi obrzydły!ale podobno SPOKOJNIE mozna zastapic je dodatkowymi plasterkami jakiejsc szyneczki ...tylko wtedy do obiadu chodzilabym srednio najedzona! obiad i kolacje jadlam naprawde do syta wręcz przejadalam sie a mieso jadlam na jakie mialam ochote -pieczone ,grillowane,gotowane ,kotleciki z patelni nawet czasem w panierce :) ZAZDROSZCZE Wam bardzo pociech Waszych :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej romantyczka nie martw sie jeszcze bedziesz miec i swoje kilogramy pociazowe ale jak sie patrzy na dzieciaki to te kilogramy sa niewazne. jakiedys nie spieszylam sie do dzieci nie bylamtypem co lubi wszystkie dzieci alejak poznalam meza ito wiedzialam ze teraz juz moge miec dziecko. noa jak sie urodzilo to swiata poza nimi nie widze moje kochane bable.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny podjelam meska decyzje od jutra zaczynam diete kopenhaska tylko nie bede jajek jadla :P a co musze jakas dietke sobie zarzucic bo mi brakuje tej norweskiej tak ladnie mi szlo zobaczymy jak jutro bedzie mi szlo i czy wytrzymam na niej 2 tygodnie :P ale musze dam rade musze musze musze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIGbabon moze zaczne z Toba ta kopenchadzka... Duzo jajek sie nie je a jak zobacze ze u Lusi wychodzi wysypka to ich nie bede jadla :) Zaczynasz od jutra??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zaczynam od jutra ! joasia mozesz zaczac moja marysia to alergik wiec nie dziwnego ze ja zsypalo ale juz ma za soba wysypke pojedyncze krostki jej jeszcze zostaly ale to jutro moze juz nie miec :) super by bylo jak bys zaczela ze mna zawsze to razniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po 2 sniadanku, obiadek wcinam o 17,00 Jakos mi idzie, nawet mnie nie ciagnie do slodyczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galileo-oczywicie nie ma reguły, dzieci karmione piersią też chorują, a te na modyfikowanym też ładnie się rozwijają, więc nie potępiam tego...bo mam i 1 i 2 przypadek w rodzinie! Bigbabon-jak tam mała się czuje?Boże ale na te dzieci trzeba uwaać, ale nie zawsze da si upilnować... Czytałam trochę o d.norweskiej-nie jest zła,może i się skuszę ją spróbować, ale też boję się o małego, żeby go znów nie wysypało,jeszcze mu nie zeszła wysypka i nie chce znów go narażać,przecież go to swędzi i też dokucza ja dzis zjadłam rybkę na parze i salatkę (sałata lodowa,pomidor,feta i kukurydza)PYCHOTAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×