wierzycie w BOga ?

wierzę w boga- ba -wierze i w koscioł- wiele rzeczy nie podoba mi się ale wierzę w idee kościoła- takim jaki powinien być - nie - jaki sie stał- mimo to wierzę w mszę świętą- nie ważne czy prowadzi ją ksiądz buc- bo nie o księdza we mszy chodzi - spowiadam się- i też nie ważne komu- bo nie o to chodzi w spowiedzi takie myslenie wierzę w boga - ale jestem niepraktykująca albo nie wierze w kościol- niczy wiarę i niszczy i tak już dość mocnoupodlony kościół

a co do tego że są wojny, głód, nieszczęscia- szybcy jesteście- to dopiero ziemia- a wy od razu chcielibyscie mieszkać w niebie ;)

naninka czyżby jakis bog chciał nas wychowac na dobrych ludzi każac np.nasze dziecko ciężką chorobę.Pieprzyc takich dobroczynnych wycowawcow i nbardzo podobało mi się co napisała fenena"tak, to ludzie ludziom...itd... Ale gdzie interwencje miłosiernego Boga w przypadkach skrajnych? Takich, jakie opisałam np.? Takich, jak w tekście z 23:38? Testuje ludzką wolną wolę kosztem katowanego dzieciaka? Fajnie się bawi"

W ogóle to mało jest osob które zgłębiają wiarę i nie chodzi mi tylko o rzymskokatolicką ,ale o kazda istniejąca w świecie. Człowiek rodzi się w danej kulturze,wierzy i przyswaja ja od swoich rodzicow,opiekunów no bo tak ma być u już.Wiele osób w wierze rzymskokatolickiej tak bardzo okresl;a się wierzacym ale jakby ur.sie w muzułmanskim kraju to wierzyli by w allacha.

Ike- co do spowiedzi to jest to temat na zupełnie inną dyskusję. Ale naprawdę nie liczy się, komu się spowiadasz? To dlaczego w katolickim kościele nie ma spowiedzi powszechnej? Hm... Niestety- często ksiądz spowiada tylko i li wg własnego widzimisię, nie udzielając rozgrzeszenia, bo taką ma "fantazję ułańską" :O. I co wtedy?... W wieku 18 lat spotkałam spowiednika, który w trakcie spowiedzi zapytał o moje przekonania polityczne. Odpowiedziałam. I zostałam wyproszona od konfesjonału. Bóg mnie wyrzucił?...

El Mariachi - i za to niby odpowiedzialny jest Bóg (kimkolwiek jest)? to ludzie .. bo ludzie są wolni.. i nie można im nakazać by byli tacy czy inni .. mają wolną wolę mogą starać się być dobrymi bądź nie.. Odpowiedzialny stwórca NIE DAŁBY WOLNOŚCI, WOLNEJ WOLI istotom tak nieodpowiedzialnym jak ludzie, wiec to ON ponosi za WSZYSTKO odpowiedzialność.

Credo in Deum Patrem omnipotentem, Creatorem caeli et terrae. Et in Iesum Christum, Filium eius unicum, Dominum nostrum, qui conceptus est de Spiritu Sancto, natus ex Maria Virgine, passus sub Pontio Pilato, crucifixus, mortuus, et sepultus, descendit ad inferos, tertia die resurrexit a mortuis, ascendit ad caelos, sedet ad dexteram Dei Patris omnipotentis, inde venturus est iudicare vivos et mortuos. Credo in Spiritum Sanctum, sanctam Ecclesiam catholicam, sanctorum communionem, remissionem peccatorum, carnis resurrectionem, vitam aeternam. Amen.

:-) Stiopa Lichodiejew (wraz z Iwanem Bezdomnym - poetą) także się upierał, że Boga nie ma. I nie tylko Boga, ale diabła również, czym tego ostatniego nieomal nie przywiódł do obłędu. Proszę sobie przypomnieć to słynne spotkanie na Patriarszych Prudach. :-)

w cos tam wierzę, ale na pewno nie w Boga pojomwanego jako doskonały, nieomylny, miłosierny byt...tak jest mi łatwiej.

Wierzę. I ktoś mógłby pwiedzieć, że jestem głupia, bo nieźle w życiu dostałam po łbie. Moja córeczka zmarła mając niespełna roczek, a kazdy dzień jej zycia był pasmem cierpienia. Ale Pan Bóg dał mi poznać smak macierzyństwa w stosunku do zdrowej, mojej drugiej, córeczki-mądrej, rezolutnej, odpowiadajacej na moją miłość i chorej, która nie potrafiła nawiązać z nami żadnej widocznej więzi. Bardzo pragnęłam jej usmiechu, radości na nasz widok i nic... Mój mąż jest dobrym, kochanym człowiekiem, ale nasze małżeństwo dosięgnął kryzys. Znowu smakowałąm tego co cudowne i piękne, ale także tego co trudne i rodzi złość. Wierzę, że wszystko co nas w zyciu spotyka ma swój głeboki sens. Czasem go dotykamy, ale nie odkrywamy tajemnicy do końca... Cierpienie dzieci nie może być pozbawione sensu, to dopiero byłoby okrutne. Dlatego mnie pomaga wiara w Boga... mądrzejszego, który wie co robi. Moja Maleńka odeszła tam gdzie On przebywa i już nie muszę się o nią martwić. Jej już nic złego w życiu nie spotka. Wierzę w Boga, bo On pomaga mi pokonać lęk.

ja wierze ale i wątpie.. opowiem Wam cos, otóż pewnej pieknej niedzieli nie poszłam do kościoła bo mis ię nie chciało.. bo wzasadzie nie widziałam sensu chodzenia do kościoła noi nie poszłam.. potem miałam zciecie z tata na ten temat.. a potem w nocy wydarzyła sie tragedia - jaka? neiważne.. pierwsza moja mysl - nie poszłam do kościoła ten jeden raz// oczywiscie nie myśle że to kara dla mnie, ale tak mnie naszło wtedy.. oczywiście czy to zbieg okoliczności? nie wiem.. ale czytajac opowiadania i przykłady ze strony wczesniej naszła mnie ta refleksja

W Boga tak w kościół nie

nie

Wierzę w Boga ... w Kościół nie :O Na własne oczy wystarczyło zobaczyć, co się dzieje w " najświętszych " polskich plebaniach ... Najlepsze samochody, obfite kilku daniowe posiłki, lodówki zapełnione najlepszymi alkoholami, stoły bilardowe ... :O długo by tak można ...

NIE

Nie. Jakby istniał to wypaliłby kościoły i meczety do płyty krystalicznej.

nie

czy wierzę w Boga? Tyle tych bogów jest że trudno zliczyć, począwszy od naiwnych przygłupów aż do okrutników typu Jahwe. Najbardziej przemawia do mnie i chyba wierzę w Matkę Naturę, którą można by nazwać Izydą, a może Najświętszą Marię Pannę.....

a Syreny wierzycie? albo w duchy? nie wierzę w żadnego z całego wachlarza bogów

03.04.2008] 21:30 agiie (deko-deko@o2.pl) Bóg jest drogą która pokazuje jak żyć .. nie jest katem który karze.. on ani nie karze ani nie nagradza. tak? a ja jeszcze z podstawówki pamiętam, że "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze"...

Kurwa, za okaleczanie psychiczne wszystkich czarnych powinno się torturować do śmierci (starając się, żeby nie zeszli za szybko).

a ja wierze w Boga i do konca mojego zycia wierzyc bede.bo Bog jest miloscia i ja to czuje.ja tez przechodze przez ciezkie doswiadczenia m.in.smierc mojego synka,ale wiem,ze gdyby nie milosc Boga i moja gleboka wiara w Niego to dawno juz bym wyladowala w wariatkowie.bo to jest najgorsze doswiadczenie jakie moze dotknac kobiete.

Wierzysz czy nie wierzysz KARA I TAK CIĘ SPOTKA nie dziś to jutro!!!!!!!!!!!!!!!!!!

skoro jest Bóg to istnieje takrze szatan a człowiek dokonuje wyboru proszę więc nie winić boga za wojny, zboczeńców... i za całe zło tego świata. Co byście nie myśleli to może warto żyć dobrze, tak na wszelki wypadek ;))

ups * także

Nie ma Boga, a jesli jest to udowodnijcie to.

http://alvaro31.wrzuta.pl/audio/8iEmanQYDs/sumptuastic_-_zanim_zasniesz

ależ oczywiście :)