Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

******jolcia*********

Czy wychodząc za mąż, /żeniąc się, bylo to z szaleńczej miłości czy......

Polecane posty

Gość panna krysia23
Może to wina naszych matek i innych opiekunek które nieświadome wyrządzanej nam krzywdy czytały bajki z happy endem a kiedy miałyśmy już naście lat pozwalały wciągać się w łzawe telenowele gdzie nic poza miłością wieczną i prawdziwą nie miało sensu. Przez tyle lat wbiajo nam do głów, że tylko miłość (...) i jak to się ma do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.londyn
kobiety: wyjsc za mas a nie sie zenic. nie jestescie lesbijkami faceci: ozenic sie, nie zenic sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.londyn
ja wychodze za mijego niedlugo...z milosci. znamy sie 5 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezdecydowana złośnico - co było pod presją? twoje małżeństwo? i jak się sytuacja rozwinęła? Mam takie dziwne przemyślenia, bo ani małżeństwo mojej mamy ani baci nie są udane ...... i choelrnie się boję, żeby nie popełnić tego błedu po raz trzeci......... (tzn jako trzecie pokolenie :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfvc
mam sasiadow, malzenstwo juz ok 50tki, dzieci odchowane sie wyprowadzily a oni razem na zakupy, na rowery, na dzialke w lecie. zawsze usmiechnieci i wygladajacy na szczesliwych i nadal zakochanych. i tak bym chciala, zeby po tylu latach razem nadal cieszyc sie swoja obecnoscia. wydaje mi sie ze to kwestia odpowiedniego dobrania sie, kompromisow, nie ma dwoch takich ludzi ktorzy idealni by do siebie pasowali. trzeba wymagac, ale rozniez cos dawac od siebie i nie mozna popadac w rutyne. jesli juz cie wkurza a spotykacie sie tak rzadko to mieszkajac razem sie zagryziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna krysia23
może zacznij rozglądać się za kimś bardziej "sensownym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym chciała mieć taką rodzinę, żeby po tylu latach nadal się kochać i chcieć spędzać czas ze sobą........ Nie bardzio wiem, jakby miało wyglądać razem mieszkanie, ale jeśli już, wolałabym pomieszkać z nim przed ślubem, żeby móc "ocenić jego możliwości" w doprowadzaniu mnie do szewskiej pasji ;) Jak to mawia mój kolega z pracy (17 lat z jedną kobietą): "jak się spotyka na randkach, wszystko jest cacy, jak zaczynasz mieszkać, to pasta do zębów, która źle stoi lub pobrudzi umywalkę zaczyna urastać do rangi nie lada problemu i człwoek musi dojrzeć, by na pewne rzeczy przymknąć oko, by wzjaemnie się znosić- oczywiście pod warunkiem, że jedno szanuje drugiego... " Ponawiam pytanie : czy przeczucia w takim razie mogą coś neicos nam powiedzieć , że w związek warto wkroczyć, lub nie warto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie rozumiem
Wydaje się że najważniejsze jest żeby postępować w zgodzie ze sobą. Nawet jeśli miałoby to potem przynieść rozczarowanie. Wiadomo że cokolwiek nie wybierzemy to zawsze motywy są takie że staramy się wybrać dla nas przecież jak najlepiej. I trzeba się tym zadowolić. Takie po prostu jest zycie. Nie jesteśmy jasnowidzami i jeśli wybierzemy bramkę nr 1 to nigdy nie będziemy mogli się dowiedzieć co kryła bramka nr 2. Jesli wybraliśmy bramkę nr 1 i okaże się że tam był zonk to uznajmy że tak widocznie mialo być i że to było nam pisane. A bramka nr 2 mimo że miałyśmy ją w zasięgu ręki to nigdy tak naprawdę nie była nam przeznaczona. A tak własciwie to trudno tu mówić o zonku, bo w życiu nic nie jest czarne i białe tylko są mieszanki bieli i czerni i odcienie szarości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponawiam pytanie : czy przeczucia w takim razie mogą coś neicos nam powiedzieć , że w związek warto wkroczyć, lub nie warto ? Co ciekawe, jeszcze żaden pan się nei wypowiedział, a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sensowni chłopcy już zajęci są z większa..... Kurcze, czy to cholera normalne, że w z pozoru w normalnym związku mam złe przeczucia dotyczące jego uczuć do mnie? Nie wynika to raczej z jego niechęci do żadnych deklaracji, ale z różnych dziwnych dla mnie zachowań (np. on wie lepiej niż ja, kieyd mam mieć okres, a jak juz nie mam w tym dniu co sobie obliczył, to żyć nie daje.... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fonty jakieś kiepskie
Mnie się udało z miłości i rozsądku w jednym. Ale fakt, że nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, a i rozsądek po dłuższym przemyśleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że komuś się udaje...... Ciekawi mnie też , czy to prawda, że mężczyźni, gdy nie są pod presją, to ne żenią się ani nie proponują małżeństwa kobiecie, do któej wiedzą, że nei czują na tyle wilekiego uczucia, by z nią być..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fonty jakieś kiepskie
Podobno. Jak ma się bez ślubu pranie, sprzątanie, gotowanie i seks to po co brać na siebie dodatkowe zobowiązania. W końcu po co płacić za bilet, skoro ma się przejazd za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, to mój w sumie nie ma nic z tych rzeczy......... temat seksu też jest śliski......... i w sumie figa z tego wszystkiego ...... wiec teoretycznie powinien się rwać do małżeństwa............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ludzie pusci robią to z
rozsądku i innych obliczeń jak przeżyc tak kilkadziesiąt lat zastanówcie się, zycie jest tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie dostaniesz nigdzie recepty na udane małżeństwo......... czy to z rozsądku, czy to z miłości , czy z wpadki........ osobiście wolałabym opcję nr 2 , tyle, że nie wiem, czy to realne.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fonty jakieś kiepskie
To jeszcze napisz, jak rozumiesz "z samej miłości", "z samego rozsądku", bo "przez wpadkę" to chyba w pełni rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ludzie pusci robią to z
z miłosci jak sie wychodzi za mąz to ja to widze tak ze kobieta jest pewna na 99% ze to ten, nie ma duzo wątpliowsci , jest szczesliwa z rozsadku ciagle sie zastanawia czy dobrze robi, czy moze ktos inny jest jej przeznaczony, nie myslą tak tylko desperatki ktore sie cieszą ze jakiekolwiek portki sie dało złapac, a to ze bedzie ze razem zyc? od czego są rozwody, w koncu lepiej byc rozwódka niz stara panną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z samej miłości rozumiem tak mniej więcej: nie mają za dużo kasy, tyle co sami własnymi rękami zarobią, ale chcą iść przez życie ze sobą, razem stawiają czoła trudnej rzeczywistości, kochają się bez opamiętania, jedno za drugie życie by oddało........ Z samego rozsądku - dziwne i zimne określenie, jakoś nie potrafiłabym tak funkcjonować, wiesz, że z kimś bedziesz mieć święty spokój, za co żyć, bo skrupulatny, na pierdoły nie przepuszcza, pracowity ( takie wzorce, jakie babki dawały - kij z tym, że nie ma się ochoty nawet z tym kimś spać) Z wpadki - samo przez się wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fonty jakieś kiepskie
"...wiesz, że z kimś bedziesz mieć święty spokój, za co żyć, bo skrupulatny, na pierdoły nie przepuszcza, pracowity..." To raczej nie z rozsądku tylko z wyrachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ludzie pusci robią to z
a co maja pieniadze do tego? pełno lasek wychodzi z rozsądku za przeciętniaków lub nawet za biedaków tylko zeby nie byc same, a potemjakos to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pierdolnęłaś tekst
w koncu lepiej byc rozwódka niz stara panną brawo jestem pod wrażeniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo właśnie, po to , żeby jakoś to będzie - kużwa, tak chyba jest najczęściej, tylko co ma do tego rozsądek? A wyrachowanie jest wtedy, moim zdaniem, gdy się bierze męża takiego, przy którym pracować nie trzeba, i kalkuluje się ile sie przy nim skorzysta. Jeśli za to ne ma uczucia, jest natomiast jakieś wspólne powiazania, każdy pracuje, ale kobieta widzi, że on się nie spije, nie zrobi awantury, wypłaty nei przepije, za laskami się uganaić nie bedzie, więc bedzie sobie z nim życ spokojnie , krzywdy jej nie zrobi,- mimo ze bez uczucia - to chyba jest rozsadek ( tłumaczenie : bo porzadny ) . Bo się nei szuka kogoś "idealnego" z obawy, że trafi się na kogoś gorszego ( taka zachowawczość) . Osobiście mam nadzieję , ze mnie to ne spotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ludzie pusci robią to z
hahah ale palnełaś kobieto , pełno jest takich ktore chcą wyjsc zamaz tylko po to zeby nie byc pannami, sama znam takie dwie, ktore rozwiodly sie po kilku miesiacach, jedna ma teraz 40 lat meza miała przez rok w wieku 22 lat i do tej pory mimo ze jest wiecznie sama nie zapoomni wspomniec ze ona jest rozwódką :O nastepnie duzo jest takich z wyrachowania bioracych slub, szukajajk najbogatszego egzemplarza bo są za leniwe zeby siedziec na ksie za 700 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielbiciela czesława
Z szaleńczej miłości... moim skromnym zdaniem po kilku latach ta szaleńcza miłość może sie zmienić we wzajemną irytację, niechęć, może i nienawiść. Zdecydowanie lepiej jest się PRZYJAŹNIC. Kiedz fascznacja sekksualna minie, wađnie pryzja} bdyie cyz dwoje ludyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ludzie pusci robią to z
jedne chcą mieszac w papierach inne nie, dla wielu bycie starą panną w wieku 40 lat to jak senny koszmar, wystarczy poczytac nawet na kafe co wypisuja laski, jak bardzo chcą wyjsc za mąż chociaz nie znalazły milosci, tak to wyglada nieciekawie, nie zawsze niestety ludzie są bo sie kochają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×