Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwnadesperatka

Nienawidze samej siebie, bosze jak mi źle...

Polecane posty

Gość naiwnadesperatka

Jestem na siebie taka wściekła. Tak bardzo dałam sie nabrać mężczyźnie. Mam 23 lata, a zachowałam się jak naiwna nastolatka... tak bardzo chciałam uwierzyć, że spotkałam właściwego mężczyznę , że przestałam racjonalnie myśleć. Ile razy jeszcze dam się kopnąć, jestem taką kretynką i tak trudno jest mi teraz zobaczyć jakiś sens... wiem, że musze pozbierać się i żyć dalej i zając innymi sprawami, ale jest mi głupio i mam dość samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b. prosta sprawa
nie martw sie, ja sie dalam zrobic, majac 30 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
ile tak można?? dlaczego wciąż ufamy,,, ile razy można przeżyć rozczarowanie?? on jeszcze nie wie, że odkryłam, że mnie oszukał i zabawił się mną... nie wiem czy powiedzieć mu twarz że jest śmieciem i ma zniknąć raz na zawsze z mojego życia i ulżyć sobie, ale przy okazji jeszcze bardziej upkorzyć, czy tez po prostu zniknąć z klasą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość jest ślepa
i przykro jest kiedy okazuje się ze facet był dupkiem ale najlepsze co możesz teraz dla siebie zrobić to lista jego wad na widocznym miejscu, lista spraw w których Cię ograniczał... No i powinnaś myśleć ze przez to że jego już nie ma zwolniło się miejsce dla kogoś lepszego, kogoś kto bedzie Cię kochał całym sercem kto bedzie Cię wielbił i nosił na rękach :) kto nigdy Cię nie okłamie i nie zawiedzie... A pojawi się taki uwierz mi :) Tulę Cię 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość jest ślepa
coś powiedzieć musisz :O trudno oceniać co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mi proszę
jak to odkryłaś???? Ja też chcę wierzyć ale coś mi podpowiada że on jest nie fair :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
Dziękuję Ci :) Wiesz moja historia jest troche banalna ale w swej banalności boli. Poznałam go w styczniu przez internet. Ja nie byłam do niego przekonana a on od początku bardzo zabiegał o mnie. Przyjeżdzał, pisał dzwonił i tak dzien w dzien, aż w końcu też zaczeło mi zależeć i on nagle zniknął na 5 dni bez słowa, po powrocie wytłumaczył się ale już nie było miedzy nami dobrze no i jakies 3 tygodnie temu zerwałam znajomość. Było mi przykro i ciężko, ale coraz mniej. No i teraz w ten poniedziałek zadzwonił do mnie, przeprosił, powiedziała że zawalił, i że mu zależy, że chce spróbować jeszcze raz itd. itd. i błagał mnie o spotkanie. Ja głupia pojechałam spotkac się z nim, oczywiściekretynka przespałam się z nim ,ale ogolnie było super czułam ze on sie cieszy że jestem... cały czas było oki do dziś... widziałam go na gg, wiec weszłam sprawdzić czy jest też na chacie, no i jest i to z nickiem atrakcyjnej_szukam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
czuje sie jak kretynka, szmata i najbrzydsza istotna na świecie... upokorzona i to w dodatku przez samą siebie... a najlepsze jest to,że on naprawde na takiego nie wyglądał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie dlatego ja do facetów sie nie przyzwyczajam i nie angażuje. Jest to ok, nie ma go- też żaden dramat. Ale tego nie da sie w sobie wykształcić ot tak. Tą obojętność trzeba mieć we krwi. A Ty kochana weź sie w garść, nie myśl o tym dupku i nigdy, przenigdy, nie nazywaj siebie kretynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrob to z klasa. zrobienie sceny i tak nie zrobi na nim wrazenia, a jak to zakonczysz tak ze nie bedzie sie tego spodziewal i nie dowie sie dlaczego spowoduje ze to on bedzie nad tym myslal wiecej niz Ty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
wiecie ja całe życie jestem dzielna... zawsze odchodze z twarzą i klasą i chyba ten jeden raz odpuszcze sobie, nawet jeśli on sie nie przejmie to mi ulży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ocet go:) i tyle on będzie kazdej tak smrodził zeby tylko sie stuknąć. Teraz na internecie są tylko tacy faceci co tylko umieja szukac laski na sex.a nuż sie głupia znajdzie.To zazwyczaj bezrobotni napaleńcy co nie maj w domu robic i w dodatku leniwi bo jak by chciał zarawc laske in da club to trzeba groszem zaświecić:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
akurat tego nie moge o nim powiedzieć, bo wiem że bardzo dużo pracuje - no chyba, że to też kłamstwo spoko dziś z trzeźwym i świeżym umysłem stwierdziłam, że go oleje i nie pojde na umówione dziś spotkanie i po prostu już sie do niego nie odezwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też siebie nienawidzę
ale z innego powodu. Zamykam się przed ludźmi, a samemu też nie jest zbyt ciekawie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do :ja tez siebie nienawidzę Eee tam nie ma sie co zamykac z powodu faceta badz kobiety ze ktos kogos w bambuko zrobił.Trzeba przełklac ta gorzka łzę i isc z podniesionym ogonem przez życie:) no chyba ze sie ktos lubi katowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
no więc napisał, że czekal na mnie i zrobiłam z niego idiote i że mi za to dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbhg
na pocieszenie wam powiem że są takie ścierwa na które nikt nawet nie chce splunąć. tacy nikogo nie oszukają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
nie rozumiem wypowiedzi powyżej?? że niby mam się cieszyć, że na mnie nie napluł??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi skąd miałas pewność, ze to on był na tym czcie? jak to się sprawdza (technicznie) ja co prawda nie używam czatów, ale kiedyś oczywiście sprawdzilam co to i z czym to, no i od tamtej pory zawsze mi sie wydawało, ze tam się występuje anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
poznałam go przez chat... i wiedziałam jaki może mieć nick... napisałam do niego i potwierdziło się że to on, ale on nie wiedział, że ja to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
wiele razy próbował się do mnie dodzwonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jak chcesz żeby ci
ulżyło a jego zabolało, to nappisz mu że dla ciebie to była tylko zabawa i nie chcesz tego kontynuować, bo jest kiepskim kochankiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
hhahaha - dobre ale mnie już dawno ulżyło, nie żałuje niczego, bo to mi przynajmniej uświadomiło tak na 100%, że nie chce z nim być i trzeba żyć dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
teraz to i ja to wiem, i mam nadzieje, że więcej mnie nie pokusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga naiwna
Niestety tez dalam sie nabrac na mile slowka. Wczoraj zakonczylam ta chora znajomosc. Wiem, ze zalezalo mu tylko na seksie, a ja taka glupia, ze tesknie nadal. U mnie wygladalo to troche inaczej, bo on odzywal sie czesto, ale mieszal. Raz mowil, ze kocha, pozniej, ze nie chce sie angazowac i tak w kolko. Przyciagal mnie i odpychal. Strasznie sie tym zmeczylam. Niedobrze mi jak o nim pomysle, a za chwile zaczynam tesknic. Kurcze, niech czas plynie szybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnadesperatka
do druga naiwna: u mnie było dokładnie tak samo, może nie mówił, że kocha, ale że chce ze mną być, że się stara, że mam mu powiedzieć co ma zrobić, żeby mnie nie stracić, że zrobi wszystko po czym za chwile mówi, ze mam się do niego nie przyzwyczajać, że on sie o mnie boi bo nie wie sam czy chce związku i że chciałby bym znalazła sobie kogoś innego, lepszego od niego - to chyba najgorsze co może byc, takie dawanie i zabieranie, zabawa i manipulacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×