Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZagubionaKonkubinka

Konkubinat

Polecane posty

A wiesz Konkubin, że jeżeli ktoś wyznaje grzech, a nie żałuje go tak naprawdę to spowiedź i tak jest nieważna?? Ciekawe, czy Mała Mi przyzna się księdzu z grzechu nieczystości. A nawet jak się przyzna to na wiele jej się to nie zda, bo przecież wcale tego nie żałuje - wręcz sama mówi, że ma świetny sex. Więc, czy takie małżeństwo będzie ważne?? Bez ważnej spowiedzi przedślubnej?? Oboje - Ty Psełdonim oraz Mi Mała jesteście najzwyczajniej w świecie ZAKŁAMANI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Mańka, mnie miałaś, oczywiście na myśli, tak? To dlaczego nie piszesz wprost, ale używasz formy bezosobowej? Napisz mi publicznie, jakie wady można mi wyrzcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Aha, Musztarda. Wskoczyłaś przez przypadek. Machinalnie. :-) Rozumiem. I teraz ze mną nie rozmawiasz. Przyjąłem do wiadomości. :-) Zebranym komunikuję: Musztarda nie prowadzi ze mną żadnej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ proszę barczo: 15:10 mi mała liliputka- to teraz wyciągamy seks przedślubny? bo już na nic innego Cię nie stać, argumentów wszelakich brak, to trzeba zwyzywać kogoś dlatego, że czeka ze wspólżyciem do slubu, bo go na to stać i chce być wierny wyznawanej religii? nie ma sprawy, żadnego tematu się nie boję. zatem- podziwiam takich ludzi. podziwiam za ich decyzję i życzę silnej woli oraz powodzenia z calego serca. sama jestem słaba i grzeszna, wiec nie było mnie na to stać. współżyjemy i mamy cudowny seks. ponieważ jednak oboje jesteśmy ludzmi wierzącymi, mamy świadomosc grzechu nieczystości. myślę, ze wystarczy? "Methinks, I see... Where? In my mind's eyes..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Ty, Mańka, dlaczego nie odniosłaś się do poruszonego wątku flirtowania z Tobą oraz pozostałymi koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego na przyszłość czytaj uważnie Psełdonim. Mała Mi nie jest taka krystaliczna jak Ci się wydawało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyczyło sie to ciebie i małej - z duża łatwością przychodzi wam ocenianie ludzi i szufladkowanie ich,tylko ,że wiara katolicka uczy miłości i wybaczania ,Chrystus wybaczył Marii Magdalenie i nie potępil jej, a wam kto dał prawo do tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Wystarczy, Liliputko. Miałaś rację. Jeśli wpis pochodzi od Małej, czyli jest autentyczny, nie pozostwia wątpliwości, że Mała prowadzi uprawę seksu z narzeczonym. Sama się do tego przyznaje. :-) Nie uważa jednak tego z moralnego punktu widzenia za rzecz dobrą i wartą pochwały. Ona to sobie wyrzuca jako grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Ja nie uwżałem Małej za osobę o krystalicznie czystm sumieniu. Jest czlowiekiem, więc doznaje chwil słabości, w których przegrywa i upada. Jest jedna w stanie to, co się dzieje zauważyć i nazwać po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoim zwyczajem nadinterpretujesz. Nie napisałam, że wskoczyłam przez przypadek, tylko na chwilkę. Dostrzegasz tę subtelną różnicę? Zebranym komunikuję: nie polemizuję z Konkubinem, weszłam na chwilkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Zakłamanie jest wtedy, gdy pogląd na życie swoje, a samo życie swoje. Zkłamanie, czyli ludzka obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Zebranym ponownie komunikuję, że Musztarda nie otwiera do mnie buzi. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
:-) Wiesz co, Mańka, i ja nigdy nie zatajałem. No i jeszcze jedno - może wskażesz mi jaką pannę przeze mnie bajerowaną i zbajerowaną? Choć jedną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie Psełdonim. Sama grzeszy, wie że grzeszy, robi to dalej, nie żałuje tego a wszystkim dookoła nawija o wierze, Bogu i o tym jakich wspaniałych rzeczy dowiedziała się na kursie przedmałżeńskim. I mówi im, że trzeba żyć po Bożemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest czlowiekiem, więc doznaje chwil słabości, w których przegrywa i upada. Jest jedna w stanie to, co się dzieje zauważyć i nazwać po imieniu. No proszę Cię... nie zmuszaj mnie do polemiki i pochylenia się nad tematem. Im bardziej się pochylam, tym bardziej wystaje mi tyłek, a tego nie lubię. Nie ona jedna jest w stanie nazwać rzeczy po imieniu. Byli już inni przed Nią. Zrobili to nawet lepiej. :) Kochać i tracić, pragnąc i żałować, Padać boleśnie i znów się podnosić, Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie konkubinie skoro raczyłeś dostrzec to,że mała nie jest taka święta to jakim prawem nazywa kogoś patologią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Lilputko, strzliłaś sobie w kolano. W tym samym wpisie Małej czytamy: "sama jestem słaba i grzeszna, wiec nie było mnie na to stać. współżyjemy i mamy cudowny seks. ponieważ jednak oboje jesteśmy ludzmi wierzącymi, mamy świadomosc grzechu nieczystości." Skoro więc nie poddajemy w wątpliwość prawdziwości zeznania Małej co do procederu uprawy seksu, to nie mamy wyjścia, musimy przyjąć do wiadomości, iż Mała ma z tego powodu oczywiste wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie sie nie wyspowiadał, bo do spowiedzi też nie chadzał ale w zasadzie w ogóle mnie to nie interesuje, nawet w namniejszym stopniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Ależ miła Musztardo, zaraz doprowadzisz mnie do obłędu, kiedy się okaże, że Cię przumuszam do rozmowy ze mną... (Z drugiej strony zarzut jednak miałby coś na rzeczy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zapewne... Ma za.jebiste wyrzuty sumienia. Hahahaha. Jeżeli coś robię, a potem czegoś żałuję - to więcej nie próbuję nawet tego czegoś robić. Inaczej nazywa się to zakłamanie i obłuda. Paniał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
To ja zupełnie nie rozumiem tego człowieka. Po co mu było stwierdzenie nieważności małżeństwa, skoro wszystko z jego strony zostało oparte na nieprawdzie? Na co takiemi człowiekowi orzeczenie Kościoła, skoro swoim zachowaniem moralnym ma ten Kościół głęoko w oganizmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Wiesz co, Liliputko? Zamiast bić się w piersi Małej, lepiej w pierwszym rzędzie uderz się we własne. Przypomnij sobie, ile razy obiecywałaś sobie poprawę w czymś, i ile razy pomimo tego ponownie zachowywałaś niepięknie? :-) Pewien wędrowny Nauczyciel, jakieś dwa tysiące lat tem, przyparty do muru przez uczonych i faryzeuszy powiedział: "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliputka - spokojnie nie warto się tak angażować w tą dyskusję z konkubinem,bo on i tak wie lepiej jak to jest w wolnym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
:-) Tomasiu, taki wniosek powtarza co jakiś czas każda dyskutantka, nie niemal każda dalej ze mną dyskutuje. Ty zresztą także. Zechcesz nam wyjaśnić ten niewątpliwy paradoks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, Liliputko? Zamiast bić się w piersi Małej, lepiej w pierwszym rzędzie uderz się we własne. Przypomnij sobie, ile razy obiecywałaś sobie poprawę w czymś, i ile razy pomimo tego ponownie zachowywałaś niepięknie? Pewien wędrowny Nauczyciel, jakieś dwa tysiące lat tem, przyparty do muru przez uczonych i faryzeuszy powiedział: "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień...". a pierwszy kamień rzuciła mi mała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×