Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZagubionaKonkubinka

Konkubinat

Polecane posty

Smiem nawet twierdzic ze \"panna z dzieckiem\" (abstachujac juz od mojego problemu) jest dobrym pieskiem do tresury, zastraszania. I tak ja juz wczesniej wspomnialam twierdze tez ze w naszym \"bardzo tolerancyjnym\" spoleczenstwie, mimo wszystko taka panna jest od razu zaszufladkowana z etykieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Konkubent Zagubionej się nie włączy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i proszę. Dzięki takiej Małej Mi i Psełdonimowi dziewczyna, która jak widać jest w danym momencie w dołku, brak jej wiary w swoje siły zaczyna jeszcze wierzyć, że sama jest patologią!!! Mądra Mała Mi - skoro tak deklarowałaś tutaj na forum, jak to nie pracujesz z biednym dziećmi z takich "patologicznych" rodzin, zresztą kilka razy mówiłaś, że ktoś z Twojej rodziny zajmuje się tym zjawiskiem na co dzień, to czemu do jasnej cholery nie wykażesz odrobiny dobrej woli i nie dasz konkretnych rad autorce???? Odpowiedz, bo skoro zajmujesz się tym osobiście, to przecież powinnaś wiedzieć gdzie taka osoba jak autorka powinna szukać pomocy. Czemu nie nakierunkujesz dziewczyny, nie wskażesz adresów gdzie mogą jej pomóc??? Przecież PONOĆ tym się zajmujesz!!! Gówno prawda. Gdybyś się tym zajmowała, gdybyś faktycznie na codzień pomagała ludziom, dałabyś jej choć jedną konkretną wskazówkę. Wiesz co osiągnęliście? Ty i Twój Klakier - Psełdonium? To, że dziewczyna niedługo sama zacznie wierzyć w to co właśnie przed chwilą powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
:-) Ale fajnie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - faktycznie jestes niezle zagubiona... ale to nie powod, zeby dac sie komukolwiek tlamsic. Ani partnerowi, ani zakompleksionym ludziom z forum, ktorzy wetkna kij w mrowisko i pouzywaja sobie, wylewajac wlasne zale. Dlaczego wchodzisz w role ofiary, co to za klasyfikowanie siebie jako \"panna z dzieckiem\"? To tylko WYCINEK Twojego zycia, poza tym, jestes 28-latka osoba pragnaca milosci potencjalnym pracownikiem dla kogos czyjas corka, krewna itd. Masz w zyciu wiele mozliwosci i nie zmaykaj sobie drzwi dlatego, ze trafilas na maminsynkowatego dupka albo przemadrzala mala mi o scisnietym umysle, ktora musi pluc jadem na szczesliwych ludzi, bo jakos trzeba zalagodzic sprzecznosc w najblizszym otoczeniu (mimo, ze jej rodzice byli malzenstwem, w jej rodzinie zdarzyla sie patologia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem ale ile razy mozna zaczynac wszystko od nowa i co ile lat? bo to chyba nie jest normalne jak rowniez to ze ze sa matki ktore maja kazde dziecko z innym mezczyzna bo zapewne za kazdym razem zaczynaly od poczatku..tylko ze z coraz to wieksza gromadka (nie oceniam tutaj nikogo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci kaze miec dziecko
zabezpieczaj sie -wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
No nie jest normalne. Przecież tłumaczy się od dłuższego czasu, że konkubinat jest nienormalny, znaczy jest patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkubin, rozumiem ze masz zonę, która jest i była Twoją jedyną w całym Twoim 48 letnim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Konkubino - nie mozna zmienić człowieka. Ona sam owszem - moze się zmienić. Czy z powodu ślubu - może jeśli taki schemat ma w głowie. Tak jak paryżance słub kojarzy się ze statecznością, tak twojemu konkubentowi moze kojarzyć się z odpowiedzialnościa i stanowczością (czy co tam innego jest przeciwieństwem bycia maminsynkiem). Ale nie musi tak wcale być. To zależy tylko i wyłącznie od schematów jakie ma Twoj konkubent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem jakie to schematy bo jak na razie sa strzezone jak twierdza i najwieksza tajemnica!!!! Co oczywiscie kojarzy mi sie z nieuczciwoscia i wprowadzanie partnera w blad..oraz pozostawianie go na pastwe losy typu: mysl sobie co chesz ja i tak wiem swoje :/ a jak zes glupia i domyslec sie nie umiesz to twoja strata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Zgadza się co do joty, Liliputko. Właśnie, jedną, jedyną żonę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Schematy schematom nierówne. To pojęcie z psychologii i psycholog na wizycie pewnie Wam wytłumaczy. O ile zdecydujecie się do niego zajrzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do konkubin czy sie o tym mowi czy nie dla mnie jest patologia i nie zrozumiem tego nigdy. dla mnie i mojego dziecka konkubinat w tej chwili jest totalnym upokorzeniem i porazka, brakiem szacunku itp. dzialajacym tez na niekorzysc konkubenta. Tobie to pasuje mnie nie..i tyle. Moe tez byc to odnosnikiem do szacunku dla wlasnej osoby i tej drugiej w zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Psełdonim żona żoną, ale szkoda, że prócz żony nie miałeś wcześniej żadnej innej sympatii, młodzieńczej miłości... Może dlatego jesteś tak ubogi w zrozumienie tego co mogą czuć inni... Choć w sumie dla tych potencjalnych dziewczyn to tylko in plus, że Cię w swoim życiu nie spotkały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim ,niedawno na jakimś forum pisałes że nie masz żony bo żadna ,cie nie chce ,na innym że sie żenisz teraz ,ze jesteś żonaty-czyżbyś był mitomanem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie bo konkubentki zmieniac mozna jak rekawiczki a z zona to troche trudnione ale nie niemozliwe albo pozostaje zona + kochanki :) kiedys gdzies widzialam taki naglowek.... "konkubinat, prostytucja i inne patologie" jak nic zaszufladkowane i z etykieta latwo sie domyslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona, Ty faktycznie dałaś sobie wmówić, że konkubinat jest patologią??? Nie przerażaj mnie, proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
NIe nie, koleżanko. To jest moja żona, a nie żadna partnerka. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
A skąd, Liliputko, przeświadczenie, że ja nigy wcześniej nie kochałem żadnej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Dodam, że temat psuje każdemu, kto bez żadnego przymusu a więc dobrowolnie zabiera tutaj głos. Mańka? Gdzie Ty tutaj widzisz gnojenie ludzi przeze mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze zle powiedziane i wyrazone. Konkubinat jako forma zwiazku ok bywaja patologie w malzenstwie w rodzinach itd.. Tylko ze coraz gorzej sie z tym konkubinatem czuje i przeszkadza mi to wiec jest dla mnie w tej chwili czyms nieporzadanym. Zgodzilam sie mieszkac na takich a nie innych warunkach ale chcialabym to zmienic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Zapewne, Mańka, niejednokrotnie pisałem gdzieś tam, że nie posiadam żadnej małżonki i że żadna kobieta mnie nie chce, ale z tym niechceniem, to była lekka kokieteria. Jakby tu nieskormnie dość powiedzieć, Psełdonim cieszy się sporawym zainteresowaniem licznej grupy kafeteriuszek. :-) Mańka, uderz się w piersi i powiedz choć sma sobie, po cichu, że Ty także się Psełdonimem zaintrygowałaś. Ot, choćby oryginalnym, nie podlegającym naciskom poglądem na życie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkubin
Zagubiona ma rację. Jak najbardziej, bywają niestety bardzo liczne patologie w małżeństwie. Jednak samo małżeństwo nie jest żadną patologią. Małżeństwo jest pewnym celem, w drodze do którego, normalny człowiek znajduje samorealizację i spełnienie swojego jestestwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×