40-latki, dieta, fitness, uroda, zdrowe życie

Ja niestety jeszcze nie moge forsować nogi....w piątek zrobiłam na orbitku 10 km i zaraz odbiło sie to na mnie w postaci ostrego bólu....więc jeszcze na jakiś czas odpuszczam....myśle że do sroby max....tylko szkoda tylu wolnych dni nie wykorzystanych na ćwiczenia .Niestety z tego powodu czuję sie ociężała...!!! Ale tobie i twojemu mężowi życzę miłej i relaksującej niedzieli.

huraaaaaa zaczełam 22 stronkę

Witajcie . U nas też piękna pogoda , chyba wybiore się na długi spacer . Irysko pytałaś czy oczyszczałam wątrobę , tak , solkiem jabłkowym , dwa lata temu , bo na samą myśl o oleju robiło mi sie słabo :( Serum mam nadzieje ,że z noga trochę lepiej . No słuchajcie ja znowu schudłam , malutko , ale zawsze cos :D

NIEOSTATNIA ..............GRATULACJE super że nadal chudniesz....do lata to ty będziesz chudzinka

Serum , dzięki :D Chudzinką to na pewno nigdy nie będę , bo źle bym się z tym czuła , ale postanowiłam ,że odchudzam sie ostatni raz w życiu , bo to nie na moje nerwy , :D , ale juz nigdy nie dopuszczę do nadwagi , gdy juz schudne do wymarzonych 58 . Dlatego robię to tak powoli ,żeby nie było jo jo . No i skróciłam stopkę .

Serum dzięki za życzeniaa Ty dbaj o nóżkę Nieostatnianapisz coś więcej jak się oczyszcza wątrobę sokiem jabłkowym....może też się zdecyduje.....ale Ty masz super wagę!!Ja też chcę

i ja.......ja też taką chcę,ale to w moim wydaniu niestety nie osiągalne Ja już wiem że mi sie nie uda ....poprostu porażka.

Mi mi > wg Tombaka sok jabłkowy wspaniale oczyszcza wątrobę . Należy używać tylko świeżo przygotowanego soku , ze słodkich jabłek . Sok należy pić małymi łyczkami . Każdy łyczek chwilę przetrzymać w ustach aby wymieszał się ze śliną . Kuracje przeprowadza sie przez 3 dni i przez ten czas nic nie jeść . g.8 - 1 szklanka soku g.10- 1 szklanka soku g.12- 2 g.14-2 g.16-2 g.18- 1 g.20-1 i tak przez trzy dni Powiem Ci ,ze drugiego dnia wieczorem , nie mogłam juz patrzeć na jabłka i sokowirówkę

Serum , a dlaczego Ty sądzisz ,ze nie schudniesz ?! Na pewno Ci się uda ! Więcej wiary :D . A poza tym , kto jak nie my , piekne czterdziesto i troche letnie :D:D

to proste............ćwiczę już dwa miesiace i naprawde sie nie opieprzam............nie obrzeram się ......wiem ze powinnam jeść jeszcze mniej jeśli chce coś ruszyć,ale miałam nadzieję ze ćwiczenia mi to ułatwia...........Potczytuje inne fora na których cwiczą i wszyscy jednym głosem mówie że trzeba sie mocno pocić przy ćwiczeniach....u mnie takiego efektu nie ma....ja sie poprostu nie pocę bo taka moja natura IRYSKA kiedyś pisała że jeździ na stacjonatnym o lie pamietam 18-20 kmna\h ja pedałuję 28-32 i jest to dość szybkie tempo.....i NIC ale ja nawet przez brak wydzielania potu mam defekt PĘKAJĄCYCH PIĘT......w saunie też jest dużo zachodu żeby coś z siebie wydusić i dlatego zatrzymuje mi sie woda w organiźmie.....!!!! Wiec co???? od tego potu jest zależne moje chudnięcie......już oglądałam w necie jakieś dresy do ćwiczeń nie przepuszczajacych powietrza.....jakieś pasy ........nawet zakupiłam tabletki ....wklejam link....co o tym myślicie????? Znów jestem DESPERATKA!!!!!!! i nadodatek ta cholerna rwa sie przyplątała w nie odpowiednim momencie http://www.sfd.pl/termogeneza_-_o_to_wszystkim_chodzi_art_-t334645.html NIEOSTATNIA .............chyba cie poproszę o twoja diete ,a raczej o twoje zapiski co jadasz danego dnia

Serum przyznam Ci się do czegoś , ja nie ćwiczę zupełnie , nie lubie . Już wam pisałam ,że chodzę , no i często sprzątam :) a czytałam, że to też niezła gimnastyka . Natomiast , co do Twojego potu , hm.. ja mam zupełnie cos przeciwnego . Używam etiaxilu - dezodorantu blokujacego gruczoły potowe , bo moim utrapieniem jest nadmierna potliwość . A po Twoim wpisie zorientowałam sie ,że odwrotna przypadłość też może być dolegliwością . Przykro mi bardzo . Napisze Ci co dziś zjadłam : kawałek ciasta drożdżowego , 1 jabłko , leczo warzywne , kromka razowca z białym serem , pierś z kurczaka . Niewiele kalorii i nie jestem głodna . Ja jem wszystko i to na co mam ochotę , ale są to niewielkie porcje. Aha i podziwiam Cię za to ze ćwiczysz i starasz się mimo tego ,że jak piszesz nie widzisz rezultatów . Może musi to po prostu dłużej potrwać :(

A ,no i staram się ,aby ostatni kawałek jedzenia lądował w moim brzuchu do godziny 17. Na początku było mi trudno , ale teraz nawet o tym nie myślę . No i jeszcze jedno . Sa dni gdy dowalam sobie kalorii , np , po półtora tygodnia niskokalorycznego odżywiania , bo to podobno podkręca metabolizm i wtedy szybciej się chudnie , tylko l,że tych dni ze zwiększoną ilością kalorii nie powinno byc więcej niż 3. No i kupiłam sobie fajną książkę z tabelami kalorycznymi i dobrą elektroniczną wagę kuchenną .:)

No widzisz sama ,ze w moim przypadku to nie takie proste.... Dziękuje Ci za ten jadlospis a czy ty pijesz rano kawę na czczo czy po śniadanie.....no i ocywiście popijasz jedzenie czy może pijesz pół godziny przed czy po posiłku ?????a może wogóle nie zwracasz na to uwagi???? Pytań jest dużo........tylko nie wiadomo czy w moim przypadku jest właściwa odpowiedź........ Może ja już pisałam,ale napiszę jeszcze raz. Ja już kiedyś miałam wage 75 i w 99r. i schudłam do 62 .....ale wtedy wybrałam sie do centrum leczenia otyłości do Łodzi .....i tam dostałam dietę 1000 kalori i MEZINDOL....lek już zastał wycofany ze sprzedaży bo szkodliwy dla zdrowia.......i gdzieś dwa lata temu próbowałam za pośrednictwem tejże kliniki spróbować jeszcze raz,ale bez mezindolu bo już go nie zapisują i trzy miesiące bycia na diecie 1000 kalorii i nic .....pani doktor stwierdziła że każdy organizm zapamiętuje formy odchudzanie i broni sie przed każdą formą którą mu fundujemy ,a wiem że te tabletki to była najgorsza forma jaką mogłam zafundować swojemu organizmowi!!!!!!!! myślałam że jak tym razem włącze ćwiczenia to pójdzie latwiej no i ograniczenia w diecie......może ja już wyczerpałam limit diet i form odchudzanie.

http://www.zdrowezywienie.yoyo.pl/articles.php czytałem kiedyś że PĘKAJĄCYCH PIĘT to z braku minerałów jak brać minerały to z skorupki od jaj bo te kupne to do niczego albo sie nie rozpuszczając i wylatują druga strona albo organizm nie toleruje ich a swoją drogą to moja matka wyleczyła skorupkami osteoporozę najpierw trzeba oczyścić jelita potem wątrobę

Serum , tak naprawde , to kawa zastępuje mi śniadania . Ja wiem ,że to nie zdrowo , ale po pierwsze jest to od wielu lat kawa z ekspresu , najczęsciej jedna w ciągu dnia , czasem dwie. Potem z reguły zjadam 2 jabłka , a dopiero ok. 12 prawdziwy posiłek . Na swoje usprawiedliwienie dodam ,że bardzo dobrze sie z takim odżywianiem czuję , być może Tombak ma racje pisząc żeby nie jeść śniadań :P. Wpracy wypijam tylko zielona herbate - 2 lub3 , a wode dopiero po 17 , gdy skończę swoją normę jedzenia w danym dniu :). Ja nie wiem czy to dobrze , ale mój układ pokarmowy działa bez zarzutu , nie mam żadbych dolegliwości , a wszystkie badania pokazują normę . Więc chyba jest ok.

MERKABA...........dziękuję Ci za ten link...ciekawe rzeczy są tam poruszane jeszcze raz dziekuję. Ale te oczyszczanie wątroby to pracochłonne i ciężkie w realizacji. O pięty staram sie dbać jak tylko mogę ,ale czasem sama z siebie pęknie i koniec.....!!!

Witajcie wieczorkiem......ale fajnie pojeżdziłam na rowerku.Przyjemne z pożytecznym...bo byliśmy na cmantarzach i odwiedziliśmy naszych kochanych bliskich,którzy tam spoczywają:( Teraz na cmentarzach jest jeszcze pieknie......kolorowo od kwiatów,po święcie zmarłych....... Serum...nie dołuj się tak,wierzę,że i u Ciebie w końcu ruszy z kopyta.....a powiedz czy Ty badałas tarczycę?bo cos mi sie kiedyś obiło o uszy,że włśnie brak pocenia się można zaliczyc do symtomów,że cos jest z nia nie tak. Nieostatnia......jestem pełna podziwu dla twojego sposobu odżywainia się.....no i ten ostatni posiłek do 17-tej.....oj...takiej silnej woli to ja nie mam:P Merkaba.....już kiedys nasuchałm się duzo dobrego o skorupkach z jaj,że sa najbardziej przyswajalne przez organizm....i doskonale leczą osteoporozę. Już parę razy przymierzałam się do mielenia ich,ale zawsze przez gapiostwo wyrzucam te skorupki.....w dodoatku mąz mnie straszy,ze te gotowanie nie jest wystarczajace ,żeby pozbawic je wszystkich zarazków i jeszcze złapię jakąś salmonellę po nich......no i dlatego nie bardzo pilnowałam tego ,żeby ich nie wyrzucać:( Ale o tych pekających piętach nie słyszałam,że pomagają......znowu jestem madrzejsza....ha:D

Nie popijam jedzenia , zdarza mi sie to tylko podczas niedzielnego obiadu , wiec myślę, że to nie grzech :P. Co do prochów na odchudzania , też próbowałam wielu - także meridii , ale powiedziałam sobie koniec . Mam 44 lata, chce byc zdrowa , schudnę bez nich - udaje mi się . Bo tak naprawde to robie to wszystko dla zdrowia . Lepiej się czuję odkąd chudnę , mam więcej energii , czuje sie atrakcyjniejsza , podobam sie sobie . Nie zaprzepaszczę tego wszystkiego . Dlatego chce sschudnąć tylko do takiej wagi przy której dobrze wyglądam , choćby nawiedzone anorektyczki uważały ,że taka waga - 58 - to jest grubas . Ja tak nie uważam . Do tej wagi schudnę , a potem będę ze wszystkich sił ją utrzymywała do końca życia . Ufff

Mi - mi też kocham rower , ale już wiszą na ścianie w garażu na zimę i nie chce mi sie zdejmować :(

NIEOSTATNIA .............bo wszędzie na forach i artykułach dietetycznych trąbią zeby nie pić kawy na pusty żołądek i oczywiscie jeść śniadania.... Ja oczywiście też zaczynam dzionek od kawy sypanej czarnej i gorzkiej i wypijam jedną .....dwie to już sporadycznie Czasem jak sie nie spieszę to robię sobie wodę ciepłą z cytryną ,ale wtedy czują dolegliwości wątrobowe ,bo ona nie lubi kwasów.

Tarczycę miałam badaną (taki był wymógł) parę lat temu jak zaczełam przygodę z MEZINDOLEM....i wtedy bylo OK....ale moze lekarz podszedł do tego zbyt luźno i nie dopatrzył jakiejś nieprawidlosci.....będę musiała o tym pomyśleć i wybrać sie jeszcze raz

Hej! witajcie Witaj markaba ja piję kawkę rozpuszczalną pół godzinki po śniadanku :-D jeśli jeżdżę na rowerze w stałym tempie to też się nie pocę, dopiero przy zmianie tempa tzn mocnym przyspieszeniu i potem zwolnieniu dopada mnie pot, mogą nam też liczniki wskazywać inną prędkość :-) ja bym wolała się nie pocić, chociaż to rozgrzanie ciałka jest dość miłe ;-) skorupki właśnie wczoraj zaczęłam stosować, bo wczoraj trafiłam na tę informację w Tombaku i on poleca stosowanie skorupek w listopadzie i styczniu, więc nie zwlekając zaczęłam wczoraj :-D dzisiaj zaliczyłam bardzo miły godzinny spacerek, leśne drzewa jeszcze tak pachną :-D niestety samotny spacerek, dziewczyny niestety jestem samotna :-( oczyszczanie wątroby sokiem jabłkowym zaplanowałam od jutra, więc od rana będę soczkować :-D

Irysko , witaj Myslę, że ciężko byc samotnym, nie chciałabym tego doświadczyć . Pielęgnujemy nasze małżeństwo bardzo , bardzo mocno.A Ty Irysko jesteś samotba z wyboru , czy takżycie Ci sie ułożyło ? Przepraszam ,że o to pytam , to z życzliwej ciekawości . Zrozumiem jeśli nie zechcesz odpowiedzieć . Jesteś, w takim wieku ,że jeszcze wiele może sie zdarzyc i jeśli tego chcesz , to tego Ci zycze

Witaj Irysko Cos ostatnio nas zaniedbujesz:( A ile tych zmielonych skorupek należy dziennie spozyć.....żeby się nie zagipsować?P Nieostatni,mówisz ze 58 kg,by Cie usatsfakcjonowało....hmm......dla mnie 60 kg to szczyt marzeń i mniej nie chciałabym ważyć,bo byłabym za sucha....no ale ja jestem od Ciebie starsza o 3 lata więc skóra już nie ma takiej jedrności..............niestety!!!!

nieostatnia dzięki :-D po prostu życie mi się nie układa :-( jestem z mężem, mieszkam z mężem, ale.... :-( cóż.... chciałabym obudzić się w innej bajce...;-) skorupki ...zapobiegawczo 0,5-1g, leczniczo od 1-2g czyli ćwierć do pół łyżeczki zmielonej skorupki na dobę przez 30 dni, jedno jajko wystarczy na parę porcji :-)

Witajcie Aja wstalam o 6,30 wziełam L-CARNITYNE I TERMO SHAPE odczekałam godzinę i na orbitka 40 min/11KM/255 kalorii... Wiem że nie powinnam jeszcze obciążać nogi ,ale cóż w trakcie uprawiania ćwiczeń mam problemy z schudnięciem ,a co dopiero ja nic nie będę robić..... Ja do odmiany dzisiaj zamiast kawki ...wodę z cytryną...ale awka zaraz bedzie,bo bez niej ani rusz...!!! IRYSKO.........już udowodniłaś sobie i innym ,że możesz przenosić góry....wiec idź krok do przodu i walcz o swoje szczęście .......bo w życiu nie ważne są domy,samochody,pieniędze jeśli człowiek nie jest w tym wszystkim szczęśliwy......można jesć przysłowiowy chleb ze smalcem.....ale z kimś kogo sie kocha i jest dla niego całym życiem. Ja w styczniu mam 23 rocznice ślubu....i jak widać wychodziłam za mąż jako główniara,ale nie wyobrażam sobie życia bez niego.......w każdym małżeństwie są kryzysy........ale jeśli nie ma już o co walczyć to po co trwać w takim zawieszeniu??? U siebie jeszcze obserwuje po tylu latach bycia razem \"motyle w brzuchu\"wiec myśle że jest dobrze. I u nas jest taka troche dziwna historia ,bo my wspólnie bardzo rzadko wyjeżdźamy na wakacje ,a to z racji naszej pracy któraś z nas musi być na miejscu..... Mój maż na początku grudnie jedzie do Austri na tydzień na narty ....ze swoimi kolegami....a ja w czerwcu jade na urlop ze swoimi znajomymi i tak już od paru lat.....ale ja lubię lato ,a mój maż zimę i śnieg..... Sorki za moje wywody .....ale nam kobietom miłość jest potrzebna jak powietrze.....stan euforii,podziwiania i miłości czyni nas piękniejsze....POWODZENIA.

Hej ja zgodnie z postanowieniem piję sok jabłkowy :-D zobaczymy jaka będzie waga za 3 dni :-D serum... dziękuję Ci serdecznie za te słowa wiary we mnie i gratuluję Ci Twojego szczęścia ale zostawmy smutne tematy zastanawiam się czy mogę wypić kawę ale chyba zrezygnuję :-)

a ja właśnie zaczynam swoją kawkę już nie pamiętam kiedy piłam tak późno....... Irysko....a ten sok to przez cały dzień i nic więcej????? Jeśli tak to życzę powodzenia

Witajcie Jak to fajnie móc być w domku i nie spieszyć się do pracy:D Ja już dzisiaj zaliczyłam herbatkę czerwoną i dietetyczny jogurt z odtłuszczonym siemieniem lnianym........mniam......pycha. Serum.......bardzo mądrze napisałas o uczuciu w związku dwojga partnerów:D Jestem dokładnie tego samego zdania..............moge jeśc wyłącznie suchy chleb,byle tylko iść przez życie z kimś kogo kocham i kto kocha mnie.Ja tez jestem przeszczęśliwa,że mi się to na razie udaje. Myślę również,że w życiu jest coś za coś........rzadko w parze z dobrobytem,bogactwem idzie wielka miłość....dlatego ja wybrałam to drugie i nie żałuję. Często nawet mówię mężowi,który namiętnie gra w totolotka,że my nigdy nic nie wygramy,bo już wygralismy.A dodatkowo gdyby te pieniądze mieli nas zmienić i popsuc relacje między nami to ja nie chce żadnej wygranej.....Wystarczy mi zdrowie moje i najbliższych. .........A na to co potrzebne do zycia zapracujemy. *************************************************************************************** Dziewczyny od kilku dni pobolewa mnie w dole brzucha od jelit....mam problemy z zaparciami i w zwiazku z tym z wypróżnianiem.Staram się dobrze odzywiac jem duzo owoców ale to nie bardzo pomaga.macie moze jakis sposób,aby pobudzić jelita do pracy i pozbyć się tych uciążliwych zaparć?:( Pozdrawiam Was sedecznie i życzę udanego dnia

Witajcie . Macie rację z tym szczęściem rodzinnym , miłością itd , ale Mi-mi , mojemu mężowi i mnie udało sie połączyć jedno i drugie :P , ale wszystko czego sie dorobiliśmy , zrobiliśmy to własnymi rękami , a właściwie ciężką pracą mojego męża , bo ja jako ciało pedagogiczne , to wiecie ile zarabiam :( . Natomiast oprócz tego że bardzo sie kochamy , to my przede wszystkim się szanujemy . Jesteśmy małżeństwem od 22 lat i jeszcze nigdy nie podnieśliśmy na siebie głosu , choć sprzeczamy się i kłócimy . ============================================ Z innej beczki . Mnie na zaparcia bardzo pomaga sok z kiszonej kapusty , jeszcze nigdy mnie nie zawiódł :P Irysko trzymam kciuki za Twoje soki , ale nie pij kawy . Serum , nie perzestaniesz mnie zadziwiac ze swoim zapałem :D