Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iryska7

40-latki, dieta, fitness, uroda, zdrowe życie

Polecane posty

Nie ma mi czego zazdroscic Nieostatnia, bo wróciłam chora, a byłam u dzieci w Belgii i na kilka (dosłownie 3 dni) wypad do Londynu. Najwazniejsze dla mnie,że byłam choc troche z dzieciakami (córka i zięc). pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj wieczorkiem już niestety nie miałam nastroju żeby do was zajrzeć......Za to wtuliłam się w silne ramiona mojego mąża i tak przesiedziałam na kanapie cały wieczór......czasem dobrze jest sie poczuć małą dziewczynką;) Może to jesień nastraja człowieka tak pesymistycznie i każdy kłopot urasta do kosmicznych rozmiarów. MI-MI......ja osobiście nie robie przysiadów wiec trudno mi sie wypowiadać ,ale myśle że każda forma ruchu jest dobrz i kształtuje to i owo , przysiady tym bardziej ...nóżki i pośladki. Ale na te części ciała najlepszy jest STEPER ....kupić taki za pare złoty ....od 50-do 150 i trzeba robic małe kroczki nie dociskając za bardzo do oporu bo wtedy rozbudują sie mięśni jak we wszystkich siłowych ćwiczeniach. Gdzieś ostatnio wyczytałam że jak nawet siedzi sie przy biurku to powinno sie zaciskać co jakis czas pośladki i wciągać brzuch i to jest też dobra forma na ćwiczenia mieśni tych parti. No nic muszę trochę popracować ,ale później zajrze ......wiec chciała bym mieć co czytać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie . Miałam się zważyć jutro , ale nie wytrzymałam , no i zobaczcie jak to cudnie wygląda 🌼 Dorcia , Belgia jest piekna , w tym roku jak jechaliśmy do Francji , to przejeżdżalismy przez Belgię i sie zachwyciłam . Na pewno musisz bardzo tęsknic za dzieciakami . Nie zazdroszczę , moja córka studiuje w Toruniu i przyjeżdża dwa razy w miesiącu i bardzo za nią tęsknię , więc wyobrażam sobie taką odległośc jak u ciebie . Mi - mi > nie gniewaj się na nas . Ja przysiadów nie robie , bo w ogóle jestem leniwiec , ze sportów uprawiam - chodzenie i sprzątanie 250 metrowego domu :D . Uwierz mi jest sie przy czym nagimnastykować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Nieostatnia, że Belgia jest piękna i że tęsknię za córką. Widzimy się 5-6 razy w ciagu roku, ale zdążyłam się juz do tego przyzwyczaic bo córka juz od 7 lat jest poza krajem. Poza tym ma wspaniałego męża, jest im bardzo dobrze więc i ja jestem szczęśliwa. Czekam teraz na Ich przyjazd do Polski. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum - te silne ramiona - to jest to , co tygrysy lubią najbardziej :P. Mój mąż też jest dla mnie lekiem na całe zło . Dorcia , to twoja córka i tak bardzo często do ciebie przyjeżdża . Ja mieszkam 350 km od swoich rodziców i aż sie zawstydziłam , bo policzyłam ,że rzadziej do nich jeżdżę niż twoja córka przyjeżdża z Belgii . Co prawda rodzice przyjeżdżają często do nas , no ale .. Seum a ty pijesz koktajle czy inaczej sie odchudzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieostatnia- sądzę, że dotarcie do Brukseli trwa dużo krócej (lot trwa poniżej 2 godzin) niż przejazd przez nasz kraj odległości 350 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIEOSTATNIA.............chylę czoła dla Ciebie i twojego odchudzanie 🌻GRATULACJE🌻 I WIELKIE BRAWA👄 Bo tak naprawde to te moje odchudzanie to poszło na razie w odstawkę NIESTETY 😭 Moja córka powiedziała że ma dosyć dietetycznych obiadów i chce żeby było tak jak dawniej....a ja nie mam ani chęci ,ani czasu na gotowanie na trzy garki. A koktajle jakoś ....tak poszły w niełaske i ogólnie w kwesti DIETY TO TOTALNA PORAŻKA. Obiecuję sobie że po 1 XI zabieram sie za siebie ,a to dlatego z racji prowadzonej działalności .....to będzie koniec wytążonej i 24 h pracy.....więc później to już luzik i mnóstwo wolnego czasu dla siebie.....po 16-stej oczywiście...no i w między troche też . DORCIA.....dla ciebie równiesz 🌻GRATULACJE Z STRACONE KILASKI🌻 Widze że tylko ja jestem tu taką NIEDORAJDĄ i nie potrafię zrobić dla siebie czegoś na czym bardzo mi zależy bbblllleeee. NIEOSTATNIA.....ja mam do Torunia ok 30 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie ma czego mi gratulowac, ale małyni kroczkami może uda mi sie dojśc do 65 kg. Od poniedziałku zacznę znów pic koktajle, bo po wyjezdzie musze najpierw uzupełnic składniki do nich. Wasza obecnosc na tym forum mobilizuje mnie do \"pracy\" nad utratą zbędnych kg. i za to Wam miłe Panie bardzo dziękuję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia jestem pewna ,że tak będzie , tylko potrzeba odrobiny motywacji i silnej woli :P Ja na koktajlach chyba bym nie wytrzymała . Za dużo smaków mnie nęci i za bardzo lubie jeść :( A tak jem wszystko ,tylko liczę i zapisuję , to bardzo mobilizuje . A tak naprawde , to bardziej mnie cieszą zgubione w pasie cm - 7 , bo ona świadczą ,że rzeczywiście widac ,że schudłam . Serum > trzymam kciuki za twoje mocne postanowienie poprawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaliczyłam 40 min /12 km orbitreka . Co prawda dzień zaczełam byle jak .ale mam satysfakcje że skończę go poprawnie... Rano zjadłam bułkę maślaną z dżemem, o 12.00 zamiast zjeść jakiś owoc ...znów sięgnełam po bułę ...pszenną i tu już był przesyt!!! I dopiero o 18-stej zrobiłam sobie kisiel na kubusiu i no i jeszcze te ćwiczenia.....myśle że odpokutowałam moje łakomstwo. Postaram się cały czas stosować zasady diety...bo wiem że jeśli tylko odejdę od zasad wrócą mi te 3 kilo które wypociłam na rowerku i orbitreku......A SZKODA BY BYŁO. Wiem że musze walczyć sama z sobę jak i wiele kobiet....jak i Wy 👄 NIEOSTATNIA..........ja już sie POPRAWIAM OBIECUJE. CO MASZ ZROBIĆ JUTRO ,ZRÓB DZIŚ...CO MASZ ZJEŚC DZISIAJ ,ZJEDZ JUTRO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! nic nie pisałam do Was ale zaglądałam codziennie :-( w tak smutny dla mnie czas nie miałam co wam pisać, pożegnałam moją tylko nieco starszą ode mnie kuzynkę, miała raka mózgu +++++ serum i nieostatnia jesteście szczęściarami skoro możecie powiedzieć i najważniejsze to czuć, że\" Mój mąż jest dla mnie lekiem na całe zło\" ja się pod tym niestety nie mogę podpisać :-( dziewczynki moim zdaniem listopadowy numer vity jest dość ciekawy :-) w nim jest zamieszczony przepis na KOKTAJL ANTYRODNIKOWY ( antyrakowy) działa niczym miotła usuwając z organizmu szkodliwe rodniki zmiksuj bardzo dokładnie (1-3mimuty) następujące składniki: 70g miękkiego tofu 6 małych marchewek 3/4 szklanki świeżych lub mrożonych owoców (truskawki, jagody, maliny) łyżkę otrąb pszennych łyżkę zarodków pszennych łyżkę siemienia lnianego 3/4 szklanki mleka sojowego wzbogaconego w wapń 3/4 szklanki soku pomarańczowego wzbogaconego w wapń pij po szklance napoju dwa razy dziennie to przecież nasze jedzonko tylko dla urozmaicenia inna wersja, więc smacznego :-D niestety słodyczom znów uległam....ale waga utrzymuje mi się na poziomie 59-60 kg, więc jestem zadowolona :-) i pomyśleć że 20 lat temu przed porodem ważyłam równe 60 kg, a teraz z takiej wagi jestem zadowolona... :-D miłego weekendu i piszcie, będę zaglądać 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IRYSKO.........rzeczywiście jest to przykre jak umieraje ludzie w takim wieku....i wtedy przychodzi moment zadumy ,oraz pytania gdzie się tak spieszymy i przekładamy wszystko nad swoje zdrowie. Dzisiaj na śniadanie koktajl malinowy....obiad cycek kurczaka i surówka z pekińskiej z serem feta+kukurydza+czerwona fasola. Mam nadzieje że kolacja będzie bardzo lekka.....ale nigdy nic nie wiadomo😭 Muszę wam napisać że mało ,ale jednak waga drgneła w dół 0,600 g a myślałam że to nigdy nie nastąpi z powodu moich odstępstw od diety.....i ten mały AKCENT daje mi siły do dalszej walki. Oczywiście ćwiczenia są na porządku dziennym tylko w niedziele daje sobie wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Przed chwilką napisałam do Was długiego posta i niestety wcięło mi go,jakie to jest wkurzające......... Irysko7-bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej koleżanki:( Każda śmierć,a w dodatku osoby,która była nam bliska jest bolesnym przeżyciem:( Ja ostatnio łapię się na tym,że jak ktoś zrobi mi jakąś przykrość to staram sie nie żywic urazy i puszczam w niepamięć przykrości jakich doznałam,szczególnie gdy wiem,że ta osoba nie jest w gruncie rzeczy osobą złą.Po prostu,szkoda mi czasu na gniewanie się,bo zdaję sobie sprawę,że dzisiaj jesteśmy,a jutro może nas nie być:(W pewnym wieku czas zaczyna płynąć wartkim strumieniem,dlatego należy delektować się każdą chwilą.....ja jestem na takim etapie swojego zycia.........też przeżyłam kilka osobistych tragedii związanych ze smiercią bliskich mi osób😭 Jakże sprawdza się motto księdza Twardowskiego\"Śpieszmy się kochać ludzi,bo tak szybko odchodzą\".............. Irysko-super przepis na nowy koktail,znowu mamy urozmaicenie w menu. Serum-u Ciebie super waga idzie w dół:) Nieostatnia-Twój słupek jest imponujący,w póltorej miesiąca zrzuciłaś ponad 5 kg....bardzo fajnie a w dodatku zdrowo to u Ciebie idzie...gratulacje:D Dorcia52-Ciebie nie miałam jeszcze okazji poznać więc czynię to teraz.....,też nieżle sobie radzisz z tymi kilosami:D Ja pomimo,że nic nie schudłam też jestem zadowolona ze swojej wagi,bo ostatnio baaaardzo grzeszyłam więc moja waga 68.1 kg sprawiła mi radość,ze nie było tego więcej;) Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi-mi witałaś mnie już 3.10., ale to miłe że czynisz to jeszcze raz. dziękuję! (nie nauczyłam się jeszcze stawiac tych różnych buziek, łapek itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi - mi , w zupełności cię popieram , tylko czasami tak bardzo trudno jest przełknąć urazę , czasem to aż dławi , ale generalnie masz racje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia52-zgadza się ,witałam cię 3.10 pomachałam Ci łapką,ale ani razu nie zamieniłyśmy do siebie ani\"słowa\" i to miałam na myśli,że nie miałam okazji Cię poznać. Mam nadzieję jednak,ze przy częstszym wpadaniu tutaj będziemy miały okazję również ze sobą pogadać.Zawsze to przyjemniej niż tak ogólnikowo,bezimiennie nieprawdaż?🌼 A tak swoją drogą.....to kiedy odezwie się Olissia??Mam nadzieję,że uporała się już z remontem i przeszły jej złe dni....Olissiu!,czekamy tu na Ciebie....HOP....HOP!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.......Jak zawsze ze zmianą czasu ,biegam już po domu od 6.15 koszmar,ale nie mogłam spać......mam nadzieję że trochę to potrwa i będę mogła rano ćwiczyć. U mnie pięknie świeci słońce więc chumorek dopisuje,mam nadzieję że u was równiesz....oczywiście chumorek i słoneczko. Dzisiaj moje dzieci wybyły z domku wiec obiadek zjedzą po za domem i z tej okazji postanowiłam zrobić sobie wolne od kuchni i z moim panem wybieramy sie na obiadek do jakiegoś punktu gastronomicznego. Rzeczywiscie parę pań przestało nas odwiedzać ostatnio .. OLISIAAA STRUKTURKA Co u was słychać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie , ja dziś pojadłam ciasta , ale limit kaloryczny przekroczony niewiele - 1500. Niech was nie dziwi ,że tak sobie to zapisuje , bo mi pomaga to w mobilizacji :D Serum > mam nadzeje , że pojadłaś coś pysznego - mogłaś wybrzydzać , wszak nie ty potem sprzatałaś , nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane nie milczcie tak :( napiszcie coś . Łatwiej trzymać formę ,jak jest do kogo pogadać :( Wiem ,że my 40 + mamy mało czasu , ale piszcie choć po kilka słów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej robaczki....mało czasu mam dzisiaj ...dopiero weszłam do domku jak tylko się troche ogarne to poklikam. NIEOSTATNIA.....masz racje coś tu cicho ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjjj...... nie ładnie węsze tu zmowe milczenia....czyż by wszystkie tak pochudły że nie mają już nic do pisania,a może tak zawziecie ćwiczycie??? No to spadam bo przez ta zmianę czasu senność czuje wiec co mi tam....idę spać.Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was rankiem Dzisiaj wstałam o 6,20 i jeździłam stacjonarnym 30 min 15 km.....zaczełam na orbitku lecz boli mnie lewa noga nad kolanem i jest to taki dziwny ból .....i nie chciałam obciążać tej nogi..... Mam nadzieję że to tylko przejściowe i za chwilą minie. Wczoraj niestety nagrzeszyłam i to wieczorkiem przez @ dni. No zabieram sie za prace bo szef(mąż) co chwile podchodzi do mojego biurka i spogląda czy przypadkiem nie siedzę znów na naszej klasie:p Poklikam wieczorkiem do na 12 stą mam do kosmetyczki.....znów naszły mnie sztuczne pazurki już dobry rok nie robiłam ,ale w tej chwili zrobiły mi sie takie beznadziejne paznokcie że nawet pierścionków nie noszę bo brzydko wyglądaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! niestety nie mam się czym chwalić :-( w weekendu miałam gości, więc wielkie obżarstwo :-( po tych sałatkach i ciasta, itp..... zmierzyłam się wczoraj wieczorem i w pasie 80 cm ( wzdęcia sałatkowe ) dziś rano 73 cm, ale ciągle czuję się wzdęta i muszę zabrać się za miętę.... mam nadzieję, że ta uczta nie zostawi mi cm i kg na dłużej ... czuję się jak beczka....a ciągle jeszcze mam ciasta i inne delicje...i co ...muszę to jeszcze dzisiaj zmęczyć...;-) lepiej chodzić na imprezy niż urządzać u siebie i to nie tylko z powodu przygotowań i sprzątania, ale głównie z powodu późniejszej konieczności oczyszczania magazynów spożywczych....uff jak mi ciężko....trzeba szykować połowę, ale jak upiec pół ciasta, blacha to blacha, a przecież musi być kilka ciast....a przecież jeszcze w lodówce ciasno, oj ciasno..... :-( idę parzyć miętę... pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IRYSKO ............wiem coś na ten temat,bo prawie co sobota mam gości na kolacji co prawda nie przygotowuję gór jedzenia ale zawsze coś i później trzeba to jakoś rozprowadzić. Noga coraz bardziej mi dokucza nie mogą na niej oprzeć całago ciężaru ciała bo z bólu padam....wziełam już dwie tabletki IBUM FORTE może chociasz trochę odpuści.....sama jestem ciekawa co sie dzieje,a po zatym nie chce przerywać ćwiczeń ,bo wiem jak to sie skończy....dwa lub nawet trzy tygodnie przerwy i waga w góre bbllleee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum może jednak zrezygnuj z ćwiczeń obciążających nogę, zamień je na np brzuszki, ciężarki itp a noga niech troszkę odpocznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×