Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ________________

Jestem załamana. Nie wierze w to co zobaczyłam

Polecane posty

Gość Caly czas czytam na biezaco
Musisz być silna. Nie daj się ich namowom. Nie mówię, żebyś do niego nie wracała, bo to ma być Twoja decyzja. Ale nie daj im na niż wpłynąć, ani mu ani jego rodzicom! Oni w ogóle wiedzą co zrobił ich synalek? A jak Twoi rodzice, też chcą, żebyś nadal z nim była???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daj sie
Nie daj sie!!! To wiadomo, ze sie dran bedzie teraz plaszczyl, bo sie boi, ze zostanie sam. A rodzice tez Cie beda przekonywac, bo gdzie synalek znajdzie taka druga ,,dobra, naiwna duszyczke,, co mu nawet zdrady, ciaze i jakies chorobska przyniesione do domu wybaczy!!!??? Kazda normalna, zdrowo myslaca baba by go kopnela w dupe! Nie okaz sie slaba, nie zaslugujesz na taki los, jaki Ci zgotowal ten lajdak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daj sie
Aaaaaaaaaaaa, i dupek jeszcze rodzicow nasyla, zalosne to jest :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj coś mi się wydaje, że wróci do niego.. kobieto, walcz o SIEBIE i swoją godność. bo jeszcze pewnie nie raz jakichś ciekawych odkryć dokonasz.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia benia
szkoda jedynie tych 8 lat,które miały was tylko bardziej łączyć, a wtedy gdy wydaje ci się,że już go znasz na wylot ,. I wtedy taki zwrot MASAKRA . Teraz czas na Ciebie,głowa do góry.. zmien fryzurę,kup sobie trochę fajnych ciuszków,tobie poprawi się trochę chumor,a może nawet nowy obiekt zakręci się koło Ciebie... i kto wie .... temu twojemu lovelasowi napewno szczęka by opadła,a to właśnie byłoby fajnie zobaczyć. Wtedy na dobre by poczół co miał i co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego starzy przyjada bo kurwa chca naprawic co synus spierdolil :o jak przyjada wytlumacz ze stracilas do niego zaufanie poza tym to sprawa miedzy toba a nim a nie starymi. przeciez on zrobil bachora nie jego rodzice :o za to ze nie myslal niech teraz placi. wazne zebys zdala sobie sprawe z tego ze ten szmaciarz moglby ci nigdy nie powiedziec o ciazy ani o zdradzie gdyby nie ten zbawienny mail. stracilas 8 lat ale zyskalas prawde. klamczuch z niego okropny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsens123
NIE DAJ SIĘ GNO_JO_WI! Zdrajca i morderca nienarodzonego dziecka! Chcesz być z takim g.ównem? Chcesz, by był ojcem Waszych dzieci?! NIE WIERZĘ, że którakolwiek z szanujących się kobiet by chciała. TAKI FCET TO DNO i pociągnie Cię na to dno razem ze sobą. Zdradził raz to z pewnością zrobi to jeszcze wiele razy. ALE MORADU NA WŁASNYM DZIECKU NIE WYBACZAJ I PIĘTNUJ TO. Postrasz kur.wiarza, że na policję go podasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za cieple słowa!!! Tera czekają mnie ciężkie dni!!! będę silna nie poddam sie!! Macie racje jak ten dupek mógł coś takiego powiedzieć ze ta panienka usunie ciąże to jest nienormalne!!! Będziemy musieli sprzedać dom bo nie będę w stanie spłacić polowy :( A tez nie chce żeby ten skur... wprowadził sie do niego z nowa laska. W końcu sami go od postaw stworzyliśmy ja oddalam dusze temu domu!!! O nie!!!! sprzedamy go i tyle!!!! Nie chce patrzeć na niego i nie chce mieć już nic wspólnego z jego rodziną!!!! Trzeba wziąć sie w garść!!! Moje kochane trzymajcie za mnie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pare pomyslow podrzuce
Trzymam. :) I wyłącz tel., będziesz mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caly czas czytam na biezaco
ok, mogę 3mać kciuki jeśli chcesz, ale wiem że i bez tego sobie poradzisz :) Powodzenia, silna kobietą jesteś, ale gdybyś potrzebowała wsparcia, choć by internetowego to pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko, Nic dodać nic ując - myśle o Twojej ostatniej wypowiedzi. Dom musicie sprzedac , nie ma innego wyjscia. Natomiast bardzo dziwne jest zachowanie rodzicow tego przeciez juz DOROSŁEGO mezczyzny - czy on potrzebuje ciagle ich pomocy we wszystkim?? To on powinien im powiedziec aby sie nie wtracali. Jeżeli chodzi o samych rodziców to uważam, ze wystarczy abys ich spytala czy wiedza co zrobil ich syn. Jezeli wiedza to tym bardziej masz silna argumentacje na to by ich zbyć, jezeli nie to mozesz po krótce im przedstawic historie po czym po prostu zakonczyc uprzejmym \"nie mam z nim o czym rozmawiac a poza tym to jest sprawa miedzy nim a mna, jestesmy dorosli\". Oczywiscie to wszystko moje sugestie, bo to jak zrobisz zalezy od ciebie. Dziewczyny maja racje, ze ciezko jest budowac cos od poczatku co ma bardzo kruchy fundament. Tutaj jest nim brak zaufania, ktorego zapewne nigdy byc juz nie poczula wobec tego osobnika. Z tego co piszesz wywnioskowałam ze dla ciebie to już koniec i nie ma powrotu... i uwazam ze kazdy poprze cie w tej decyzji. W gorsze dni pamietaj ze masz nasz tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli on jest jest icj ukochanym synkiem, to wiem z doświadczenia, że będą trzymali jego strone i go bronili! Pomimo tego jakie świnstwo zrobił. Mogą nawet zacząć obwiniać drugą stronę. Przykre, ale też to przerabiałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby mieć pełny obraz sytuacji
musisz porozmawiać z ową Magdą w obecnosci narzeczonego i w cztery oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburakk
kurde, wiedzialam, ze ten dupek wkreci w to rodzicow i jeszcze zrobi sie z siebie ofiare tej sytuacji. jeszcze pewnie Tobie wmowi, ze to twoja wina, ze musial szukac przygod w innych lozkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci to gnoje
nie doceniają tego co mają a później takie przeprosiny , błagania jak zrobił raz napewno to powtórzy trzymaj się jesteśmy z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jedno .. nie badz kolejna ktora nie moze odejsc bo cos..... cale zycie przed toba , po cholere byc z kims klamliwym , hhehe a rodzice to maja tupet ze ja pierdole ehheh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykumyku
_________________ jesteś bardzo dzielna! trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
jestes dzielna i dasz sobie rade ja zostałam porzucona przez męża po 4 latach małżeństwa, wiem co czujesz jak to boli ale my kobiety jestesmy dzielne, waleczne, wartosciowe, to mężczyźni wymiękają zdradzają oszukują, ja w okł siebie mam dużo dzielnych kobiet i wielu tchórzliwych maminsynków wiem ze to moze subiektywne ale w moim otoczeniu jak padł jakis długoletni związek to zawsze z winy mężczyzny....tak tak moi drodze mężczyźni czasami nie sprawdzaja sie w związkach, nie odnajdują w małżenstwach a na koncu odchodzą w kiepskim stylu, połączone to ze zdradą i upokożeniem kobiety i jeszcze śmią twierdzić że zdradzili bo....ona była beznadziejną partnerką...taka prawda nazwijmy po imieniu kurestwo, tchórzostwo i chęć upodlenia byłej żonie....czy narzeczonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie odpowiada
obyś autorko wytrwała w decyzji i nie wpuściła tego palanta do swojego życia. Nie dość, że Ciebie narażał na choroby to jeszcze jest zwykłym mordercą. A może myślałaś o tym, żeby porozmawiać z tą Magdą czy czasem nie żyła w niewiedzy o Tobie? Być może oszukiwał Was obie i teraz on i jego walnięci rodzice zmuszają ją do aborcji?! Podowiaduj się, bo kto wie, czy ten palant nie jest zdolny do takich podłości, skoro zdradził i chce aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnmngjgyjyt
pisz czasem co tam u ciebie, jak sprawy, jak sobie radzisz itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin121
Moim zdaniem,ja bym od tego zaczęła,spotkała bym się z tą panienką-po prostu zadzwoniła do niej i poprosiła o rozmowe.Kulturalnie i z klasą.Po co gdybać// byłó tak czy tak?? czy raz,czy 2,czy to trwało długo.PO co?? trzeba spytać pannę wprost-w 4 oczy!! dasz radę??? nie telefonicznie tylko w realu.Wtedy będziesz wiedzieć na bank na czym stoisz.I wiesz co?? podejrzewam że dowiedziałabyś się wielu ciekawych rzeczy od niej ,o ktorych nie masz zielonego pojęcia!!! a potem dopiero,na chłodno możesz spotkać się z jego rodzicami-ale to juz zależy od wcześniejszej rozmowy z panną.Bo możesz nie chcieć już wogóle z nimi gadać.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TreasureFinger
Facet który poprzez aborcję chce sie pozbyc problemu według mnie nie zasługuje na nic! Równie dobrze rodzice mogli jego nie chcieć i usunąc, jakby sie z tym czuł gdyby sie dowiedział? :/ Mój zadecydował po rozmowie ze swoimi rodzicami, że usuwam bo on nie chce byc młodym ojcem, nie jest przygotowany do tej roli. Nikt nie zapytał mnie nawet o zdanie! podjęli decyzje i koniec, według nich nie miałam nic do gadania. A owszem miałam-bo to moje dziecko. Mama wstawiła się za mną. Nie zgodziła sie na zadna aborcję. Teraz jestem w 7 miesiącu. Nie jestem z facetem, próbowalam ale po tym wszystkim strasznie sie zmienił, ciagle byl zajęty pracą, domem, rodziną, jakimis pogrzebami, odnioslam wrazenie ze wszystkim tylko aby nie przebywac ze mną. Nagle, (cytuje) \"Zatęsknił, dziwnie mu beze mnie, chce to dziecko i nie zgadza sie na zadne alimenty nie bede go odsuwała od dziecka, on rowniez chce je wychowywac\". Ciagle mam jakies cyrki z jego rodziną. Boje sie nawte mysle co bedzie jak urodze... Co do autorki-chociazby sie waliło i paliło, nie wybaczyłabym zdrady... i jeszcze otwarcie mówi ze nie chce być z tamtą i usuwa dziecko. Jakbys zareagowala gdyby to dziecko mial z Tobą i tez chcial usunąc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Wredniak_
Ale się porobiło! Jest też taka możliwość, że ona nie zamierza usunąć ciąży, a tylko Twój facet tak Ci powiedział. Jak mu uwierzysz i wybaczysz, to potem możesz się mocno rozczarować. Jak już tak z Tobą pogrywa, to nie wróżę temu związkowi dobrze. Po pierwsze - Ty nie miałaś do niego zaufania i grzebałaś mu w poczcie (bez jego wiedzy i zgody - samo posiadanie hasła do tego nie upoważnia). Po drugie on nie zachowuje się teraz tak, jakby zrobił coś złego - seks (nawet jednorazowy!) z obcą (?) kobietą według mnie go dożywotnio dyskwalifikuje - bo taki numer może kiedyś znów odwalić. Po trzecie - pewnie u wielu facetów po 8 latach związku (jeszcze nie małżeńskiego) nastąpiłoby "poluzowanie" więzów i możliwość myślenia o skoku w bok. No bo dlaczego taki związek miałby trwać bez sformalizowania tak długo? Ja rozumiem 3-5 lat, ale nie 8! Ech, szkoda gadać... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona ****
Pomijając co zrobił i kwestię wybaczenia. To co się stało zawiśnie nad Waszą przyszłością. Ona już nie będzie taka klarowna. Kobiety po wielu latach małżeństwa wybaczają zdradę, bo dzieci, bo wspólny majątek, bo nie chą być same. Ale na początku? Zaczynać małżeństwo od braku zaufania, od podejrzliwości, od nieustannej potrzeby sprawdzania, ciągłych wątpliwości ? Z tym żyje się trudno. Bardzo trudno. Wybacza się na początku, bo uczucie, bo wydaje się, że traci się kogoś najważniejszego, bez kogo nasze życie nie będzie mogło istnieć. Ale po jakimś czasie myśli wracają, ciągły brak zaufania wygasza uczucie. I nagle stajesz twarzą w twarz ze świadomością, że kochałaś kogoś innego, innego człowieka. Pomyśl. Nie decyduj pochopnie, ale przemyśl swoją decyzję jakakolwiek ona będzie. Pozdrawiam i życzę dużo siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin121
Wiecie jakby było gdyby jednak zdecydowała by sie z nim być?? może na poczatku w miarę,bo szansa,bo miłośc,bo coś tam.A potem w każdej kłótni,o każdą bzdure powracałby temat-zdrady i dziecka!! no i alimenty.Miesiąc w miesiąc co najmniej o 300-400 zł budżet dom.uszczuplony... wtedy sama autorka by się buntowała że zamiast te pieniądze wydać np.na soczki dla wspólnego dziecka(gdy się by pojawiłó),to mąż wpłaca na obce dziecko!! proza życia pisze takie scenariusze.No chyba że się jest Tomaszem Lisemn,to wtedy o.k.To wydarzenie odbije się piętnem na całym ich życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×