Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość DzikiBez
Madzia74- nie panikuj, są naprawdę minimalne szanse że jesteś zarażona, jeśli polizanie mięsa było by równoznaczne z zakażeniem to pewnie 50% kobiet chorowało by na tokso w ciąży. Ale dla pewności zrób sobie badania, jeśli byś się zaraziła to choroba musi się rozwijać min.2-4 tyg żeby pokazały to wyniki. Ja miałam pozytywne wyniki tokso z 8 tyg i lekarze mówili że było to świeże zakażenie, i przechodziłam tokso w ciąży, leczona byłam dopiero od 24 tc. a dziecko urodziło się zupełnie zdrowe. NAPRAWDE najważniejsze dla TWOJEGO Dzidziusia jest spokojna i zrelaksowana mama. Jeszcze raz Cię uspokajam, a w razie czego leczona tokso w ciąży rzadko przechodzi na dziecko (ja przeczytałam większość stron tego forum i nie kojarzę dziewczyny która leczyła tokso i zaraziła dzidziusia>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Dziki Bez - Dziękuję, wiem, że panikuję, ale od początku ta ciążą to same problemy. Najpierw lekarze nie dawali szans na dotrzymanie, bo fatalny spadek progesteronu zamiast wzrost. Potem badania prenatalne - z racji wieku wykazały duże ryzyko zespołu Edwardsa. Czekając miesiąc na wyniki amnipunkcji myśłałam, że oszaleję. Teraz jestem masakrycznie przewrażliwiona, wiem to...:( Ale faktycznie dużo otuchy dało mi jak w nocy poczytałąm to forum. Wreszcie zrozumiałam, że toksoplazmoza to nie wyrok. Regularne badania, w porę wprowadzone leczenie daje rezultaty. Zanim trafiłam na to forum miałam inne wyobrażenie choroby. Teraz jestem dużo spokojniejsza. Dzięuję. Wszystkim mamom z tokso życzę zdrowiusieńkich dzidziusiów. Na tej stronie dowiedziałam się, że to nie tylko możłiwe, ale wręcz norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serdecznie! Chciałabym poruszyc temat wiarygodności otrzymywanych wyników. Jak otrzymuje wynik, zakładam ze jest prawidłowy - często się przecież za nie płaci olbrzymie pieniądze. zaniepokojona wynikiem toksoplazmozy, nastepnego dnia powtórzyłam prywatnie badania w innym laboratorium, na toxo i na cytomegalię. Wyniki jakie otrzymałam, a raczej ich rozbieżność mnie PORAZIŁA. Zarówno w przypadku toxo jak i cytomegalii wyniki skrajnie się od siebie róźnią. Wyniki pierwsze robione były w Instytucie Matki i dziecka w Warszawie. Drugie w Laboratorium MEDOLAB toxo I - IGG - 185IU/ml (norma ref: >=15 - wynik dodatni), IGM - WYKRYTO toxo II - IGG - 14,3 IU/ml (norma ref: >=3 - wynik dodatni), IGM - 0,50 (norma ref: =0,4 wynik dodatni), IGM - nie wykryto cytomegalia II (robiłam tylko IGM) - IGM - 1,375 index (=>0,5 wynik dodatni) co Wy na to? przeciez przez takie rozbiezności/ pomyłki tyle ludzi cierpi niepotrzebnie lub nie wie o zagrożeniu sic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz podaje wyniki bo coś się zepsuło: toxo I - IGG - 185IU/ml (norma ref: >=15 - wynik dodatni), IGM - WYKRYTO toxo II - IGG - 14,3 IU/ml (norma ref: >=3 - wynik dodatni), IGM - 0,50 (norma ref: =0,4 - wynik dodatni), IGM - nie wykryto cytomegalia II (robiłam tylko IGM) - IGM - 1,375 index (=>0,5 wynik dodatni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toxo I - IGG - 185 UI/ml (>=15 - wynik dodatni), IGM - wykryto toxo II - IGG - 14,3 UI/ml (>=3 - wynik dodatni), IGM - 0,50 S/CO (=0,4 - wynik dodatni), IGM - nie wykryto cytomegalia II (robiłam tylko IGM) - IGM - 1,375 index (=>0,5 - wynik dodatni) bardzo jestem ciekawa Waszego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
yynezz- to normalne, mój zakaźnik twierdził że nawet 50% wyników może być błędna, dlatego badania powinno się robić(a już na pewno powtarzać wyniki wątpliwe) w laboratoriach " referencyjnych" czy jakoś tak, np. w Krakowie jest takie na ul. Czystej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toxo II - IGG 14,3 UI/ml (pow. 3 - wynik dodatni) - IGM - 0,50 S/CO (ponizej 0,5 - wynik ujemny, 0,5 - 0,6 - wynik watpliwy) cytomegalia I - IGG - 3 (pow. 0,4 - wynik dodatni), IGM - NIE WYKRYTO cytomegalia II - IGM - 1,375 (pow. 0,5 - wynik dodatni) DzikiBez ----> ciekawa jestem czy wszystkie osoby na tym forum i na innych stronach www, które niejednokrotnie są poddawane leczeniu (na podstawie wyników badań) robiły badania w laboratoriach referencyjnych? co z ludźmi z małych miast/miasteczek, przeciez tam pewnie nie ma takich specjalistycznych placówek? jestem w ciężkim szoku ze tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia: przeczytałam na wielu portalach ze w przypadku gdy wynik jest IGG (+) a IGM (-) a dodatkowo następuje wzrost wartości IGG w czasie to nalezy rozpocząć leczenie (mimo ze IGM jest ujemne) wiecie może czemu tak się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama po toxo
Witam wszystkie przyszłe mamy, które podobnie jak ja dowiedziały się w ciąży, że mają toksoplazmozę. Dla mnie (i podejrzewam, że dla każdej z Was) wynik pozytywny oznaczał wyrok. Bałam się czy moje dziecko urodzi się zdrowe i czy w ogóle się urodzi. W 13 tygodniu ciąży rozpoczęłam leczenie Rovamycyna 3 mln 2 razy dziennie. To też była straszna wiadomość antybiotyk przez resztę ciąży!!! Gin oczywiście poinformował mnie o możliwości wykonania amniopunkcji, ale nie chciałam o tym słyszeć to moja pierwsza ciąża i nie dam sobie wbijać igieł w brzuch!!! Tak minęło kilka tygodni. W 20 tygodniu gin wysłał mnie na specjalistyczne badanie genetyczne USG. Badanie nie wykazało żadnych zmian, ale lekarz, który je przeprowadzał powiedział, że powinnam poddać się zabiegowi amniopunkcji. I ponownie nie chciałam o tym słuchać. Wysłano mnie do lekarza chorób zakaźnych celem wydania opinii. I co się okazało? Że przyszłam tam dużo za późno: gdybym wybrała się do tego lekarza po pierwszych wynikach na obecność toxo nie rozpoczętoby leczenia antybiotykiem, gdyż poziomy IGG i IGM świadczyły o świeżej infekcji, ale nabytej bez wątpienia jeszcze przed zajściem w ciąże!!!! Lekarz chorób zakaźnych również zalecił wykonanie amniopunkcji. Wobec takiego obrotu sprawy ostatecznie poddałam się zabiegowi: ku mojemu zaskoczeniu zabieg okazał się bezbolesny, szybki i nie taki straszny, jak sobie to wyobrażałam. Wynik okazał się negatywny!!! I tak naprawdę dopiero od tamtej chwili (ok. 26 tygodnia) zaczęłam cieszyć się ciążą 14 sierpnia na świat przyszła moja córka jest śliczna i co najważniejsze ZDROWA!!!!! Mając na uwadze moje doświadczenie chciałabym Was zachęcić przede wszystkim do odwiedzenia lekarza chorób zakaźnych to właśnie on będzie najlepiej wiedział co w trawie piszczy I myślcie pozytywnie to jest najważniejsze dla Waszych maluszków!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Do mama po tokso A jakie badania przeszło twoje iecko ze wykluczyli? Bo moje juz usg glowy dna oka i analityczne: igg moje igm ujemne. Teraz przeszla pod patronat poradni chorob zakaznych i tam zrobili kolejne igg igm iga na ktore czekam do nast pt morfologie mocz bo ma juz 14 dobe mega zoltaczke i postawila hipoteze ze cos z watraba bo tokso tez lui uszkodzic. iec mnie znowu zmrozilo. Znowu ma badanie usg jamy brzusznej, powtorne usg mozgu i malo tego kolejne badania sluchu w poradni zaburzen tego typu. Takze nic mi jeszcze nie wykluczyli ani nic nie powiedzieli na zakaznym ani nie uspokoili. Twoje dziecko tez to przechodzilo? Bo w koncu chcialabym wiedziec kiedy jednoznacznie uslysze ze dziecko nie jest chore na wrodzona toksoplazmoze bo juz mam serdecznie dosc tego tematu i raz na zawse chcialabym stracic definitywnie zainteresowanie ta choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
yynezz- ja sama pochodzę z małej miejscowości ale nawet jeśli badania są pobierana w miejscowych ośrodkach zdrowia to przeważnie trafiają do laboratoriów w większych miastach (na wynikach jest napisane w jakim laboratorium są wykonane). Ja podczas ciąży odwiedzałam zarówno zakażników jak i lekaży z patologi ciąży i wszyscy powtarzali to samo, że wyniki często są obarczone granicą błedu. Dla przykładu podam: Moje wyniki z przed roku- IgG- nigdy nie było większe niż 120 IgM- w zależności od norm, ale raz przekroczyło ponad 10 razy wynik dodatni ( dodatni > 0,5 a ja miałam ponad 11) Dla pewności wyniki z tego roku z sierpnia IgG > 500 IgM- zakres "wątpliwy" Konsultowałam to z zakaźnikiem i nie znaczy to że jestem znowu chora, tylko to wina laboratorium Tak już jest, ze zawsze w wypadku podejrzenia choroby wyniki należy powtórzyć dla pewność, a myślę że dla nienarodzonego jeszcze maluszka warto pojechać do dobrego laboratorium, bo często może okazać się ze leczenie wcale nie będzie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
szczepan- czytałam twoje posty i napisze jak to było u mojej córeczki. Po porodzie (też miała żółtaczkę nie bardzo dużą ale wymagała naświetlania) jej IgG były wyższe niż moje IgM i IgA ujemne, usg- małe zwapnienie w wzgórzu ale najprawdopodobniej nie przez toxo, słuch, wzrok bez zarzutu, po trzech miesiącach pobyt w szpitalu zakaźnym- IgG spadło poniżej moich wartości, IgM i IgA ujemne, słuch, wzrok ok, dodatkowo badanie punkcji i w płynie mózgowo-rezeniowym też nic nie znależli, po 6 miesiącach wyniki laboratoryjne bardzo dobre, konsultacja z neurologiem - zwapnienie z główki znikło i wszyscy razem z zakaźnikiem wykluczyli na 100% tokso, W sumie po pierwszych wynikach mówili że szansy na tokso są minimalne ale chcieli miec 100% pewności. ( Ponadto jak pisałam wcześniej je tokso miałam "świeże" w ciąży i byłam bardzo póżno leczona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama po toxo
do szczepan Dziecko miało wykonane USG głowy (bez zmian) oraz badanie słuchu (wszystko w normie). Badanie krwi nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Bazując na wynikach amniopunkcji , które nie wykazały toxo w wodach płodowych, ryzyko, ze moje dziecko ma wrodzoną chorobę jest praktycznie zerowe - zwłaszcza, że zakażenie miało miejsce jeszcze przed zajściem w ciąże (zgodnie z tym co usłyszałam od lekarza chorób zakaźnych). Niunia ma 9 tygodni - rozwija się prawidłowo - ale pomimo tego planuje wykonac jeszcze badanie krwi juz we własnym zakresie. Staram sie podchodzic do tematu bez paniki. W szpitalu bardziej przejeli sie tym ze mialam cukrzyce ciazowa niz tokosoplazmoze :) Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Moi Drodzy. Mam do Was jeszcze jedno pytanie. W jakim czasie od zarażenia matki tokso przechodzi na płód? Dzień, tydzień, trzy tygodnie? Informacje jakie znalazłam są rozbieżne. Czy ewentualne zastosowanie antybiotyku tydzień po zakżeniu powinno uchronić maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
Madzia 74- czasu rozwoju choroby u Ciebie nie da się pewnie określić precyzyjnie, ale nawet jeśli Ty zachorujesz to żeby choroba przeszła na dziecko też musi minąć trochę czasu. Jednak wątpię zęby jakiś lekarz przepisał Ci Rowamycyne po tym jak polizałaś mięso, musi mieć na to jakieś podstawy ( wyniki badania IgG i IgM), odradzam też stosowanie antybiotyku na własną ręke. A nie miałaś robionych badań na tokso wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Mama po tokso i Dziki Bez- dzieki za odpowiedz. Czyli zakres badan zalezy od wielu rzeczy widze przede wszystkim od leczenia w trakcie ciązy i ewentualnej amniopunkcji. Moja mala ma wartosc igg taka jak ja teraz mam nadzieje spadnie. Iga rozumiem ze utrzymuja sie po swiezym zakazeniu wiec oby ich nie bylo. Wydaje mi sie ze juz po tych badaniach jesli to igg spadnie bedzie mozna wykluczyc zakazenie. Bo teraz walczymy z rozszczepem. W Krakowie w prokocimiu podejscie do tematu jest skostniale (wiek operacji 2 lata) , w imid w wawie robia to w wieku 6 mies. Boze ile to biedne dziecko musi przejsc jeszcze. A sami lekarze mowia ze rozszczep jest wada usuwalna i przewidywalna w naszym przypadku bardzo niewielki. Znacznie gorsza jest ta tokso, bo jest nieobliczala. Nawet profesjonalna zakaznik na oddziale zakaznym teraz stwierdzila ze dziwne te moje wyniki i ze jesli przeszlam tokso to w tempie ekspresowym i ze dziecko raczej nie zostalo zarazone. Szkoda ze inne dolegliwosci nie mijaja mi w tempie ekspresowym:) A generalnie po tej rozmowie z ordynatorem w szpitalu gdzie rodzilam balam sie ze to zleja, ale musze Wam powiedziec ze jak slysza o nieleczonej tokso w ciazy, to zaraz znajduja miejsce na wizyte w tym samym dniu, a kazdy pediatra czytajac ksiazeczke dziecka zaraz sie spina. I dobrze. Ale generalnie- do wszystkich babeczek nowych na tym forum: na pocieszenie: historia z tokso w wiekszosci dobrze sie konczy ale stres jest cala ciaze a potem jeszcze przy badaniach smyka, ktore troche trwaja, bo trzeba zrobic duzo badan, gdyz nie ma 1 ktore da jednoznaczna odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Dziki Bez - ostatnie badania miałam niecałe trzy tygodnie temu. Oba wskaźniki ujemne. Myślę, że robiąc badania co miesiąc odpowiednio zadbam o maluszka.... A moje pytanie dotycznył togo po ilu dniach, tygodniach od wewntualnego zakażenia matki choroba atakuje płód? Czytałam, że kilka tygodni... To oznaczaoby, że odpowiednie monitorowanie i wprowadzenie leczenia może dzidziusia ochronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
Madzie74- myślę że jeśli będziesz sprawdzać wyniki regularnie a w razie potrzeby przebywać pod kontrolą specjalisty to na pewno Twojemu dzidziusiowi nic nie grozi. Pamiętaj że najlepsze co możesz dla niego teraz zrobić to nie myśleć o chorobie, zero stresu i dużo uśmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaKraków
Witam, czy są na forum dziewczyny z Krakowa? Szukam ginekologa znającego się na tokso i w razie potrzeby przepisującego rowamycynę w ciąży. Będę wdzięczna za informację. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam pytanie w jaki sposob zglaszalyscie w szpitalu, w ktorym rodzilyscie ze chcecie aby dziecko zostalo przebadane po porodzie w kierunku toxo? szpital wiedzial o tym wczesniej czy mowilyscie o problemie toxo na izbie przyjec? PS. przepraszam za brak polskich znakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
YYnez Ja sie umawialam na planowa cc i bedac w dniu zabiegu jak przyjmowali dokumenty mieli w karcie ciazy wpisana tokso a takze caly komplte moich badan. Generalnie od razu po porodzie sie nia zajeli, gdyz jest to procedura TORCH: zwiazana z zakazeniem matka płód. Generalnie dostala skierowanie do poradni zakaznych i tu tez sie nami zajmuja choc do du..y. Nie moge sie doprosic wynikow badan od 2 tyg bo co chwile inny lekarz i generalnie nikt nic nie wie. W pt musze tam jechac do kontroli zobacze co powiedza. Jak dziecko ma teraz mega zoltaczke bilirubina 250 w 11 dobie to wszyscy olewali problem. Dopiero sobie sama wyczytalam ze moze to byc zwiazane z mlekiem matki , skonsultowalam swoja diagnoze z pediatra i jest trafna:) Na zakaznym po paru dniach dzwonienia nastapila reakcja w postaci powyzszej rady, ktora zostala wprowadzona w zycie 2 dni wczesniej. Ale w szpitalu Na pewno sie zajma, gdyz takie przypadki po tokso sa scicle monitorowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie moze mi ktoś pomóc w odczytaniu wyników: cmv igg: > 500 straasznie jakoś dużo a igm 0,032 s/co.... dziekuję z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Witam. To ja panikara co polizała mięso tydzień temu. Po 7 dniach od tego faktu odebrałam badanie na IgG - ujemne, ale 0,11 (przy normie o,65). 3 tygodnie temu miałam ujemne, ale 0,03. Proszę napiszcie, że nie ma co panikować:) A tak ogólnie czy przeciwciała IgM pojawiają się po tygodniu, bo różnie o tym piszą. I jeszcze jedno - mój lekarz kazał mi zrobić na następny raz IgG i IgM - czy nie wystarczy IgM skoro robię co miesiąc? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Sorki ten wynik 0,11 to oczywiście IgM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
pentium-oo- nie napisałaś jakie są normy badania (szczegulnie przy igm), wysokie IgG nie musi nic oznaczać to czasem wina laboratorium a niektórzy porostu mają bardzo wysokie IgG przy ujemnym IgM. Madzia74-myśle że co do wyników to pomimo wzrostu IgM nie powinnaś się przejmować to niewielka różnica nie musi o niczym świadczyć, to często kwestia laboratorium, a co do opinia Twojego lekarza to się z nią zgadzam bo w przypadku zakażenia poziom IgG wzrasta jeszcze zanim pojawi się dodatni IgM, tak więc warto zrobić oba badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Dziki Bez- coś mi się tu nie zgadza. Wszędzie pisze, że najpierw pojawiają się IgM... około tygodnia po ewentualnym zakażeniu już powinny być. A IgG 2-4 tygodni. Sama już nie rozumiem nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia 74 -----> Jak napisała Dziki Bez - tak drobne rożnice wartości liczbowych IgM nie mają zanaczenia i mieszczą się w granicach błedu pomiaru. waże że poziom jest nadal ujemny. W Twojejj sytuacji należy zachować higienę w przygotowywaniu i jedzeniu posiłków oraz ponowić badania profilaktyzne jeszcze 1-2 x podczas ciąży. I masz rację - co prawda pełne badania obejmują oba przeciwciala jednak dla oszczędności mozna zrobic też samo IgM a tylko w przypadku ew. wzrostu na + uzupelnić o IgG. Podczas infekcji pierwsze pojawiają się powiem przeciwciała IgM porzeciętnie po 4- 7 dniach) a potem IgG (przeciętnie po 9-14 dniach). Dziki Bez ----Jako Ojcec Założyciel wątku ;) bardzo Ci dziękuję za aktywność i wspieranie swoją wiedzą i doświadczeniem uczestniczek. 🌻 O to samo prosze też inne doświadczone toksoplazmowiczki bo ja ostatnio wysiadam; wchodzę na forum późnym wieczorem lub wręcz nocą i z powodu zmęczenia nie jestem w stanie "wmyśleć się" w opisywane przypadki. Ale oczywiście bardzo sie cieszę że zaglądają do nas mamy ktore już szcześliwie powily swoje pociechy i wszystkim serdecznie gratuluję! 🖐️ 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wczoraj byłam na konsultacji z Panią docent Paul, przesympatyczna kobieta. Toxo mojemu maluchowi nie zagraża, co prawda to ona prawdopodobnie zabiła moją poprzednią ciążę ale tej już nie zagraża, jeśli już raz się przeszło, ma się juz przeciwciała i żadna kolejna ciąża nie jest już zagrożona. Mam takie wysokie miana bo przez toxo musiałam przechodzić zima wiosna i one po prostu tak wolno opadają. Paul powiedział że tak ok 5 lat opadają i to jest normalne. Nie muszę brać żadnych leków, monitorować mian , nic po prostu cieszyć się ciązą. Zyczę Wam zdrowych dzieciaczków i jak najmniej stresów. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia 74
Bywalec 1 - dziękuję, uspokoiłeś mnie. Będę się badać co miesiąc i musi być dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×