Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

blackcat----> Cieszę się, że mimo początkowego niezrozumienia terazmówimy jednym głosem :) kwiat Dodam tylko że dla większości badaczy problemu nosicielstwo kobiety sprzed ciąży nie stanowi żadnego zagrożenia dla płodu i nie wymaga zadnych działań. I jeszcze to, że wg cytowanego już dr Stanisława Skublickiego: "Ryzyko przeniknięcia toxoplazma gondi przez łożysko wzrasta wraz z zaawansowaniem ci±ży i wynosi: 25% w pierwszym trymestrze, 50% w drugim i około 65% w trzecim trymestrze, ale ryzyko toksoplazmozy wrodzonej u płodu jest największe w pierwszym trymestrze - 75%, mniejsze w drugim - około 50%, a w trzecim trymestrze już tylko około 5%." A więc we wczesnej ciąży płód jest bardziej wrażliwy na zarażenie ale prawdopodbieństwo przeniknięcia cyst do niego małe. Natomiast pod koniec ciąży odwrotnie: cysty przenikają łatwiej ale płd jest bardziej odpornny na ich działanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile---> 🌻 Poruszyłaś bardzo ciekawy temat. Czy zechciałbyś się podzielić doświadczeniai o których piszesz? Z tego co wiem na cytomegalię nie robi się badań profilaktycznych bo i tak nie ma szczepionki czy innego leku pozwalającego ją leczyć. Ale przecież madycyna cały czas robi postępy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile o ile toksoplazmoze mozna i trzeba leczyć w ciązy tak badanie na cytomegalie warto zrobic przed ciąża bo jej sie własciwie nie leczy :O Bywalec - dobrze ze zakladasz takie edukacyjne topiki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini, nie leczy ale mozna pomóc dziecku tuż po porodzie. Szkoda ze tak wielu lekarzy zupelnie ignoruje te badania. A z toxo nie jest tak ze sie choruje 1 raz i potem jest się odpornym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini55----> Dziękuję z słowa poparcia i uznania :) 🌻 Jest to wyraz mojego wielkiego zafascynowania macierzyństwem i wszystkim co go dotyczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytomegalia to niestety trudny temat nawet dla samych lekarzy. Moj synek mial podejrzenie zarazenia ta chorobą w zyciu plodowym, musielismy przejsc szczegółowe badania w szpitalu. Żałuję ze nie zrobilam sobie badan na CMV przed zajsciem w ciaze, oszczedziloby nam to sporo zmartwien. Na szczescie u nas wszystko dobrze sie skonczylo..ale w szpitalu jak lekarze slyszeli slowo "cytomegalia" to patrzyli na moje dziecko jakby bylo uposledzone....na szczescie NAJPRAWDOPODOBNIEJ chorowalam jeszcze przed ciążą a problemy zdrowotne mojego synka miały inne podłoze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę niejasno sie wyrazilam..otóż synek urodzil sie zdrowy, problemy pojawily sie gdy mial 3 mce-neurolog zlecil badania i wyszlo ze maly ma przeciwciala CMV....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moze mi pomozecie :) juz piaty raz, odkad jestem w ciazy, wyskoczyla mi opryszczka na ustach nigdy tak nie mialam moze to glupie ale czym moze to byc spowodowane ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile to prawda - z całą rozciagłoscia sie z Toba zgadzam :D. Ja zrobiłam sobie badanie na cytomegelię prywatnie juz w trakcie ciąży na szczescie okazało sie ze juz na nią wczesniej chorowałam wiec jestem uodporniona . Ale miałam stracha przez chwile ( bo zle mnie laborantka poimformowała) i zalamala mnie informacja ze jej sie nie da leczyć :( Wiec warto sobie zrobic takie badania przed, w razie gdyby sie okazało ze przechodzisz własnie cytomegelię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile---> Przyznam, że na temat cytometagalii wiem niewiele i (w przeciwieństwie do toksoplazmozy) nie zetknąłem się z nią. Jest ona pod wieloma wzgledami podobna do toxo ale są też różnice. Nosicielstwo nie zapezpiecza całkowicie przed powtórną infkcją nie ma też szczepionki na nią.Daltego , jak piszesz, temat jest trudny nawet dla lekarzy. Życzę dużo zdrowia Tobie i Twojemu synkowi! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno 80% spoleczenstwa przechodziło cytomegalie, jest ona groźna tylko wtedy gdy zachoruje się 1 raz kiedy jest się w ciąży, wirus może poważnie uszlodzic (a nawet zabić ) płód, moze doprowadzić np do upośledzenia, wad serca, slepoty, gluchoty...:O Cale szczescie moj synek jest zdrowy! Ale troche przezylismy... Zadziwiające ze lekarze tak malo wiedzą na temat tej choroby. Nikt nie powiedzial mi niczego wiecej niz sama wyczytalam w necie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sońce----> 🖐️ Prawdopodobnie jest to tzw. opryszczka wargowa dość często pojawiająca się u ciężarnych i nie tylko. Więcej informacji znajdziesz na stronie: http://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,411,Opryszczka%20wargowa%20w%20ci%C4%85%C5%BCy Z tekstu tam zamieszczonego zacytuję tylko jedno zdanie: "Dla kobiet ciężarnych ten szczep wirusa nie stanowi zagrożenia dla dalszego przebiegu ciąży lub rozwoju płodu, pod warunkiem, że nie zostanie on przeniesiony w okolice narządów płciowych." Uważam jednak, ze powinnaś to pokazać lekarzowi prowadzącemu ciążę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konsekwencje zarazenia cmv i toxo sa podobne, z tym ze toxo to pasozyt a cytomegalia to wirus. Dlatego ciekawi mnie czy jak sie przechodzilo toxo to jest sie odpornym?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sońce---> zdaje się, że link się skopsał przy wklejaniu. Kliknij w pierwszą jego część, otworzy si się stona. Tam wpisz w wyszukiwarkę \"opryszczka wargowa\" i otworzy Ci się link do artykułu \"Opryszczka wargowa w ciąży\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi sie ze na Wrześniowkach (gdzie przesiaduję) byłą dziewczyna która była zakazona toxo, miala paskudne wyniki, lekarze załamywali rece-urodziła calkiem zdrową córeczkę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywalec-ja w pierwszej ciąży miałam zlecone przez lekarza wynik ok. w 2 ciąży zrobiłam sama wiedząc że trzeba a na wizycie u lekarza -nie muiałaś robić ale skoro zrobiłaś to ci nie zaszkodziło.nawet nie wspomniał ze mam zrobić więc ciesze się że zrobiłam sobie sama.wynik ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goba1----> Jeśli w pierwszej ciąży wyszło, że jesteś nosicielką to istotnie w 2-ej nie było to potrzebne. Ale oczywiście, że nie zaszkodziło. Przecież poddanie się basdaniu polega tylko na oddaniu próbki krwi. :) Pozdrawiam i również zyczę zdrwoia całej Twojej rodzinie! 🌻:) PS. Czy lekarz to Twój znajomy, że mówi Ci na "ty" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywalec nie jestem nosicielką wynik ok-tzn że dobrze wyszedł negatywny. a lekarz to poprostu lekarz i czasem mi mówi na ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam opowiem inna historie
moja kolezanka miala kota od 15 roku zycia tzn koty zaszla w ciaze okazalo sie ze nigdy nie chorowala na toxsoplazmoze mimo posiadania w swoim zyciu przynajmniej dwoch kotow ja zaszlam w ciaze po kolezance trzy lata pozniej kotow nigdy nie mialam i okazalo sie ze toksoplazmoze przechodzilam wiec mowienie ze tylko od kotow alebo ze koty to najbardziej potencjalni nosiciele toxo w moim przypadku okazalo sie calkowita bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goba1----> skoro wynik pierwszego badania był negatywny to znaczy nie jesteś uodporniona powtórzenie badania na początku drugiej ciąży - w swietle tego co pisaliśmy wyżej - było JAK NAJBARDZIEJ POTRZEBNE!!!! Mało tego, jeśli jego wynik był nadal negatywny powinnaś badanie powtórzyć na początku drugiego i trzeciego trymestru ciąży! 🖐️ ŻÓŁTA KARTKA dla Twojego gina za olanie problemu i pieprzenie głupot. Na drugi temat nie chcę tu dyskutować. Powiem tylko krótko, że w cywilizowanym swiecie dobrze wychowani ludzie do dorosłych, nieznajomych ludzi zwracają się per Pan, Pani. Dlaczego niektórzy ginekolodzy uważają że to ich nie dotyczy? Widocznie... nie są dobrze wychowani. :P Dyskutowaliśmy o tym żywiołowo na założonym przeze mnie (tym razem nie jako ginekologa-amatora lecz psychologa-chałupnika - patrz mój profil/hobby) topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3711319&start=0 Zainteresowanych tym tematem osyłam tamże. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile----> Oczywiście - pisałem już o tym wcześniej (patrz mój post z 15.24) że zarazenie toxo podczas ciąży nie oznacza AUTOMATYCZNIE zarazęnia płodu!! Stwarza tylko jego DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO. W dodatku domyślam się że skoro u niej ostrą postać toksoplazmozy STWIEREDZONO tu była też LECZONA co znacznie obniża ryzyko wystąpienia wad dziecka. a ja wam...-----> To że jedynym aktywnym (to znaczy zaraząjącym)nosicielem jest kot i niektore zwierzęta kotowate (w Polsce na wolności prawie nie występujące) jest faktem dowiedzionym naukowo. Natomiast drogi zakażenia od odchodów kota do zainfekowanego czlowieka mogą być różne. Samo obcowanie lub nie z kotami o niczym nie przesądza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec ale ja przeciez pisze
ze na toxo chorowalam,a kotow nie mialam , nie mialam z nimi kontaktu, ani nie sprzatalam ich kuwety , wiec Twoja teoria jest co najmniej troche dziwaczna, albo to moze ja jestem przypadkiem dziwacznym:) nie wiem , ale jakby bylo tak jak mowisz to moja kumpela by zachorowala, a ja nie a zdarzylo sie na odwrot wiec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogłaś się zarazić na 100 innych sposobów niż bezpośreni kontakt z kotem. Np. dotykajac miejsca n aktorym wcześniej siedział kot a potem bez umycia rąk wkłądać nimi jedzenie do ust. Albo jedząc nieumyty starannie owoc który leżał wcześniej na ziemi i na wiele, wiele innych sposobów. Powtarzam - niepotrzbnie bronicie tu kotów bo nikt ich nie atakuje! Ten topik jest poświęcony profilaktyce toksoplazmozy a nie unikaniu kotów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec ale ja przeciez pisze
wiec dlaczego ja moglam sie zarazic np siedzac na miejscu na ktorym ktorym siedzial kot, a moja kolezanka sprzatajaca jego kupy sie nie zarazila? tego nie pojmuje:) aha i nie bronie tutaj kotow, jak mowie nigdy nie posiadalam kota chociaz, absolutnie nie mam tez nic do tych stworzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec ale ja przeciez pisze
aha i jeszcze cos zawsze myje owoce przed zjedzeniem, jakiekolwiek prosby pani na straganie"niech pani sprobuje jaka dobra sliweczka przed zakupem" kwitowalam ostro ze nie jem nieumytych owocow, dwa rowniez zawsze myje rece przed jedzeniem i w ciagu dnia wiec i ta twoja teoria tutaj kuleje nieco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu przypadek albo indywidoalne właściwości organizmu. Jak z wszystkimi chorobami zakaźnymi. Jeden zlapie a drugi nie i nie wiadomo dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec ale ja przeciez pisze
ok akceptuje odpowiedz:Dniech Ci bedzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×