Szukam fajnej dziewczyny

A ja myślę, że Altairowi pisana jest Złośliwa...:P

Perfidna: zaglądam tu bardzo rzadko - nie siedzę przecież całe pół roku; miejsce, cóż, może nie jest najlepsze, ale bardzo zabawne

Perfidna: już wiem, skąd Twój nick :)

I nie znalazł się nikt, zupełnie nikt, oczywiście wyłączając Złośliwą:P, kto zafascynowałby Domniemanego Poszukiwacza Czystości swoją osobą...? Dziwna sprawa:O

Perfidna: zauważ z łaski swojej, że nie szukam jedynie czystości; może moje oczekiwania są po prostu trudne do spełnienia... może nie mam ochoty tracić czasu na znajomośc bez przyszłości

Gdybyś był moim Cezarem, napewno by ci to nie groziło. -( nie, to nie jest atak).

Złośliwa jednak nie miała racji - Kosmita z rodowodem.:P

O... Altair, a Ty dalej tu?:D Jestem zszokowana... Wiesz, że dzielnie Ci kibicuję? Drogie Panie, rekomenduję, choć to chyba nie niezbędne, Altaira - porządny chłop to w jego przypadku mało powiedziane.:-) Pozdrawiam:D

korekata: oczywiście powinno być "Brute", nie "Brutus"

O, a kogo ja widzę - przewrotne i wiarołomne Strusidło! :) Również pozdrawiam.

Myślałam, że mnie zbesztasz...:P A przecież wiesz, że Cię lubię.:D

Struś musiał nie złożyć jeszcze dzisiaj jaja, wnioskując po koncyliacyjnym tonie Jego wypowiedzi...

Na zniesienie jaja się - owszem - nie zanosi i całe szczęście...:D A co do 'koncyliacyjnego tonu', to tak mi się jakoś zebrało. Fajnie jest kogoś usłyszeć po tak długim milczeniu.:P

Oznajmiam, że Altair jest - wbrew pozorom - pozbawiony umiejętności skutecznej autoreklamy, więc śmiało mogę powiedzieć, że nie jest takim narcyzem, na jakiego się kreuje. Zabijesz mnie chyba teraz:P

Oj, Strusiak zostanie oskubany do ostatniego piórka!

:D I tak ma ich mało, prosi o wybaczenie...

Struś, jako przykładny chrześcijanin, powinien wiedzieć, że prośba o wybaczenie musi zostać poprzedzona aktem zadośćuczynienia.

:D :D :D Oj, Altair wie, jak Strusiaka rozbawić do łez... :D :D :D

Na marginesie, widzę, że Struś utożsamił się z nadanym mu przeze mnie imieniem. :)

Nie śmiem zaprzeczyć...:D A jak się miewa Kołtun?:P

Hm, miewa się dobrze - biega sobie i od czasu do czasu wydaje właściwe swojemu gatunkowi radosne, choć nieco zmęczone odgłosy. A jak tam perspektywy wiadomej kariery zawodowej Strusiaka?

Altair - szukasz mnie!! tyle , że ja nie związałabym się raczej z ateistą ....

niuniaaaa: więc na pewno Ciebie nie szukam; przekonania religijne i inteligencja to rzeczy wzajem się wykluczające

Hmmm... Jak to 'wiadomej'? Widzę, że Struś został skazany na bardzo surową i jakże słuszną ocenę swojej własnej tchórzliwości... Ech:( Smutne te perspektywy, ale Strusia nieprzerwanie brnie dalej... Decyzja pozostała niezmieniona, choć wielokrotnie poddawana była próbie Strusiej wytrzymałości na tęsknotę...

"przekonania religijne i inteligencja to rzeczy wzajem się wykluczające" - skąd te wnioski?? Zapewniam cię , że się mylisz , ale nie mam zamiaru przekonywać skoro to nie mnie jednak szukasz ( heh gdybyś wiedział jak jestem super ;) ) -pozdr

Biedny Strusiak! Niech się czuje pogłaskany. :) Rozumiem, że chodzi o tęsknotę za głębszym metafizycznie sensem życia niż borowanie...(?)

niuniaaa: cóż, skoro jesteś taka super, to może warto byłoby wysilić się i poddać Cię ateistycznej indoktrynacji... :)

Altair - odpada, ale chętnie cię nawrócę na właściwą drogę ;)

Tak, Altairze, skruszona muszę przyznać Ci rację...:( W mojej duszy żarzy się jednak takie malutkie światełko, które mi podpowiada, że ten 'głębszy metafizycznie sens życia' będzie mi - mimo wszystko towarzyszył do końca mych dni, bo bez tego nie jestem w stanie żyć, nawet jeśli to nie będzie mój zawód. Po prostu jestem uzależniona, co wydaje się być optymistycznym akcentem w tej całej sytuacji.;)

niuniaaa: czy będziesz wypędzać ze mnie szatana? czy wśród egzorcyzmów znajdą się praktyki erotycznej natury? jak wiadomo, dziewictwo i dziewice w historii zbawienia odegrały niepoślednią rolę