Na pewno jest cos czego wasz ukochany facet nigdy by dla was nie zrobił...

zlosliwa- no pewnie że tak toże jako para staramy się byc tacy a nie inni to nie znaczy że nie mamy żadnych wad i że jestesmy doskonai i nie popełnimy błędów- mój mąż ma koszmarne wady- ja też - nasz związek nie jest bajkowy- ale jest w sam raz skoro smiało rano po przebudzeniu stwierdzam że jestem szczesliwa

"tylko jakoś tak dziwnie ci ludzie prowadzący skomplikowane dyskucje i wyciągający wnioski w życiu są o wiele mniej szczesliwi" to zalezy od ambicji... szcześnie to kwestia tak bardzo indywidualna, że nawet pozorny stan nieszczesliwosci moze nam je zapewniać... oraz jest kwestią swiadomosci... jesli jedyną kobietą, ktora widzialem bylaby tłusta wielorybica, nie bylbym nieszczesliwy, ze nie mialem atrakcyjniejszej... ale jesli wokolo przechadzałyby sie niedostępne dla mnie Salmy Hayek i Zety Jones, bylbym sfrustrowany podobnie z robolami - ich stan szczesliwosci wynika z nieswiadomosci

ale za to można się poczuć lepszym od zwykłego szaraczka robię coś wbrew sobie - zasługuję na chwałę i zbawienie----hehehe czyli słynne \'\'coś za coś\'\':D

komiczne owszem- da mnie ambicją jest żyć spokojnie i szczesiwie- i wystarczy

muszę iść na czas jakiś, szkoda :-)

"szcześnie to kwestia tak bardzo indywidualna, że nawet pozorny stan nieszczesliwosci moze nam je zapewniać..." 3xTAK :-D

"...trafiłeś w sedno..." Inni trafiają tuż obok. Mnie to nie interesuje :)

"e tam ale za to można się poczuć lepszym od zwykłego szaraczka" dla mnie gdy robimy cos dla kogos znajdując w tym przyjemnosc, to sie nie poswiecamy... dlatego wg mnie ci wszyscy ludzie udzielajacy sie bardzo spolecznie i spedzajacy swe zycie na pomocy innym, robia to z egoistycznych powodow i nie ma w tym poswiecenia :)

dokładnie dlatego poświęcanie się to zjawisko niezwykle rzadkie i z reguły osoba poświęcająca się nie mówi o tym, dzieje się to "samo z siebie" i jest niemal niewidoczne dla otoczenia ja też muszę zmykać szkoda, że mam tak mało czasu na fajne rozmowy :)

dla mnie gdy robimy cos dla kogos znajdując w tym przyjemnosc, to sie nie poswiecamy... dlatego wg mnie ci wszyscy ludzie udzielajacy sie bardzo spolecznie i spedzajacy swe zycie na pomocy innym, robia to z egoistycznych powodow i nie ma w tym poswiecenia komiczne tu mnie zdenerwowałeśale nie moge sie wykłócać,bo musze isc:OMiłego.....Dla wszystkich roboli

no może za chwilę będę musiała iść :-) ale jeszcze raz tak dla twierdzenia o często egoistycznych pobudkach poświecania się tych od dobroczynności itp tylko dlaczego ludzie nie chcą się do tego przyznać? :-)

Złośliwa, Komiczne ma rację :-) jednak to nie dotyczy wszystkich bez wyjatku, są tacy, ze tego nie cierpią, ale ktoś im powiedział, ze tak trzeba, bo pójdą do nieba ci są jeszcze gorsi :-)

komiczne zgadzam się z toba- wiele osób wiele rzeczy robi z egoizmu maz ustepuje żonie tez w zasadzie z egoizmu- bo czuje się wtedy kochanym mezem itd idę na sssssspacer

polaola- tacy tez robią to z egoizmu- żeby pójśc do nieba;)

"komiczne tu mnie zdenerwowałeś ale nie moge sie wykłócać,bo musze isc" niezła wymówka :P:P a prawda jest taka, że ludzie o ktorych pisalem potrzebują by inni ludzie byli im wdzięczni oraz sami czuja sie wtedy potrzebni - to nadaje ich życiu sens... ich dzialania wynikają z czystego egoizmu :)

Nie chce iśc do nieba bo sie boje latać:P z resztą bycie aniołem jest wyczerpujące...trzeba uważać zeby sie nie pobrudzić i to ciągłe machanie skrzydełkami:O komiczne---bez komentarza :)

facet dba o to, by kobieta miała orgazm, bo dzieki temu czuje sie swietnym kochankiem, prawdziwym macho a nie dlatego, że jest taki dobry

"polaola- tacy tez robią to z egoizmu- żeby pójśc do nieba" tylko może im nie mówmy o tym, ze nie muszą, bo kto będzie się poświęcał skoro my nie chcemy ;-)

"komiczne---bez komentarza" ciesze sie, że sie ze mną zgodziłaś skarbie :P

Za inteligentna ta dyskusja dla mnie:O Ja tam rozumuje prosto: jesli moje poświęcanie sie powoduje u mnie dyskomfort psychiczny do diabła z poswiecaniem się:D Natomiast altruistów nie znoszę:P

:-D :-D

Tylko nie skarbie Wywalą mnie przez Ciebie z pracy

to było do tego sakrbie Komicznego, nie do Ciebie Nefry :-)

"Ja tam rozumuje prosto: jesli moje poświęcanie sie powoduje u mnie dyskomfort psychiczny do diabła z poswiecaniem się Natomiast altruistów nie znoszę" my chyba myśleć podobnie, ale ja tak dosadnie nie moge pisać, bo rozczaruję retro ;-) dlatego tak się naprodukowałam subtelnie na poprzedniej stronie ;-)

Prosto i na temat(chyba]jeśli zrobie coś dla faceta wbrew sobie,to Mu to bede wypominać do konca związku.Natomiast jesli to zrobie z czystego egizmu,czyli licząc na coś w zamian...to i tak w obydwu przypadkach bede czuć sie okropnie:OA jak tego nie zrobie to jestem egoistką z zasadami?jak to życie mnie męczy

komiczne a ty myslisz że dlaczego baba dba o orgazm faceta??:D

Samicado roboty Nie będe uszczęśliwiać innych kosztem swojego szczęścia. To prowadzi w ślepy zaułek.

ale jeszcze coś na koniec, jak ja widze jakąś starowinkę, czy innego biedaka to na serio mi się czasem chce płakać, zresztą jednej kobiecie sporo pomogłam, ale też do czsu... jak zaczęła zbyt często przychodzić po "pożyczki" to powiedziałam, co myślę... ciekawe, czy to egoizm? czy realizm, że taki świat czy los/Bóg postawił ich na mojej drodze, żeby sprawdzić, czy mam ludzkie odruchy... żebym sie czegoś o sobie nauczyla np.

" komiczne a ty myslisz że dlaczego baba dba o orgazm faceta?" no tak... te słynne męskie problemy z orgazmem :D:D przeciez u nas orgazm jest w głowie - nie jestesmy tak zwierzęco fizyczni jak kobiety :P złośliwa :D nie byłem dość pieszczotliwy - wolisz skarbusiu? :P

Chrzanienie. To realizm. To tak jakbyś pojechała do Kalkuty i zaczela dawać kaśe żebrajacym dzieciom.. w końcu musisz przestac bo kasy nie bedziesz miała. I trzeba odróznić potrzebę od wykorzystywania. I kurde, do tego boga nie nalezy mieszać.