Na pewno jest cos czego wasz ukochany facet nigdy by dla was nie zrobił...

to teraz usiądź i zacznij płakać. przypomnij sobie jak Cię ktoś skrzywdził i z jakiego powodu. czy te słowa również Cię wzruszyły?

\"natomiast notorycznie tam gdzie ktokolwiek nie zgadza się z retro zjawia się jej- przepraszam za wyrażenie- \"przydupasek\" śmieszą mnie takie osoby podpinające się pod silniejszą osobowość\" do Ike nie chce mi się za bardzo komentować, ale krótko - ja to nazywam zainteresowaniem postami autorki, wzbudzila jakos moje zaintersowanie, cokolwiek pod tym rozumieć, wiec dlaczego mam nie zagladać i CZASEM czegoś nie napisać jeżeli Twoje tematy mnie jakoś wciagna to tez tam będę poza tym wątpię, zebyś przeczytała wszystkie moje wypowidzi w tematach retro, no chyba, ze się mylę wtedy- jezeli tylko taki wniosek i tylko tyle z nich zrozumiałaś to juz wystarczajaco świadczy o Tobie, ja nie musze zbyt wiele dodawać

"osiągnięcie pewnego wyższego stopnia świadomości nie oznacza automatycznie zgorzknienia" nie oznacza automatycznie, ale ja rozpatruje Cię indywidualnie i u Ciebie oznacza jak najbardziej :P

komiczne po czym wnosisz?:) :)

Kurde, niechętnie, ale zgadzam się z Komiczne (znowu mnie do jego haremu wsadzą:O:P). Jesteś zgorzkniała i w tej chwili patrzysz na facetów z dużą dozą lekceważenia i niechęci.

Czego on by dla mnie nie zrobił i czego ja dla niego... On by dla mnie nie rzucił palenia papierosów (ale mam nadzieję że zrobi to z innych względów), nie zniósł mojej zdrady, nie zmienił stylu bycia, nie dokształcił się... Sporo tego by się uzbierało. Ja dla niego nie zrezygnowałabym ze swoich pasji, ze swoich poglądów (ale mogę akceptować jego, nawet niektóre skrajne)... Też sporo by się tego uzbierało.

Pola:) masz tak piękną i zwiewną osobowość że ike może ci jej tylko pozazdrościć... Poza tym mam z polą pewien rodzaj magicznego i sekretnego porozumienia, którego nikt raczej nie zrozumie... Ona za mnie umiera, ja umrę za nią ....:) Pola, zakładaj jakiś autorski topik:) chce się na nim troche popanoszyć:)

osiągnięcie pewnego wyższego stopnia świadomości nie oznacza automatycznie zgorzknienia retro rozumiem że w twoim mniemaniu osiągnęłaś ten wyższy stopień? kiedys spodobało mi się pewne stwierdzenie na forum- jesli parenaście osób twierdzi to samo a ty jedna nie- to coś w tym jest zgadzam się z jedną z rozmówczyń- że puste anały ubierasz w piękne słowa i uważasz że odkryłaś amerykę a to tylko bnał- może ładny ale jednak banał

retro rozumiem że w twoim mniemaniu osiągnęłaś ten wyższy stopień? odpowiedź: tak. :)

retro a ja w swoim mniemaniu jestem wysoką blondynką:O wiesz jak nasze mniemanie ma się do prawdy?? ;) nijak

" Kurde, niechętnie, ale zgadzam się z Komiczne (znowu mnie do jego haremu wsadzą" a kiedykolwiek stamtąd wyszłas? :D retro - traktujesz facetów jak istoty z natury złe... tak bajkowo złe - złe dla samego zła a nie tylko dla osiągnięcia jakichś celów.. gardzisz nami... to widac na kazdym kroku... i dotyczy KAZDEGO faceta... Ty nie widzisz nawet wyjątkow

Ike a moja prawda jest włąsnie taka:) Ze osiągnęlam, zreszta całkiem niechcacy:) I nic na to nie poradzisz, choćbys się tu wiła w konwulsjach godzinami i ziała siarką:)

Ty nie widzisz nawet wyjątkow:) Komiczne:) Alez widzę:) Ty nim jesteś przecież.... :)

Komiczne, tak. I weszłam do haremu Frk Trudno, nie było Cię:P:P:P Ja w swoim mniemaniu jestem piękną szczupła brunetka I co??? I nic. Jestem gruba, brzydka blondynką Ale mniemanie mam:P Pogarda do meskiego gatunku jako całości, to przebija ze wszystkich topików.

retro- jest prawda subiektywna i obiektywna- dobrze- sybiektywnie rzecz biorąc twoja prawda jest właśnie taka nic nie poradzę bo i nie zamierzam dla mnie każdy król może byc nagi w sumie to nie mi jest zimno w dupę ;)

"Ty nim jesteś przecież...." ale ja pisalem poważnie :)

ike mam jednak wrażenie że ciągnie ci po nogach.....:)

retro- masz subiektywne wrażenie- miej je na zdrowie

A ja w moim mniemaniu jestem bardzo przystojnym muskularnie zbudowanym śniadym brunetem... :P:P

Komiczne:D:D:D:D Nieeeeeee.. Ty jesteś mały, gruby i łysawy masz 50+ lat. Tylko kota nie masz

cieszę się ike że znalazłas dla sibei swoje miejsce na tym topiku naprawdę, szzcerze:) Widzę niejaki postęp:) tylko się znowu nie obrażaj:) Komiczne:) Ponieważ jest to chyba jeden z ostatnich moich postów dziś powiem taK; Możesz się teraz zastanawiać czy podałam ci prawdziwą kostkę czekolady czy produkt czekoladopodny. Jak myślisz, jakiś jest procent prawdopodobieństwa że po dzisiejszej rozmowie z tobą mogłam faktycznie uznać jak wiekszość kobiet na tym forum że jesteś rzeczywiście wyjątkowy? A jaki procent prawdopodobieństwa że jednak tak nie uznałam..? Potrafisz to ocenić, przenikliwości ci nie brakuje:) A tak po prawdzie czuje sie naprawde zażenowana gdy temat schodzi na moją skromną osobę. Nprawdę nie ma o czym gadać:)

nefa - nie zapominaj ze mieszkam z matką - to moj dodatkowy atut :P

O kurde... zapomniałam:O No i masz konto wspólne z mamusią:P

retro- bądź tak miła i nie traktuj mnie z góry- bo to po pierwsze bardzo niekulturalne, po drugie tym bardziej świadczy o twoich niezdrowych zapędach

Patetyczne słowa budzą wiecej emocji i utrudniają dyskusję. Zamiast mówić o poświęceniu, możnaby zastanowić się nad rezygnowaniem z czegoś, nie robieniem czegoś, co nam daje złudną być może przyjemność, a partnerowi może sprawić przykrość ? I nie robimy tego, albo przestajemy to robić, nawet jeśli we własnym przekonaniu uważamy, że to nic wielkiego, że to nie powinno być dla partnera przykre. Nie robimy dlatego, bo nie chcemy komuś sprawić przykrości, nie chcemy, by przez nas ktoś się źle poczuł. Bo to czyjeś dobre samopoczucie jest dla nas ważniejsze od własnej przyjemności, satysfakcji czy czegoś tam. Powiedz, czy przeżyłaś choć raz w życiu coś takiego, że facet z czegoś zrezygnował dla Ciebie ? Nie musiał to być partner, wystarczy że znajomy, czy zaprzyjaźniony albo nawet ktoś obcy ? Zrób ten mały krok, pomyśl nad pytaniem, spróbuj odpowiedzieć :)

tak komiczne masz życiowe zadanie zastaniawiać się jaki to produkt podała ci retro a ponieważ rostrzasanie i szukanie drugiego dna jest raczej domeną kobiety- to masz odpowiedx na tacy;) za kogo uważa cię nasza wielka retro ;)

ike pod wpływem licznych dyskusji na tym forum nieomalże zapomniałam co znaczy kultura:) ale i tak uważam że się nieźle trzymam:) Może jednak coś z nas jeszcze ike będzie?... kto wie..? :) Jak myślisz? Stronniczy, to pytanie to do mnie? Chce na nie odpowiedzieć, ale chwilowo braknie mi czasu... Wróce do niego:) ( Miło cię widzieć:) Pozdr.

retro nie sądzę rzadko miewam ochotę 'pieprzyć kotka za pomocą młotka" a dokładnie teraz na tym topiku to robimy- coż to taka mooja mała odskocznia od gaworzenia o kupkachi pieluchach na mcierzyńskim;)

"Jak myślisz, jakiś jest procent prawdopodobieństwa że po dzisiejszej rozmowie z tobą mogłam faktycznie uznać jak wiekszość kobiet na tym forum że jesteś rzeczywiście wyjątkowy?" Wiekszosc kobiet na tym forum mnie nienawidzi :D Z wiekszoscią inteligentnych sie dogaduje... Problem w tym, ze mam dosc hardcorowe poczucie humoru i nie kazdemu ono musi odpowiadac... ale do czego zmierzam - jestes inteligentna, ale przyjęłaś sobie pewne aksjomaty, ktore zaburzają Ci postrzeganie rzeczywistości... mysle, że nienawisc do meśkiego gatunku jest u Ciebie na razie silniejsza niz zdolnosc rozumowania w tej kwestii... moge sie mylić, bo mozesz tez, podobnie jak ja lubic prowokacje i 3/4 Twojej "nienawisci" moze byc pozorowana

ike tym bardziej się cieszę:) masz intelektualna odskocznię zatem:) to gwarancja rozwoju:) Brawo.