Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Moje propozycje zmian do przysięgi małżenskiej.

Polecane posty

niekoniecznie coś nas musi dotknąć personalnie by nas zaboleć. Miałam znajomego. na rok przed planowanym ślubem " wpadł" w romans ze starszą kobietą. Jej było tito, nie przeszkadzała jej obecnosć narzeczonej ani zaplanowany śłub. Jemu też nie. Po roku jak gdyby nigdy nic ożenił się, chyba nawet nie zakończył romansu z panią, ale za to głowy nie daję... I ten ktoś w kościele rzekł że przysięga wierność.. Prosze was... Myślicie że takich osób nie ma więcej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są..........ja jestem;) ale wierze, że nie kłamałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Retro, dobre:D:D:D Dla mnie za bardzo na wyrost jest ślubowanie miółości. Jak na wierność mamy wpływ, tak na darzenie kogoś uczuciem niebardzo. Przysięgę więc zmieniłabym tak: Ja, XXX, biorę sobie ciebie YYY za męża/żonę, póki Cię kocham i tego chcę i postaram się być dobrym mężem/dobrą żoną. Tak mi dopomóż Bóg, bo sam/sama nie dam rady.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny najlepiej by było gdyśmy mogli wybierać,Tak jak mamy 3 umowy o prace,to i w sprawie małzenstwa by sie sprawdziła 1umowa o dzieł0 2zlecenie 3 na stałe:O i na czarno:) Kazdą umowe mozna rozwiązać,lub przedłużać co miesiąc?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ju... A JA ZE ZDZIWIEWNIEM zauważam że żart był jednak przyciężki...:) MOże dlatego że ludzie muszą w cos w końcu wierzyć....? :) " trudno nie wierzyć w nic...." śpiewał Adam Nowak.... oj, trudno...:) No i porwałam się na świętośc.... Retro be!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złosliwa:) o, to, to! Okres póbny lub umowa na czas określony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet wredny dziś przede mną zwiał:) Niby taki wredny , a wrażliwy jak mało kto..... hm, hm, hm!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona***
uważam również, że tekst przysiegi nie jest najlepszy...bo co młody człowiek może wiedziec o życiu w dniu ślubu? Świat widzi przez różowe okulary... Skąd możemy wiedzieć, że człowiek, któremu ślubujemy rzeczywiście jest naszą połówką, to pokazuje dopiero późniejsze życie, a szczególnie te gorsze dni... i czy na pewno będę kochała tego jednego przez całe swoje życie? Nie wiem... więc po co przysiegać... Lepsze byłoby, że dołożę wszelkich starań, aby kochać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona***
wiesz retro, to wcale nie taki głupi temat... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złosłiwa:) hahahahah! od chlania podatek...:) i za każdą wypraną skarpetę 10 zeta! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
No pewnie, że ludzie potrzebują w coś wierzyć. Co nam innego pozostało? Myślę, że niektórzy nie zauważyli w ogóle, że to żart.:P:P:P A jaki jest okres gwarancji? Bo rękojmia standardowo, prawda? A może... satysfakcja gwarantowana albo zwrot... [no czego? może cnoty?] albo ewentualnie wymiana na lepszy model.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha! samica..! ja się nieśmiało wycofuję bo się boję że przegięłam i to poważnie, a ty hulasz w najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Sami, zdradzającego tez można by oznakować... ale nie na czole.:P Co by każda potencjalna kochanka widziała, w co się pakuje [a dokładnie co w nią pakuje]. Oooo, myślę, że obrączkę możnaby zastąpić czymś trwalszym, niezdejmowalnym... może było by mnie j zdrad? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co by każda potencjalna kochanka widziała, w co się pakuje [a dokładnie co w nią pakuje] hahahahahah, Ju..., konkrety please.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro akurat nie przegiełaś mówimy przysiege małżenską nieświadomie..w dniu ślubu jesteśmy zajeci tym jak wyglądamy prezentami itd... Mnie zastanawia fakt dlaczego powtarzamy słowa tak ważnej przysiegi po kimś.Dlaczego nie mamy czasu by jej sie nauczyć na pamięć. Może troche par przez to by sie rozmyśliło,ale świadomie by wybrali.?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie chce mi koniecznie wmówić że jestem nieszczęsliwa szukanie mówi że facet jest po prostu do wzięcia. retro mogę hurtem?:) - \"Ale ja nie chcę brac faceta po to żeby go za chwilę musieć wywalać.\" Szczerość? Jestem taki a taki? :) Żartujesz? :) Zanim by gośc skończył się spowiadać ze swoich grzeszków i wad - już stałby u retro za drzwiami. Ewentualnie byś założyła topik i go zbluzgała na forum, że jest KLASYCZNYM PRZYKŁADEM TEGO ZDEGENEROWANEGO I GORSZEGO GATUNKU, jak wszyscy faceci.:) - \"dziś rządzą prawa rynku: sprzedajemy się jak towar, trzeba ładnie i korzystnie wypaść , trochę poudawać, podkoloryzowac, coś tam ukryć...\" Rozszerzyć tę teorię: pokazujemy, że mamy styl. Trzeba się odróżniać. Retro ma styl. United Colors of Benetton :) Szokować szczerze. I to się dobrze sprzedaje :) Chociażby na forum. Nikt przecież nikomu tu nie próbuje wcisnąć towaru. Pomijając autopromocję:) Ale to sprawa indywidualnego sumienia. :) złośliwaa samica 30 \"Dziewczyny najlepiej by było gdyśmy mogli wybierać,Tak jak mamy 3 umowy o prace,to i w sprawie małzenstwa by sie sprawdziła 1umowa o dzieł0 2zlecenie 3 na stałe i na czarno Kazdą umowe mozna rozwiązać,lub przedłużać co miesiąc?\" :)Tak przecież jest!:) 1-umowa o dzieło - numerek w burdelu (zapłacone, wykonane), w wersji soft - numerek po jakiejś imprezie, gdzie on-ją albo ona-jego \" wyrywa\", a potem rzeźbią dzieło wspołnie. Dzieło kończy się zazwyczaj o poranku:) 2-umowa-zlecenie - kobieta zleca facetowi spłodzenie potomka, chociaż ich wzajemne relacje pozwalają przypuszczać, że nic z tego związku na dłuższą metę nie będzie. W wersji hard - nie ma zamiaru w ogóle z nim być, tylko instynkt się odezwał albo jest lesbijką:) 3-umowa na czas nieokreślony -:) bez komentarza, mieszkamy w katolickim kraju:) Umowa obowiązuje nawet w życiu wiecznym:) 4-praca na czarno :):):):): Wiwat kochanki i zdradzane żony:) Można do tego dodać jednoosobowe firmy, ale topik o kobiecej masturbacji już chyba jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie dziury w całym--->jest tak,ale trzeba przysiegać te bzdury o wieności itd .Umowa to umowa--każdy świadomie ją wybiera i podpisuje. Kazda umowa na czas określony daje nam czas by zdecydować co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukanie czy ja ci już mówiłam że cię uwielbiam..?:) Apropos przysięgi: myslę że powinna istnieć możliwość prawnego dochodzenia roszczeń za niespełnienie obietnic złożonych na przysiędze...:) Finansowych głownie, bo to faceta zaboli najcelniej, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgregr
i że Ci nie odpuszczę a ż do śmierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po roku jak gdyby nigdy nic ożenił się, chyba nawet nie zakończył romansu z panią, ale za to głowy nie daję... I ten ktoś w kościele rzekł że przysięga wierność.. Prosze was... Myślicie że takich osób nie ma więcej...?" ja znam przypadek jednej kobiety, jej kochanek mi opowiadał... no ale chyba możemy ją usprawiedliwić, bo chodziło tylko o kilka tygodni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim by gośc skończył się spowiadać ze swoich grzeszków i wad - już stałby u retro za drzwiami. Wcale niekoniecznie. Nprawdę wzystko można przemyśleć, zważyć.. Nie znosze za to jak ktoś mi wciska że jest kimś, kim nie jest, ale że nie jest kim, kim jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam przypadek gdzie mąż na sianie żone po6 godzinach ze świadkową zdradził--tłumacząc sie stresem i alkoholem:O Jest wolność słowa--każdy powinien przygotować własną przysięge i własną umowe.I 7dni dni na unieważnienie małżeństwa. Nawet gdyby miały sie znależć w przysiedze słowa\'\'jak mnie kurwa zdradzisz to Ci go utnę\'\'byłoby prawdziwiej poprostu,bo życie to nie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego z góry zakładasz bajkę bez happy endu? czarownica? A co to happy end..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam retro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie dobre pytanie!:D Pomijając podawane przez Was skrajne przypadki raczej chyba wszyscy dążymy do budowania czegoś wartościowego:) I chyba o to głównie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola:) "ja znam przypadek jednej kobiety, jej kochanek mi opowiadał..." Tobie też?:) samica "Wiecie gdzie ja bym zakładała obrączke facetom? na malutkim.Tylko zona mogłaby ją zdejmować..." Jestem za! Należy się mała zemsta po latach za pas cnoty:) retro "Nie znosze za to jak ktoś mi wciska że jest kimś, kim nie jest" OK. Przynajmniej żaden stażysta nie ma szans cię zoperować. W końcu od razu wiadomo, że nie jest lekarzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×