Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słuchajcie mam taki problem

Problem nr 2. Mniejszy aczkolwiek upierdliwy

Polecane posty

Gość słuchajcie mam taki problem

Z powodu pijaństwa mojego ojca prawie wszyscy sąsiedzi się od nas odwrócili. Ostali się jedni tylko sąsiedzi z którymi moi rodzice są w miarę kontaktujących stosunkach choć ja z nimi mało co rozmawiam i mówię im tylko dzień dobry. Moja matka naciska na mnie że ja muszę zaprosić tych sąsiadów na ślub ponieważ inni sąsiedzi się miedzy sobą lubią i zapraszają się nawzajem na imprezy a my jesteśmy odizolowani społecznie i jeżeli nie zaprosimy tych jednych sąsiadów to wyjdziemy już na totalnych odludków. No dobra. Od biedy mogę ich zaprosić choć od paru lat mówię im tylko dzień dobry i tyle. No ale niech by i było. Tylko problem w tym że Ci sąsiedzi mają dwójkę pełnoletnich dzieci, a tych to ja już za chiny zapraszać nie chcę . Uważam że zapraszanie tych dzieci byłoby na maksa głupie, ponieważ ich syn praktycznie nie mówi mi nawet cześć a ich córka mi mruknie cześć może raz na ruski rok. Kontaktu między nami zero i ja mam ich zapraszac na ślub ? :O Czułabym się idiotycznie idąc do nich przy zerowym kontakcie i mówić im: "Yyyyyyy chciałabym was zaprosić na mój ślub." :O Coś tu nie halo. Moja mama jednak mówi ze niedopuszczalnym jest żebym szła do tych sąsiadów z zaproszeniem a na temat ich dzieci milczeć. I co ja mam kurde zrobić ? Taka jestem zła. Jak sobie o tym pomyślę to mi się robi niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaroniebiesko
to jest Twój ślub i Ty decydujesz kogo masz na niego zaprosić. Nie dawaj sobą manipulować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×