Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LilianGish

Ślubne panny z dolnośląskiego

Polecane posty

ruda22, ksiądz, powiedział, że absolutnie nie dzień przed komunią. Każda inna sobota tylko nie 30 maja (bo 31 maja komunia) i 6 czerwca bo rocznica. Nie było wyboru, najbliższy termin w hotelu to 11.07.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm dziwne, byłam raz na ślubie który był właśnie dzień przed komunią A ja mam problem z gośćmi, lista osób już dawno zamknięta, ci co zrezygnowali wykreśleni a tu się dowiaduje od babci że moja kuzynka(której miało nie być na ślubie i weselu bo w tym czasie miała być we Francji, jej dzieci przyjdą ze swoją babcią) stwierdziła że jednak przyjdzie i będzie sobie siedziała przy stole z dziećmi wariactwo jakieś, a mi tego powiedzieć nie mogła? tylko od kogoś się muszę o tym dowiadywać? wkurzyłam się strasznie i muszę tą sytuację wyjaśnić, ludzie to są jednak niepoważni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawi, jeśli chodzi o niepoważnych ludzi, też wiem coś na ten temat. Mam kuzynkę – ekstrawagancka artystka, gra na wiolonczeli w filharmonii, wegetarianka. Jej synek – podobnie. Usilnie namawiałam ją żeby przyjechała na moje wesele, bo ją lubię, poza tym dawno jej tu nie było i naprawdę chciałam ją zobaczyć. Potwierdziła – będzie, a raczej będą – bo przyjedzie z synem. Zorganizowaliśmy całą szopkę: przywiezienie ich z dworca, przygotowałam im spanie, restauracja przygotowała wegetariańskie menu specjalnie dla nich. W sobotę o 12tej telefon: no niestety nie przyjedzie bo czuje się zmęczona po piątkowym koncercie, przeprasza i życzy wszystkiego najlepszego. Nie ukrywam, że się zdenerwowałam, bo było to zachowanie na poziomie dziecka 5-letniego:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz moja teściowa zrobiła taki cyrk że nie wiem, powiedziała że na wesele nie przyjdzie, bo nie chcieliśmy jej zabrać na ustalanie menu i wszystko źle ustaliliśmy bo po co w menu jakieś sery są i dlaczego nie ma flaków, no i najlepszy tekst mamy jej się nie pokazywać na oczy... i bądź tu mądry teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie jest tak: Teściowie sa rozwiedzeni od 2 lat, jeszcze się rany nie zagoiły. Kiedy M pojechał do ojca powiedzieć o zaręczynach i planowanym slubie, to teściu zapowiedział, że jeśli zaprosimy kogokolwiek z rodziny byłej żony, to on nie przyjdzie.....:D kurcze no, nie da sie tak :O Jego rodzine owszem, jej nie- paranoja jakaś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa nie zbojkotuje Wam ślubu- jak znam życie, to takimi grożbami rzucanymi przez rodziców nie trzeba się przejmować- zdają sobie sprawę, że sąsiadki by im życ nie dały, gdyby nie przyszli na slub własnego dziecka :D co innego dalsza rodzina, ale bez nich da sie wszystko zorganizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ruda to też nieciekawa sytuacja wkurza mnie to że ona robi taki cyrk, może mieć jakieś ale, coś jej się nie podobać ale niech teraz zostawi to dla siebie a nie urządza szopkę wokół siebie. Wiadomo zaczyna pojawiać się stres i zamiast mieć święty spokój to jeszcze to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ten cyrk jest własnie dlatego, że pojawia się stres i wszystkim się przejmujecie :) Nam to powiedział już dawno (marzec? luty?) i olaliśmy to. Gdybym się dowiedziała o tym tak jak Ty, tuż przed ślubem to zrobiłoby na mnie większe wrażenie. Tak już jest :) rodzice zawsze muszą wrzucic swoje 3 grosze, przeżywają slub swojej latorosli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mój narzeczony stwierdził jak dobrze że to ostatnie wesele mam nadzieję że się nie myli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawi- mój ma chyba tez takie podejście :D Z resztą większość chłopów tak ma ....:) Co nas nie zabije, to wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam dziewczyny, że i u mnie z teściową będą przejścia. Jest ona śmiertelnie obrażona na pewnych naszych wspólnych znajomych, oni niedawno brali ślub, a że pokłócili się w tamtym roku to ona o ślubie wiedziała, ale nie została zaproszona. A w sumie z panem młodym była dość blisko zaprzyjaźniona. No, ale to również nasi dość bliscy znajomi, więc nie wyobrażałam sobie, żeby nie iść. Jak się potem dowiedziała to zrobiła mega awanturę przez telefon, ale teraz już do tego nie wracamy i jest ok. No, ale wrócimy przy okazji naszego ślubu, bo ja chcę ich zaprosić i basta! Będzie ostro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dolnoślązaczki! Nie zaglądałam tu jakiś czas. Gawi ---> My także rozważaliśmy Winną Górę, ale ostatecznie wybraliśmy salę, która cieszy się lepszą popularnością i opinią. Aczkolwiek przyznać muszę, że Winna Góra jest prześliczna! Zazdroszczę Ci tego, że już tak niewiele zostało Ci do ślubu. Ja niestety muszę czekać jeszcze jakieś 500 dni. Na szczęście cierpliwa jestem ;-). A tak nawiasem to też jestem zodiakalna rybka - 3 marzec ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie same rybki tutaj :) dzisiaj znowu wykonałam obliczenia i zostało 16 dni jutro mam chyba ostatnią przymiarkę sukienki :) dzisiaj makijaż próbny, oj ciekawa jestem jak będę wyglądała bo ja się malować nijak nie potrafię więc to będzie duża zmiana Widzę, że nie jestem odosobniona w przebojach z teściową :) od razu przypomina mi się serial polsatu \"Mamuśki\" :D Zobaczycie dziewczyny jak wam szybko zleci czas do ślubu, ja zaczynam łapać stresa powoli, wczoraj rozmawiałam z narzeczonym czy się stresuje itp i on nie stresuje się w sumie ślubem ani weselem tylko tym że będzie miał naburmuszoną minę :D i jak to będzie wyglądało. To sobie facet wymyślił powód zastępczy Mam takie pytanie bo oczywiście tortu nie mamy zamówionego, a cukiernia z której chcieliśmy tort będzie akurat w remoncie, znacie może jakieś cukiernie które spokojnie możecie polecić? Tort jaki nas interesuje to śmietanowy z owocami leśnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, muszę Wam powiedzieć, że moje bywanie tutaj jest coraz bardziej uzasadnione. Wczoraj mój ukochany poprosił mnie o rękę :) Zupełnie z zaskoczenia, najpierw dał mi wczesny prezent urodzinowy (urodziny mam dopiero jutro), a potem padł na kolana i bach :) Patrzę na piękny pierścionek i nie mogę uwierzyć do tej pory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByłoTak Gratulację!!!!!Cieszę się razem z Tobą :) Bywaj jak najwiecej na kafe Własnie wróciłam z mszy. Duszpasterstwo Akademickie na Bujwida nie ma w zwyczaju organizowac osobnych mszy slubnych tylko podpina ja pod zwykla mszę co skutkuje dużą liczbą gapiów. Dziś ja byłam takim gapiem i żal mi d...ę ściska, że nie pobieramy się we Wrocku. Ksiądz Orzech byl szczęśliwy, że przybywa mu nowa rodzina, nawet powiedział głośno próśby PM co do domku z ogródkiem i dobrej pracy ludzie klaskali, młodzi pocałowali się \"porządnie\" -wspaniale.....Ksiądz z mojej parafii nigdy nie potrafił stworzyć takiej atmosfery radości i życzliwości. .....ehhhh Szkoda, że mojego N nie było :( nauki skonczyliśmy już dawno, nie pamięta jak taka masza wygląda i jak się zachować, trzeba obejrzec kasetę od kogoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByłoTak :) gratuluje, pewnie miałaś nosa że zaczełaś się rozglądać już za miejscem na ślub, wszystkiego dobrego Ja mam już sukienkę w domu, odebrałam w sobotę i wiadomo robiłam prezentacje dla mamy i babci, akurat do babci przyjechała jej córka i zaczęła mi dawać rady o które ja wcale nie prosiłam, że to źle, buty są strasznie brzydkie, suknia za długa itd zrobiła się niemiła atmosfera, powiedziałam cioci że ja tak chciałam i tak mam, a jej o rady wcale nie prosiłam bo jak rady potrzebuje to pytam się mamy, bratowej albo przyjaciółki, poszła ciotka z niesmakiem, ale wkurzyła mnie tak że narzeczony potem musiał mnie uspokajać Teściowa zaczyna się uspokajać ze swoimi fochami i powoli zaczyna się do nas odzywać, musiała mieć swoje 5 minut ;) A kuzynka o której że jednak przyjdzie na ślub i wesele dowiedziałam się od babci, oczywiście nie dała mi znać, informację tą potwierdziłam przypadkiem spotykając jej matkę, wrrr co za ludzie i teraz musimy na nowo ustawiać stoły i myśleć jak tych gości rozsadzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) No trochę podejrzewałam, bo jesteśmy już 3,5 roku razem, od 1,5 mieszkamy, więc naturalna kolej rzeczy. Ale jednak myślałam, że na razie da sobie spokój :) A do tej kuzynki to bym zadzwoniła i powiedziała co o tym myślę. Bez cackania się, bo i ona zachowała się jak dziecko z podstawówki. Dla Ciebie to bardzo ważne ilu gości przyjdzie, bo każdego usadzasz i za każdego płacisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawi kuzynka zachowała się nieodpowiedzialnie, to przeciez nie te czasy, kiedy dostawiało się jedno krzesło więcej lub zdejmowało nakrycie w remizie :O Chyba każdy ma takiego jednego gościa :) Zobaczymy, czy nas to ominie, ale coś mi mówi, że nie.... ciotka tez daje radę :) GdybyByłoTak owszem, naturalna kolej rzeczy, ale nie dla każdego faceta. Dobrze, że on z gatunku tych odpowiedzialnych. Jeszcze raz gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×