Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

romi

Rozwód w Biblii - jest czy go nie ma?

Polecane posty

Bóg rozkazał, by żona nie odchodziła od męża, a mąż by nie opuszczał żony. Czytamy o tym w Piśmie Świętym, w 1 Liście do Koryntian 7:10-11 w przekładzie Ks. Jakuba Wujka: „Tym zaś, co są złączeni małżeństwem, rozkazuję nie ja lecz Pan, żeby żona nie odchodziła od męża. A jeśliby odeszła, niech zostanie bez męża, albo niech się pojedna z mężem swoim. I mąż niech żony nie opuszcza”. To nie są słowa apostoła Pawła lecz Boga. Wyraźnie tutaj czytamy, że Bóg rozkazuje, aby żona nie odchodziła od męża, a mąż by nie opuszczał swojej żony. Dlatego słowa z Ew. Mateusza 5:31-32 (BT): „Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa”. I z Ew. Mateusza 19:9 (BT): „A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo”. Wyraźnie ukazują nam, że żonę można oddalić tylko w wypadku nierządu, jednak nikomu z nich nie wolno zawierać powtórnego małżeństwa. Gdyż Słowo Boże nie zezwala na powtórny związek małżeński osobie rozwiedzionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogu co boskie
alez jest przez wzglad na zatwardzialosc SeRc waszych :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanowisko naszego Stwórcy w sprawie małżeństwa jest jasne: W 1 Księdze Mojż. 2:24 (BW) czytamy: „Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem”. Ten sam tekst w Biblii Warszawsko-Praskiej brzmi tak: „Dlatego mężczyzna opuszcza ojca i matkę i łączy się z niewiastą tak ściśle, że odtąd stanowią jedno ciało.” 1 Księga Mojż. 2:24 (Biblia Warszawsko-Praska). Od tej pory nie są już dwoje, ale jedno. Dlatego małżeństwo jest związkiem nierozerwalnym. Kiedy faryzeusze zapytali Pana Jezusa: „Czy wolno odprawić żonę swoją dla każdej przyczyny?” Ew. Mateusza 19:3 (BW). On im odpowiedział: „Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza”. Ew. Mateusza 19:5-6 (BW). Faryzeusze zapytali Pana Jezusa: „Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić?” Ew. Mateusza 19:7 (BW). Pan Jezus odpowiedział im: „Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było”. Ew. Mateusza 19:8 (BW). Chrześcijanie nie mogą mieć zatwardziałych serc, ale mają kierować się miłością. Bo ci, którzy oddalają swoje żony, grzeszą. Czytamy o tym w Księdze Malachiasza 2:13-16 (BW): "A oto druga rzecz, którą czynicie: Zraszacie łzami ołtarz Pana wśród płaczu i westchnień. Lecz On nie może już patrzeć na ofiarę, ani jej przyjąć łaskawie z waszych rąk. A wy mówicie: Dlaczego? Dlatego, że Pan jest świadkiem między tobą i między żoną twojej młodości, której stałeś się niewierny, chociaż ona była twoją towarzyszką i żoną, związaną z tobą przymierzem. Czy nie Jeden (Bóg) uczynił ją istotą z ciała i ducha? A czego pragnie ten Jeden? Potomstwa Bożego. Pilnujcie się więc w waszym duchu i niech nikt nie będzie niewierny żonie swej młodości! Gdyż kto jej nienawidzi i oddala ją - mówi Pan, Bóg Izraela – plami swoją szatę występkiem - mówi Pan Zastępów. Pilnujcie się więc w waszym duchu i nie bądźcie niewierni”. Pan Jezus wyraźnie powiedział: „Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, i poślubił inną, cudzołoży, a kto by odprawioną poślubił, cudzołoży”. Ew. Mateusza 19:10 (BW). Gdy uczniowie Pana Jezusa zrozumieli, że małżeństwo jest związkiem nierozerwalnym, powiedzieli: „Jeśli tak się przedstawia sprawa męża i żony, nie warto się żenić”. Ew. Mateusza 19:10 (BW). Bo zrozumieli, że małżeństwo jest związkiem zawartym do końca życia. Apostoł Paweł pisał: "Tym zaś, którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję nie ja, lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała, a jeśliby opuściła, niech pozostanie niezamężna albo niech się z mężem pojedna; niech też mąż z żoną się nie rozwodzi.” 1 List do Koryntian 7:10-11 (BW). "Albowiem zamężna kobieta za życia męża jest z nim związana prawem; ale gdy mąż umrze, wolna jest od związku prawnego z mężem. A zatem, jeśli za życia męża przystanie do innego mężczyzny, będzie nazwana cudzołożnicą, jeśliby jednak mąż zmarł, wolna jest od przepisów prawa i nie jest cudzołożnicą, gdy zostanie żoną drugiego męża". List do Rzymian 7:2-3 (BW). Pamiętajmy, że: "Żona związana jest tak długo, dopóki żyje jej mąż; a jeśli mąż umrze, wolno jej wyjść za mąż za kogo chce, byle w Panu". 1 List do Koryntian 7:39 (BW). Słowo Boże nie zezwala na powtórny związek małżeński osobie rozwiedzionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian 7:10-11 uczy nas: "Tym zaś, którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję nie ja, lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała, a jeśliby opuściła, niech pozostanie niezamężna albo niech się z mężem pojedna; niech też mąż z żoną się nie rozwodzi." Apostoł Paweł podkreśla, że tak nakazuje postąpić nam Pan, by żona nie opuszczała męża, ani by mąż żony nie opuszczał. A gdyby zaistniała taka sytuacja mają dwa wyjścia: 1. pojednać się. 2. żyć samotnie. Drugie małżeństwo ( za życia byłego współmałżonka ) byłoby związkiem cudzołożnym. - 1 Kor. 7:11. W 1 Liście do Koryntian 7:39 czytamy: "Żona związana jest tak długo, dopóki żyje jej mąż; a jeśli mąż umrze wolno jej wyjść za kogo chce, byle w Panu." Podobne słowa czytamy w Liście do Rzymian 7:2-3: "Albowiem zamężna kobieta za życia męża jest z nim związana prawem; ale gdy mąż umrze, wolna jest od związku prawnego z mężem. A zatem, jeśli za życia męża przystanie do innego mężczyzny, będzie nazwana cudzołożnicą, jeśliby jednak mąż zmarł, wolna jest od przepisów prawa i nie jest cudzołożnicą, gdy zostanie żoną drugiego męża" Tak uczy nas Słowo Boże, gdyż Bóg chce, aby małżeństwo było we czci u wszystkich, a łoże nieskalane; rozpustników bowiem i cudzołożników sądzić będzie Bóg. - Hbr. 13:4. Siódme przykazanie Dekalogu biblijnego również uczy nas - "Nie cudzołóż" Małżeństwo jest nierozerwalne, dlatego też osoba odrodzona może zawrzeć nowy związek małżeński dopiero po śmierci byłego współmałżonka. Apostoł Paweł podkreślając, że ta nauka pochodzi od niego powiedział: " Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie. Nie jest skrępowany ani brat, ani siostra w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg." – 1 Kor.7:15. Apostoł Paweł wiedząc jakie życie czeka osobę wierzącą, gdy ma za męża poganina zezwala również w takim przypadku na oddalenie współmałżonka, gdy ten chce się rozwieść, podkreślając że Bóg powołał nas do życia w pokoju. Nie jesteśmy niewolniczo związani do pozostawania ze sobą, ale stronie odrodzonej po odejściu - nie wolno wstępować w nowy związek małżeński. Osoba wierząca wie, że ponowne małżeństwo ( za życia byłego współmałżonka ) byłoby cudzołóstwem. Osoba niewierząca czyni to, co ona uważa za słuszne, nie myśląc o tym, że wstępując ponownie w związek małżeński figuruje jako cudzołożnik, czy cudzołożnica. Dewizą chrześcijańskich małżonków powinny być słowa Chrystusa Pana, a On uczy nas: „Ktokolwiek by rozwiódł się z żoną swoją i poślubił inną, popełnia wobec niej cudzołóstwo. A jeśliby sama rozwiodła się z mężem swoim i poślubiła innego, dopuszcza się cudzołóstwa” – Ew. Mark.10:11-12. W tych słowach nasz Zbawiciel ogłosił jasno nierozerwalność węzła małżeńskiego. Dlatego dopóki żyje żona, nie wolno mężowi pod żadnym warunkiem brać innej; tak samo, jak długo mąż żyje, żona nie może wyjść za innego, gdyż byliby cudzołożnikami. Takie jest Prawo ogłoszone przez Boga, taka jest Wola Boża i nikt nie może tego zmienić. Dlatego każdy, kto chce wstąpić w związek małżeński, powinien mieć szeroko otwarte oczy przed ślubem, a półprzymknięte po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ze wszystkim co piszecie się zgadzam ale dlaczego mówi się ze zona która opuści swojego męża ma grzech dopiero jak poślubi innego a nie kiedy idzie do lóżka z innym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niezamężną która szła do łóżka z chłopem to się kamienowało. I nie było o czym mówić. A tym bardziej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mówimy o mężatkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ze wszystkim co piszecie się zgadzam ale dlaczego mówi się ze zona która opuści swojego męża ma grzech dopiero jak poślubi innego a nie kiedy idzie do lóżka z innym ? i i Czytaj ze zrozumieniem to nie wyciągniesz dziwnych wniosków. i żona która opuści męża swego , nie przestaje być jego żoną i nie może ponownie wziąć ślubu bo już ma ślub, ważny ślub aż do śmierci męża swego a wszelkie cywilne rozwody czy inne legalizacje zwane ślubami cywilnymi ,nie mają mocy rozwiązania ślubu sakramentalnego. i Każde wskoczenie do łóżka z kimś innym niż mąż sakramentalnym, zawsze jest grzechem i cudzołóstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne żona nie może poślubić innego bo już jest poślubiona swemu mężowi którego opuściła. może jedynie wskoczyć do łóżka innemu i cudzołożyć a to jest wielkim grzechem A ślub cywilny to żaden ślub , ani żadna żona po takim zacywilnieniu dla katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niektóre niunie uważają że cywilniak to jest też jakiś ślub tymczasem dla katolika taki cywilniak to jest tylko prawna rejestracja , a ślub to jest przed Bogiem w kościele bo to sakrament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyta: Ok ze wszystkim co piszecie się zgadzam ale dlaczego mówi się ze zona która opuści swojego męża ma grzech dopiero jak poślubi innego a nie kiedy idzie do łóżka z innym ? Żadna szanująca się kobieta nie pójdzie do łóżka z mężczyzną, który nie jest jej mężem. Gdyby to zrobiła to będzie cudzołożnicą, gdyż dopuszcza się grzechu cudzołóstwa, czyli grzeszy przeciwko VII przykazaniu, które mówi: „Nie cudzołóż” Księga Wyjścia 20:14 (BW).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyta: „Ok ze wszystkim co piszecie się zgadzam ale dlaczego mówi się ze zona która opuści swojego męża ma grzech dopiero jak poślubi innego a nie kiedy idzie do lóżka z innym ?” Niczego takiego nie mówimy. Każdy wie, że takie postępowanie o jakim piszesz jest grzechem. I tego nikomu czynić nie wolno. Natomiast niektórzy uważają, że wolno im ponownie wstępować w związek małżeński, gdy rozwiodą się ze swoim partnerem. Dlatego wyjaśniamy tę sprawę, aby wszyscy wiedzieli, że dopiero po śmierci współmałżonka wolno jej [jemu ] ponownie wyjść za mąż [ ożenić się.] Drugie małżeństwo ( za życia byłego współmałżonka ) byłoby związkiem cudzołożnym. - 1 Kor. 7: 10-11. I o tym każdy powinien pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisał: „A ślub cywilny to żaden ślub , ani żadna żona po takim zacywilnieniu dla katolików.” Ślub cywilny jest tak samo ważny jak ślub kościelny. Każde zawarcie ślubu jest przysięgą, a świadkiem tego jest Bóg, dlatego też każde jest ważne i prawdziwe. Tych dwoje łączy się i odtąd są już jednym ciałem, dlatego tylko śmierć może ich rozłączyć. Księżą z Krk chcą, aby ludzie u nich zawierali małżeństwa i dlatego nie uznają za ważne ślubów cywilnych. Katolicy zacznijcie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie słyszały wy!! durne pipy dbające tylko o pełność swoich pip!! że napisane jest: NIE PRZYSIĘGAJCIE. NIECH WASZE SŁOWO ZNACZY TAK-TAK, NIE-NIE.?? No pewnie że nie słyszały. Bo wy dbacie TYLKO o pełność waszych pip. Jak to pipy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Ew. Mateusza 19:9 (BT) czytamy: „A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo”. - Ew. Mateusza 19:9 (BT) Czy ten werset zezwala na zawieranie ponownego małżeństwa? Nie, zezwala jedynie na oddalenie współmałżonka, gdy ten uprawia nierząd. Ewangelista Łukasz bardzo ładnie to wyjaśnił: "Każdy kto opuszcza żonę swoją, a pojmuje inną, cudzołoży, a kto opuszczoną przez męża poślubia, cudzołoży." – Ew. Łuk. 16:18. Każdy tzn. każdy. Opuścił żonę, gdy ta dopuszczała się nierządu i pojął inną – cudzołoży. A kto oddaloną przez męża poślubia, również cudzołoży. Nie ma tutaj żadnych wyjątków. Ewangeliści nie przeczyli sobie wzajemnie, oni wiedzieli, że współmałżonka można było oddalić tylko w wypadku nierządu. Dlatego pouczyli wszystkich, jak wówczas osoba pokrzywdzona powinna postępować. Słowo Boże podkreśla, że nie ma rozwodów, dlatego nikt nie może uczyć inaczej. Po zawarciu związku małżeńskiego już nie są dwoje, ale stanowią jedno ciało. Pan Jezus uczy nas: "Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza" - Ew. Mat.19:5-6. A każdy rozwód jest rozłączeniem tego, co złączył Bóg. Pytają Pana Jezusa: „… Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić? Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było.” - Ew. Mat. 19:7-8. Izraelici żyli według ciała, dlatego Mojżesz pozwolił im oddalać swoje żony. Uczniowie Chrystusa żyją według Ducha, dlatego o żadnych rozwodach nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisał: „Ale niektóre niunie uważają że cywilniak to jest też jakiś ślub tymczasem dla katolika taki cywilniak to jest tylko prawna rejestracja , a ślub to jest przed Bogiem w kościele bo to sakrament.” A co to za kościół, w którym duchowni cudzołożą, czy też dopuszczają się takich zboczeń jak homoseksualizm, pedofilia, czy innych przewinień? Pan Jezus powiedział: "Wy jesteście solą ziemi; jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ją nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana" - Ew. Mat. 5:13. Księża powinni być światłością dla tego świata i solą dla tej ziemi, ich zadaniem jest przyprowadzanie ludzi do Chrystusa Pana. Dlatego też stawia się im wymagania większe od innych. A tymczasem okazuje się, że kapłani z Krk nie dają wiernym przykładu życia w świętości i czystości. A ponadto nauczają ich według własnego widzimisię. Czy tak postępuje Sługa Boży? Nie? No to nie dziwcie się, że ludzie nie chcą brać ślubów w Kościele katolickim. Kościół katolicki jest sektą, gdyby było inaczej, to stosowaliby się do nauk naszego Zbawiciela - Jezusa Chrystusa. Ludzie nie chcą brać ślubu w jakieś sekcie, dlatego też wolą zawierać ślub cywilny, który przed Bogiem jest również ważną przysięgą daną partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przed Bogiem jest również ważną przysięgą daną partnerowi. " Propagujesz przysięgę? Od złego pochodzisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i sie złe wreszcie zamkło i przestało cytować. Uff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisał: „ Propagujesz przysięgę? Od złego pochodzisz!!!” Już w Starym Testamencie czytamy: „Jeżeli mężczyzna złoży Panu ślub albo przysięgę, zobowiązując się do wstrzemięźliwości, to niech nie łamie swego słowa, lecz wykona wszystko, co wychodzi z ust jego.” - IV Mojż. 30:3 [ przekład BW ] Złożenie przysięgi stanowi gwarancję przestrzegania umowy, dotrzymania zobowiązania, wywiązania się z powinności. I o to tutaj chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprzałe jest zło! I znów wytacza cycate cytaty!! Ósme przykazanie 33 Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi14. 34 A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; 35 ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. 36 Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. 37 Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie15. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Appage!!! Cycaty szatanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub to uroczystość zawarcia małżeństwa, podczas której obie strony składają przysięgę małżeńską w obecności świadków oraz zaproszonych gości. Ta przysięga małżeńska zobowiązuje obie strony do dotrzymania warunków tego przymierza. Bo ślub to zawarcie przymierza pomiędzy małżonkami ( Mal. 2:14 ). Czy teraz już rozumiesz, dlaczego nazwałam to przysięgą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty czegoś nie rozumiesz! A raczej nie chcesz rozumieć w zatwardziałości swojej! Apage!! Kyszzz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za ślub cywilny skoro nie jest nierozerwalny tylko może się sobie zakończyć rozwodem,bo się odwidziało , i co , wtedy ani przymierze ani przysięga ani ślub ,już są nieistotne? Było i się skończyło? No proszę cię Emilka, nie dodawaj ważności cywilniakowi, bo takowej nie posiada, cywilniak to taka stacja przechodnia z możliwym zakończeniem terminu ważności, i jak do tego ma się przysięga i przymierze? A ślub sakramentalny jest czymś innym, bo jest nie tylko ślubowaniem sobie nawzajem ale też jest zaproszeniem Boga na trwałe do małżeństwa i jest wobec Boga nierozerwalne i jednocześnie tworzy jedność i człowiek niech nie rozdziela, nie ma więc zakończenia terminu ważności. Zrozum też Emilko, że twoje powoływanie się na nieprawidłowości w kościele dotyczące oburzającego postępowania kleru , zupełnie nie usprawiedliwiają negowania Boga i religii. Jeśli ktoś robi źle, to nie znaczy że ty z tego tytułu otrzymujesz pozwolenie na robienie zła, na zasadzie że jak ksiądz może to ja tym bardziej. Zresztą ja nie lubię takich uogólnień że księża to lub tamto, że pedofilia czy jakieś inne obrzydliwe i grzeszne czyny, jeśli zarzucasz to konkretnie, podaj nazwiska i przykłady księży o których wiesz , konkretnie , jeśli takich znasz, ale nie, ty ogólnie zarzucasz wszystkim, nawet tym którzy są w porządku, to manipulacja. Ilu osobiście znasz księży którzy są łajdakami? Czym się kierujesz w tej nienawiści? Może jesteś ofiarą mediów robiących nagonkę na niewygodną enklawę jaką jest kościół (bo niezależny i nie poddający się sterowaniu) ? W każdym środowisku może się zdarzyć czarna owca , ale na tej podstawie nie można twierdzić że wszystkie owce są czarne, takie myślenie ci zarzucam. Nie odpowiadaj mi bo jestem tu przypadkowym gościem i nie będzie mnie tu więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ślub sakramentalny jest czymś innym, bo jest nie tylko ślubowaniem sobie nawzajem ale też jest zaproszeniem Boga na trwałe do małżeństwa i jest wobec Boga nierozerwalne i jednocześnie tworzy jedność i człowiek niech nie rozdziela, nie ma więc zakończenia terminu ważności. xxx czyli jak mnie bije wyzywa i poniewiera mam zakaz od Boga odchodzic od niego?? Jesli zwiazek zawarty z nim był wynikiem mojej niewiedzy czy mojej nieswiadomosci a przysięga jaką złozyłam była wynikiem mojej niedojrzałosci?? To myslisz ze w tym wszystkim był Bóg?? że On na to przystał?? znając zakończenie tego?? Ja nie mam wpływu na drugiego człowieka, na jego wybory,sama związku nie naprawie, modlitwa bez działania nic nie da. Tkwienie z alkoholikiem w nadziei że on się zmieni pod moje dyktando jest grzechem pychy i zaniedbania. Mogę zmieniać siebie i nauczyć się kochać siebie. Nie bez pardonu Chrystus przyszedł na świat by dać nam najważniejsze przykazanie "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" Kiedy wiążesz się z kimś kto nie szanuje ciebie wtedy pozwalajac na tkwienie w takim zwiazku nie kochasz siebie, jesli nie kochasz siebie nie masz mozliwosci pokochać kogoś innego. Nauka miłosci do siebie zaczyna się w domu rodzinnym, jesli w twoim domu nastąpiła dysfunkcja przez co ty masz zaniżone poczucie własnej wartosci czyt. nie kochasz siebie bo nikt cię tego nie nauczył, wybierasz niedojrzale partnera na życie. Przysięga tak złozona nie jest wiarygodna w oczach Boga. Jest nieważna juz na wstępie obraża Go. A tkwienie w takich relacja obraża Boga jeszcze bardziej bo nie kochasz siebie i nie kochasz swojego partnera. Kiedy sobie to uświadamiasz zaczynasz myslec, że musisz wrócić do początku, rozpocząc wszystko na nowo, przyznać się do grzechu pychy zaniedbania, niedojrzałosci odpokutowac i Chrystus daje ci szanse zacząć wszystko od nowa o ile błedu nie powielasz bo przepracujesz sama ze sobą to całe bładzenie. To jest właśnie łaska. Wiesz ile kobiet przez takie myślenie "że to przysięga, sakrament, grzech" nadal grzeszy tkwiac w chotrej relacji?? Myslisz że Bóg to pochwala?? Że do tego nas powołał? czy cżłowiek nieszczesliwy moze być dobrym człowiekiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jesteś ofiarą mediów robiących nagonkę na niewygodną enklawę jaką jest kościół (bo niezależny i nie poddający się sterowaniu) ? xxx niezalezni i nie poddający się sterowaniu byli pierwsi chrześcijanie, katolicyzm powstał na określone zlecenie poganskiego władcy Rzymu Konstantyna, który nie mogą własnie zmanipulowac pierwszych chrzescijan do robienia mu mary postanowił ich sformalizowac. Poucz się o swojej wierze sięgnij historii zanim wygłosisz wiecej bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, w przysiędze małżeńskiej ślubuje się między innymi wierność. Jeśli któreś z małżonków zdradza, to łamie przymierze-przysięgę, więc chyba automatycznie przysięga, że cię nie opuszczę aż do śmierci przestaje obowiązywać. Po drugie. gość 9:34 jeśli zachodzi taka sytuacja, to masz prawo o wystąpienie z wnioskiem u unieważnienie ślubu. Dokładnie tak jak piszesz, bo Boga w tym nie ma. Ale "ślepa" katoliczka ci powie, że Bóg cię doświadcza i masz nieść swój krzyż. Tylko takie krowy zapominają o jednym. Jeśli pozwalam się tłuc drugiemu człowiekowi, to występuję przeciwko 5 przykazaniu" nie zabijaj", bo on w każdym momencie może mnie tak uderzyć, że nie wstanę. Mało tego jeśli są dzieci i one są w tym wszystkim, to wydaje mi się, że mniejszym grzechem jest zostawienie takiego gnoja, niż pozwolenie w imię przysięgi na zrycie psychiki i zdrowia swoich dzieci, a często i występowaniu przeciwko "nie zabijaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do rozwodu w Biblli to chyba jest coś takiego. Na pewno jest w ST, bo Islam dopuszcza rozwód, a ich świętą księgą jest ST. Tak samo jak dla Żydów. Koran i Tora to tylko zbiór praw naciągniętych pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezus przyszedł na świat i umarł za to by zawrzeć z człowiekiem Nowe Przymierze jakie dał nam Bóg. Od tego momentu wszystkie Prawa idą w kosz a obowiązuje jedno "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" co nie oznacza daj się bić i poniewierać....miłośc wyklucza takie zwyrodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz z innej beczki - czy ktoś z Was wie czy cudzołóstwo może być odpuszczone na spowiedzi świętej ? Chodzi mi tu o osobę którą znam , wiem ze jeżeli związek ciągle trwa to odpustu nie ma , a jeżeli ktoś zakończy taki związek , może dostać odpust ? W końcu jest napisane ze to grzech śmiertelny i ciężki , to jak z tym jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze, w przysiędze małżeńskiej ślubuje się między innymi wierność. Jeśli któreś z małżonków zdradza, to łamie przymierze-przysięgę, więc chyba automatycznie przysięga, że cię nie opuszczę aż do śmierci przestaje obowiązywać. nie nie Jeśli malzonek łamie przysięgę to ty masz katolicki obowiązek oddalić go w przypadku nierządu (lub przemocy) , przejść w stan separacji. Ale jego złamanie przysięgi nie zwalnia ciebie z twojej przysięgi ani nie upoważnia ciebie do wyrzucenia Boga ze swego małżeństwa bo sama go zaprosiłaś, a Boga za drzwi się nie wyrzuca. Natomiast w takim przypadku pojęcie "nie opuszczę cię aż do śmierci" oznacza że nie przestanę się modlić w intencji twego nawrócenia się i powrotu do Boga, abyś miał szansę na zbawienie wieczne o ile się nawrócisz i odejdziesz od grzesznego życia. Jednak nie oznacza że za wszelką cenę trzeba tkwić przy zdrajcy, bo zdrajcę należy oddalić, nie wolno tolerować zdradzania, jednak oddalenie zdrajcy nie upoważnia ciebie do łamania swej przysięgi i do wiązania się z kimś innym niż mąż. Masz pozostać sama i nie cudzołożyć. Trudne to, ale religia katolicka jest trudna, i taka ma być jeśli ma zachować bożą wartość. Zostań ateistką a wtedy hulasz do woli i uprawiasz hedonizm , bo piekła nie ma dla ateistów, jak uważają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×