Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhbbvbn

Teściowa mnie wkurwia!!!

Polecane posty

erer- kulturalnie i to najwazniejsze..chociaz chetnie poczytalabym rozwiniecie niektorych watkow..no ale nie moge byc wscibska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak własnie chciala zabrac dziecko matce juz pomijam fakt ze w tym samym czasie moj mąż sie staral o opieke nad dzieckiem wiec to bylo naprawde pogmatwane. Jakos tak od tamtej pory nie jestem w stanie jej do konca zaufac ::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybywam-kurcze dziwna kobieta..zeby synowi nic nie powiedziec...hmmm a co z matka? byla jakas dziwna ze taka sprawa w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa nawrócona
a ja dziś jako jedyna z rodziny poszłam do niej z kwiatami bo miała 50 urodziny...każdy czekał na wezwanie na imprezę, nie dzowniła, pomyślałam, że robi imieniny, no ale że to 50 ur to myślę sobie, że będzie jej miło jak przyjdę i choć tego kwiatka zaniosę...jak się okazało byłam pierwsza i jedyna w tym dniu...szkoda mi się jej zrobiło. Jej matka tez nie przyszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maż juz był po rozwodzie a dziecko bylo z mama ta z kolei nie dawala sobie rady wiec mąż chcial dziecko zabrac do nas do domu i jego matka o tym wiedziala a mimo to zlozyla wniosek o rodzine zastepczą przez to min nie dostal mąż syna i ona tez nie ale teraz juz jest dobrze, mama sie swietnie opiekuje małym mamy z nia kontakt ok i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaef
a moja to świetna jest :) zawsze jak sie kłócimy z moim ukochanym:D to przejmuje moją stronę.. biedaczkowi zawsze sie dostaje.. aż mi go żal czasem.. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbbvbn
nie daje jej dziecka, nie proszę by została czy popilnowała sama proponuje a ja prawie zawsze coś tam wymyślam........ nie chce żeby mi z małą siedziała jest tak beszczelna że potem potrafi wypomnieć że mi z dzieckiem MUSIAŁA siedzieć!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie daje! malutka jest za mala poza tym ma mnie-po to siedze w chacie na wychowawczym zeby sie nia zajmowac! a ona czasem wpada-i wali od wejscia: moze wyjdziesz sobie? ja zostane...tyle ze corka jej nie zna i placze na jej widok...poza tym ona nie chce ze mna przebywac i na chamca mnie z wlasnej chaty wypieprza...to dopiero co? przeciez gydym chciala to sama bym poprosila! na cholere mi kino jak mam male dziecko????i wole na nie patrzec??? przybywam-no fakt- glupio sie zachowala i maz stracil szanse..mial jej to za zle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju.................
jakby moja mi cos takiego zrobila t bym o zmierzchu w bramie ubila !!!! jak mozna tak komus dziecko odbierac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elenass-hihi wlasnie ogladalam twojego synka! jaki on malutki jeszcze!fajny chlopiec i dzieki od Zuzi i ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaa11
karen o jakbym swoja tesciowa widziala!!!! ona by mojego synka codziennie zabierala do siebie, nie pasuje juz jej wpadniecie do nas i pobawienie sie, ona chce tez zebym, wyszla, zeby jej synka podrzucic, bleeee. a jak tak pindy nienawidze ze szok!! taka glupia wsiurska wegierka. i gooooowno mnie obchodzi ze nie chce zebym byla kiedy ona przychodzi, tez musze cos ciagle wymysla, ja normalnie patrzec na nia nie m oge!!! najgorsze ze maz ja bardzo kocha, szanuje, zawsze broni, zlego slowa nie da powiedziec. wiec nie mowie, bo tylko potem stres w domu. a on wypytuje czemu nie dam jego mamie dziecka na 2 godzinki, ona tak bardzo chce.... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karen ;) a moze mamy wspólną teściową? :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprzedaj ja .Tak jest najlepiej :) Wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolllka
Mam teściową gupio - mądrą troche....myślała że wielka głowa ale przejechała sie....Mieszkamy 100km od niej. Ona w Międzyzdrojach a my w Szczecinie pojechaliśmy z męzem grzecznościowo w odwiedziny bo babcia i dziadek niech wnusie zobaczą itd.Zaczęła sie wymądrzać i pouczać mnie co robie źle,jak trzymam dziecko jak ubrane cienko itd więc dzieciaka ubrałam mężowi wykrzyczałam : nie życze sobie tego typu uwag !! odwieź nas do domu ...To mąż zestresowany sytuacją odpalił bryke i sru w droge ...to było 7 lat temu moje dziecko od tamtej pory nie widziało pseudo dziadków a my mamy święty spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ererer --> pomysł z formą listowną jest bardzo dobry - unikasz bezpośredniej pyskówki i ataków i nie ma ryzyka że nie zdążysz jasno i wyraźnie powiedzieć o co Ci chodzi, że zostaniesz wyprowadzona z równowagi. Dziewczyny -- Co do odbierania dziecka - jestem w stanie w to uwierzyć bez zastrzeżenia. Moja teściowa kiedyś nam "zaproponowała" wprost, że jak już nam się urodzi dziecko, to żebyśmy się zrzekli praw rodzicielskich (zwłaszcza ja) i ona wtedy dziecko adoptuje. Tak będzie lepiej dla dziecka, bo babcia ma więcej kasy, no i dziecko po jej śmierci dostałoby rentę :o Dodam że jeśli chodzi o kasę, to faktycznie ma jej więcej, ale my żyjemy na normalnym dobrym poziomie i nie ma opcji żeby nam czy dziecku brakło na jedzenie czy nowe ciuchy, mamy tez swoje mieszkanie itd. Ale ona ma w ogóle fazę na pieniądze i jak da mężowi na urodziny 100zł to potem przez cały rok się rzuca że nas musi "utrzymywać" bo inaczej nie mielibyśmy co do gara włożyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwi
super forum dla mnie. ciesze sie, ze w tej nienawisci nie jestem sama. mowcie co chcecie, ale tesciowie to INNI, ZUPELNIE INNI ludzie i nie da sie z nimi zyc. Moze i mozna ich tolerowac czy przymykac oczy, ale ja nie potrafie, jeszcze nie potrafie.. Marze o tym, zeby mi przeszlo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia1980
Lacze sie z wami w bólu i nienawisci do tesciowych! Moja to tez diabel wcielony, tyle tylko, ze ma jedna dobra ceche: MIESZKA ZA OCEANEM!!! :-) powodzenia i wytrwalosci w walce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbbvbn
oj dziewczyny a ja myślałam że sama jestem:-P ja też myślę że mi kiedyś przejdzie, ale póki co moja nienawiść tylko się potęguje !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w w w w w w
Jak to przeczytalam to omal nie padlam: 21:49 Elenasss powinni rodzicow od faceta ubic!!!! Elenasss ----> mam nadzieje, i zycze ci tego, aby jak juz twoj dzieciak dorosnie i bedzie sie zenil - ubili cie zaraz po slubie skonczona debilko bez kultury :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwi
ElenassS! Ja bym byla za ubiciem calej rodziny, ale to szerszy temat (np. od kuzynki meza dowiedzialam sie, ze maz (albo zona) i dziecko to nie rodzina - tylko ona czyli kuzynki, ciocie, wujki.. i ze im go zabralam!!). Szkoda gadac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ja to znam :P moja notorycznie wpycha w synka chrupki kukurydziane przed kolacja a potem mleka niechce bo sie zapcha i w nocy musi zjesc mleko i po takim weekendzie u tesiów mały jest poprzestawiany w spaniu jedzeniu cyrk dlatego nigdy im go nie zostawaim sam na sam :P juz bo mały wiecznie rozdrażniony wracał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym moja tesiowa każe mu wiecznie leżec w łozeczku niby jak jak ma 9 miesiecy i sam sobie wstaje a ona nawet nie chce go na rece jak raz zaobserwowałam jak sie nim zajmuje 15 min zabawy i ma isc spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teściowa głupiej krowy synowej
Jesteście chore psychicznie z nienawiści, na pewno brudaski. Brudne majty trzymacie w koszu na bieliznę po kilka miesięcy, a obiad robicie w mikrofali.....FE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowaaa
synowa mnie wkurwia, bo nadstawiła tyłka synowi i myśli, że wszyscy będa koło niej latać i wyręczać ją w pracy, dawac tylko forse, bo ona ma kaprys na to czy tamto. Jak się założyło rodzinę to rękawy się zakasa i zapieprza a nie liczy na kaszę mnannę z nieba. Zrozumiano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo a dwie ostatnie wypowiedzi tylko mnie upewniły w tym ze kocham moja tesciowa bo jest normalna w przeciwienstwie do tych dwóch pan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zięćććć
moja teściowa też mnie wkurwia, wtrąca się we wszystko, buszuje po szafach, już kilka razy zwróciłem jej uwagę, ale do niej nie dociera. Daje dziecku slodycze przed samym obiadem. Ciagle poucza żone, że ma tak postępowac ze mną czy tak. eszcze trochę toby patrzyła się jak my się kochamy i pouczała jak mam to robić. Teraz chyba jak przyjdzie i otworzy japę to ją wygonię. Niech się nie wpieprza i nie podpuszcza mi zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggz
Taaak. Moja jest wkurwiająca, bo nie znam drugiej tak fałszywej i dwulicowej osoby, a do tego wysranej na kasę. Wiecie, my się nie klócimy. Nie ma pyskówek. Skąd, wręcz się uwielbiamy. Ale to tylko pozory. Nie mam do niej za grosz zaufania. Jak cos nie pasi wacpani do dymi do męża i wogóle wywołuje na nim presję. A to cielątko jak mały chłopczyk podporządkowuje się mamusi i tak. Daje w 100 procentach sobą manipulowac. I to nie wróży dobrze naszemu związkowi, bo jestem juz tym stanem rzeczy zmeczona. Mam ochote uciec stad daleko. Teraz tylko myslę jak to rozsadnie zrobic, bo życie w trójkącie mi nie odpowiada. Mam dwójkę dzieci i to trochę komplikuje... Ja chce sie jej pozbyc z mojego zycia, bo jest toksyczna. Jesli rpzy okazji bede musiala pozbyc sie i meza. Cóż, trudno się mówi. C'est la vie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozmawiałaś na ten temat
z mężulem? co on na to wszystko? U mnie podobnie ale mój M w pore się otrząsnął i teraz widujemy się w gronie rodzinnym od święta do świeta i zdrowsza jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×