Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

witajcie dziewczyny doczytam topik w wolnej chwili niestety tez naleze do grupy starajacych sie - nie wychodzi nam od prawie roku ponad rok temu ostawilam tabletki (bralam je moze z 2- 2,5 roku z przerwami) chcialam oczyscic swoj organizm zanim zaczniemy starania o dzidzie okres zawsze jak w zegarku to kto by pomyslal ze mam podwyzszona prolaktyne ??? no ale jednak tak jest, nie jest ona az taka wasoka ale za wysoka aby bez lekow spokojnie moc zajsc w ciaze ( tak powiedzial moj gin) codzienniebiore poj tabl. Bromocriptin przeszlam juz faze placzu, rozpaczy- podnisolam sie i powiedzialam sobie ze wyluzuje- nie myslalam o dzidzi- nawet nie wiem kiedy byly dni plodne no ale i tym razem nie wyszlo @ pzyszla jak zawsze o tej samej porze dzis mam termin u gina bo cos mi sie z okresem dzieje- jest jakis krutki i skapy- co mi sie nigdy nie zdazalo- byc moze to po lekach pozdrawiam wszystkie starajace sie!!!! mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziu, oczywiście, że Cię z radościa przyjmiemy :D Ja boję się adopcji. Boję się tych wszystkich papierów itd. Mam przyjaciół, którzy adoptowali dwie dziewczynki i przeszli droge przez mekę. 3 lata starań, aż w koncu pierwsze dziecko znaleźli torchę nielegalnie, bo kupili je od 16-letniej Ukrainki, którą wspierali przez 9 miesięcy i liczyli się z tym, że zechce zatrzymac jednak dziecko, ale to była ich jedyna szansa. Po porodzie opłacili lekarza, który podpisał, ze oni są biologicznymi rodzicami, a ona zrzekłą się praw do rodzicielstwa, tak więc mała ma w papierach swoich niebiologicznych rodziców. Potem dopiero zgłosili adopcję. Za 3 lata zaczęli starać się o drugie dziecko. Czekali 3 lata-od nowa musieli przejść przez wszystkie papiery, ale w końcu się udało. Dziecko miało już 2 latka-zastraszone, z astmą na tle emocjonalnym. Przeszli koszmar przez pół roku, ale w końcu dziecko ozdrowiało i znormalniało. Prawdopodobnie było molestowane seksualnie przez ojca, ale psycholog z domu dziecka nie chciał im powiedzieć, z czym mają się liczyć, więc opłacali prywatnie psychologa. Koszmar! My z mężem mieliśmy propozycję założenia rodzinnego domu opieki. Mielibyśmy dostać domek w takiej specjalnej wiosce dziecięcej i 6-8 dzieci. Doszliśmy jednak do wniosku, że dla niedoświadczonych rodziców to za dużo na raz, a poza tym te dzieci czekałyby u nas na adopcję-smutno byłoby się z nimi wiązać, a nie wiązać się byłoby niemożliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja całą niedziele przeryczałam-już tak mi było ciężko. Żyć już mi sie odechciało, ale wczoraj jakos sie podniosłam, a dziś wściekła chodze ajk nie wiem. Muszę to napisać, bo chyba eksploduję. Robimy remont. Złożyliśmy podanie do piep...j spółdzielni, żeby wode spuścili, bo mamy zmianę grzejników-we własnym zakresie oczywiście, bo mimo 130 zł remontowego, spółdzielnia nie robi nic. Kazali nam czekać na decyzję 2 tygodnie. Poszliśmy po decyzję, a oni do nas, ze inspektor jest na zwolnieniu. Mamy iśc do hydraulika się umawiać. Poszliśmy, a on chce 150 zł za spuszczenie wody. Już mnie siekło! Idziemy do pani, zeby opłacić i dostać fakturę, a ta nie ma żadnego wykazu opłat, bo to w ręke się płaci. Myślałam, że oszaleję! Jestem tak wkur..., że mam ochotę komus nawciskać. YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle kupiłam tester Lady-Q badający owulacje i od dziś sprawdzam, jak działa. łatwy w użyciu-tylko trochę śliny na szybkę i po 5 minutach patrzy się w lupke i widać wszystko jak na dłoni, tylko wzrok musi sie przyzwyczaić do światełka, bo na początku niczego nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulu- no to macie przejscia z remontem :( wspolczuje my nad adopcja sie jeszcze nie zastanawialismy, caly czas wierzymy ze Bog obdarzy nas potomstwem ciekawy ten test ze przez sline owulke wyczytuje - szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczę, czy się sprawdza. Jesli tak, to Wam tez polecę-119 zł kosztuje, więc trochę drogi, ale jeśli będzie skuteczny... to czemu nie?? 72 godzi przed owulacją widac już podobno w układzie śliny hormony owulacyjne. Myslę, że uda nam się wszystkim zajść w ciążę i będziemy szczęśliwymi matkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulu- co to tam jest 120zl, aby moc nosic w sobie taki skarb bylabym w stanie oddac wszystko u mnie chyba jajo nie dojrzewa dlatego nie dochodzi do zaplodnienia- dzis spytam dokladnie gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każde pieniądze warto dać, zeby mieć malucha, a więc zobaczymy, czy coś to nam da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie LAseczki! ❤️ Mam tyle pracy, że nie mam czasu kiedy pogadać. Też kupiłam sobie test ale inny niż Lulu http://allegro.pl/item392338011_testy_owulacyjne_indykator_dni_plodnych_donna.html tylko mi udało sie kupic za 60 zł :) Co do adopcji to jeśli się nie uda nic to na pewno będe adoptować. Moja kuzynka adoptowała chłopczyka 2 lata temu :) Też miła opory ale teraz jest taka szczęśliwa........ :) Postaram napisać się coś więcej o sobie wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja dzis zamowilam na necie testy owulacyjne- ginek zaproponowal zeby kupic, mierzyc temp. ciala i obserwowac sluz- wiem ze w ten sposob nie bede mogla wyluzowac ale przynajmniej bede wiedziala kieedy dokladnie jest owulacja pozatym wziol krew do zbadania bo okres mialam bardzo skapy takze moze ybc ze pol tabl. na zbicie prolaktyny jest za malo i trzeba dawke zwiekszyc w piatek sie okaze- bede dzwonic po wyniki zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morvan
Witam nowe dziewczyny na topiku, zuzia23 -- ja brałam Bromergon zbijając wysoką prolaktynę i w ciągu 3 miesięcy zeszłam z ponad 60 do 0,3, pierwszą @ po zakończeniu leczenia też miałam krótką i skąpa, a cykl mi się skrócił, ale teraz trochę mi się wszystko popsuło, miałam ponad 30-dniowy cykl, pewnie przez stres, a jaka będzie @ to się okaże, dopiero mi sie zaczyna, ja też brałam pigułki anty, dłużej od Ciebie, z przerwami, i też zrobiłam sobie 3 miesięczną przerwę aby organizm odpoczął przed staraniami, ale tak szczerze mówiąc to żałuję, że ja zrobiłam, po pigułkach płodność wraca często od razu i szybko się zachodzi, a teraz to już półtora roku starań i nic, a testy owulacyjne stosowałam ale mi akurat nie pomogły, w ogóle nie wykazały owulacji, jakaś dziwna jestem:-) lulu2008 -- współczuję problemów ze spółdzielnią, ja też mieszkam w bloku, ale jak na razie nie mogę narzekać na spółdzielnię, ale widzę, że w pewnych kręgach to w Polsce nic sie nie zmienia pomimo, że mamy już XXI wiek, masakra czekam dziewczyny na informację, jak sprawdzają sie testery, może tez nabędę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane:) Ja polecam CLO na wywołanie owulacji, nawet jak jest to nie zawsze. Ja nie miałam, a Closyberg pomógł. I do tego monitoring cyklu przez USG, wtedy naprawdę dokładnie wiadomo co się dzieje z waszym jajeczkiem i można podejmować działania na bierząco. No i najważniejsze są badania przyszłego tatusia. Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie i trzymam mocno kciuki za każdą z was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Morvan z tego co wiem od gina i z informacji z netu to jak PRL jest podwyzszona to niestety w ciaze bez lekow nie zajdziesz (piszesz ze skonczylas leczenie :O ) mi gin powiedzial ze musze brac Bromocriptin (to to samo co Bromergon- tylko ja w DE mieszkam dlatego inna nazwa :) ) brac do czasu az on potwierdzi ciaze- bo w ciazy prolaktyna jest wyzsza i rosnie takze wtedy tabl. sa niepotrzebne ja nigdy problemow z cyklami nie mialam- regularne, zawsze 3-4 dni normalnie pozniej juz plamienia dlatego nawet nie podejrzewalam ze moglabym miec rozstrojone hormony- a jednak co do tabl. anty to niestety nie jest powiedziane ze bys zaszla w ciaze odrazu po odstawieniu bo niestety wysoka PRL przeszkadza w dojrzewaniu jajeczka a jak wysoka mialas PRL???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja- no moj mezulek dopiero teraz dal sie namowic na badania :D :D :D i dziwi mnie to ze gin nie zaproponowal mi monitoringu :( :( :( moze nastepnym razem jak u niego bede to poprosze o monitoring- nie powinien odmowc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Moluś! Całuski dla Morven i Zuzi :D od wczoraj jestesmy bez drzwi wejściowych do domu :) Fajnie, tylko dni płodne mi się zbliżają i tak przy sąsiadach to nie wypada chyba??? Ja mam niby hormony w porządku, tylko przysadka mózgowa pracuje nie tak jak trzeba. A co do testera, to jeszcze się nie wypowiem, bo jak na razie niczego w nim nie potrafie dojrzeć-nawet zwykłych plamek w czasie dni niepłodnych, więc może mam zepsuty egzemplarz, czy co?? 120 zł w błotko pójdzie, ale jeszcze poczekam, bo napisali, żeby 1 miesiąć poświęcić na naukę. Dziś 10dc, a w piatek ide na kontrolę, zeby ginek zobaczył, czy idzie owulacja. Jak tak, to on tak śmiesznie wylicza mi dokładnie czas na miłosć. Chyba mój stan depresyjny opuścił mnie na razie, bo nie jest mi juz tak smutno jak ostatnio. No i pobawiłam dziecko siostry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaju, Kochana, ja nie polecam CLO, bo podczas brania traciłam wzrok z bólu głowy, a potem po 3 miesiącach zrobiła mi sie torbiel-podobno tak często po CLO się zdarza i lekarz zmienił mi całkowicie leczenie :( albo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już poruszałyśmy temat clo - moja lekarka też jest przeciwna temu lekowi monitoring usg miałam częściowo robiony i wychodziło, że jajeczko w ogóle nie rośnie, więc potem były badania hormonalne (podejrzenie pcos), wyszła ta wysoka PRL (ponad 60) i lekami ją zbiłam, ponieważ w trakcie i zaraz po leczeniu nie zaszłam wygląda że czeka mnie test penetracyjny i w razie negatywnego wyniku inseminacja lulu2008 - no faktycznie, bez drzwi to ciężko zabierać się za zabawy w łóżku, ale ja to bym się chyba w ogóle spać w nocy bała:-) zuzia23 -- pewnie, ze nie pewne byłoby to zajście zaraz po odstawieniu anty, ale może jednak, już się nie dowiem, mam@, czyli znowu się nie udało, ale co się dziwić - cykl miał mieć maksymalnie 30 dni, znowu nie trafiłam, boli mnie brzuch, mam doła a propos monitoringu przez usg - to jak dobrze rozumiem najlepsza metoda by sprawdzić czy występuje owulacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka70
Witajcie dziewczyny! Bardzo proszę pomóżcie mi. Jestem już 6 lat po slubie. Przeszlismy z mężęm setki badań, podobno jesteśmy zdrowi, a ja nie moge zajść w ciążę. Czy może któraś z Was ma namiary na jakąś dobra klinikę w Warszawie? a moze namiary na jakiegoś lekarza? Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam i czekam na jakieś wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie macie rację, każdy inaczej reaguje na leki. U mnie poziom hormonów był prawidłowy, tylko owu nie było z niewiadomych przyczyn, chociaż pewnie przez PCO. Nie wiem czy odwiedzałyście stronę: www.nasz-bocian.pl polecam gorąco. Tam jest bardzo dużo informacji na temat leczenia, klinik, adopcji, wszystko czego sarające się potrzebują:) chociaż oczywiście nic nie może się równać z forum na kafe:) Wiecie to dziwne, ale bardzo się z wami związałam. Czytam wasze posty, nie zawsze piszę bo wiem że przeżywanie ciąży nie będzie na miejscu (od tego są inne fora), ale bardzo interesuje mnie co u was, jak leci. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe że się czasami wtrącę:) Pozdrawiam serdecznie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Przeczytalam wasze ostatnie wpisy i chyba sobie odpuszcze ten topik. U was sie cos dzieje, a u mnie nic. Postanowilam zluzowac i narazie rozmowy o probach sa mi obce. Nie chce sie znow nastawiac i przezywac przed kazdym okresem. Sama jestem zdziwiona tym co pisze, bo jeszcze dwa miesiace temu mowilam, ze zrobie wszystko zeby zajsc, ale mnie to zmeczylo. Bedzie co ma byc, narazie wiem ze nie mam szans i pogodzilam sie z tym. Moze od wrzesnia kiedy znow bede chodzic na wizyty cos sie zmieni, ale teraz zamierzam cieszyc sie latem i tym co mam. Czasem tu zajrze, ale narazie spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety dopadła mnie @. jak się skończy wybieram się do gina bo boje się, ze po clo (tylko przez jeden miesiąc) coś mi się \"pomieszało\" w organizmie albo zrobił torbiel czy coś takiego. mam jakieś plamienia w trakcie cyklu okres znowu się spóźnił. dziewczyny, ja też nie polecam tego leku, za dużo skutków ubocznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj lilka70--zdaje się, że lulu2008 jest z warszawy, więc pewnie nakieruje cię na jakiegoś lekarza kaja277--pewnie, że możesz tu zaglądać i się \"wtrącać\", jesteś pierwsza z nas i mamy nadzieję, ze nie ostatnia, jako dobry duch musisz nad nami czuwać:-) zaglądałam na bociana, świetna strona, choć dosyć dołująca - tyle ludzi ma problem z poczęciem, tyle przeszli, a wciąż nic, załamka, ale poza tym strona bardzo profesjonalna, naprawdę dużo sie można dowiedzieć, no i jest też dział adopcja M33--szkoda, że nas opuszczasz, ale ja cię rozumiem, skoro chcesz odpocząć to nie ma co się nakręcać czytając nasze posty, wracaj we wrześniu, będziemy trzymać kciuki, żebyś nie wróciła sama, tylko z dobrą wiadomością, a nawet jeśli nie - tym bardziej czekamy by cię wesprzeć lulu2008--jak tam sąsiedzi? oburzeni?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka, może zapisz się do doktora Kijasa na rondzie babka-on jest naprotechnologiem. Prowadzi naturalną metodę wspomagania zajścia w ciążę. Przykrość sparawia tylko długi czas czekania na pierwszą wizytę, ale teraz sa wakacje, może Ci się uda. I z tego, co wiem, trzeba robić co dzień badanie krwi i specjalne obserwacje, ale osoby, które przez lata nie zachodziły w ciążę, po 3 cyklach doczekiwały się dziecka. Oni podają hormony dostosowane do każdego dnia cyklu-stąd ta potrzeba obserwacji. Ja tez jeste prawei 6 lat po ślubie. Trzymaj się!Podobno już co 5 para ma kłopot z zajściem w ciążę-gatunek wymiera KOCHANI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morven, świetnie wiem, co przeżywasz. Każda @ to rozpacz i spadek nastroju. Kaju, zawsze jesteś tu mile widziana i nawet pisanie o ciąży będzie dla mnie przyjemne, bo to trochę tak jakbyśmy były swiadkami tego poczęcia :) Sąsiedzi, ok. Nie wiem, czy kolejną noc nie będe spała bez drzwi, bo mąż coś znowu wymysla-jakies pianki na wyciszenie futryn-oszaleć można. Rano przyszedł do nas hydraulik i mówi: "oj, to panie przed zboczeńcem niezabezpieczona", a ja na to: "Panie, nie będe sie bronić, oddam mu się bez walki". Śmielismy się jak głupki. M33, szkoda, że nas opuszczasz, bo wiele wnosiłas w ten topik. Czy u nas coś się dzieje? chyba tez tylko,c o u Ciebie (oprócz Kai), ale jeśli czujesz, ze powinnas od nas odpocząć, to rozumiem i czekam na Twój powrót, bo bez Ciebie będzie tu smutniej. Powiem CI, że ja tez sobie na wakacje odpuściłam, bo już jakiś strasznych schiz dostawałam, a mam koleżankę, która po 8 latach starań wylądowała w zakładzie psychiatrycznym, wprawdzie pomogli jej tam i ma już 2 letnie dziecko, ale nie chciałabym przeżyć załamania nerwowego. Trudno, może nie mam byc matką. Koniec, kropka. Przeciez się nie zabiję! Zycze Ci miłego odpoczynku, bardzo owocnego i dobrej wiadomości dla nas i od nas. Ciepło Cie pozdrawiam. Morven, niedługo same tu zostaniemy na placu boju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulu- a pierwszy raz bedziesz miala monitoring??? ja tez bym chcial zeby mi gin zrobil- musze go o to poprosiic- ale w nast. cyklu bo teraz jest na urlopie :D hehe, super hydraulikowi odpowiedzialas :D morven- moja PRL wynosila ponad 30 chyba i od ponad 2 mies. jestem na lekach jutro wyniki krwi, miedzy innymi PRL wiem co czujesz przez ta wsretna @- ja ostatnio siedzialam i plakalam, patrzalam na meza i lzy same naplywaly do oczy- kochamy sie - dlaczego nie wychodzi??? ale po kilku dniahc znow sie podnosze i sobie wmawiam: w koncu i anm sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka70
Dziewczynki dzięki za pocieszajace słowa, ale ja nie jestem z Warszawy i potrzebuję więcej danych o tym lekarzu, jaka przychodnia i gdzie się znajduje. Właśnie chodziło mi o naturalne sposoby, bo na in vitro mąż się nie zgadza :( Bardzo Wam dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka- ja niestety nie pomoge ale trzymam mocno kciuki abys trafila na dpowiedniego specjaliste ktory bedzie w stanie Wam pomuc zycze milego weekendu papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka-proszę oto namiary: Babka Medica ul. Słonimskiego 19 :) Też chyba w końcu sie tam wybiorę :) Zuziu, nie mam monitoringu-tylko zwykłe badanie, podczas którego obserwuje moj śluz. Oj, zła jestem po tej wizycie, bo znowu duphaston i clostybegyt,a przecież po nim zrobiła mi sie torbiel. I już w ogóle chciałam sobie odpuścić, ale ginek mi nie pozwala. Przekonuje mnie, że to tylko kwestia czasu, że nie ma żadnych poważnych zaburzeń, że już mam 30 lat i nie ma co czekać :( a ja tylko chciałabym odpocząć troche i przestac liczyć... I powiedział, że znowu spóźniliśmy się z \"targankiem\" jeden dzień-my tak co miesiąc-1 dzień spóźnienia i nie możemy trafić w szczyt owulki :( Może w końcu trafimy-ufam, że ten tester nowozakupiony nam w tym pomoze). Morven, a jak dziś Twoje samopoczucie??? My zamówiliśmy parapety-23 lipca będa, a okna 10, więc będziemy mieszkac z dziurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,jestem tu nowa.Również z mężem podjęliśmy decyzje o powiekszeniu rodzinki.Mamy już 4letniego synka i marzenia o kolejnym szczęściu.Niestety pierwsza próba-nieudana za nami.A miało być tak pięknie.Wymarzone wakacje w Grecji i powrót do domku już w czwórke.Tydzień temu dostałam okres i buch!Wiem że nasze starania są niczym w porównaniu z tym co niektóre Wy przechodzicie latami-szczerze Wam wsółczuję i życzę powodzonka i dużo sił,ale postanowiłam wtrącic się na forum.Wiem że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę ponieważ od roku leczę się na niedoczynność tarczycy.Moje hormony wróciły jednak już do równowagi,mam super wyniki.Biore euthyrox 100.Zastanawiam się czy właśnie z powodu tarczycy mogę mieć kłopoty?może któraś z Was ma taki przypadek?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×