Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

no i jeszcze chce wam powiedziec dzieki szczere dzieki za wszystkie słowa one rzeczywiscie jakby mało daja w takiej sytuacji ale człowiek nie czuje sie jakby całkowicie sam.......a to w takich momentach chyba ważne.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nu-gatek
Kait- czytam ten wątek od dawna mimo, że mało się udzielam. Bardzo Ci kibicowałam, bo znam tą radość, później strach i wreszcie wielką rozpacz i ból który przeżywasz. Ja pierwszą ciążę straciłam w 10 tyg. Drugą donosiłam, mam synka, który jest całym moim światem. Trzecia ciąża to puste jajo płodowe. Przeszłam dwa zabiegi łyżeczkowania jamy macicy. Co Ci będę pisać-koszmar. Mam nadzieję i bardzo Ci życzę żeby Twój organizm sam sobie poradził. Myślę, że to leki które brałaś powstrzymywały samooczyszczenie macicy. Teraz, po ich odstawieniu na pewno organizm sobie poradzi. Nie ma takich słów, które koją ten ból. Nie ma też odpowiedzi na pytanie- dlaczego???!!!. Daj sobie czas, pozbierasz się i będziesz walczyć od nowa. Ściskam Cię mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait, wielka szkoda i bardzo mi przykro, , że tak się stało, trzymaj się, choć wiem, staram się sobie wyobrazić, jak Ci musi być ciężko i tak naprawdę żadne słowa pocieszenia ani współczucia niewiele dadzą. Może więc odpiszę w tym temacie bardziej od medycznej, biologicznej strony. Zgodzę się z Klempą, że dobrze by było dociec, co jest przyczyną tych powtarzających się o tym czasie poronień. Nie wiem dokładnie, co się bada w takich przypadkach. Może to jakies wady plemników wynikające z ich nieprawidłowej budowy,morfologii, , w wyniku której powstaje wadliwy zarodek.Czytałam też o wrogości na nasienie partnera, ale nie wrogość śluzu, tylko że kobieta może mieć jakieś przeciwciała w krwi przeciw plemnikom partnera, czego wynikiem może być właśnie to, że dochodzi do zapłodnienia, ale ciąża nie może się utrzymac, bo organizm kobiety odrzuca obcą komórkę jak intruza. Nie wiem, dobry lekarz powinien Was zbadać wzdłuż i wszerz.Może mimo tych 10, którszy niewiele powiedzieli, znajdzie się jakiś 11 z dobrej kliniki, który się za Was weźmie. Mam znajomą, która przeszła wiele poronień, chyba nie dociekała nawet u lekarza, skąd to się bierze, ale w końcu po chyba 3 poronieniu doczekała się szczęśliwie donoszonej ciąży i aktualnie ma kilkuletnie dziecko, czego i tobie życzę,byś niebawem tego również doczekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait, mam nadzieje ze nie bedziesz musiala jechac do szpitala i ze organizm sam sie oczysci :( ogromnie mi przykro ze musisz przez to wszystko znow przechodzic. wydaje mi sie jednak, ze faktycznie powinnas udac sie do kliniki i zaczac diagnozowac, bo to ze ciaza nie moze sie utrzymac musi miec jakies podloze fizjologiczne. na razie odpoczywaj ..... trzymam kciuki za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait dawno mnie tu nie było, przykro mi, myślałam, że Ci się uda, życie jest niesprawiedliwe.... myślę, że coś może być z tymi genami, że powinniście poszukać przyczyny...... eh szkoda.... moja dobra koleżanka niedawno poroniła, zrobiono jej wszystkie badania i okazało się, że miała boreliozę i dlatego organizm odrzucił ciążę... teraz bierze antybiotyki, dodam, że nie miała żadnych objawów i gdyby nie ciąża to nawet by nie wiedziała, że jest chora... mówi że w wakacje była na grzybach i kleszcza z nogi zwaliła jak się kąpała, ale się dobrze czuła i nie było śladu ukąszeń.... po antybiotykach kazali jej pół roku poczekać i dopiero się starać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait - jedno jest pewne. Zawsze mozesz tu wskoczyc i sie wygadac. Wszystkie bardzo trzymamy za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait biedaku :) trzymaj się jakoś. Wszystkie jesteśmy z Tobą i mocno ściskamy. Nie jest dobrze teraz, wiem i trudno pocieszać jak jest taka tragedia..:( Ale pamietaj, że zawsze po górce jest spadek i sytuacja się odmienia. Grunt to jakoś przetrzymać ten ciężki okres i potem walczyć z pełną parą znowu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badanie-gino2.pl
Witam, Jestem studentką 6 roku wydziału lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Prowadzę wraz z lekarzami badanie naukowe na temat wpływu hormonów płciowych na układ krwionośny.Poszukuje chętnych kandydatek powyżej 18 roku życia, przed menopauzą, nie stosujących tabletek antykoncepcyjnych oraz innych środków hormonalnych. Uczestnictwo w badaniu jest bezpłatne. Kandydatki będą miały wykonany darmowo pełen panel badań: oznaczenie poziomu wszystkich hormonów płciowych, test obciążenia glukozą, pełne badanie ginekologiczne (USG, cytologia), ECHO serca, USG tętnic szyjnych, badanie hemodynamiczne układu tętniczego. Serdecznie zapraszam!!! Chętne kandydatki z Poznania i okolic uprzejmie proszę o kontakt pod adres mailowy: badanie-gin@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_73
Kait Wierzę, że chociaż ominie cię te czyszczenie. Dzisiaj rozmawiałam z tym chłopakiem z Białegostoku, którego żona nie mogła zajść w ciążę-teraz jest już w 6 miesiącu. W tym tygodniu zdobęde dla Ciebie ten adres do Białegostoku i nr telefonu. Przytuam Cie mocno. Nic nie ukoi twojego żalu. Ale trzeba wierzyć, że po burzy przychodzi słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AninkaTU
Staramy sie o dzidzię 2 lata...Mam pytanie... Czy ktos z Was kiedys był na tzw, drzwiach otwartych w klinice leczenia niepłodności? Np. Invimed Poznań? Albo w jakiejkolwiek w Polsce? Proszę opiszcie, jak wyglądają takie drzwi otwarte? Czy rzeczywiście jest możliwość fachowych i rzetelnych oraz bezpłatnych konsultacji lekarskich? Czy warto na nie pojechać? Będę wdzięczna za relacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait mam nadzieję że czyszczenie nie będzie potrzebne, bo po odstawieniu duphastonu sam się oczyści tylko potrzeba trochę czasu żeby poziom leku zniknął z organizmu wtedy szybciej się oczyści... cały czas szukam czegoś o niezgodności chromosomów ale nic nie mogę znaleźć...jak ktoś ma więcej informacji o tym to piszcie... mnie bardzo interesuje akupunktura, mam takie przekonanie że mogłoby mi to pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki że moge sie Wam własnie tutaj wygadać choć wiem ze kazda z was ma swoje przeciez problemy w podobnym temacie no moze oprócz szczesliwej tralali;) Monia73-dzieki z góry na namiry moze i kiedys sie odwaze i tam pojechac narazie marze o tym tylko żeby zaczeło ze mnie "to"wychodzić bo jak narazie to kiepsko.Tylko krwawienie takie jak było.Chore to wszystko jakies i niezrozumiałe w moim przypadku.Ide jutro na badanie bety wiecie zeby sie upewnic czy chociaz troche spadło juz bo nie wytrzymam do piatku,wole juz isc 2 razy dla pewnosci i zobaczyc jak spada.Coprawda od wczoraj gdzies od 12 nie biore duphastonu wiec moze faktycznie jeszcze cos sie u mnie wstrzymuje przez to.Ciesze sie tylko że czuje sie fizycznie dobrze nie boli mnie brzuch itd bo to ponoc źle wróży....ale psychicznie wierzcie mi czuje mega pustkę. Dzisiaj siadłam przed oknem i gapiłam sie z poł godziny w jakis jeden punk az przed moja furtką szła laska w moim wieku gdzieś z wózkiem ,zatrzymała sie na chwile i poprawiała czapeczkę dziecku.............tak cholera mnie ścisnęło............ciekawe czy ja w ogóle psychicznie jeszcze wyjde z tego zeby miec znowu silę........mój m powiedział dzisiaj ze sam ma dosyc i juz chyba nie chce dzieci.............moze mówimy i robimy to wszystko bo to zły czas tylko.............nie wiem..... Dzieki Wam wszystkim kochane i życzę wam tez tego upragnionego maluszka kiedys bo przeciez wy czekacie na niego tak jak i ja tyle ze kazda z nas ma inną drogę...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait jeszcze będziemy mieć maluszka i to nie jednego, wierzę w to... trzymaj się ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait kochanie bardzo mocno Cie prztulam :(, jedyne co moge Ci zaproponować to pomoc w Białymstoku bo to moje miasto więc namiary na kliniki, nocleg, kubek gorącej kawy z miodem i pogaduchy... Trzymaj się ja wiem, ze wkońcu sie uda w najmniej spodziewanym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait a może ptrzebujecie z mężem przerwy chwili na relaks i dystans do wszystkiego? My od sierpnia mamy luzy, odpuściliśmy sobie, fakt ja biore duphaston bo w przeciwnym razie nie mam @ po 103 dni :(, ale specjalnie nie wyglądamy owulki- o ile wogóle jest- kochamy sie z własnej checi i potrzeby i wiedze, że bylo nam to bardzoe potrzebne myśle, że może na wiosne wroce znowu to leczenia, a teraz łapiemy oddech i leczymy psychikę- bo jak ona szwankuje to ciało tez odmawia posłuszeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mała-oj tak narazie sobie własnie z mezem tez luzujemy bo nie jestem w stanie normalnie mysleć i musze musimy podleczyć włąsnie stan psychiczny.. Ale i tak nie wierze w przypadek i ze jak odpuscimy całkowicie to problem sam sie jakos rozwiaże.. Dzisiaj zrobiłam bete po południu odbieram wyniki ciekawe czy spadło coś .Kobieta która mi robiła badanie zna mnie juz na wylot bo chyba od 2 lat sie u niej juz kłuje;)Zapytała mnie czy robiłam tez badania na wrogośc nasienia partnera...czyli cos jak mi tu któras juz radziła:)Powiedziała ze to tez moze byc przyczyna i dała mi namaiar na lekarza z przychodni coprawda na nfz ale po to zeby go zapytac o te badania jak sie je wykonuje bo ona dokładnie nie wie.ide do niego w piatek skoro na NFZ nic nie trace a moze zyskam tylko jakas rade chocby o dodatkowe badanie. Bo kurcze to badanie wydaje mi sie ze robi sie moze z krwi ale chyba cos jest potrzebne tez meza nie?koro baja badac jak ja działam "na niego". Nie wiem mogłam dzisiaj isc bo przymował ale wierzcie mi włąsnie ze nie chce mi sie Na dzień dzisiejszy nic mi sie nie chce w tym temacie juz robic na nowo mu tłumaczyc o co chodzi jakie badania juz robiłam itd.......nie mam siły na nowo sie tym zając.... Tylkio tak sie kurcze zastanawiam jesli to badanie wyjdzie ze rzeczywiscie mój organizm ma takie przeciwciała na plemniki mojego m to pewnie juz sie nie da tego leczyc nie?jak sadzicie>?Albo jak zrobie kiedys badania genetyczne i tez wyjda niedobrze to pewnie genetyki tez sie nie da zmienic nie?Jak uwazacie??;/ pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait, na razie na pewno musisz i Ty i Twój facet odpocząć psychicznie po tym, co się stało.Trzeba dojść do siebie, by potem móc na trzeźwo i na nowo zacząć działać. Teraz jest ból , emocje, niech one najpierw znikną. To ja pisałam Ci o tej wrogości na plemniki. Wiem, że coś takiego bywa, robią jakiś test z krwi.Czytałam o przypadkach właśnie, że z tego typu wrogością zachodzi się w ciążę, ale są problemy z donoszeniem już na samym początku, z racji właśnie tej odpowiedzi immunologicznej organizmu kobiety na obcą komórkę, jak na intruza, jak np. na wirusa.Ale nie masz co na zapas myśleć, że to masz, bo może wcale nie to jest przyczyną, tylko zupełnie coś innego. Zresztą to też jakoś leczą.Lekarz i jeszcze raz lekarz, który właśnie tę przyczynę postara się znaleźć, a nie tylko będzie mówił "Cóż, tak się zdarza, nie wiadomo, od czego". Gdzieś musi tkwić jakaś konkretna przyczyna, że 3 ciąża z tym samym partnerem ( tak domniemam ) i za każdym razem podobna sytuacja. To o czymś świadczy. Trzeba tę przyczynę kurka znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait, nie wiem, czy już pisałam, ale chyba nie, o moich znajomych. Dziewczyna też miała problem z poronieniami. Jest cały czas z jednym partnerem i naprawdę sporo poronień przeszła. Zanim zaszła w szczęśliwie donoszoną ciążę, to chyba z 3-4 razy poroniła. Jak jej dziecko podrosło, zaszła znów w ciążę i znów poroniła.Dokładnie nawet nie znam liczby tych poronień, ale mówiła kiedyś, że jak by urodziła wszystkie dzieci, które poroniła, to miałaby sporą gromadkę.Jednak jedna ciąża okazała się być szczęśliwa, ma super zdrowe i ładne dziecko, jeśli to może być jakieś pocieszenie czy nadzieja dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie 255-wiem że cuda jak np u Twojej znajomej sie zdarzaja wiem tez słyszłam juz o kilku jednak u siebie w cuda nie wierze.bardziej licze ze w końcu znajde przyczyne tak jak mówisz 3 raz tak samo o czymś świadczy.Ten test z krwi na wrogośc nasienia jest chyba mało znanym badaniem nawet w necie niewiele moge znalesc bardziej jest o tescie na wrogosc śluzu ale to ponoc dwie rózne rzeczy ale dzieki ze mi ten pomysł i tak podsunełaś... no nic czas pokaze co bedzie dalej a tymczasem lece po wyniki bety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj rozmawiałam z kobietką, która prowadzi profilaktykę zdrowia i ma wyniki pozytywne w prowadzeniu 4 dziewczyn z problemami zajścia w ciążę. Stosując preparaty na bazie aloesu już 2 z nich urodziły zdrowe dzieci. Wcześniej przeszły swoje "piekiełko" z tzw. 'seksem na godzinę" i ciągła psychoza myślenia, leczenia, itp... Czy któraś słyszała coś taki lub podobny temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morwa-ja nie słyszałam....... beta spada dzisiaj juz 237 mam nadzieje ze do piatku spadnie do zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_73
Kait Jutro powinnam mieć ten numer telefonu. Zachowaj gdyby coś jak się zastanowisz. To ponoć dobry lekarz umówic się trzeba telefonicznie. U znajomych właśnie były poronienie samoistne w 2-4 tygodnia i leczyli się tam. Jak zdecydowali się na inseminację to się udało. Załamali się tak jak Wy. Ale nadzieja istniała.Teraz to juz 6 miesiąc. Dam Ci znać i poprosze 4Mala o odpowiedź i opinię na temat tego lekarza. Ona jest z Białegostoku. To będzie w temacie. Trzymaj sie ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait- nie pisałam wczesniej ale czytałam... strasznie mi przykro że musisz przez to przechodzić. Żadnej z nas nie powinno to dotykać a tym bardziej któryś raz (jak Ciebie). Ale wirzę że w końcu bedzie słońce... pisze bo przeczytałam że zastanawiasz się nad testem przeciwplemnikowym. To jest test ASA, pobiera się krew tylko a na wyniki czeka się ok. tygodnia. Ja właśnie zrobiłam, czekam na wyniki- koszt to ok. 60 zł (ja w Lublinie robiłam akurat, nie wiem skąd Ty jesteś). Ponoc się to leczy. Warto sprawdzić wszystko... marzenie odezwij sie na privie, co u Ciebie :) pozdrawiam wszyskie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia 73-bardzo ci dziekuje za pamięć z tym lekarzem z Białegostoku.Czekam w takim razie na namiary nic w sumie nie mam do stracenia... salana-dzieki wielki że rozjasniłas mi trochę umysł z tym testem przeciwplemnikowym.Ja nigdy o nim nie słyszałam .A czy krew sie pobiera własnie tylko ode mnie?troche nie rozumie go logicznie myslac bo jesli tak to skad sie dowiedzie ze mam cos przeciw plemnikom własnie partnera ?chyba ze sie bada ogólnie nie ze dotyczy to konkretnej osoby;/ale i tak dzieki napewno go zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait znalazłam tylko tyle że przeciwciała ASA mogą występować u obojga partnerów (w nasieniu, surowicy, śluzie szyjkowym). narazie nie myśl o tym daj sobie czas, a przede wszystkim swojemu mężowi bo oni to dłużej przechodzą (pamiętam jak to było z moim). Ja narazie mam taki zapieprz w pracy że nawet nie wiem kiedy pójdę do lekarza...chyba najszybciej w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MadzixNeo-wiem dam sobie czas ale czytam o tym bo jestem do piatku na L4 wiec nie mam co ze soba zrobic.Cholera tych bdań immunologicznych jest w 3 dupy i troche ASA u obojga partnerów,ACA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ATA AOA APA ANA ,p.płytkowe,p.limfocytoksyczne, it ditd ich jest duzo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez konsultacji z lekarzem to chyba człowek sam tutaj nie dojdzie jakie mozna by jeszcze zrobic masakra;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×