Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Marzenie, nie ma se co wyrzucać, bo wszędzie możesz jakieś cholerstwo złapać. I niestety nie masz na to wpływu. Dlatego teraz nie pozostaje Ci nic innego jak tylko się wyleczyć i zadbać o siebie. :) Vesteros, dobrze, że idziesz do lekarza, bo trzeba wyjaśnić co i jak. Może Ty faktycznie w ciąży jesteś, a jeśli nie to dobrze poznać przyczynę braku okresu. 4mala, dziękuję bardzo. Postaram się szybko wyleczyć, bo już mnie nosi w tym łóżku. :) Coś bym porobiła, ale nie wiem co. :) Biedny ten Twój Mąż. Korzonki to przerąbana sprawa, jednak mam nadzieję, że szybko Mu przejdzie i będzie wszystko dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uratowałam moja prace dyplomowa :), ale za to zapomniałam o zrobieniu obiadu i na szybkiego tworze cos z niczego bo oczywiście puki mięso się nierozmroziło myślał, ze to zupelnie cos innego niz się teraz okazalo :(. Pozdrawiam wszyskie Babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala Ty człeku zakręcony. :) Ale dobrze, że praca uratowana. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja powoli wracam do żywych. Gorączka ustąpiła. Katar przechodzi i mimo tego, że wciąż jeszcze mam głos jak Kulfon i pokaszluję czasem tak, jakby się ze mnie jakaś plazma czy galareta miała wydobyć, to czuję się wiele lepiej. Wyglądam też lepiej, bo wczoraj to wyglądałam jeszcze jak zdechła miss z czerwonym nosem i szarymi zakolami wokół oczu. Mam nadzieję, że choroba zbliża się ku końcowi. Pocieszyłam się też,bo dowiedziałam się, że nawet jak się zajdzie w ciążę i zachoruje się tuż po zapłodnieniu, to nie ma to z reguły większego wpływu na rozwijającą się ciążę, bo maluch nie ma wtedy jeszcze kontaktu z organizmem matki. Ale to czysto teoretycznie, bo przecież nie nastawiam się, że jakieś zapłodnienie było :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Wczoraj dostała straszliwych bóli . Dzis jest już trochę lepiej. W każdym razie kontaktowała sie telefonicznie z moim lekarzem, niestety dziś juz nie przyjmuje ale kazał mi zrobić z rana bhcg i bez względu na to, jaki będzie wynik skontaktować sie z nim telefonicznie popołudniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesteros, coś mi się zdaje, ze Ci sie udało :) Dziewczyny mnie w tamtym tygodniu chciało złożyć, ale ból gardła i straszny katar jakoś sama wyleczyłam-co miesic to mam-chyba choroba zawodowa :) Klempa, to Tobie trzeba pare porządnych klapsów... tak się doprawić???? teraz Kochaniutka siedź mi w domu i ani waz się wyleść, bo z zapaleniem płuc zabaw nie ma. Marzenie, na taki kaszel kup sobie ACC 200 i pij dwa razy dziennie do 17-stej. Szybko postawi Cię na nogi-5 dni i po kaszlu. Teraz brę jak tylko mi się zaczyna i 2 dni mi wystarczą :) W Białym smutno i ponuro-4Mala-jak TY tu dajesz radę zyć? za moich licealnych czasów było zimą pięknie i słonecznie :D Czekam na @,bo już mam plamienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu, obiecuję, że będę grzecznie siedzieć w domku. Choć nie powiem, nosi mnie już przeokrutnie. Chyba też trochę schudlam, bo jeść nie chce mi się nic, a nic. Wczoraj już nie umiałam wysiedzieć w łóżku i se poprzesadzałam kwiatki. :D A w ogóle to wolałabym, żeby w tym miesiącu nam się nie udało, bo obawiałabym się wpływu leków na dziecko. Zresztą musiałabym mieć przeokrutne szczęście, żeby po takim czasie nagle wyszło. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle to chciałam złożyć zażalenie. Otóż obijacie się ostatnio przeokrutnie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA CZYTAM CO DZIEŃ ALE JAKOŚ NIC NIE PISZĘ BO U MNIE NIE ZA CIEKAWIE...sorki za Capsa! z chłopem się nie dogaduję i w ogóle jakoś głupio się zrobiło...ale może coś się w końcu ułoży...w końcu zawsze po burzy wychodzi słońce no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze Madzix, zobaczysz. Czasem potrzeba czasu, aby wszystko się ułożyło. A czasem człowiek wpada w taki głupi dół i z zamiast z niego wychodzić idzie coraz głębiej. Jednak mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli, czego bardzo Ci życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
witam panie!! Za mna przepłakana noc okazało sie ze niejestem w ciazy choc okresu nadal brak.Tak stwierdził lekarz po usg dopochwowym,że tam nic niema.A jak by było to powinno by juz cos byc widać.Dostałam luteine na wywołanie okresu i jakies tabletki by miec porzadna owulacje no i mam miec cykle monitorowane tzn.usg .Załamałam sie wczoraj dzisiaj juz lepiej dobrze ze mam choc jednego brzdaca który biega po domu i rozrabia.Postanowiłam ze se odpuszcze starania tzn.nie bede o tym tyle mysłec.Zajme si prawkiem bo niedługo zaczynam juz jazde. A u ciebie Vesteros cos juz wiadomo?Miałas usg? Robiłas testy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) od połowy listopada staramy się z mężem o dziecko...niestety bezskutecznie. Od pażdziernika biorę Duphaston na wyregulowanie cyklu (ostatnie 3 cykle- 22,23,25 dni). Przed tem rozregulowany cykl zpowodowany odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych (cykle ponad 30 dniowe czasem nawet 50-dniowe). Lekarka kazała wziąć Duphaston od 17 dc przez 7 dni..jednak wyczytałam kilka artykułów na temat zbyt wczesnego przyjmowania Duphastonu w cyklu..(jesli bedzie to przed owulacją to może zahamować owulację). Powiem szczerze, że nie jestem pewna czy wziąć Duphaston w tym cyklu, żeby nie zahamował mi owulacji bo wtedy nici z zapłodnienia. Poza tym w tym cyklu od 9dc robiłam testy owulacyjne i każdy wychodzi negatywny...dziś jest 16 dc i żadnych objawów które by wskazywały na owulacje..:((Nie mogę zaobserwować żadnego śluzu..a temperaturka raz wyższa raz niższa:(( Dziewczyny czy miałyście też wątpliwości do tego Duphastonu..Czy jest mozliwość że został wzięty przed owulacja po raz pierwszy w pażdzierniku zablokował mi owulację i ostatnie cykle miałam bezowulacyjne:(((??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
Witaj Karolafe. Ja miałam to samo co ty.Brałam 2miesiace Dufaston i 3 luteine i ciazy brak.Tez mi sie tak zdaje że one chamuja owulacje, bo przeciez ona nie jest zawcze do 17dnia cyklu.Te zaburzenia w @ też miałam spowodowane tabletkami antykoncepcyjnymi ale najwiecej to miałam 35dni.Robiłam testy owulacyjne w czasie brania luteiny i tez były negatywne a miała przeciez sprawic ze bedzie.Teraz dostałam lek o nazwie Clostilbegyt bierze sie go 5dni od 5 dnia cyklu i ma wywołac jajeczkowanie u kobiet z cyklem bezowulacyjnym celem zajsca w ciaze.mam nadzieje ze to zadziała bo wczoraj to załamka.Te tabletki można brac tylko 2 miesiace.A jak nic niedadza to maz bedzie musiał sie poddac badaniu nasienia.Podobno w Wawie robia najleprze.Ja oprócz tego ze mam brak owulacji to ze mna wszystko ok.Trzymam kciuki i jestem pełan nadzieji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka2009
Jak byłam u niego to była facetka z meżem z kwiatami za to że będą mieli dzidziusia. tam są babki ze wszystkimi chyba problemami. To jedyny w Polsce Absolwent Akademii Robertsa. Napisz może poradzi. wiele robi nazwać można cudów. napisz do jerzyniew@o2.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze_do Madzixneo-Kochana tym bardziej pisz-będzie Ci łatwiej, kiedy się wyżalisz i wywalisz wszystko z siebie, a my tu od tego jesteśmy, zeby siebie wzajemnie wspirać-nie tylko ciążowo, bo ogłupiejemy od tych starań. Klempa, masz rację-kopas w dupas się wszystkim nalezy za to niepisanie !!!!! Ja plamię nadal, więc wszystko w normie-jutro wstretny @ mnie ściśnie porządnie. W Białym nadal paskudnie deszczowo, ale za to pojechałam się doświetlić do Galerii Białej (4 Mala, wie o co chodzi :) ) i kupiłam sobie rewelacyjny sweterek za 70% mniej i kurteczkę skórzaną-białą :) Ciesze się i o dziecku zapominam. W sumie kasę na siebie moge wydawać :) dzisiaj śniło mi się, ze mój mąż powiedział mi, ze był u lekarza z moimi badaniami i okazało się, ze jestem w ciąży. A że w życiu odwrotnie niz w śnie, to same wiecie, co to znaczy :) Klempuchna-grzej się i cierpliwie mi tam w domu kwiatki przesadzaj. Mozesz sobie ewentualnie je sobie poprzytulać, jak będziesz czuła się samotnie :D Jeśli chodzi o duphaston, to na mnie działał koszmarnie-straszne bóle głowy, straszne tygodniow plamienia przed @-bleee-świństwo! Za to przy luteinie czułam sie cudnie, ale podobno za słabo na mnie działała, więc tzreba było mi dowalić taki lek, zebym po ścianach chodziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
lulu2008 z jakiej Białej jesteś? Ja tez mieszkam w Białej. Tyle że w Białej Podłaskiej. Ja po luteinie i dufastonie zaczełam tyć i mam juz ich dosyć niechce mi sie juz jnic brac bo wogóle po antykoncepcyjnych przytyłam potem jakies inne hormony i niemoge wrócic do swojej wago z przed ciazy (pierwszej oczywiscie).wogóle przytyłam 23kg normalnie jak słonica.A podobno to ze jest sie przy kosci tez sprawia ze sa problemy z dzidziusiem.Chciałam zaczac sie odchudzac ale brak mi sił i motywacji.myslalam nawet o jakiejs farmakologi by sobie w tym opomóc, ale w razie ciazy to chyba niebezpieczne .Myslałam tez by najpierw sie odchudzic a potem starac sie o dzidziusia.Ale z drugiej strony to odchudzac sie by w ciazy znów oprzytyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
chyba zle przecztałam ty mieszkasz w Białym a nie Białej. Sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż chyba popadł po prostu w alkoholizm...kiedy zmarł jego tata już całkiem sie w tym zatracił...nie mam na nic wpływu...o staraniach nie ma mowy bo co tu planować w takiej sytuacji a mnie nawet nie ciągnie żeby go pocałować w takim stanie...po prostu kapa totalna...o leczeniu nie chce słyszeć...w końcu spakowałam go i odesłałam na jakiś czas do mamy żeby sobie to przemyślał...czekam już tydzień na jakiś znak z jego strony i nic...może to juz koniec wszystkiego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silnaaa
3, 5 roku... wtedy miałąm operację usunięcia ciąży pozamacicznej... niedawno okazało się kaie miało to skutki... liczne zrosty wewnątrzotrzewne...niedrożne jajowody Miałam HSG jeden się udrożnił...ten po stronie nieowulującego jajnika...jak na złość! ale wiecie co? walczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomocy:( probowałam w tym cyklu okreslić owulacje mierząc temp. i obserwując sluz. Sluzu nie zauwazyłam:( a co do temp. : 7 dc - 36,9 8 dc - 36,8 9 dc - 36,7 10 dc - 36,7 11 dc - 36,5 12 dc - 36,5 13 dc - 36,4 14 dc - 36,6 15 dc - 36,6 16 dc - 36,3 17 dc - 36,7 testy owulacyjne robione od 7 dc sa ujemne...nic z tego nie rozumiem:((( od 17 dc mam wziac duphaston (poprzednie cykle w ktorych brałam duphaston wynosiły 22, 23 i 25 dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klałdynka, ja też dużo przytyłam po tych wszystkich ciulstwach. Dlatego obiecałam sobie, że nigdy więcej nie wezmę żadnych leków hormonalnych. Wolę już chyba nie mieć dziecka niż zaś po tych cudnych specyfikach przytyć kolejne 20 kg. Najgorsze jest to, że to cholerstwo ciężko zrzucić. Czuję się w ogóle jakaś taka ubita... Madzix, kurcze, naprawdę ciężko Ci cokolwiek doradzić. W przypadku alkoholizmu tylko i wyłącznie dobra wola i chęć leczenia może przynieść dobry skutek. Ty swoje już zrobiłaś. Teraz ruch leży po stronie męża. Alkoholizm to ciężka choroba i żeby ją pokonać trzeba dużo, dużo woli ze strony pijącego. Miałam ojca alkoholika. W sumie nadal nic jest. Jednak mam nadzieję, że u Ciebie poukłada się po Twojej myśli, czego życzę Ci z całego serduszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Madzix - przykro mi naprawdę. Nie dość, że starania, to jeszcze taki problem, przy którym właściwie starania odchodzą na daleki plan. Oby się kurcze ułożyło.Musi Ci być ciężko. Ech, te chłopy. Zawsze coś odwalą. Szkoda gadać. Miejmy nadzieję, że się mu odmieni. Klempa, żadnych kwiatków, tylko leżenie w łóżku. Ja już prawie dobrze. No jeszcze ten kaszel trochę został. Lulu - Mi kumpela poleciła takie krople na kaszel - pectosol, no i je biorę. Ale też myślałam o Acc max, reklama mnie przekonała w telewizji. Chociaż już tyle tych świństw w siebie nawlewałam, że aż rozwolnienia dostałam od tych leków, więc boję się brać kolejny specyfik. Klempa, apropos leków i ciąży - dowiedziałam się, że we wczesnej ciąży, zaraz po zapłodnieniu a przed zagnieżdżeniem, czyli tak naprawdę w te dni po płodniakach, a przed spodziewanym okresem, zarodek nie ma jeszcze kontaktu z organizmem matki i choroby, czy leki nie mają wpływu na rozwój ciąży. Dopiero później, jak się łożysko wykształci i substancje odżywcze przechodzą do płodu, wtedy jest wpływ. Czytałam też o wielu laskach, które były chore na początku ciąży wcale nie wiedząc o ciąży, a dzieci urodziły się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, klaudynka, nie ma się co załamywać.Jestes tak czy tak w dużo lepszej sytuacji niż większość z nas. Masz już dziecko, doświadczyłaś już bycia mamą, więc nie jest źle. My w większości nie mamy kompletnie nic,ani dziecka, ani choćby cienia ciąży lub jedynie poronienia za sobą. Kompletnie nie wiemy, jak to jest być mamą i mimo wielkich chęci, nic się nie udaje. To dopiero ból. Spójrz na to może od tej strony, to może mniej będziesz się smucić. Tak jak właśnie pisałaś,że masz chociaż jednego brzdąca. To nie jest chociaż, ale \"aż\". Naprawdę masz powód do wielkiej radości, nawet jak by z drugim dzieckiem się tak szybko nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, – w piątek wieczorem odebrałam wynik bhcg – wyszło mi ponad 34 tys. czyli 4-5 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj vesteros, niektórzy to mają szczęście, czego Ty jesteś dowodem. Nie zdążyłaś dobrze popisać tu na forum, a już ciąża ! No i jak przyjęłaś nową wiadomość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dodam jeszcze coś, bo jestem raczej szczerą babką i mówię, co myślę - STRAAAAASZNIE CI ZAZDROSZCZĘ :-) BOŻE, JAK MASZ FAJNIE! Nawet nie umiem sobie wyobrazić, by mnie coś takiego spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silnaaa
Vesteros >> super wiadomość!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×