Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

kazika, luz :) ja mam prace ze tak powiem bardziej biurowa, z klientem nieczesto mam do czynienia, i nawet narzekam czasem, ze mi kontaktu z ludzmi brakuje. ale jak slysze opowiesci takie jak Kazika Twoje, to rece opadaja i doceniam co mam ;-) wiesz, zlej buraczane zachowanie buraczanego buraka. buraka - bo moim zdaniem czlowiek na poziomie zamiast ponizac innych wyklada swoje racje na spokojnie, nie? a nie wyjezdza z mega pretensjami jakby sie swiat mial zawalic. wyzal sie nam a w stosunku do niego pelen chlodny profesjonalizm. nie daj sie takim matolkom z rownowagi wyprowadzac bo tylko z tego tacy jak oni beda miec satyfkfacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corina, ja mam wrazenie ze kompletnie mi sie mozg lasuje z tego upalu, ciezko lapie wszystko jakos dzis, do tego jeszcze mi sie spaaac chce. ale jeszcze godzinka i weeeekend :D:D:D wieczorem rozpijam zimnego browarka i pelnia szczescia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilowa drzemka popołudniu a tu znowu tyle do nadrobienia? Boberek witam serdecznie. baby jakos zaczol mnie znowu jajor boleć, jak nie urok to ..., chyba za duzo wsluchuje sie we wlasne ciało. A to co pomimo bólu moje cialo mowi to \" potrzebny masaz wewnętrzny ;)\", tylko moj chłopina pewnie przyjdzie wypompowany i z udarem slonecznym i znowu bede mogla zapomnieć o dobrym bzykanku ;(. Wiem , wiem mądrale ze mnie bo siedze w domu ale w przyszlym tygodniu dolącze do tych gotujących sie w pracy. A Kazika, czy chcesz powiedziec, ze ze mnie \"jeszcze młoda dupa?\", powtarzaj mi to bo az miło;). A co do dojrzałości do dziecka to ja tak instynkt poczołam jakies 4 lata temu, więc jestem najlepsza ciocia na swiecie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, trafił ci sie patfain wiem jak ci telepie. Lucy ja tez się pisze na to zimne piwko i chippsy do tego, o rany jak mi się chce tych paskudow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala mnie tez taki masaz potrzebny od paru dni do tego. a tu najpierw mojego brak "na stanie" a teraz ja znow mam jakis stan zapalny i sie "zapycham" czopami i masciami. wiec browarek "zamiast" bedzie ;-) moze nawet dwa. czipsiki tez by sie nadaly racja ... cebulkowe lay'sy !!!! o tak :) to juz plan na wieczor zrobiony ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy ja tez mialam usuwana nadzerke, jaka metoda ci robili? ja mialam chyba 3 albo 4 lata temu krioterapia zrobione, potem okazało się, ze nie najlepiej mi to zrobil bo zaplytko, ale od 2 lat mam świety spokój, nic sie niedzieje, żekomo mam tylko blizne;), ja tam jej nie widziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zerwalam wczesniej z pracy, pozwolili to nie marudzilam tylko sie w minute zebralam i fruuuu:) teraz se siedze juz w domciu i czekam na meza, bo nie chce nam sie robic obiadu, wiec idzieny do baru na pierogi:) ja oczywiscie z truskawkami i smietana (duuuuuzo smietany:)) a potem chyba bede lezec plackiem i tez zlopac jakies piwsko, bo u nas na mieszkaniu nie da sie oddychac, jest duszno, a poki nie zrobi sie chlodniej na zewnatrz nie moge otworzyc okien:O jutro na ognisko do znajomych, w niedziele pewnie do domu skocze, gdzie nie mam neta, wiec pewnie znow znikne do poniedzialku i znow bede miala nadrabianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mialam wymrazana. wiesz, to mialo byc tak ze moze ona by sie podleczyla sama po porodzie, ale jak tu sie starac jak caly czas czlowiek chory, no i pobolewaly mnie te ranki. wiec zdecydowalismy ze lepiej odlozyc starania na 2 m-ce i podleczyc sie porzadnie. no ale jak widac, znow mi cos tam sie podzialo. gin twierdzi ze ladnie sie pogoilo wszystko no ale coz .. tylko on to widzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wsparcie:) staram się takimi burakami nie przejmować, ale to jaki ludzie tupet mają to już chyba do końca życia będzie mnie szokować... raz miałam taki projekt gdzie koleś chciał, żebym oprócz projektu dogadała się z sąsiadami, żeby mu zgodę dali bo to był domek bliźniak... a innym razem wysłuchałam pretensji przy wieczorku niedzielnym, że ktoś tam w urzędzie poszedł na urlop a mi się nie chciało tej osoby na urlopie szukać i pojechać z papierami, z ciekawości potem się spytałam gdzie był na wakacjach i ten urzędnik był bodajże w Norwegii, więc sama się sobie dziwię, że nie pocisnęłam za nim:).... przykładów mogłabym mnożyć:) praca fajna a nawet więcej ale czasami jakiś burak się trafi, chociaż muszę przyznać, że w większości są fajni.... corina a wiesz, że to dla niego było oczywiste, że jak wezmę projekt to gratis poprowadzę budowę i zrobię mu odbiór, ciekawe czy w ramach projektu myślał, że za swoje mu materiał kupię i ekipie zapłacę:) wiesz najgorzej jak jest klient problematyczny i jeszcze z pretensjami do urzędników leci, i ich opierdziela...dodatkowo muszę się wstydzić za niego... sam zawód fajny ale czasami denerwują mnie ludzie szczególnie przed @:) lucy i 4mala ja też wieczorem rozpiję zimnego browka:) a jakie wy preferujecie piwo??? ja lecha:) chipsów nie jem bo mi tyłek wystarczająco urósł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika naprawde Ci sie dziwie, ze nie pojechalas za nim do tej Norwegii, w koncu to byl twoj obowiazek!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika bezapelacyjnie Pilsner, uwielbiam gorzkie piwka takie czaskie i oczywiście Karmi Kawowe:) Lucy, ja mialam jeszcze rozne dolegliwosci przez rok po zabiegu ale zzaczeliśmy używac żeli intymnych i od pukac juz nic sie nie dzieje. A w teorie, ze po porodzie by znikneła to nie wierzę, jak rana- bo tym jest nadżerka miala by zniknac to porodzie, który jest bardzo "mechanicznym", to po porodach często sie pojawiaja. A w Twoim przypadku jak maz HPV to bez apelacyjnie terzeba bylo ja usunac. Glowa do góry nie dlugo wszystko wroci do normy. A ja sie dowiedzialas , że masz HPV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi kiedyś gin powiedział, że ' czekanie aż sama zniknie (nadżerka ) to tak jabys chciala leczyc zlamana reke za pomocą rechabilitacji", myslę, ze cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascha33
O malo ze stolka nie spadlam jak przeczytalam wypowiedz leenki. I serce scisnelo.Rozumiem dziewczyny ktöre przeszly z topiköw gdzie wszystkie juz pozachodzily i inachej mysla.A my tu wspölnie lizemy nasza rany i mamy wspölny cel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Lenki, to wcale nie jest prosto zaadoptowac dziecko i nie mowie tu o dylematach wewnętrznych tylko o całym prcesie formalnym, nie twierdze , że nie warto wręcz przeciwnie ale w naturze czlowieka jest to, ze chce miec wlasne dziecko i walczy o nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascha33
ja juz pisalam.Od 7 lat pröbuje,jestem po 4 inseminacjach,raz zaszlam ale stracilam.Od 4 lat moje malrzenstwo to ruina i sobie troche odpuscilam,ale teraz nabralam sily jak sie dowiedzialam ze mam niedoczynnosc tarczycy i moze po jej wyleczeniu zajde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascha33
Moim bledem bylo ze nie widzialam nic opröcz mojego celu,zaniedbalam meza i jego marzenia.To sobie znalazl pocieszycielke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, dokladnie tak jak pisze corina, trzeba bylo walize spakowac i na fiordy za urzedasem biegac, a co - wakacje bys miala dodtkowe ;-) u nas tak nie ma, zwykle jak juz uderzamy do Klienta, to ten srednio w ogole wie o czym my tu mowimy. no ale coz .. taka branza ... ale i tak jest lepiej niz jeszcze pare lat temu. corina: smacznego, a ja sobie dzis przygotuje druga porcje fasolki szparagowej, swiezutka z maselkiem, mniam mniam. browarek: no coz, ja chyba nie jestem zbyt wybredna pod tym wzgledem i mam caly wahlarz tych co nimi nie pogardze :D Tyskie chyba jednak najprzedniejsze z nich. i dawny Zloty Bazant slowacki - ale ten ostatnimi laty sie zepsul mocno. 4mala: wiesz, ja lata chodzilam do gina - swietny specjalista, rewelacja, niestety ruda pindolina na recepcji (sorry za wyrazenie) nie lubila mnie pasjami, nie chciala rejestrowac do niego, w kolejce wchodzilam zawsze ostatnia czesto po 2 godzinach, i takie tam (slyszlama caly czas: ta pani byla pzrez toba - bo ona do mnie na ty, albo pani w ciazy to ty mozesz poczekac). no i traktowala mnie jak ten Klient Kaziki - ile razy mialam isc do gina to mialam biegunke bo tak sie stresowalam tym babsztylem. Jak odbieralam badania z wynikiem HPV i widze juz wytluszoczone ze rodzaj 16 to nogi sie ugiely pode mna. Rozumiecie, to gowno bedzie ze mna cale zycie .... do tego jeszcze leczenie, badania non stop. ehhhh no i chce isc do lekarza, a ona ze pan doktor nie ma czasu. no to jej mowie co mam dalej robic, przeciez to jest 16. czy mam sie leczyc, czy partner ma sie leczyc. weszla do niego, wrocila po chwili z karteczka wypisala mi recepte na heviran i powiedziala, ze to nic takiego i mam wrocic za rok. wyszlam stamtad wsciekla, nic nie powiedzialam, bo bylam w takim szoku. i juz nie wrocilam, szukalam potem kilka mcy innego gina, i wreszcie trafilam na obecnego. on mnie wyprowadzil. ale wracajac do sedna, tren pierwszy lekarz zdiagnozowal: mialam powracajaca od poltora roku trojke gin. i choc nie bylo zadnych stanow zapalnych, nic sie nie dzialo ... tylko wynik cyto caly czas zly. i wpadl na to, ze to moze byc hpv. wyslali gdzies moje probki (jakies labo pod wawa), i faktycznie wyszlo ze niestety najgorsze cholerstwo sie przypeletalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ascha, to akurat juz czytalam, przepraszm to bardzo smutne co napisalas o swoim malżeństwie. Czy to walka o dziecko tak was oddaliła- jezeli nie chcesz nie pisz a ja juz nie bede pytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne; ja też co miesiąc, jak przychodzi @ warczę na męża i nawet nie lubię z nikim gadać przez kilka godzin. pewnie nawet nie mogę sobie wyobrazić jak musi być trudno przez 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ascha, kurcze poruszylas kolejny temat o ktorym i ja chcialam pogadac ... jak to u Was dziewczny jest z facetami, w sensie jak oni do tego wszystkiego podchodza? ascha: przepraszam ze tak prosto z mostu, ale czy jestescie razem nadal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascha33
Sadze ze ja za bardzo skupilam sie na pröbach.On chcial zwiedzac swiat jezdzic na wycieczki a ja wszystkie pieniadze(JEGO)przeznaczyc na inseminacje.No i po poronieniu bylam depresyjna a on chcial na wycieczke,odmöwilam i byl zly.Möj maz mysli ze zycie to przyjemnosc i radosc.Ja jestem bardziej pesymistka i to mnie zgubilo.Ale teraz jestem bardziej samodzielna i silna no i madrzejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascha33
Zazdroszcze wam jak piszacie o przytulanku z mezem,ja mojego musialam zawsza namawiac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ascha, przykro mi na prawde ... nie mozesz obwiniac tylko siebie za wasze niepowodzenia. nigdy nie jest tak ze wina lezy tylko po jednej stronie ... ja sie zbieram do domu, obiad, potem pewnie jakies rowery uskutecznimy. no i wieczor piwosza :) zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż to przez cały rok mówił, żeby się nie przejmować. I wkurzał mnie tym straszliwie. W końcu sama zaczęłam chodzić po lekarzach i tyle. Ale badania (już dwa razy) chodził robić bez szemrania. Ogólnie bywa różnie, bo czasem krzyczę, że w ogóle mnie nie wspiera a jak daje mi różńe rady to mówię, żeby się nie wymądrzał bo to moja macica :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy ja też mam wiecznie 3stopień cytologi... mam nadzieję, że u mnie to rzeczywiście mięśniak robi taką borutę....... współczuję Ci, biedna jesteś... ascha co to znaczy, że jego pieniądze na inseminację??? to nie jesteś małżeństwem?? hmmm, przepraszam, że się dziwię, ale u nas nie ma, moje twoje, jest nasze, nie znam waszej sytuacji, ale nie bierz nigdy na klatę więcej niż możesz udźwignąć i nie wiń się, że masz inny charakter.... mój M też lubi być beztroski i czasami muszę go sprowadzić do parteru i najczęściej wtedy jest dym a moje życie nie ma sensu i najchętniej bym się wyprowadziła:) ale to mija na szczęście, a propos to mój mężuś jest grzeczniejszy niż musi, wie że za tydzień @ to mi przytakuje, aż za szybko:) boberka mi też głupio że średnio co miesiąc szukam pretekstu do kłótni... no ale niech się cieszą, że nie maja hormonów i @, i ja mojemu powtarzam, że jak chciał mieć uległą zonę to mógł gdzieś w azjatyckim kraju poszukać:) wiecie mój na początku też jakoś tak nie tak do tego podszedł jakbym chciała, za mało zaangażowania, jakbym go do dziecka zmuszała, tak to bynajmniej odebrałam, a teraz widzę, że facet to inna konstrukcja i oni się po prostu boją, bo u nas jest takie myślenie, że jak baba nie ma dziecka to znaczy, że jemu nie staje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascha33
Dzieki Kazika za podniesienie na duchu,bo ja juz sama nie wiem co myslec jak on mi tak wszystko wypomina i jaki to on nie jest dobry dla mnie i mojej rodziny.Ze jestem egoistka.A ja jestem ulegla jak te z Azji.Nie chcialam sie dziewczyny tak rozbierac przed wami przy pierwszym razie,ale ja chyba chlopa musze zmienic ale nie mam NIKOGO z kim moglabaym o tym pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ascha możesz z nami pogadać, my tu o wszystkim sobie gadamy, nawet sobie gadamy kiedy robiliśmy te rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×