Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

4mala jasne, że jedziesz z nami :) Ja też lubię mieć własne książki, przepuszczam na nie majątek, a nietrafione sprzedaję na allegro. Ale i tak muszę się zapisać do biblioteki, bo tyle tu padło propozycji, że trzech wypłat nie starczy. Współczuję z żołądkiem:( Ja dziś radosna jak pacjent oddziału wiadomo jakiego, normalnie maniakalno-depresyjna jestem. Ale niedługo piątek i to mnie tak cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio czesc dziewoje:) Zaczne od poczatku bo poczynilam notatki:D Jesli lubicie inteligentna fantastyke to "Syreny z Tytana" sw wlasnie taka ksiazka:0 Bardzo przystepny jezyk i fajnie sie czyta. Na razie jestem na poczatku bo jak mowilam musialam zrobic przerwe na "Bluszcz";) natomiast zaczyna sie w ten sposob ze co 2 miesiace materializuje sie w swoim ogrodzie jeden facet ktory zna przyszlosc....i pewnego razu zaprasza do swojego domu mlodego mezczyzne, ktorego, jak twierdzi, poznal na Tytanie. No i dalej musze doczytac:) A Lema polecam po prostu jest extra:) nie dosc ze dowcipny to jeszcze uderzylo mnie to ze tak szeroko patrzy w przyszlosc, ze jego wyobrazenia sprzed 40lat maja miejsce teraz:) Mi zawsze trudnosc sprawialy lektury szkolne. MASAKRA. Ale pierwsze lektura ktora mnie na maxa wciagnela i ktora uwielbiam jest "Dżuma" Camus'a. Super. Teraz niedawno lyknelam "Zbrodnie i kare".EXTRA. Za to przez "Prces" to chodzbym nie wiem co zrobila to nie przebrne. Przeczytalam "Swiat wedlug Garpa" Irvinga i uwazam ze jest extra. Grochole zaliczam wlasnie do lekkich, latwo wchodzilo. Natomiast 6 lat temu jako gowniara po rozstaniu z "miloscia mojego zycia" przeczytalam "Samotnosc w sieci" wisniewskiego. Wowczas uwazalam ze ksiazka extra super i wogole. Ale teraz przeczytalam ksiazke z rozmow Wisniewskiego z Domagalik i tez byla fajna ale zaczelam inaczej na Wisniewskiego patrzec, jako na chlopca z problemami emocjonalnymi , zyjacego na innej planecie. Dostalam od meza "Bikini"tegoz autora ale totalnie mnie nuzy....takie troche na sile intelektualne. Dla kobiet u ktorych odzywa sie syndrom zranionej dziewczynki. Takie troche to malo terapeutyczne ze tak powiem. Lucy- hehe co do Cisco to nie pracuje w Cisco ale w firmie z branzy IT i zamierzam wziac udzial w kursie CCNA podstawy sieci komputerowych, chce zdac egzam i miec papier zeby mozna np dalej te sieci pocisnac i stanac jako inzynier w firmie:) A mowiac dalej o ksiazkach to podobnie uwielbiam kryminaly:) A i jeszcze bym zapomniala ruszylam "100 lat samotnosci" EXTRA:D musze doczytac bo rok temu odlozylam i nie skonczylam bo maz mi zabral i nie wiem gdzie skonczylam:D No a Pilcha "Miasto utrapienia" bylo czytane w radio i swietnie bardzo mi sie podobalo. Niestety fragmenty wiec stwierdzialm ze se kupie:) No i allegro mi pomoglo zebrac pare ksiazek. Ale polecam keirmasze. Mozna super ksiazki za okolo 10zeta kupic:) Bosz ale sie rozpisalamD:D::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala zgadzam się z Toba w pełni co do Wiśniewskiego- Samotność w sieci genialna, a Bikini to dla mnie tak naciągane jak Coelho naciągany na duchowość. Jeszcze mi się przypomniało coś fajnego- Widmokrąg Kuczoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tak po prostu wydaje mi sie ze ja osobiscie wyroslam z Wisniewskiego i juz:) dziewczyny a atak pytanie z innej beczki o hormony. Bo mi przedczesnie przyszedl okres ostatnio i teraz jestem w 12 dc a chcialabym isc juz z wynikami do gina i mam jeszcze prolaktyne do zrobienia i progesteron. Jak myslicie czy warto teraz robic czy pod koneic cyklu? Jesli oczywiscie zakladam ze dostane @ jakos za 15 dni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala prolaktynę się robi ok. 5dc więc sobie odpuść... wiem bo dopiero co robiłam, i od trzech miesięcy wychodziło mi w sobotę, więc machnęli mi w 4dc:) bo w 7dc już za późno... ale jak czytałam na necie to rożnie dziewczyny piszą, mi tak zlecił lekarz:) a to znalazłam wypowiedź jakiejś pani doktor: Wykonywanie badań hormonalnych uzależnione jest od rozpoznania wstępnego. Podstawowa diagnostyka to oznaczanie stężenie FSH, LH, estradiolu około 3 dnia cyklu, stężenia progesteronu 1-2 razy w środku II fazy cyklu, pozostałe hormony można oznaczać w dowolnym dniu cyklu, ponieważ ich stężenie nie zmienia się w trakcie trwania cyklu. Jeżeli jest potrzeba, bada się hormony również w środku cyklu. ja na Twoim miejscu zapytałabym lekarza kiedy masz zrobić.... pogadać to sobie można na necie ale się nie leczyć i szkoda też forsy na darmo wywalać bo jednak jak się je zbierze do kupy to troszkę wychodzi... i powtórzę, lepiej niech badania zrobi tez twój facet bo tylko będziesz łaziła na marne, a uwierz mi nawet takie badanie można zamienić w przyjemność:) zresztą plemniki nie biora się ze stresu a z orgazmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotność w sieci też przeczytałam jak miałam dół i kryzys i ona się idealnie wpasowała w ten czas, bo nie ma to jak się zacznie człowiek nad sobą rozczulać i znajdzie odpowiednie czytadło, żeby pogrążyć się w smutku głębiej, ja bynajmniej sięgnęłam dna i poczułam muł:) wtedy mi się podobała i nawet poszłam na film i .... nie do końca mnie przekonał... w tamtym czasie przeczytałam Polkę Gretkowskiej, i jak nie do końca jestem do niej przekonana to książkę polecam, to naprawdę fajna lektura:) i jest temat, który nas tak męczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika- ja chetnie meza wysle na badania. On chetnie je zrobi. Ale my jestesmy dwa miesiace po wypadku samochodowym i moj maz bierze fenytoine, co moze miec wplyw na jego wyniki, wiec wolalabym poczekac az on skonczy fenytoine i wtedy ewentualnie sprawdzic jak on tam wyglada. Poza tym chce najpier u siebie jakos zlagodzic te objawy dziwne zadbac o to zeby mi sie torbiele nie robily i hormony byly w normie. dla zdrowia mojego zeby nie miec rakolca, endometroz ani jakis problemow z jajnikami, bo jesli nie zadbam to sie bede stresowac tylko, a po co. Ale dzieki za odp odnosnie prolaktyny. Poczekam sobie do 22dnia cyklu i zrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek, u mnie po wczorajszej zimie nie ma sladu, słonko świeci , nawet geba mi się uśmiecha choć dzis już wracza szef i będzie dół jak rów... ale cóż damy radę , nie wiem jak ale dam. Poza tym dzis wyjątkowo mi się chcę do domu jak zostawiałam Futrzak samego tak mi go dzis było szkoda, miał taka zdziwioną minę i rzbawioną jakby sie pytał "pańcia no gdzie ty idziesz?" A tu pańcia musi siedzieć w pracy :( Co do wyników to hormony raczej robi sie w pierwszych 5 dc chyba że sprawdza sie owulke hormonalnie to w tedy w drugiej połowie a co do praolaktyny to mój gin powiedział, że termin nie ma znaczenia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czy wyrosłam, bo raz czytałam, a film kiepski rzeczywiście. w kwestii hormonów się nie wypowiem, ale zarzucę temat może ktoś mi pomoże: potrzebuję efektowne acz nieskoplikowane żarełko. Tzn. przepis jakiś lub przepisy. Mam gości w ten weekend i chciałabym się postarać, ale jestem kulinarne beztalencie i potrzebuję inspiracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam wczoraj w Częstochowie całkiem niespodziewanie. Tata mnie wyciągnął bo tam w Galerii Jurajska było auto do wygrania mitsubishi lanser ;/ i oczywiście pojechałam żeby tacie zrobić przyjemność. Mój brat spisał sie doskonale jako świeży kierowca na takich warunkach drogowych. Oczywiście auta nie wygraliśmy ale za to połaziliśmy po sklepach, posłuchaliśmy ryku Kukulskiej, oglądaliśmy sztuczne ognie i tak w ogóle to nawet fajnie było tak na spontana pojechać :) ale dużo naskrobałyście nawet nie nadążam z czytaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy ja mam na pulpicie przepisy na zdorwe zarlo:P a jeszcze mam swopj sposob na takie duszone warzywa z kurczakiem i kasza lub ryzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu dalej o ksiazkach, fajnie, spisuje i bede czytac:) kazika ja z pisaniem mojej autobiografii sie nosze, ale tak jak juz mowilam za malo atrakcyjne zycie mam chyba....dziecinstwo normalne, mlodosc pokrecona (ale chyba jak u wiekszosci), szalenstwa na studiach, potem maz (jeden), zero dzieci, zero kochankow, z tesciowa sie dogaduje (no moze bardziej ona prowadzi do mnie monologi, ale jest nauczycielka wiec wiadomo, ma potrzebe mowienia:D) i o czym tu sie rozwodzic? nie mieszkam na rozlewisku, nie znalazlam meza w sieci...nuuuuda:D poczytaj bartoszewskiego, ostatnio czytalam i mi sie podobalo. on przynajmniej mial o czym opowiadac i kniga wyszla konkretna:) czesc z tych autorow co wspominalyscie juz czytalam, ale za cholere nie wiem co i o czym to bylo (naprawde mega problem z pamiecia do takich rzeczy...) pilcha cos czytalam i tego japonczyka ale chocby mnie pocieli to se nie przypomne co to bylo:D co do cohelio (czy jak sie go pisze) to dostalam kiedys "nad brzegiem rzeki piedry..." wiem ze mi sie b podobalo, wtedy bylam na swiezo po daniu kosza ofiarodawcy i jakos bardzo mnie ta ksiazka ruszyla. potem czytalam ja jeszcze raz bo nie pamietalam o co w niech chodzi a teraz przydalo by sie znow...;) jeszcze czytalam ostatnio demon i panna jakastam (nie pamietam dokladnie)...podobala mi sie bo to bylo o dziewczynie ktora b chce zmienic swoje zycie, a jak nadarza sie okazja to ma dylematy. no i ja bardzo osobiscie to odnioslam, bo tez chce zmienic swoje zycie a sie boje. prawde tam napisal, ze ludzie nawet jak trafia im sie okazja do tak wyczekiwanych zmian to tchorza i sie wycofuja. ja wlasnie taka jestem:( co do hormonow to nie pamietam ktore robilam i kiedy. kojarzy mi sie ze cos robilam 3-4 dni po owulce..ale ktore tobylo to nie pamietam.... zreszta nie wszystkie hormony zdarzylam zrobic, bo w trakcie okazalo sie ze u meza problem, wiec zdecydowala ginka z enie ma co robic niepotrzebnie badan i wydawac kasy, jak jest powazniejszy problem, ktory najpierw trzeba naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala znalazlam ciekawy artykul o PCOS jakbys chciala poczytac. Tak podrzucam bo pisalas kiedys ze olewasz itede ale dam ci linka, i jakas pani doktor mowila ze przy pcos nie trzeba sie faszerowac chemia ale zadbac o to zeby @ miec chociaz raz na 3 miesiace. tutaj linkhttp://www.puellanova.pl/930,0,Zespol-policystycznych-jajnikow-PCOS.html corina- ja sie nie dziwie ze przerwalas badania. Tez bym sie skupila na mezu gdyby u mnie bylo lepiej niz u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDaisy, pozwól, że dorzucę jeszcze jeden przepisik:) SAŁATKA CESARSKA Kurczaka kroisz na kostki, obtaczasz w przypawie złoty kurczak i podsmażasz na patelni aż się zarumieni. Odkładasz. Bierzesz sałatę lodową, kruszysz na małe kawałki. Robisz sos: majonez, sól (niedużo, do smaku) i duuużo startego czosnku (na całą sałatkę około 4 ząbki), ze 3-4 łyżki oliwy z oliwek i kilka kropel cytryny. Sałatę lodową obtaczasz w tym sosie, na wierzch rzucasz kawałki kurczaka i całość posypujesz tartym parmezanem (dużo). Pyszna sałata cesarska- podaje się z grzankami czosnkowymi. ( tosty z masłem czosnkowym). Bardzo szybka potrawa i pyszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina, dzięki wielkie, jesteś moją Nigellą, ewentualnie Pascalem :) Makłowiczem nie, bo on nudny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadrobię jeszcze temat książkowy :) ja najbardziej lubię czytać Jonathana Carrolla, Cooka, Ludluma, Grishama....kiedyś pożerałam romanse historyczne ale już mi sie nimi odbijało i przeszło mi teraz wolę coś ambitniejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzix lubisz Carolla to weź się za Murakamiego:) Katarina że Ty nie pomyślałaś o jakimś cateringu:) mogłabyś mi żarcie wysyłać:) corina mam Bartoszewskiego na półce zażyczyłam sobie pod choinkę i jeszcze nie sięgnęłam:) corina co do biografii, obiecałaś napisać i się nie wykręcaj sianem:) podkoloryzuj:) ja też sobie pospisuje bo tyle tego się urodziło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczęta:) U mnie szron :///// ale za to słoneczko :) A co do sałatek to Najdżela ostatnio robila podobna do Katarinowej. Tylko ze smazyla boczeka na patelni w tlustym oleju:D potem do tluszczu dodawala musztardy troche podgrzewala i wymieszala tym salate wczesniej podarta. Potem dodala do tego boczku:) A ja generalnie nie cierpie tlustych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala ja tez nie lubię tłustych rzeczy i niektóre przepisy Nigelii są dla mnie masakryczne, bo mi zaraz w tyłek idzie, ale niektóre ma świetne i wiele ma fajnych patentów:) niestety nie mamy tv pod dostatkiem i oglądam sobie programy kulinarne u znajomych lub rodziny:) Katarina a sałatkę amerykańską znasz??? też szybka i fajna w smaku:) Sałatka amerykańska produkty: curry pierś kurczaka sałata lodowa pomidor ananas sezam jogurt najpierw podsmażyć pokrojone piersi kurczaka doprawione tylko curry, zrobić sos na bazie jogurtu i curry (bez innych przypraw), sałatę lodową poszatkować i dodać piersi i pokrojone pomidorki koktajlowe i pokrojony ananas, można dodać paprykę i ogórka, wszystko wymieszać z małą ilością tego sosu a resztę sosu zostawić do polewania na talerzu, aha i posypać sezamem, można go podsmażyć to jest lepszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja wam powiem co wymyslilam a,la chinskie leczo:D Polecam na maxa cynamon do ryb i do drobiu. Daje taki suoper aromat ze szok. A w porownaniu z curry to juz mniam!!! Kupuje sobie slodkie papryki czerwona zielona zolta, do tego cukinie, czerwona cebule czosnek zmielony szpinak, i koneicznie pomidory. Swieze jak i jedna puszke pomodorkow takich skoncentrowanych ale w calosci. Kroje sobie to wszystko na kosteczki cukinie w plasterki, pomidory rozdrabniam w blenderze wszystko wrzucam do gara przyprawiam na poczatek sola i gotuje az sie usui i zmieknie. Potem doprawiam ziolami do salatek:)dodaje tez szczypte cynamonu. Potem siekam sobie kurczaka na kawaleczki i przyprawiam czym sie da:) bazylia, oregano, estragon, curry, slodka, papryka,cynamon! Kurczaka podsmazam na patelni i odlewam po tym wszystkim z niego tluszcz. Jak zmiekna warzywka to dorzucam kurczaka i dusze to wszystko jeszcze jakies 15 minut. w miedzy czasie robie ryz lub kasze gryczana ale mozna i bez tego jesc:) Po 15 minutach dorzucam do tej mojej miesno warzywnej mieszanki posiekanego czosnku i mieszam. Gasze ogienek i podaja - polecam nie smazyc ani nie gotowac czosnku bo przetwarzany traci swoje wlasciowsci. Potem podaje to ala pseudo egzotyczne danie z kasza lub ryzem lub luzem:) Kurde az zglodnialam:d ide wciagnac kanapki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no laski, ślina mi zalała klawiaturę normalnie. co do przypraw: kiedyś po obejrzeniu jakiegoś programu kulinarnego w tv kupiłam wszystkie w miarę dostępne przyprawy z wyobrażeniem, że stoję nad patelnią czy wokiem i w natchnieniu, niedbale sięgam po nie i jako, że wiem co do czego, ze zwykłej potrawy wyczarowuję dzieło Gessler:) Skończyło się tak, że zainwestowałam w dobre mięsko i zrobiłam pieczeń, obsypując ją w tym w/w natchnieniu przyprawami. Wyszła taka kupa, że szkoda gadać, już nawet nie wiem co tam wsypałam,ale szałwia była i inne badziewia. Kilo mięsa poszło do śmieci. A dzieci w Afryce głodują :( Mój patent na gości jednowieczornych: sałatka na bazie lodowej plus bułeczki do podpieczenia z masłem czosnkowym lub ziołowym (bez szałwii :D) I drugi myk leniwca: gotowe ciasto francuskei niemrożone: na słodko- w kwadraty i owoc lub dżem do środka, na ostro: jako tarta, albo znów kwadraciki np z pieczarkami i pietruszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy z ciastem francuskim tez znam ten patent:) świetny jest:) my robimy dużo konfitur i taka konfiturka do środka, to pełen wypas:) gruszkowo-imbirowa lub gruszkowo-waniliowa - robiliśmy wczoraj i dzisiaj kończymy:) tralala też lubię eksperymentować w kuchni i nie lubię cynamonu na mięsie, lubię miecho z owocami czy konfiturami ale cynamon lubię tylko w jogurcie lub balsamie do ciała, lub ciasteczku lub konfiturce:) takie zboczenie, a ta twoja potrawka jest podobna do tej którą zrobiłam wczoraj:) tyle że dałam mięsko mielone z chudego schabiku i zalałam przecierem pomidorowym, więc wyszło w innej konsystencji ale warzywa te same:) i też można z ryżem, kaszą lub kuskusem:) a curry jest rewelacyjne w zestawieniu z ananasem i kurakiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kazika:d ale mi smaka narobilas:D ja uwielbiam tez wszelskiego rodzaju makarony z roznymi sosami:D niestety jako ze jestem na diecie makarony niestety poszly w odstawke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja całkiem niekulinarnie: jeszcze raz usłyszę wcisłam, poszłem i żeśmy to puszczę takiego pawia, że zaleje dwa piętra... ps. kaziko ja np nie cierpię imbiru w żarciu niesłodkim. Imbir dla mnie dobry jest w herbacie, deserach i tym magicznym kremie na cellulit :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo tak tak, albo zamkłam :/ że już o lokalnych wstawkach nie wspomnę. tylko, że ja tralalal raczej z postkomunistycznymi prostakami pracuję, więc niestety za wiele nie można od nich wymagać :) ("Ambiwalentny???" O Boże jakich Ty słów używasz??!")- Chyba myśleli, że to coś obraźliwego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniała mi się przepyszna sałatka z kurczakiem według przepisu mojej siostry: piersi z kurczaka obtoczyć w przyprawie do kurczaka i opiekać na patelni potem dodać kukurydzę z puszki odsączoną i ugotowany ryż. Wymiąchać trochę na ciepło i można wcinać uwielbiam to! a tak w ogóle to ja do każdej potrawy mogę dodawać czosnek i wtedy wszystko jest pyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×