Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kajaaa5

to nic, że oczy pełne łez I tak nadejdzie nowy dzień !!!!

Polecane posty

Gość Mati2008
Mendela... To musisz przestać tak myśleć i bardzo Cię o to proszę. To niczego nie rozwiąże uwierz mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
mati przyznaj sie szczerze spojrzalbys na gruba dziewczyne?napewno nie,wiec jak nawet nikt na nia patrzy to cxiekawe jak ma kogos poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty Mati na soczku to nie wypada wyśmieja mnie:P Zawsze maja te swoje argumenty nie do zbicia ze to jest własnie zycie studenckie i trzeba kozystac póki moge:D Pół roku nie piłam bo moj chlopak byl znaczy nadal jest abstynentem i jakos zle sie czułam jak np przyjezdzał po mnie a ode mnie śmierdziało piwem. Widzisz jak się dla niego poświęciłam, ale robiłam to z przyjemnością, bo to piekna sprawa zrobić coś dla kogos kogo sie kocha.Miłość jest ślepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też........
Mati2008 czytałam co napisałeś na początku topiku i powiem Ci, że popełniłam ten sam błąd, co Twoja była. Z tym, że ja zostałam sama i cierpię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Kasiuleczka... Ja też dziś świętuje, bo znajomek się obronił i będzie groobo tak myśle :) i powiem Ci, że znam te poświęcenia doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mendela wierz mi podcięcie żył to jest najgorsze wyjście jakie możesz wybrać! To absolutnie nie rozwiąże Twoich problemów. Pomysl teraz jakby sie czuła Twoja mama gdyby nie daj Boże udało Ci się to zrobic. Straciłaby corke, nawet nie wiesz jaki ból bys jej zadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Ja też... A możesz dokładniej zbliżyć temat?? Widzisz nie zawsze podejmujemy dobre decyzje...Z tym, że ja trochę się boję jej powrotu żeby nie powtórzyło się to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też........
daj jakiś namiar na Ciebie, to Ci wytłumacze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Dokładnie Mendela. Weź sobie do serca to co napisała Kasiuleczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
pewnie by sie nie przejela za bardzo,jeden problem z gloewy mniej. zreszta nikt by sie z abardzo nie p rzejal,caly czas slysze ze tylko przeszkadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Ja tez... 5247883 gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
mati nie odpowiedziales,bo mialam racje. facet jednak pozostaje zawsze facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Powiem inaczej Mendela. Jeżeli faktycznie miałaby coś w sobie intrygującego, coś co by mnie cholernie przejeło to pewnie bym się zainteresował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Ale jeżeli podchodziłaby do życia tak jak Ty teraz to wątpie żeby mnie przyciągnęła. Dlatego musisz mysleć pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
czyli zadna by Cie nie przyciagnela,chyba ze uwarzasz tluszcz za intrugujacy. i jednak mialam racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mendela, a pomyslalas, że Twoja proba samobojcza moze sie nie udac. Pomyslalas o tym jak pozniej bedzie Cie bolalo i tu nie chodzi o bol fizyczny a psychiczny. Powiem Ci coś. Jak miałam praktyki w szpitalu (studiuje pielegniarstwo) to przywiezli do nas dziewczyne, miała 17 lat. Była normalna nastolatka nie za piekna, ale też nie brzydka. Rzucił ją chłopak więc wpadła na ten sam pomys co Ty teraz i podcięła sobie żyły. Naszczęście udało się ją uratować. Była w fatalnym stanie. Rodzina nie mogła się pogodzić z myśla, ze jej juz mogłoby nie być. Jak wyszła ze szpitala nie potrafiła sobie poradzić z życiem. Zaczeła się leczyc u psychologa, nadak kozysta z tej pomocy, mowi ze gdyby tylko mogla cofnac czas nigdy by tego nie zrobiła. Zastanów sie nad tym co Ci napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
dlatego sie boje bo musialabym odpoweidnio gleboko ciac...jakby sie nie udalo to sprobowalbym jeszcze raz i jeszcze az do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pewna że drugi raz byś tego nie zrobiła. Ludzie maja wieksze problemy i jakos sobie radza, smierc to nie jest wyjscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
jest spora roznica,za mna nikt by nie plakal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
a slyszalas kiedys ze dla kazdego jego wlasne problemy sa najwaazniejsze i najgorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak oczywiście zgadzam się z Tobą. Ale Twój problem nie stawia Cie w podbramkowej sytuacji, on nie jest wart tego żebys odebrała sobie życie. To Bóg daje i zabiera życie, to on decyduje kiedy ten moment ma nadejść. Dlatego ja Cie prosze nie myśl o tym i koniecznie zmien nastawienie do swojej osoby i do zycia. Zaakceptuj siebie a wtedy wszystko wyda Ci sie prostsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
nie umiem siebie zaakceptowac i nigdy tego nei zrobie,a co do Boga...mam mieszane uczucia z wileu powodow,zreszta skoro wie co chce zrobic to widocznie tak ma byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I prosze Cie nie mow mi ze mama by po Tobie nie plakała. Nigdy w to nie uwierz, kazda matka kocha swoje dzieci bez względu na to jacy sa. A smierc byłaby dla niej najwieksza tragedia. Kocha sie za to kim jestes a nie jak wyglądasz... Uwierz w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
niestety musze juz isc,milo sie rozmawialo,przynajmiej ktos mnie sluchal...dziekuje z awsparcie ale i tak nie bedzie lepiej,moze byc tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz uciekam:) #maj sie i głowa do góry, mam nadzieje ze chociaz troche Ci tu pomoglismy:) 3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
mnie niestety nikt nie kocha,ona tez nie. nie kazda matka kocha swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Mendela... każda uwierz mi chociaż może tego nie okazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
ja bynajmiej nie czuje sie kochana przez nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ze spacerku i własnie przeczytałam wszystko, co napisaliście jak mnie nie było :D Oj Mendela, my Ci tu inaczej niż ciepłym słowem nie pomożemy. Wiesz kto najbardziej Ci teraz może pomóc ? Ty sama ! Nie myśl ciągle o swoim wyglądzie i o tym jak odbierają Cię inni. Miej to w nosie i wszystko, co robisz rób dla siebie. Tak jak juz pisałam : to co możesz w sobie zmienić na lepsze - zmień ! To czego nie możesz -zaakceptuj ! Nie możesz narzekać, że nikt Cię nie chce, skoro sama siebie nie akceptujesz i źle postrzegasz. Wystarczy odrobina odwagi i chęci by coś zmienić ! Ale to Ty musisz tego chcieć, nie my ! Tymczasem 🌼 dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×