Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani w kropce

kocham pana zonatego

Polecane posty

Gość Krajobraz po zdradzie
30 lat po ślubie , 5lat romansu ja wiem od 4 m-cy .Mąż jest ze mną , ja w depresji z silną nerwicą a kochanka po zawale i nie chce go znać. To długa historia dużo by pisać może kiedyś. Zniszczył życie nam obydwóm taki jest facet ten facet to mój mąż. NIE WIEM JAK DALEJ ŻYĆ naprawde nie wiem . Tacy są oni wszyscy. Pozdrawiam wszystkie cierpiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greckie wesele
Krajobraz po zdradzie ... w wolnej chwili i jak będziesz chciała, napisz coś więcej. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przeczytłqm i co?Miał być juz koniec I nigdy więcej a tu pstryk żona wyjechała a samarytanka kuchnie jebusia sprząta ??? Amnezja pani w kropce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
pani w kropce, nie zarzekaj sie ciagle ze to koniec, bo cos mi sie wydaje ze do konca daleko...:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
Pani wkropce....ja dokladnie rok temu tak samo jak ty ..konczyłam ,ale było To silniejsze od zdrowego rozsądku..i wracałam..i tak przez nastepne 7 miesięcy..a potem nastepne miesiące ...wiadomo było ,że to juz koniec...ale dołek jeszcze większy.......dzis juz moge spokojniej pisać, lepiej spię, na wiele spraw tego ukladu patrze inaczej...wtedy mialam klapki na oczach.nie dostrzegałam i nie chciałam dostrzegać rzeczy oczywistych....miałam wodę zamiast mózgu....wiele spraw rodzinnych. zawodowych umknęło mojej uwadze....i dziś najbardziej tego mi żal..zawaliłam przez tę chorą "miłość" wiele waznych spraw.....długa droga przed Tobą i to nie koniec Twojego romansu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
do tej co uparcie twierdzi ze mam chlopaka..sluchaj dziewczyno to ze ktos z twojego otoczenia ma podobna sytuacje to nie znaczy ze to ja..bo z tego co czytam to jakis utarty schemat romansow sie przyjal..i wiecej nie mam zamiaru dyskutowac na ten temat;P wiem ze konczylam kilka razy..probuje a ze nie wychodzi;P mam teraz 2 piosenki ktore czesto slucham i ktore mi w jakis sposob pomagaja..opętanie- markowskiej i antidodum-kowalskiej.. ciezjo jest mi zrezygnowac bo GO kocham i nic na to nie poradze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajobraz po zdradzie
Greckie wesele... napisze więcej po niedzieli dzisiaj nie mam czasu a i samopoczucie fatalne. Pozdrawiam. Dzięki za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna zona
Pani w kropce...czytam czasami ten topik, i czytam ciebie i to jest tak, jakbym czytala wspomnienia kochanki mojego meza. Razem w pracy, "ukradkowe" spojrzenia, o ktorych wszyscy wiedza, sms-y wieczorami, po to zeby zona o nich wiedziala, zostawiona pomadka w samochodzie, zeby koniecznie ktos ja znalazl...Jakie to zalosne. Acha...no i oczywiscie milosc, jakze moglam zapomniec, milosc, z ktorej ona chce sie koniecznie wyzwolic, podobnie jak ty, tylko kurde jakos jej nie wychodzi. Moje wyrazy wspolczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia majakuku
sie znow wymadrza:O idz ty na pieszo na wyspy:D tam bedziesz sie ruchac le sie da, bo tam mnostwo glodnych samotnych polskich samcow:D tfuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Po co mam szukac tych wolnych na wyspie, ci zonaci sa bardziej wyglodniali :P. Bede tak pisala bo widze ze musze sie znizyc do twojego poziomu i jezyka zeby cos do ciebie dotarlo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
A dlaczego mam isc pieszo? Hę? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Wolę samolotem :P ty idz lepiej klepac zdrowaski zeby twoj maz wrocil na czas z pracy, zeby obiadek nie byl zimnyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
spokojna zona;)tyle ze ja nie pisze do Niego wieczorami zeby ona wiedziala..wogole dio Niego nie pisze bo ona mu sprawdza tel...nie zostawiam zadnych rzeczy osobistych u Niego..bo nie o to chodzi zeby wiedziala..;P a kolezanka ktora uparcie twierdzi ze mnie zna poprawia mi samopoczucie;Da i uwazaj bo jezeli ona czasaem by wpadla na ten topik i zobaczyla swoje nazwisko gotowa cie podac do sadu o oczernianie;)heh narazie robie wszystko zeby zapomniec..i niektorzy mi nie ulatwiaja tego ale coz;)bywa;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
skoncz dziecko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Heh... ale komedia , komus sie tu wydaje ze gra w telenoweli brazylijskiej :D Wszedzie intrygi, tajemnice i ujawnione tajemnice ;) I nagle koniec odcinka, czekamy na ciag dalszy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
majakuku normalnie smieszy mnie ta panna;)powiedzialabym wrecz urzekla mnie jej historia;D no ale najlepie jak sie komus cos wydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
:) Czekam na nastepny odcinek, intrygujace...:D Powinna opery mydlane kręcic a nie marnowac sie tutaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
Samotna0416 Witam wszystkich! Jestem kochanką od pół roku. Nigdy nie spodziewałam się, że kiedyś znajdę sie w takiej sytuacji. To wcale nie jest miłe uczucie. Z moim "partnerem" łączy nas potrzeba bliskości, te same pragnienia, tematy do rozmów no i wspólna praca co dodatkowo przysparza mi cierpiena gdy codziennie go oglądam. Pewnie gdyby nie to już dawno nasz "związek by sie skończył. On jest w małżeństwie 12 lat ma 2 dzieci w ciągu tego całego okresu zdradzał swoją żonę notorycznie (sam mi o tym opowiadał). Wydaje mi sie że jest wobec mnie szczery. Ja gdy mu kiedyś powiedziałam ze mam okropne wyrzuty sumienia powiedział mi : że on nie ma wogóle wyrzutów więc ja też ich nie powinnam mieć. Staram sie już o tym nie myśleć. Nie kocham go ale coś mnie do niego ciągnie z pewnością jest to potrzeba bliskości z drugą osobą. Boję się, że kiedyś spotka mnie w życiu kara za takie postępowanie.Mam ogromną nadzieję że wkrótce stanie na mojej drodze ktoś kogo pokocham (chociaż jest to dla mnie trudne) i wreszcie skończe ten "chory związek". On decyzje o rozstaniu pozostawia mi mówi że wszystko zalezy tylko ode mnie, tylko moje jedno słowo. Powiedział że ja od niego nigdy nie usłysze słowa ze nie chce sie ze mną spotykać.Wie że jest to dla mnie trudna decyzja. Wczoraj postanowiliśmy ze nie będziemy się spotykali poza praca że pozostaniemy kumplami. A dzisiaj od rana pisał mi smsy, potem dzwonił. Lubie go a on boi sie zebym sie nie zaangażowała. Trudne jest życie kochanki. W moim przypadku są to spotkania tylko na seks, przytulenie. Ale mimo to jest mi bardzo trudno pomyśleć sobie że po chwili wraca on spokojnie do swojej żony. Nie będe pisała że mówi mi że jego żona ma okropny charakter, że wogóle z nia nie sypia itp. Zastanawiam sie nad wirygodnoscią tego. Ciągle o nim myślę. Imponuje mi tym ze jest ode mnie starszy o 12 lat a strasznie podobają mi się starsi mężczyżni wydają mi sie bardziej dojrzalsi. No i znają doskonale potrzeby kobiety i on równiez i pewnie to jest jeden z powodów teogo ze jest mi tak trudno to skończyć. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, kobiety które znajdują sie w podobnej sytuacji. Trzymam kciuki z anas wszystkie i mam nadzieje że wkrótce nasze losy się odmienia i spotkamy wreszcie tych którzy są nam pisani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka bogacza
no to musi być zarąbisty w łóżku, skoro godzisz się na taką nieciekawą sytuację a ile masz lat?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
Ja 21 on 34 czyli 13 lat różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
W łóżku jest mi z nim dobrze. Nie narzekam. Myślę ze jemu ze mną też. Nie jest to łatwy układ dla mnie jest on nawet chory i głupi. Nie wiem dlaczego się na to godze pewnie dlatego że jestem sama i czuje sie samotna a on mnie zawsze przytuli i pocieszy gdy tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka bogacza
Szkoda Cię, że się w taki durny układ wplątałaś. Widać, że w przeciwieństwie do niektórych lasek, masz rozum i inteligencję:) A kolesiowi zależy jedynie na seksie, bo gdyby coś do Ciebie czuł, nie powiedziałby, że wszystko zalezy od Ciebie i jesli odejdziesz, to on nie będzie robić kłopotu. Zakochany facet tak nie mówi niestety. Poza tym, skąd wiesz, że nie jesteś jedną z wielu w tym układzie. Lepiej to przerwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
Wczoraj własnie mu powiedziałam dokładnie to samo że dlaczego to mnie pozostawia decyzje o zakończeniu .Jeśli wie ze dla mnie jest to strasznie trudne. On mi na to że on chce sie spotykać. Wiesz zapomnialabym o nim gdybym poznała kogoś kto na dłużej przykułby moją uwagę niestety nikogo takiego na horyzoncie nie ma. Często mi sie nudzi i wtedy jak zaproponuje spotkanie to chetnie wyrwe sie na kilka godzin. Jestem osobą towarzyską i wydaje mi sie ze lubianą, dlatego jeśli to wyszłoby na jaw to można powiedzieć ze straciłabym na pewno u wielu osób szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka bogacza
Nooo, bezsprzecznie tak by się stało. Ciebie okresliliby mianem puszczalskiej, a jemu uszłoby wszystko na sucho, jak to w życiu. Prawda jest taka, że Ty dużo ryzykujesz, a on kompletnie nic. Ciekawe, czy jego żona wyczuwa, że koleś kręci lewe lody na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
Czytasz w moich myślach wczoraj powiedziałam mu że dużo ryzykuje spotykając sie z nim. A on do mnie ze on przecież też ryzykuje. Jego żona kiedyś nakryła go jak pisał smsy z jedną laską z którą krecił. Były one ejdnoznaczne. Pół roku nie rozmawiali on nawet wyprowadził się do rodziców. Ale wrócili do siebie. Nie wiem czy sie domyśla ale wydaje mi sie że musiałaby być bardzo mało inteligentna jeśli by sie nie domyśliła. Z tego co wiem to w czasie swojego małżeństwa miał bardzo dużo kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
Wnuczko bogacza byłas kiedyś w podobnej sytuacji??? Pytam sie bo cieżko jest zrozumieć taką sytuację osobie która nigdy się z nią nie spotkała! Ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka bogacza
Czyli żona przyzwyczaiła się do jego zdrad, a może jest z nim nadal ze względu na dzieci. Wiesz, co innego, gdyby on wiązał z Tobą jakieś nadzieje, mówił o jakimś uczuciu względem Ciebie (może mówi, a może się tylko zwyczajnie lubicie?) Jesteś na zgóry przegranej pozycji, a wierz mi, reputację łatwo sobie zepsuć, a trudniej ją naprawić, o ile w ogóle jest to możliwe. Facet traktuje Cię przedmiotowo niestety, a Ty coraz głebiej będziesz wchodzić w to bagno, z czasem się przyzwyczaisz i trudno Ci będzie się od niego uwolnić. Poczytaj ten temat od początku, to sama się przekonasz. A jeśli chodzi o Twoje pytania, to owszem. Byłam kiedyś w podobnej sytuacji, ale moja znajomość nie przekroczyła pewnych granic - tzn. nie uprawialiśmy sexu, bo się na to nie zgodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna0416
Zgadzam sie z tobą w 100% i zdaje sobie sprawe z całej tej sytuacji. jest mi cieżko. Ciągle o tym myślę. Traktujemy siebie tylko jak znajomych z pracy, jedynie tylko my wiemy że łączy nas jeszcze seks. jest nam po prostu ze soba dobrze ale nie warto tych kilku chwil szczęścia poświecać kosztem swojej opini itp. Wiem to! tylko to nie jest wcale takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. w końcu znalazłam miejsce gdzie spokojnie mogę się wygadać. tkwię w związku, który wydaje mi się nie ma sensu. głowny problem jest taki że kocham innego. niestety on ma żonę, ja męża. a najważniejsze nie jestem pewna co on do mnie czuje. wiem, że ja zrobiłabym dla niego wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka////
minelo pare dni odkad tu bylam... on jutro wraca i pewnie z tego powodu wiecej dzwoni(ja nie odbieram tel),pisze,ale ja nie odpisuje. jestem niemal w identycznej sytuacji jak samotna,te same slowka,ten typ faceta,ciezko jest odejsc,zwlaszczagdy ta potrzeba bliskosci jest silna a on ja daje:( ja wiem,ze juz nie wroce,nie chce tkwic w tym ukladzie,choc jest mi ogromnie ciezko,ale wiem ze wytrwam,terz juz muszebo inaczej nie wyplatalabym sie nigdy.Chyba czuwanade mna Aniol Stroz,gdyz przedwczoraj postawil kogos na mojej drodze,z kim porozmawialam tak od serca,zobaczylam wiele spraw w innym swietle i zrozumialam ze to ja sie licze,ze nie pozwole dluzej by ktos tak cynicznybawil sie moimi uczuciami:) przestalam siebie lubic i ..latka--jestescie wspaniale,dalyscie mi sile i optymizm...dziekuje Wam za cieple slowa i mam nadzieje,ze bedziecie tu nadal:) pojawie sie tu wkrotce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×