kocham pana zonatego

latka..dzięki.....Tobie zawdzięczam to ..że zaczynam sie pomalu lubić.....do tej pory jaokoś tak...zerwałam, koniec, ale cały czas było to " ale'..teraz wiem ,ze zrobiłam to dla siebie......bo jestem tego warta.....Cudowne uczucie......................................widziałam tego padalce w całej krasie...i prawie nic...jakos inaczej na niego patrzyłam....( przelotnie)bez tych wzychań, drżenia itp...On też mnie widział..udał, ze nie..ale jego mina była..taka jakby mu pół rodziny wymordowali...Jestem juz spokojna i przygotowana psychicznie na takie przelotne spotkania.... rzadkie , bo rzadkie, ale nieuniknione...(niestety)..Pozdrawiam ..Malwinka ..bedziesz musiala przez to przejść..wiele jeszcze przed Tobą..mnie osobiście dojście do takiego etapu zajęło prawie pół roku...Nie poddawaj sie i nie załamuj..mimo zwatpienia...pisz tutaj...bo jak on da Ci juz spokój....wcale nie bedzie Ci łatwo..będziesz miała chwilę,że lepiej nie pytaj...ale wtedy choćbyś miała się zjeść paznokcie..nie poddawaj się, nie pisz, nie wracaj....tu pisz, bedzie łatwiej..

Byłaś tyle czasu jego kochanką, wtedy jego żona Cię nie obchodziła, miałaś ja i jej uczucia gdzieś, pomagałaś temu dupkowi oszukiwać ją a teraz jak masz dość to chcesz pomocy żony w uwolnieniu się od niego? Chcesz na nią zwalić ten brud i bagno, w którym się razem z nim babraliście? Ona ma po Tobie sprzątać? Postanowiłaś zakończyć romans, bardzo dobrze, ale daj tej kobiecie spokój.

pani w kropce....najlepiej ignoruj......

Fajnie ze sie podszywasz pode mnie, ale ja pisze nick z duzej litery:P

Ta, ktora podszywa sie pod moj nick, masz takie nudne zycie z tym mezem ze musisz zyc zyciem innych? Musi cie wyraznie maz zaniedbywac, moze ma za malo czasu by go tak sprawiedliwie dzielic?? Znajdz sobie jakas pasje, jakies hobby, moze to po prostu jestes dla niego za malo interesujaca?

Ale jakos nikt na te twoje zalosne wypociny nie zareagowal...

Mimo że przypadkowo natknęłam się na ten topik, to w całości go przeczytałam...i zrozumiałam że nie jestem jedyna i wyjątkowa... Ja również od paru miesięcy jestem "związana" z kimś kto ma żonę i dziecko... na początku wydawało mi się że to coś niezwykłego....że to tzw. pokrewieństwo dusz. Przychodził do mojego biura, rozmawialiśmy, wspólnie piliśmy kawę na przerwach...początkowo nie zwracałam na to uwagi, bo on z natury jest osobą towarzyską, więc myślałam, że to nic nie znaczy... Ale potem zaczęły się telefony...nocne rozmowy....o wszystkim... Wydawało mi się, że kontroluję to....fakt na początku byłam się w stanie z tego "wyłączyć"....po prostu...przyjaciel, który wysłucha... Tylko, że on uświadomił mi że to granie na emocjach...że on chce czegoś więcej.....że kocha i pragnie..... I wtedy się to zaczęło...fakt, że stałam się dla kogoś wyjątkowa sprawił, że włączyły się moje uczucia i myśli....no i dziś mi ciężko.... Próbowałam sobie z tym poradzić, ale każdy mój krok wstecz znaczy dwa kroki do przodu.... Bardzo się cieszę że znalazłam ten topik....chciałabym po prostu podzielić się moimi uczuciami z kimś kto mnie rozumie.... Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie kciuki....nikt nas nie zrozumie...ale każdy z chęcią osądzi....piszcie...będzie nam wszytskim łatwiej... Pozdrawiam

przestalam siebie lubic--masz racje jest ciezko i bedzie ciezej,natknelam sie dzis na nich w markecie,szli za raczke ,udal ze mnie nie widzi,boli ale z tym czlowiekiem nie chce miec nic do czynienia,bawil sie mna i moimi uczuciami,bylam zastepstwem gdy jej nie bylo,jest ciezko jak cholera ale oni wszyscy tacy sa,musze sie od tego wszystkiego odciac,wiem ze juz NIGDY nie bede szukala z nim kontaktu,3 lata w plecy ,nic z tego nie mam,pewnie przyjdzie nie raz taka chwila ze bede cofac sie wstecz,wracac do wspomnien,ale nie chce juz zyc w takim klamstwie,wykorzystywana i oszukiwana,on nigdy jej nie zostawi,a ja mam byc zabaweczka i jeszcze mowi mi kiedy moge dzwonic kiedy nie ,wyjezdza z nia na wakacje,swieta razem,cholera,tylko jak teraz isc do przodu?

manipulacja piekna rzecz, trzeba tylko uwazac, zeby nie przesadzic. MAJAKUKU masz kuku???

cofać się można tylko wstecz, a nie do przodu - tak gwoli wyjaśnienia:)

A mam kuku:)

A tobie jak mija dzień? :P

Majakuku..masz wierną fankę..szukala Cie nawet na topiku dla kochanek..pozdrawaim " wierne" i " wytrwałe fanki...i jeszcze jedno...znacie to....."Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień"...słowa samego Jezusa...

jaka fanka:D ja sie tylko naigrywam i podpuche czynie:D przecez to widac golym okiem. ale macie kruche nerweczki, ze tak sie dajece wkrecac:D Majakuku, przeciez mnie nic d ciebie:D i juz ci lepiej glupia cipko:D

Niestety ja gołym okiem nie patrzę ...noszę okularki...być może stąd ...to nieporozumienie.....a stan moich nerwów w końcu wrócił do normy..odzyskalam spokój...cudowne uczucie....zycze ci miłego dnia!!1

no i usmiehcnij sie . dawaj tu zaraz usmiech, bo znow zaczne robic sobie tzw. kontrolowana manipulacje:D :D dawaj

dol,totalny dol,wspomnienia wracaja i choc myslalam ze jestem silna to placze jak dziecko,brak mi jego mimo ze nie jest wart jednej lzy:(

malwinka....coś się stało czy po prostu wieczór?

Wiem wiem, widzialam ja tam, ciesze sie niezmiernie :D Moze by jej poslac majtki z autografem?

rozmawialam z jego zona

Dzień dobry! Nie zazdroszczę....cóż można powiedzieć...trzymaj się....na pewno będzie lepiej...

nie myslalam, ze nosisz gacie. w lecie spaceruje sie bez bielizny.

O fuj, to niehigieniczne...:/ A nie wiesz ze to co ukryte jest bardziej kuszace? Ale dla ciebie pozbede sie jednych:D

kurcze ale po co twoje gatki:D po 1, ja nie nosze po 2 pewnie beda za duze na mnie po 3 czemu nie higienicznie???? po 4 napewno nosisz takie z nogawami, wiec....:D

a odzez uzywana przyjmuje taki jeden, Nieznajomy na ogolnym:D moze on zechce je od ciebie, bo mnie fetysz nie kreci:D

ze wszystkim sie zgodze, niech ci bedzie, ale czemu za duze, anorektyczka jestes? Biedulka, to sie leczy...;) Teraz rozumiem te twoje nastroje...

Poszukaj w sklepie z odzieza dla niemowlat, tam sa takie male majtusie, moze beda sie trzymaly na twoim tyleczku i nie spadna. He he, moge miec rozne kompleksy i mam, ale na temat mojej figury mi nie dogryziesz :P

A z nogawkami? Bardzo ladne sa:)

ale ktoś szkaradnie rozwalił topik - a taki fajny był, amerykański:P