Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvvvv

Nie ma czegoś takiego jak druga połówka, która jest nam przeznaczona

Polecane posty

Gość vvvvv

Dla wszystkich, którzy wierzą w takie bzdury jak przeznaczenie, połówki jabłka itp, fragment z Pratchetta : "Najwspanialszymi kochankami na Dysku byli niewątpliwie Melius i Gretelina, których czysty, namiętny i rozdzierający serce romans zapisałby się płomiennymi zgłoskami na kartach Historii, gdyby nie fakt, że nie wyjaśnionym zrządzeniem losu urodzili się w odstępie dwustu lat i na różnych kontynentach. Bogowie jednak zlitowali się nad nimi i zmienili jego w deskę do prasowania, a ją w niski mosiężny słupek" W naszym świecie jest identycznie (z wyjątkiem tego fragmentu o bogach) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że nie ma. Jest praca nad zwizkiem, która może do takiego przekonania doprowadzić no iokresowe upojenia tymi chemikaliami w mózgu, które wydzielają się przy zakochaniu i zanikają po dóch latach, jeśli nie podrywa się partnera ciagle od nowa i nie ma takiej części życia, którą ma się tylko dla siebie + fart, że przy tych chemicznych różowych okularach nie związlaiśmy się z ostatni prosiakiu (np cudzym męzu, który w kapaciach \"wygląda zupełnie jak mój Wiesiek\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może sie zdarzyć równiez tak, że ta przeznaczona połówka nie będzie nas chciała. Możliwe, że tak właśnie było w moim przypadku. Pewnie szedłem sobie ulicą, naprzeciwko moja druga połówka - nagle patrzymy na siebie - ona z niesmakiem w oczach omija mnie i idzie dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam ,że każdy ma swoja połówke gdzieś. Tylko nie każdy ją odnajdzie a ,że szczęście w tym temacie większośći pomaga jednak to może i znajdzie ale nie każdy ją doceni na czas....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimne palce
na upartego to dwie polowki innych jablek mozna tak przyciac ze beda pasowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to smutne, że jeszcze nie odnalazłeś/aś swojej drugiej połówki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
Jesli czyjaś druga połówka urodziła sie sto lat temu w innym kraju, to niby jak ją spotkać? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
a ja uwazam, że tych polówek ma sie więcej miałam pierwszego faceta, było super, rozpadło sie, teraz mam drugiego i jest super każdy z nich jest inny, ale mają jakies tam cechy, które mnie przyciągnęły Kazdy ma jakies tam swoje kryteria i jak one są spełnione, to powstaje ta "chemia". Jakby była jedna jedyna połówka, to nie byłoby tyle udanych zwiazków, bo mało prawdopodobne, ze sposród 6 miliardów ludzi spotka sie w swoim zyciu właśnie tego, który ta połówką jedną jedyna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M jak...
Oczywiście, że ludzie są sobie przeznaczeni. Gdy trafia się na tą drugą połówkę wtedy odzywa się nasza intuicja. Słyszymy wewnętrzny głos - to TA/TEN. To wewnętrzne przekonanie nigdy nie myli. Jednak nie każdy ma rozbudzoną intuicję, aby właściwie zinterpretować kontekst, a czasami myli intuicję z własnymi pragnieniami, które zawsze fałszują rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś szalony filozof starożytny, pewnie mało ważny , bo go nie pamiętam, wymyslił taką zwariowaną bajkę i przez wieki się tłucze po głupawych umysłach. Załóżmy że druga połóka jest od pasa w górę, no to sobie pogadasz, jeśli od pasa w dół, no to sobie poruchasz, jeśli ta druga połówka wzłuż, to ani nie pogadasz ani nie poruchasz. Tak że konkludując, jeśli chodzi o połówki, to najlepiej udać się do sklepu monopolowego i można dopasować połówkę idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jednak. . .
Jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak
nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja połówko, chodź i na własne życzenie schrzań sobie życie :O "a czasami myli intuicję z własnymi pragnieniami, które zawsze fałszują rzeczywistość" no i tak można wytłumaczyć wszystkie niepowodzenia Najprościej by było jak ludzie mieli by na czołach lampki które zapalały by sięprzy kontakcie z osobnikiem kompatybilnym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprościej by było jak ludzie mieli by na czołach lampki które zapalały by sięprzy kontakcie z osobnikiem kompatybilnym Wyobrażam sobie wtedy taką sytuację - idę ulicą i nagle zapala się moja lampka i lampka jakieś dziewczyny. Ona na mnie patrzy i od razu stara się tą lampkę zgasić/zniszczyć/ukryć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polowke to ja moge miec w barku. Brednie ktorymi karmia nas bajki o krolewnie w wiezy i krolewiczu na bialym koniu. A potem tylko placz i zgrzytanie zebow ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walizeczka a ja uwazam, że tych polówek ma sie więcej miałam pierwszego faceta, było super, rozpadło sie, teraz mam drugiego i jest super każdy z nich jest inny, ale mają jakies tam cechy, które mnie przyciągnęły Kazdy ma jakies tam swoje kryteria i jak one są spełnione, to powstaje ta \"chemia\". Jakby była jedna jedyna połówka, to nie byłoby tyle udanych zwiazków, bo mało prawdopodobne, ze sposród 6 miliardów ludzi spotka sie w swoim zyciu właśnie tego, który ta połówką jedną jedyna jest a ile znasz udanych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
Na moje oko - sporo. Wiecej udanych niz nieudanych. Pytanie - co to jest udany zwiazek ? Dla mnie udany zwiazek to taki, w ktorym człowiek jest szcześliwy, szcześliwszy, niż byłby bez tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do walizeczka
Udany związek raczej się nie rozpada, szczególnie gdy jest w nim super :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewielki problem ale
dwie połówki w naturalnych warunkach tworzą jedynie litra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walizeczka Na moje oko - sporo. Wiecej udanych niz nieudanych. Pytanie - co to jest udany zwiazek ? Dla mnie udany zwiazek to taki, w ktorym człowiek jest szcześliwy, szcześliwszy, niż byłby bez tego związku a to ciekawe...Niektórzy potrafią zachować pozory i pokazywać swe "wielkie" szczęście znajomym. Wiesz, moja matka zawsze wszystkim mówiła, że w jej rodzinie nie ma żadnych poważnych problemów i ma udany zwiazek, mój tata i ja uważaliśmy inaczej, a obserwatorzy zazdrościli, jak to nam dobrze.. Co więcej mój ojciec wyładowywał swe frustracje na mnie, ponieważ na matce ni mógł, a takich rodzin, związków - myślę - jest od groma. Na moje oko, to jesteś jeszcze młodą osobą i niewiele wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu pojawia się cud tego świata, dwie połóki tworzą litra i jakimś cudem zagrychę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
Ja uwazam, ze mój pierwszy zwiazek był udany, bo wszystko mi w nim pasowało. Rozpadł się, owszem, ale dopóki sie nie rozpadł, to było super. Nie uważam, zeby to był czas stracony, dobrze sie obydwoje bawilismy, pasowalismy do siebie. Jak ktoś jest taki wiecznie nieszczęśliwy i nie umie cieszyc sie chwila, to rzeczywiscie musi sobie wymyslac jakies bajki o połówce pomarańczy czy tam jabłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
Na twoje oko to moze i tak, ale to twoje oko i ono niespecjalnie mnie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
To, co ja chce powiedziec, to to, ze zwiazek to nie zadne czary mary. Jeden człowiek odpowiada nam trochę , inny wcale , a inny bardzo. Jak nam odpowiada bardzo, i psychicznie, i fizycznie, i we wszelkich płaszczyznach, to bardzo mozliwe, ze przy sprzyjajacych wiatrach zrobi sie z tego zwiazek. I takich odpowiadajacych nam ludzi, hipotetycznie możliwych partnerów do udanych relacji jest na pewno wiecej niz 1. Do tego dochodzi trochę szczęścia, dbałosć o związek, energia w niego włozona. A nie zadne tam pierdoły o połówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walizeczka Ja uwazam, ze mój pierwszy zwiazek był udany, bo wszystko mi w nim pasowało. Rozpadł się, owszem, ale dopóki sie nie rozpadł, to było super. Nie uważam, zeby to był czas stracony, dobrze sie obydwoje bawilismy, pasowalismy do siebie. Jak ktoś jest taki wiecznie nieszczęśliwy i nie umie cieszyc sie chwila, to rzeczywiscie musi sobie wymyslac jakies bajki o połówce pomarańczy czy tam jabłka. pffffffffffffffff, jak ktoś jest tak płytki, to zadowoli się byle czym, wystarczy mu dobra zabawa. :) Pisanie do ciebie to strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
a ty jesteś za to bardzo głęboka i do końca życia będziesz jęczec, bo nie spotkałas drugiej połówki nie, nie tylko dobra zabawa sie dla mnie liczy; dobrze sie bawiliśmy, dobrze sie rozumieliśmy, dobrze sie ze soba czulismy ale dla ciebie to pewnie malo jestes zrzędliwa, gderliwą starą ciotą, która wiecznie ma jakies waty i nigdy nie będzie szczesliwa do ciebie też szkoda pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×