co sądzicie o strajku nauczycieli?

Cytuje: "nauczyciel to osoba, która ma ogromny wpływ na nasze dzieci." Jaki wpływ? Dla mojej córki nauczyciel to żaden autorytet, lekcje są mało ciekawe i na niektórych pół lekcji nauczyciel uspokaja klasę. Trochę rozumiem nauczycieli ale na razie zyskują na tym tylko dzieci, które cieszą się że nie ma lekcji. A co z rodzicami małych dzieci którzy nie mają z kim zostawic. 

5 godzin temu, Gość Popieram napisał:

Popieram

trolle

Moje zdanie na ten temat to żenada jak można strajkować kosztem dzieci czy jak ja bym chciała strajkować bo mój pracodawca nie będzie chciał dac mi podwyżki to co zamykam firmę jak dla mnie tak się nie robi to raz. Po drugie słuchajcie ja rozumiem że policja dostała wojsko dostało podwyżki oni też w tamtym roku dostali podwyżkę ale nie oszukujmy  nikt z nas nie pracuje po 18 czy 20 godz tygodniowo weekendy ma wolne wakacje wolne ferie wolne przed świętami i po świętach wolne jakim prawem przyrównują się do innych jeśli nie pracują jak inni przecież to ludzkie pojęcie przechodzi nikt tak dobrze niema.

6 minut temu, Gość Mama napisał:

Moje zdanie na ten temat to żenada jak można strajkować kosztem dzieci czy jak ja bym chciała strajkować bo mój pracodawca nie będzie chciał dac mi podwyżki to co zamykam firmę jak dla mnie tak się nie robi to raz. Po drugie słuchajcie ja rozumiem że policja dostała wojsko dostało podwyżki oni też w tamtym roku dostali podwyżkę ale nie oszukujmy  nikt z nas nie pracuje po 18 czy 20 godz tygodniowo weekendy ma wolne wakacje wolne ferie wolne przed świętami i po świętach wolne jakim prawem przyrównują się do innych jeśli nie pracują jak inni przecież to ludzkie pojęcie przechodzi nikt tak dobrze niema.

Zatrudnij się w szkole i też będziesz miała. 

Nauczyciele są bezczelni i tyle

8 godzin temu, Gość gość napisał:

Zatrudnij się w szkole i też będziesz miała. 

Nie zatrudnie sie w szkole bo nie mam do tego powolania...chyba lepiej by uczona z pasja niz musu tak jak robi to wiekszosc nauczycieli,jednakze jesli pracujesz polowe godzin w tyg to nie mow mi ze nauczyciel jest przemeczony ...ludzie pracuja po 12 godz dziennie by godnie zyc ...skoro chca zwiekszyc godz to czemu sie nie zgodzicie bedzie czas na spr klasowki i przygorowanie do lekcji ....z tym tez kupa smiechu  pierwszy rok w szkole fakrycznie przygotowujesz materialy pomoce ale kolejne lata lecisz juz na ich bazieeeeeeeeee.. wiec nie mow ze w domu nie masz czasu dla rodziny przez to 

Jestem nauczycielem i kocham swoją pracę, ale to zawód trudny i szalenie odpowiedzialny. Uważam, że słuszny jest protest przeciwko hejtowi nauczycieli, przeciwko niskiej płacy, wielkim oczekiwaniom i braku realcji rządu na ważne kwestie w oświacie. Sama podwyżka to nie wszystko, tu chodzi o traktowanie zawodu nauczyciela podrzednie, nieuwzglednianie w planach budżetowych, niechęć do rozmów. Reforma się odbywa, zła reforma, nauczyciele tracą etaty, źle się dzieje i nikt nie pytał nauczycieli o głos, zdecydowano za nas, kosztem dzieci. Przez lata rząd nie reagował na prośby nauczycieli o rozmowy a teraz mowa jest o okrągłym stole? Co do samego strajku mam mieszane uczucia, ale zawód nauczyciela powinien zostać przez państwo doceniony i powinna zostać mu nadana właściwa ranga. To smutne, że teraz wiele rodziców martwi się co zrobić z dzieckiem a nie martwi się o jego braki w wiedzy i umiejętnościach, to świadczy o tym, że szkoła postrzegana jest jako przechowalnia darmowa dzieci a nauczyciel jako darmowa niania, która nauczy, wychowa i zastąpi dom. Marzę o szacunku do nauczycieli, o zrozumieniu ich wagi, podwyżka fajnie jak będzie, ale dla mnie to drugorzędna kwestia, chociaż zarabiam niewiele. 

8 minut temu, Gość gość napisał:

Marzę o szacunku do nauczycieli, o zrozumieniu ich wagi, podwyżka fajnie jak będzie, ale dla mnie to drugorzędna kwestia, chociaż zarabiam niewiele. 

Na szacunek trzeba zasłużyć,ale jak na razie go tracicie robiąc z dzieci zakładników i słuchając komucha broniaża!

28 minut temu, Gość gość napisał:

Na szacunek trzeba zasłużyć,ale jak na razie go tracicie robiąc z dzieci zakładników i słuchając komucha broniaża!

Szacunek należy się każdemu. Obcych ludzi, ktorych mijasz na ulicy też nie szanujesz, bo nie zdążyli 'zasłużyć'? 

Jedno z glupszych i bardziej szkodliwych 'powiedzonek' o jakich słyszałam. Później się dziwić, że człowiek człowiekowi wilkiem jak wyznaje takie 'filozofie'.

Drodzy nauczyciele jak wam nie pasuje pensja i warunki pracy,możecie zawsze robić cos innego.Rozpoczęcie strajku w tym okresie,to cios poniżej pasa i gdyby odejmie zależało decyzję,za takie zachowanie,nie dostalibyscie ani grosza podwyżki.Zatrudnijcie się w sektorze prywatnym,to bardzo szybko zmienicie zdanie co do warunków pracy i płacy

Witam . Jestem rozwodnikiem A była żona jest nauczycielem dyplomowany . Na rozprawie o podwyższenie alimentów na syna po analizie PITu rocznego wyszło że miesięcznie zarabia 7300. Pracuje jeszcze jako egzaminator. Twierdzi że to jest dla niej mało. Sami wyciągnięcie wnioski.  

Dnia 27.05.2008 o 13:23, Pudel z Rodowodem napisał:

oczywiscie nie kwwestionuje faktu ,iz nauczycile maja niskie płące , a le kto ma wyskie w Polsce?? Nauczyciel ma taki plus ze ejst osobą wyształconą i posiadajaca sporo wolengo czasu(wolne weekendy, ferie, wakacje, mała liczba godzin pracy ) moze oprócz nauczania zając sie czymś innym

Dzień dobry 

Co do wolnego czasu , moja żona jest nauczycielką 1-3 zaczyna prace o 07:00 i kończy 16:00 czasami 18:00. No chyba że jest zebranie z rodzicami lub rada to kończy o 21:00.

Krótki czas pracy i wolne weekendy to fikcja.

Jak skińczy prace w szkole to przygotowuje się do lekcji w domu zbiera materiały, jestem też sponsorem MEN gdyż kupuję żonie pomoce dydaktyczne do pracy.

Szkoła nie ma pieniędzy na nic, na papier do drukarki itp

No i prace w szkole przez rodziców i mnie , przyjręcebie pomocy dydaktycznych na ścianie i inne prace pomocnicze.

Szkoda gadać, a jeżeli ktoś mówi że w szkole jest super niech popracuje :)

Jacek 

Według Mnie i Wielu Przyjaciół to akcja Opozycji czysto Polityczna. Rząd zaproponował Nauczycielom dobre warunki podwyżek, których za kadencji poprzedniej władzy Nigdy by nie dostali. Opozycja chce podłożyć Nogę obecnie Rządzącym. Pozdr

2 minuty temu, Gość Ojciec napisał:

Według Mnie i Wielu Przyjaciół to akcja Opozycji czysto Polityczna. Rząd zaproponował Nauczycielom dobre warunki podwyżek, których za kadencji poprzedniej władzy Nigdy by nie dostali. Opozycja chce podłożyć Nogę obecnie Rządzącym. Pozdr

 

Masz rację po ca dawać kasę nauczycielom lepiej dać trzodzie chlewnej, 

31 minut temu, Gość Gość napisał:

Masz rację po ca dawać kasę nauczycielom lepiej dać trzodzie chlewnej, 

Jesteś głupia (głupi)! Szkoda klawiatury!

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Jesteś głupia (głupi)! Szkoda klawiatury!

Sam jesteś kreetyn (ka)  pisowski trolu 

40 minut temu, Gość Ojciec napisał:

Według Mnie i Wielu Przyjaciół to akcja Opozycji czysto Polityczna. Rząd zaproponował Nauczycielom dobre warunki podwyżek, których za kadencji poprzedniej władzy Nigdy by nie dostali. Opozycja chce podłożyć Nogę obecnie Rządzącym. Pozdr

 

Bo to prawda na krówki 500 zeta a na świnkę 100 zeta, 

Dzięki dopłatom dla Rolników korzystam My Wszyscy, gdyż My jesteśmy Konsumentami. Polska jest Liderem w Europie w Produkcji dobrego Mięsa a dopłaty dla Rolników prawie Najniższe w Europie.

Strajk nauczycieli - super! Praca w wymiarze ćwierć etatu, pensja bankowca i dni wolnych tyle, że zwykły pracownik może pomarzyć!  Pracuję w budżetówce i po 9 latach posuchy dostałam 40zł podwyżki, czyli 3 razy mniej niż nauczyciele. Strajkować nie mogę bo tzw. służba cywilna. Moje dziecko będące w klasie maturalnej nie zostało sklasyfikowane.... Więc po maturze i rok do tyłu.  Na dziecko nigdy nie dostałam dodatkowych pieniążków nie licząc zeszłorocznej wyprawki w kwocie 300zł, zresztą tak jak wszyscy rodzice. Nadmieniam, iż aby pracować musiałam skończyć dość ciężkie studia i do dziś muszę uaktualnić wiedzę kursami, studiami kosztem własnego czasu wolnego czyli rodziny oraz pieniążków, a więc praktycznie tak samo jak każdy pracownik. A teraz dochodzi do tego, że kolejne lata nic się nie zmieni. Wychodzi na to że tylko nauczyciele i pielęgniarki mają głodowe pensje, a ja i mi podobni z pensją znacznie niższą po 25 latach pracy mamy się z pyszna.  Wiem,  że pracę można zmienić ale to może roszczeniowi nauczyciele mienią i przestaną bruździć/blokować innym.  W końcu budżetówka powinna być traktowana jednakowo.

4 godziny temu, Gość Jacek napisał:

Dzień dobry 

Co do wolnego czasu , moja żona jest nauczycielką 1-3 zaczyna prace o 07:00 i kończy 16:00 czasami 18:00. No chyba że jest zebranie z rodzicami lub rada to kończy o 21:00.

Krótki czas pracy i wolne weekendy to fikcja.

Jak skińczy prace w szkole to przygotowuje się do lekcji w domu zbiera materiały, jestem też sponsorem MEN gdyż kupuję żonie pomoce dydaktyczne do pracy.

Szkoła nie ma pieniędzy na nic, na papier do drukarki itp

No i prace w szkole przez rodziców i mnie , przyjręcebie pomocy dydaktycznych na ścianie i inne prace pomocnicze.

Szkoda gadać, a jeżeli ktoś mówi że w szkole jest super niech popracuje

Jacek 

 

A jesli ktos mowi ze w szkole jest tak zle zle place i wydluzany czas pracy w domu to niech sie zwolni ..

2 minuty temu, Gość Iksińska napisał:

Strajk nauczycieli - super! Praca w wymiarze ćwierć etatu, pensja bankowca i dni wolnych tyle, że zwykły pracownik może pomarzyć!  Pracuję w budżetówce i po 9 latach posuchy dostałam 40zł podwyżki, czyli 3 razy mniej niż nauczyciele. Strajkować nie mogę bo tzw. służba cywilna. Moje dziecko będące w klasie maturalnej nie zostało sklasyfikowane.... Więc po maturze i rok do tyłu.  Na dziecko nigdy nie dostałam dodatkowych pieniążków nie licząc zeszłorocznej wyprawki w kwocie 300zł, zresztą tak jak wszyscy rodzice. Nadmieniam, iż aby pracować musiałam skończyć dość ciężkie studia i do dziś muszę uaktualnić wiedzę kursami, studiami kosztem własnego czasu wolnego czyli rodziny oraz pieniążków, a więc praktycznie tak samo jak każdy pracownik. A teraz dochodzi do tego, że kolejne lata nic się nie zmieni. Wychodzi na to że tylko nauczyciele i pielęgniarki mają głodowe pensje, a ja i mi podobni z pensją znacznie niższą po 25 latach pracy mamy się z pyszna.  Wiem,  że pracę można zmienić ale to może roszczeniowi nauczyciele mienią i przestaną bruździć/blokować innym.  W końcu budżetówka powinna być traktowana jednakowo.

A w jakim zawodzie pracujesz?

7 minut temu, Gość Iksińska napisał:

Strajk nauczycieli - super! Praca w wymiarze ćwierć etatu, pensja bankowca i dni wolnych tyle, że zwykły pracownik może pomarzyć!  Pracuję w budżetówce i po 9 latach posuchy dostałam 40zł podwyżki, czyli 3 razy mniej niż nauczyciele. Strajkować nie mogę bo tzw. służba cywilna. Moje dziecko będące w klasie maturalnej nie zostało sklasyfikowane.... Więc po maturze i rok do tyłu.  Na dziecko nigdy nie dostałam dodatkowych pieniążków nie licząc zeszłorocznej wyprawki w kwocie 300zł, zresztą tak jak wszyscy rodzice. Nadmieniam, iż aby pracować musiałam skończyć dość ciężkie studia i do dziś muszę uaktualnić wiedzę kursami, studiami kosztem własnego czasu wolnego czyli rodziny oraz pieniążków, a więc praktycznie tak samo jak każdy pracownik. A teraz dochodzi do tego, że kolejne lata nic się nie zmieni. Wychodzi na to że tylko nauczyciele i pielęgniarki mają głodowe pensje, a ja i mi podobni z pensją znacznie niższą po 25 latach pracy mamy się z pyszna.  Wiem,  że pracę można zmienić ale to może roszczeniowi nauczyciele mienią i przestaną bruździć/blokować innym.  W końcu budżetówka powinna być traktowana jednakowo.

To jest tak jak słabego ucznia pcha się do liceum a nie do szkoły branżowej (zawodówki)

Nauczyciele !!!!!!!!!!!!!! Proszę was weźcie się za robote jak wam mało pieniędzy to idzcie do pracy do biedronki tam zaobaczycie że naprawde dobrze macie tyle kasy co wy macie to żaden pracownik nie mam jak wy traktujecie nasze dzieci kiedy nadrobicie ten materiał ???? Wszystko kosztem dzieci. Napisałam tak bo mam nadzieje że jakiś nauczyciel bedzie to czytał i zobaczy co myślą rodzice o ich strajku. JESZCZE RAZ NAUCZYCIELE ZA ROBOTĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a jak nie to możemy się zamienić i pujdzidziecie na 8h do pracy od poniedziałku do soboty za 1980

Domagają się wyższych wynagrodzeń bo muszą być dobrze wynagradzani  bo się muszą dokształcać, przygotowywać do lekcji , zgoda, tylko jakie mają owoce ich nauczania. Teraz młodzież nie wszyscy ale większość nie zna tabliczki mnożenia, nie potrafią policzyć nic z pamięci. Tak ich uczą nauczyciele? Młodzież nie zna pojęć geograficznych, nie znają  stolic głównych województw, nie wiedzą  gdzie na mapie leżą województwa , główne miasta Polski , nie mówiąc już o Europie czy innym kontynencie , nie znają dat i wydarzeń historycznych. Powiedzcie czego ci nasi strajkujący nauczyciele nauczyli  nasze dzieci-?  tylko korzystania z tabletów , komputerów . Teraz nie ma prawdziwych nauczycieli z powołaniem. Ja do szkoły chodziłam dawno temu ale takich nauczycieli  jak byli w tych latach już nie ma . Mile wspominam oddanych  dzieciom  nauczycieli  (  p. A. Czyż , A. Więcko,  p. K..Szymańska, Jerzy Szydełko i wielu innych z tego okresu ) Wspominani  nauczyciele umieli przekazać swoim pociechom materiał  lekcyjny, a teraz - najlepiej  uczyć się z komputera, bo pani  nie potrafi inaczej. 

Ja wiem że jak zawsze rodzice zwalają winę na nauczycieli, a prawda jest taka że jeżeli uczeń nie ma ochoty się uczyć to go nikt do nauki nie zmusi. 

To prawda  że leniwego nikt nie nauczy. Ale proszę popytać innych rodziców  jaki materiał  dzieci przerabiają z nauczycielem a jaki mają sami przerabiać. Jakie by  dziecko nie spytać np o tabliczkę mnożenia  to co odpowie? Po co  tabliczka , wszystko jest w telefonie.

Dnia 11.03.2019 o 09:33, Gość matka napisał:

Nauczyciele powinni godziwie zarabiać. Wszyscy przecież chcemy aby uczyli nasze dzieci najmąderzejści, najlepsi i oddani swojej pracy. Złe skutki marnego wynagrodzenia są takie, że do zawodu tego idą nie najlepsi a przy tym są sfrustrowani i tracą motywację do pracy.

Dlatego tyle zła w szkole: depresje, agresja, dopalacze, narkotyki.  To na dłuższą metę generuje o wiele większe koszty.

Jaką motywację a co mają powiedzieć grupy społeczne będące w służbie zdrowia, policji czy straży pracujący na zmiany od 8-12 h dziennie, a grupy fizycznie pracujące nawet po 14 h dziennie lub w delegacjach co na to ich rodziny. Żałosne bełkoty chorych ambicjonalnie pseudo nauczycieli

3 minuty temu, Gość Strejkujący napisał:

Jaką motywację a co mają powiedzieć grupy społeczne będące w służbie zdrowia, policji czy straży pracujący na zmiany od 8-12 h dziennie, a grupy fizycznie pracujące nawet po 14 h dziennie lub w delegacjach co na to ich rodziny. Żałosne bełkoty chorych ambicjonalnie pseudo nauczycieli

Póki co to policja dostała 1 tyś podwyżki

Służba zdrowia niedawno strajkowała i rząd ją oszukał tylko patrzeć jak zaczną strajkować.

Pracuję w przedszkolu pensum 25 godzin tygodniowo bez wakacji , ferii i przerw świątecznych.35 dni urlopu tylko do wykorzystania lipcu lub sierpniu.Staż 34 lata pracy, nauczyciel mianowaniy.Zarobki netto 2500 zl z nadgodzinami stałymi 3200.Na obecne czasy niewiele ale NIE popiem strajku.Nie kosztem dzieci i uczniów szczegolnie tych przed ważnymi egzaminami.Jestem starym nauczycielem któremu wpajano etykę zawodową.Teraz społeczeństwo patrzy na pieniadze.Szczególnie młodzi ludzie.Stawiaja na to żeby mieć a mniej żeby być. Wiadomo że trzeba za cos żyć ale pędząc za pieniedzmi i sukcesem nie można szkodzić nikomu