Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość dagusia123
Witam Was moje kochane. Kurcze u nas chyba będą ząby niedługo. Mamo 17 luty powiedz jak to było zanim wyszedł ząbek? Martynka często wkłada sobie mojego palca do buzi i tak go ściska z całych sił dziąsełkami. Oczywiście wszystko inne też do buzIpcha i po tych dziąsełkach szoruje. Marudna od kilku dni jest jak nie wiem co. PIKSIP- U NAS TEŻ POBUDKI W NOCY SĄ KURCZE CZASEM ZJE 180 Z BUTLI NA WIECZÓR+ TROCHEĘ CYCA A OBUDZI SIĘ O 23-24 I JE ZNÓW A POTEM O 2 I OK 4-5. zA TO MNIEJ JE W DZIEŃ. cZASEM WIDZĘ ŻE JEST GODNA A JAK ZŁAPIE TO WYPLUWA I CZASEM PŁACZE. kURCZE NIE WIEM CO TO. może te dziasła ją bolą. Od wczoraj smaruję jej takim żelem na ząbkowanie. Na szczęście przybiera na wadze- nie jakosś szalenie dużo alew normie się mieśći.Nie podwoiła jeszcze wagi urodzeniowej i chyba tak szybko nie podwoi . Ale podobno dziecko w wieku pół roku powinno podwoić więc mam jeszcze czas. Kurccze ale mnie pani doktor wystraszyła ostatnio w przychodni.Przepisałam małą do innej przychodni, bliżej domu i byłam z nią pierwszy raz u lekarza w sumie zkontrolować wagę. Martynka czasem jak sie zdziwi robi takie wielkie oczy i babka mnie pyta czy ona tak zawsze ma bo to jakiś efekt zachodzącego słońca . Czytałąm potem o tym i to może być oznaka wodogłowia. Ale lekarka powiedziła że główkę ma normalną więc żeby się nie martwić. Ale ja się oczywiście już martwie. z tymi oczami to chodzi o to jak białko widać na górze a tęczówka jest częsciowo przykryta dolną powieką. Ona czasem tak ma np. kjak ją na leżaczek kładę to na początku ma takie wielkie oczy no i jak w dół [atrzy, a to podobno jest żle jak na wprost patrzy i tak ma. Ehh jak zwykle panikuję ale ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu napisałam jako dagusia123- hehe coś mi na mózg padło chyba ze zmęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 17 luty już taki przekichany ten kraj cholera ze człowiek musi flaki sobie wypruwać żeby spełniać proste marzenia. damy radę ;) wysłałbyś mi kołysanki na maila? bobasa mam tylko te stare kołysanki.: fieniczka@poczta.onet.pl miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dagusia takie coś znalazłam w necie popatrz, pani pytała lekarza o córkę : Objaw zachodzącego słońca" to objaw neurologiczny polegający na tym, że gdy dziecko patrzy na wprost ma źrenice częściowo przesłonięte przez dolną powiekę, a nad źrenicą widoczny jest rąbek białkówki nieprzykryty górną powieką. Jeśli nie towarzyszą temu inne niepokojące objawy neurologiczne, takie jak wzmożone lub obniżone napięcie mięśniowe, bardzo nasilone i nieustępujące odruchy noworodkowe, niepokój lub apatia, asymetryczne układanie się, opóźnienie rozwoju psychoruchowego, a USG przezciemiączkowe wykluczyło wodogłowie, nie powinna się Pani martwić. Prawdopodobnie córeczka ma taką urodę, jak inni skośne oczy czy wystający nos. Proszę się więc tym zbyt nie przejmować, na ogół objaw ten z wiekiem znika. Myślę też, że nie ma potrzeby męczyć dziecka dalszymi badaniami. Proszę uważnie obserwować małą i jeśli wstąpi u niej któryś z dodatkowych objawów, to powinna Pani zgłosić się z nią do specjalisty. poza tym tak mi się wydaje że wodogłowie nawet to początkowe widać... eh ci lekarze zawsze szukają dziury w całym i straszą matki. nam w szpitalu jak nula miała 3,5 tyg aplikowali antybiotyk, jak się okazało bez powodu! bo ktoś w laboratorium zabrudził dwukrotnie próbki z moczem małej. dopiero jak ją cewnikowali!!!! posiew wyszedł jałowy a męczyli ją tak bo pani doktor się WYDAWAŁO że ma coś z nerkami nie tak bo miała wysypkę na całym ciele... eh szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest 9, mam już dość, wstałam dzislewą nogą, w sumie jakoś wcale sie nie wyspałam, znowuuu;( Miałam wielki problem z zaśnieciem, a jak już przysypiałam to mała się obudziła. Kaszką nie dała sie oszukać, troszkę pociumkała, ale to nie wystarczyło na spokojny sen, wstała znowu o 23. No masakra z tym dzieckiem, co jej odbiło, nie wiem, albo sie tak przyzwyczaiła, że jeść dostanie no i wstaje.... Dziś dalej bede próbować, no bo tak nie może być. Szklana- widzę że teaz ty masz nieśpiocha domowego, no nic się nie martw, na pewno to minie, ja już dwa razy to przerabiałąm i dwa razy minęło, szkoda że te pobudki nocne nie chcą jej minąć. Hipek- Nam pampersy też nie przeciekają, bardzo je lubimy. Huggiesy dla nas są zbyt \"papierowe\". Pimboli- znam ten typ ludzi, przykra sprawa, zamiast cieszyc sięwyjazdem zamartwiasz się. Moze jeszcze się poukłada, a nawet sietego nie spodziewasz, trzeba być dobrej myśli. Najwyżej u mamusi pobedziesz;) fajniej;) Salwia- u nas narazie spokój w wózku, mała grzecznie leży, raczej śpi, choć ostatnio częściej zdarza sie, że ogląda drzewka;) Kathey- ja jeszcze nie próbowałam truskawek, trochę się boję ,a uwielbiam.... Boela, Maja- ja próbowałam z tą pieluchą u mnie nie wychodzi takie zasypianie, mała sie denerwuje. Szklana, Rosołku- już kupujecie krzesełka, fajnie, ja też za to sięzabierma, Rosołku- fajny ten który kupiłaś, ja karmie w foteliku samochodowym, ale w takim bedzie wygodniej, bo wysoko. Daj znać jak wypróbujesz, czy fajny;) Rosołku- no z tym poukładaniem to moje dziecko mi zrobiło BIG psikusa, no i sie zepsuło totalnie, już nic nie jest przewidywalnegdzieś od 2 tygodni szalństwo, wstaje różnie, drzemki nie poukłądane, spacer jak wstanie z drzemki- też różnie.... jedynie kąpiel o stałej porze jest. U mojej emi kupka jest teraz co 3 dni, no jest doroślejsza, ale jest jej mnóstwo..... Niby te kaszki na koniec, znowu w poradniku bebilonu piszą, że na poczatek, bo przypominają najbardziej znany smak mleka.... Ja zaczęłam od kaszki, potem warzywka i teraz znowu wracam do kaszki. Mama 17 luty- fajnie, że języczek załatwiony Szklana- fajnie,ze możesz tak do Zawitkowskiego, ja jemu też bym najbardziej ufała, lubie jego rady i metody;) Maja- smutno tak samej, ale nie mozesz wpadaćw dół, my tu jesteśmy zawsze i Ciewysłuchamy, wiem, że to nie to co maż w domu i jego pomoc, ale taka sama jak palec nie będziesz...;) Mama 17 luty- dla Ciebie też medal za samodzielność !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaitosia- też czytałam na ten temat w necie. Jak patrzy na wprost to normalne ma oczka ale czasem jjak sie zdziwi albo ekscytukje bardzo to tak robi. juz sama nie wiem, moze lepiej isc do neurologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piksib babo dzięki za wsparcie :) jaoś dam rade , wieczory najgorsze jak już mała położy się spać, taka cisza koszmarna jakaś sie wkrada w mieszkanie, nawet jak chodzi telewizor czy muza leci. ale... jakoś będzie :0 już nie długo. dagusia nula tez tak czasem robi, jak wsiadam do windy, wychodze na klatkę, generalnie jak się oświetlenie zmienia, moim zdaniem to normalne ale jak sie masz denerwować to idź do lekarza zawsze rozwieje twoje wątpliwości i będziesz spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 17 luty --> moglabym Cie prosic o przeslanie tych bobasow ? Moge podac adres ale mam w nim nazwisko, wiec najpierw pytam bo bez potrzeby nie bede podawac... Albo powiedz mi, prosze, skad mozna je sciagnac ? Przepraszam ze tak bezceremonialnie sie wcinam ;-)... jestem marcowa mama i wprawdzie nie udzielam sie na marcowkach, ale czytam regularnie tak topik marcowy jak i Wasz (termin mialam na poczatek marca, wiec nie wiedzialam kiedy moja perelka sie pojawi ;-) ) Pozdrawiam serdecznie wszystkie stczniowo- lutowe mamy :-) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Mój M.też pracuje w innym mieście (170 km od naszego domu).Przyjeżdża w piatek o 18.00 a wyjeżdża w poniedziałek o 5.00 rano,tak jest już od 1,5 roku.Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymamy,gdyż różnie bywa.Czasem chciałabym,żeby miał mi kto pomóc w tygodniu z małą a tak to licz tylko na siebie.Jedna babcia zajmuje się moim synkiem a druga babcia pracuje i przyjeżdża raz na 2 tygodnie.Całe dnie spędzam sama z małą.Dobrze,że ona nie placze cały czas i np.rano godzine sama się sobą zajmie,całe noce śpi,więc i wieczór mam dla siebie.Najgorsze jest to,że nie umie w dzień spać,nawet jak zaśnie to przy cycu i póki ją trzymam na rękach to śpi,jak odłożę do łóżeczka od razu się budzi.Ze spaniem na spacerach w wózku też różnie - potrafi przez cały dzień spać 2 godziny.Za to lepiej śpi w samochodzie,wczoraj pojechałam z nią odebrać nowy dowód osobisty i jak wracałalm pojeździłam po pobliskich wiochach aby tylko sobie pospała.Wczoraj nie było szans na spacer,ciągle lało i grzmiało.A małej o 12.00 włączyła się syrena na spanie,więc godzine podrzemała u mnie na kolanach ale ręce mi ścierpły,dla świętego spokoju pojechałam więc na wycieczkę.I mała prawie zawsze płacze od 17.00-19.00,bo nie wytrzymuje z niewyspania do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur dla Ciebie też medal w takim razie, biedaku ty, no wiem jak ciężko jest jak nie ma nikogo do pomocy przy małej, czase mi sie zdarza pobyć z niącałyt dzień sama, jest ciężko, nie powiem, mąż jednak odciąża jak wórci z pracy, tylko ja wtedy i tak rece pełne roboty mam, posprzątać trzeba, poprasować, wrzucić pranie, zrobić zakupy.... a bez niego, nie wyobrażam sobie tego, dlatego dla Was mamy, które same sąz maluszkami wielkie uściski i życzenia samych pogodnych dni (żeby te maluchy nie siedziały w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniłabym, kochane, my dziś w końcu idziemy do poradni na rehabilitacje, minęło, co... no zobaczymy co Pani dr powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaitosia ok pozniej wysle zabek wychodzil prawie bezobjawowo maly czasem pchal lapiki dobuzi i tyle no i troszke marudzil rebel yell podaj adres na goskaja@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz zauwazylam ze wyslalam z innego nicku... rebel yell to ja ;-) Mama 17 luty - juz posylam :-) ... i dziekuje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GDZIE JEST SŁOŃCE JA SIĘ PYTAM!!!!! już tu rozpływałam się nad mamusiam których mężowie daleko i nadal podtrzymuję - jesteście wielkie! Nauka usypiania we własnym łóżeczku dzień kolejny... Leży sobie franka w łóżeczku i się wierci, pieluchę ma na twarzy smoka w buzi, wierzga nóżkami ale nie płacze...ale nie śpi. Mam wrażenie że łóżeczko kojarzy jej się z placem zabaw a nie ze spaniem :) a wieczorem sama pięknie zasypia w nim :) Jeny właśnie zobaczyłam w kamerce że pieluchę ma na glowie i nie rusza się. popędziłam do pokoiku odkrywam pieluszkę i... dostałam mega uśmiech spod smoka...fajna zabawa! :) No nic... czekam jeszcze chwilę i jak zacznie marudzić biorę do łóżka i przytulam bo się boję żeby jej nie przemęczyć. A może kimnie. Dagusia - jak franka się budzi w nocy np o 0.00 to zawsze daję smoka i śpi dalej. Nie daję jej jeść bo ona wcale nie jest głodna a jakbym jej dała to by zjadła... :) Dziś pobudka o 4.30 - smok, 5.30 smok 6.50 jedzonko :) Jeszcze parę takich nocek i pewnie już nie będzie się budzić, a może będzie :) ? No już ją mam u siebie w łóżku:) leży grzecznie ale nie zasypia. Matko boska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc piękne czytam wszystko - ale wybaczcie nie mam nastroju na pisanie - jutro smutna rocznica i jakos miejsca sobie nie moge znaleźc. Gabcia dalej \"daje czadu\" i wysypało jej buziaka jak kiedys. miłego dzionka no własnie - gdzie jest słońce!!!!!!???????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha-Szklana,to cie nabrala ta twoja mala,ale mozna na zawal zejsc,co?:D kamerka dobra rzecz,tez ja uwielbiam. Dziewczyny,ktore sa same-wspolczuje.Jak ja poznalam mojego meza,to on byl kierowca ciezarowki i co prawda nie znikal na dlugo,bo weekendy w domu byl,a tak to czasem trzy dni go nie bylo,czasem mial dzienne tury,a potem jezdzilismy razem i to bylo super,bo najczesciej do Wloch...taki totalny luz byl wtedy,ach...Ale w koncu zdecydowalismy po roku,ze nie ma sensu,ze jesli chcemy miec rodzine,to on musi byc w domu.Zmienil zawod,zarabia nawet lepiej i jest codziennie w domu.Ja wiem,ze tak sie nie zawsze da,wiec tym bardziej podziwiam was,dziewczyny. Moj mnie czasem wkurzy na maksa,jak to facet,ale ciesze sie,ze jest i mnie odciazy przy malej. Dagusia-moja Nadine tez tak czasem oczy zrobi jak sie zdziwi albo jak jej zdjecie robie i lampa w oczy zaswieci,wydaje mi sie,ze to normalne jest.Moze gdyby caly czas tak robila,to bym sie martwila,a tak..I tez mi sie wydaje,ze wodoglowie to sie wczesnie diagnozuje,ale jak sie martwisz,to idz do neurologa. Rosolku-przypomnialas mi teraz jak kiedys mala cos tam sobie zapiszczala w protescie w nocy,a moj maz z pytaniem wyskoczyl:CO SIE Z NIA DZIEJE? Tak dodam tylko,ze niunia nawet przy bolach brzuszka nie plakala,tylko sobie stekala,w ogole prawie nigdy nie placze,a to byl pierwszy raz,kiedy w nocy byla glosno i to przez kilka sekund..Tez mialam ochote go wtedy kopnac w tylek,ale teraz mnie to smieszy,bo po kilku konkretnych slowach nigdy wiecej tak sie juz nie odezwal.Zaznaczam,ze on w nocy do niej nie wstaje,bo nie ma potrzeby.Faceci sa czasem niesamowici. Igmik,Robur-ale wam fajnie,ja tez juz za tydzien bede w Sz-nie.Ale sie ciesze!! Wazka-ale slodziutka ta twoja Nastka i jakie ma wloski sliczne,widze,ze tez blondynka. Piksip-trzymam kciuki,zeby u lekarza bylo wszystko dobrze.Daj znac potem. No a my juz po spacerku,mala spi na tarasie,a ja sie zaraz biore za sprzatanie. W nocy spala swietnie,tylko dwie pobutki krotkie na karmienie,potem o 8 jeszcze i myslam,ze wstajemy,aona kimnela dalej do 9:30,a ja z nia :p I nie mam wyrzutow sumienia,w koncu caly dzien jestem w ruchu,ciagle cos robie,wiec odpoczywam jak moge.Wczoraj w dzien malo spala,moze dlatego dzis tak dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a u nas dzisiaj upal maz ma wolne dzisiaj zaraz zbieramy sie nad morze szklana wlasnie sobie kupilam kamerke taka jak ty okazalo sie ze w pl jest taniej koszt ok 600zl a u nas ponad 200 euro no i wyslali mi na adres mamy o jejku juz nie moge sie doczekac znowu nie mam czasu was nadrobic w czytaniu mia kochana bardzo wspolczuje trzymaj sie dzielnie jestem z toba serduszkiem kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie nastąpił cud w domu.Otóż mała zasnęła na cycu a że musiałam pilnie udać się do łazienki zostawiłam małą w łóżeczku w sypialni (mam dwa łóżeczka,jedno w dużym pokoju,drugie w sypialni - w sypialni mała śpi w nocy) na chwilę,zaczęła płakać,otworzyła oczy,leżała na plecach,to ją położyłam na brzuchu do odbicia,patrzę a ta prawie śpi,przykryłam ją kocykiem i wyszłam.Za 10 minut zaczęła krzyczeć ale zanim doszłam mała zasnęła na brzuchu jak zabita i śpi nie do uwierzenia już 40 minut,pierwszy raz od 2 miesięcy w dzień w swoim łóżeczku.Ale mi wyszło długie jedno zdanie,wybaczcie nie chce mi się tworzyć pięknych zdań w j.polskim. Jak mała chrapnęła,umyłam wannę,zlew,kibelek,umywalkę w kuchni,blat ceramiczny,zdjęłam pranie,zaraz idę wywiesić nowe,Boże ile człowiek może zrobić w pół godziny.O,o wilku mowa,właśnie się obudziła.Lepszy rydz,niż nic.Resztę odeśpi na spacerze,ale u nas potwornie wieje i jest zimno,najchętniej w ogóle bym nie szła na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak Robur,ja też odkryłam,że jak człowiek musi się sprężyć, to w bardzo krótkim czasie zrobi wiele. U nas drugi dzień pada. Wczoraj nie było spaceru,dziś znowu cały czas w domu. Mam z Zuzią jakiś problem. Ryczy. Nie wiadomo o co chodzi. Jeść za bardzo też nie chce.Myślę,że to może zęby,ale pewności nie mam.Zastanawiałam się czy to nie brzuszek po nowym jedzonku. Chyba jednak nie,bo ostatnio marchewkę z ziemniakiem jadła wczoraj o 12,a dzisiaj rano znowu ryk. Macie jakieś sugestie, co to może być? Pewnie skok? :) Jeszcze w dodatku mam okres. Po 23 dniach od ostatniego. I już mi dosłownie niedobrze na myśl o tym krwotoku,który mnie czeka. Któraś tak ma? Przed ciążą skąpe miesiączki,a po porodzie tragedia...Może przez tę Azalię paskudną? Igmik, Ty bierzesz,nie skarżysz się na nic? Zrobiłam Paciorkowi kilka fotek w krzesełku,ale ode mnie na lutówki nie dochodzą maile. Zawsze wysyłałam do Igmika,ale ona się teraz wczasuje i chyba nie zagląda zbyt często. Powiem tak: sądzę,że na razie,dopóki mała nie siedzi,nie jest to dobre miejsce dla niej.Nawet jeśli maksymalnie ustawię krzesełko w poz. półleżącej.Druga rzecz: chyba ten stoliczek jest za duży.A może zwyczajnie wydaje mi się,bo Zuzia jest jeszcze mała.Tyle,że wygodniej się karmi,bo jest mniej więcej na tej samej wys.,co ja.No i po rozłożeniu zajmuje trochę miejsca,ale to też zależy od Waszego metrażu.U mnie w każdym pomieszczeniu jest za ciasno.No to chyba tyle z pierwszych spostrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej a u nas pogoda taka sobie, tochę słońca trochę chmur, ale na spacerek zaraz idziemy Rosołku - my byłyśmy z bioderkami i ortopedy, pani stwierdziła asymetrię i nie wystarczy pieluchowanie (a pieluchowałam ją od urodzenia) mała nosi frejkę. Ale może dlatego, że ma też lekki przykurcz lewego bioderka. Jeśli chodzi o płacz Zuzi to może właśnie z powodu braku spacerków? Znam dzieci które właśnie w ten sposób dają znać: mamo ja chę na dwór. Julka - próbowałam jeść kapustę, taką młodą babciną ,mmm pychota, zjadłam jej niewiele i małej nic nie było. Zauważyłam, że nie mogę jeść nic kwaśnego, nawet po herbacie z cytryną mała popłakuje, a jak zjadłam kawałek ogórka kwaszonego to ryk był przez pół nocy. Mam nauczkę! Dagusia23 - a ja uważam, że jak masz się denerwować to lepiej idź do neurologa, on rozwieje wszelkie wątpliwości. lekarze pierwszego kontaktu nie zawsze mają rację. U nas pediatra podejrzewała zwiększone napięcie mięśniowe,bo mała mocno główkę odchylała. Poszłam do neurologa a ta swierdziła, że małej nic nie jest. Po co się denerwować, niech specjalista obejrzy dziecko. A twojej małej napewno nic nie jest ;) Boela, Maja - ja też zaczęłam dawać małej pieluchę do spania, wcześniej nie przyszło mi to do głowy. No i mam pierwsze efekty - mała w dzień szybciej usypia. Robur, Maja, mama17luty - dla was za samodzielność. Podziwiam Was dziewczyny!!! Szklana - fajną masz córeczkę i dowcipną bardzo :) Oj poczucie humoru będziew chyba miała duże. Chyba muszę się pochwalić moim szkrabkiem. Otóż wieczorem zjadła 150 ml bebilonu, usnęła przed 21 a wstała dziś o.... 6:45! Po czym zjadła i znów usnęła i spała do 10:40!!! Teraz leży w leżaczku i bawi się słoneczkiem :) Kochane maleństwo. No i my nie mamy problemów z wieczornym usypianiem, mała sama usypia u nas na łóżku, potem ją przenosimy i śpi do rana. Idziemy jeść a potem na spacerek. Już bym chciała ją zacząć karmić słoiczkami, a tu jeszcze 2 tygodnie do pełnych 4 m-cy. Od czego zaczynać? Dziś przyszły próbki z hipp i bobovita. Dynia z ziemniakami i zupka marchewkowa z ryżem oraz kaszka mleczno-ryżowa z bananami. No i jakieś herbatki. A wy jakiej firmy słoiczki i kaszki kupujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowy gość
Odstawiłam azalię - wczoraj tak mnie mdliło... i ta głowa taka ciężka, dziś juz lepiej, ale jeszcze to świństwo we mnie siedzi... mam nadzieję, że juz jutro całkowicie mi przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dagusia nieźle Cię nastraszyła. Taką to wsiąść i też nastraszyć. Jak nie jest czegoś pewna to po co gębę otwiera. majaitosia wszystkie chłopy to takie dzieci :) Za to ich chyba kochamy. Przynajmniej ja swojego :) robur od 15 czerwca mój wraca do pracy i będę miała dokładnie tak samo. Jak na razie się tym nie przejmuje, ale pewnie będę :) Wycieczki samochodowe i objazdy sąsiednich wioch to my też sobie często z Piotrusiem robimy paksip czekamy na relacje. Po rehabilitacji podobno dzieci się znacznie szybciej rozwijają. Szklana no ja bym się chyba posikała na twoim miejscu. Pierw ze strachu a później z całkiem odmiennego powodu- zadowolenia. No niezła spryciara z małej. Ja niestety kamerki nie mam i muszę kontrolować małego osobiście. Jednak mój szkrab głośno woła pomocy :) Mia trzymaj się i głowa do góry. Jesteśmy z Tobą. Pamboli podziwiam Twego męża, że zrezygnował z pracy dla rodziny. Mój by tego nie zrobił. Robi to co lubi i prędzej ja bym musiała zrezygnować ze swojej. Ja też lubię to co robię, ale jeśli miałabym szanse być z nim, pracować i zarabiać lepiej, to czemu nie :) Rosołku przeklęty ten metraż. Ja miałam problem gdzie łóżeczko postawić i dlatego nawet nad krzesełkiem do karmienia się nie zastanawiam. Musi się w leżaczku przyzwyczaić. Na szczęście na nim jest blat więc może nie będzie tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 17-luty - poszlo jeszcze raz... moze sprawdz w spamach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×