LUTY 2009!!!!!!!!!!!

Helloł! Basieniu jak miło, że mnie wywoływałaś wczoraj :) Dziewczyny macie rację co do pomarańczowych. Nie piszmy anonimowo, bo zrobi się tu syf. Myślę, że ten drugi pomarańczowy wpis nie został wygenerowany przez którąś z "nas".Mam taką nadzieję.Zawsze była tu miła atmosfera,tak jak pisze Basienia każda ma swoje zdanie i szanujemy się nawzajem,ale i inspirujemy pomysłami koleżanek...Niech tak pozostanie. A Ty Igmiku wracaj tu migusiem. Oberwało Ci się,bo masz swoje zdanie i bez tchórzostwa wypowiadasz je jako "czarna" :) Ja nie mam dostępu do maila,więc się nie wypowiadam już. Julka nie wiem co Ci tam mąż nagadał, ale na pewno NIE MA RACJI :) Robur cieszę się, że u Was lepiej. Wyobrażam sobie, że pies może być niczym członek rodziny. Ciekawe jak Kluska, pewnie też zawalona pracą. Piksip pewnie marne to pocieszenie, ale może poszukaj dobrych stron w swojej syt.,np.tej, że w ogóle masz pracę... Mój krzyż pęka. Zulka potrafi dostać się wszędzie na czworakach, ale fajniej jest jak matka prowadza za rączki. Jest tak sprytna, że gdy dociera do zamkniętych drzwi,puszcza moją prawą rękę, żebym otworzyła,po czym znowu szuka mojej dłoni. Wczoraj byliśmy u znajomych. Mają niespełna dwuletnią dziewczynkę. Okazało się, że nasza mała jest terrorystką. Wsadzała koleżance palce w oczy, szarpała za włosy. Córa znajomych uciekała od Zuzi. Potem niuńka dopadła psa, wyrwała mu trochę sierści i przydepnęła łapkę... Boże, nie daliśmy rady upilnować.

Basienia - nie wiem, czy mówimy o tym samym watku, ale jeśli tak, to nie, na tamtym już nie piszę, ale pisałam od samego początku i potem jakiś czas. Tylko, ze tam pisałam pod innym nickiem, dlatego, że wcześniej wszystkie dziewczyny z tego watku pisałyśmy pod innymi nickami ( ja pod tym co mam teraz) ale pojawiły się jakies pomarańczowe przykre wpisy i przeniosłyśmy się wszystkie właśnie na ten nowy wątek ale każda pod innym nickiem, zeby tamte pomarańczowe osoby nie wiedziały kto jest kim - ale namieszałam :) No ale przestałam tam pisać i zaglądać, bo jakoś bardziej jest mi bliski ten temat a itak tu nieraz nie miałam czasu długo zaglądać a co dopiero tam. A teraz dużo jest zupełnie nowych osób, więc wogóle już tam nie wchodzę - jeśli faktycznie chodzi o ten temat co myślę - tam Ważka też dużo się udzielała :) I jak urodziłam też to tam napisała :) Mój mały wreszcie zasnął. Ufff, spokój do rana :)

Basienia Mała jest OK,tylko z tym jedzeniem nie do końca się unormowało.Na razie je połowę tego co zwykle,tak jakby nie miała apetytu.Mam nadzieję,że się unormuje. Up Moja rada stara jak świat: Szklanka wody zamiast.Ha,ha.:) Ja nie mam z tym problemu.Po prostu ani mi ani M.się ostatnio nie chce.Fakt,że jak ten jeden raz był 2 tygodnie temu to było tak super,że do dzisiaj pamiętam.Ale rzadko się nam to zdarza.Może staż małżeński ma coś z tym wspólnego. Julka Fakt,męża masz niczego sobie,podoba mi się.

hihi jakie komplementy dostal moj M :) hihi :P nic mu niepowiem bo urosnie jego ego hehe :P

Up są skuteczne metody,ale poważne już, jak podwiązanie jajowodów metodą laparoskopii lub laparotomii ,albo dla mężczyzn podwiązaniu nasieniowodów (wazektomia). Julka wywołałaś poruszenie tymi fotkami Twojego M..he,he.;) Lampion super,możesz się zająć tym profesjonalnie :) Haydi zrozumiałam wszystko.:)Takie fajne byłoby te forum gdyby nie te złośliwe wpisy,co nie?Mówię tu ogólnie o kafe. Robur u nas po chorobie też mniejszy apetyt,ale wszystko wraca do normy.Dobrze,że już lepiej z Milenką. Rosołku takie rzeczy..Zuzia mały rzeźnik :) A po kim ma charakterek,po mamusi?:D Szkoda z tym mailem,że nie umiesz się dostać.A próbowałaś z innego kompa? Dziewczyny jak coś wysyłacie to prześlijcie też Rosołkowi,jej mail jest w zakładce nasze maile.:) Dzięki. Leci Kill Bill .Uwielbiam.Miłego wieczorka :)

Ale mrozik z rana….brrrrr…… Oczywiście kawka, ciepła, pachnaca z mleczkiem…. Mniam \\_/J Julka- ach ci faceci…. Ale wiesz to ta nasza gorsza połówka, więc w głowie też trochę gorzej niż my ma;) haha…. Jezu oni to czasem jak cos palną to normalnie w uchy strzyka… trzymaj się kochana. U nas ostatnio ciut lepiej, ale też były czasy ciężkie jeszcze całkiem niedawno. Ja też pobudka codziennie o 6 – albo przed, a w weekendy też o 6 mała wstaje, niestety:( mogłaby pospać tak do 8….. Potem drzemka dopiero w okolicach 10 jest. Salwia- pieprzony kryzys! Wiesz teraz to jest idealne wytłumaczenie na każdą sytuację, mogą obcinać premie, stawki, nie dawać podwyzek itp. No bo kryzys i kto im udowodni że firma świetnie działa. U nas też władze twierdzą, że kiepsko i nie sadzą żeby były jakieś podwyżki od stycznia (u nas zawsze tylko raz w roku w styczniu są przeszeregowania), a działy pozyskujące klientów mówią że swietne wyniki mają! Wiec jak teraz w styczniu nie będzie podwyżki to zaś rok trzeba czekać na następną okazje. Maja- Emi boi się bączka jak tylko go zobaczy to płacz;) hehe, ona uwielbia swoje pacynki – kotka i pieska. Jak dorwie nie puści;) Malinowa- no dokładnie u mnie w pracy tak jest jak u Ciebie…. Niefajne to. Mama 17 l- u nas też era wstawania i raczkowania po całym domu no i Emcia też uwielbia jak ja się goni! Nie nadąży nóg i rąk przekładać tak szybko zasuwa!;) Rosołku- tak to jest jedyny plus, że jakaś praca jest, tylko wiesz zalewa mnie krew jak pomyślę sobie ile ja roboty odwalam i za jaka kasę… no normalnie 800 % normy wyrabiam, a zastanawiam się po co w ogóle…. To jest dołujace w tym wszystkim, że inni za taką kasę wpisuja cyferki do tabelki i w excelu sumują….. no chore…… ale cóż…. U nas po staremu, wszystko ok., mała coraz częściej jada „po dorosłemu” jakoś to prędzej jej można wcisnać niż słoiczek! Zmykam, papa

Witam z ranka :D Herbatka z cytrynką i jogurcik.:) Piksip mam dokładnie takie same zdanie odnośnie kryzysu,którego w Pl ponoć w ogóle nie było ;) Wszystko zwala się na ten kryzys,chore to.Naprawdę. A mróz okropny..ale u nas słonecznie,więc pewnie śmigniemy na spacerek :) Nowe fotki na emilu :D Miłego dnia forumki :)

Basiulka dzięki za głos w mojej sprawie Ja nie miałam odwagi zawracać gitary dziewczynom i poprosić o przesyłanie zdjęć i wszystkich innych ciekawostek na moją prywatną skrzynkę. Jula, takie poruszenie Twój mężu wywołał na forum, aż mnie skręca, że nie mogłam pooglądać :) Kobitki zgadzam się co do kryzysu,którego rzekomo nie ma.U mojego męża obcięli wszystko, co można (na produkcji), a biura zarabiają tak samo.Do tego ogromne premie co 3 m-ce... Macie jakieś pomysły co do prezentów mikołajkowo-bożonarodzeniowych?Dla dzieciaczków oczywiście.

Rosołku sprawdź maila :)

Nawet nie mam czasu Was poczytać:( Nocki niezłe - budzi się na smoczka - mam nadzieję, ze to minie - no w końcu polubiła smoczka i w dzień też chce spać ze smoczkiem - z jednej skrajności w drugą :D Kochane mam pytanko - czy można gotować maluchom warzywa w mundurkach i potem obierać? Bo ja tak robię, bo jest mi szybciej - ale nie wiem czy wolno? No i czy wychodzi Wam budyń na melku modyf? Bo ja dałam 1,5łyżeczki mąki ziemn. i nic - nie zgęstniał:( Mam ciche dni z mężem - denerwuje mnie!!!

Ulala,faktycznie mężulek niczego sobie Julka. Ale rzeczywiście nic mu nie mów. Wiesz co,jeśli chodzi o teksty nt. wyglądu, to mój wprost mi nie powie, ale w żartach non stop słyszę. Olewam to. Powiedziałam mu kiedyś, że może znaleźć szczuplejszą i jędrniejszą,lecz drugiej takiej dobrej i kochającej już nie. A daś wcale nie wygląda na chuderlaczka :-) Majka Zuza tak samo wkłada nóżki między szczebelki i czasem krzyczy, bo nie umie wstać. A jakie ma fajowe fałdki na nóżkach :) Basieniu Wiktoria w długich ciemnych włosach wygląda powalająco.Chociaż jej własna czuprynka też śliczna. Jeszcze jedno pytanie: w jakich bucikach chodzą Wasze dzieci w domu? Zuza ma miękkie kapciuszki,np. takie góralskie, z futerkiem i strasznie je "wykręca". Zastanawiam się, czy nie szkodzi to nóżkom.Z drugiej str. te kapcie układają się do jej stópki.

Rosołku - Moja jeszcze nie chodzi i ubieram ją w śpiworek, kocyk i derkę od spacerówki i bez bucików. No i chyba na zimę nie bedę kupować - chyba, że zacznie chodzic - a mam jeszcze takie od kombinezonka mięciutkie jak rękawiczki - nie wiem jak to opisać :) Kombinezonik juz za mały a buciki są dobre :)

A... doczytałam - w domu - w skarpetkach - ale siedzi:) a wiesz, Zawitkowski - zalecał tylko skarpetki - może takie wełaniane na zime, co?

No właśnie mamy grube skarpety, ale u nas jest chłodno, szczególnie od podłogi ciągnie(nie ma dywanów ani wykładzin) i wydaje mi się, że skarpety to za mało...

Rosolku-u mnie tez zimno przy podlodze,tez mamy wszedzie parkiet oprocz sypialni.Ja zakladam malej rajstopki i na to jeszcze skarpetki,musi wystarczyc. Robur-przykra sprawa z psem.Moj ma juz 10 lat i mimo,ze jest sprawny jak kiedys,to ja juz jakos mysle o tym co bedzie,kiedy...i mam nadzieje,ze po prostu zasnie. Haydi-sanek jeszcze nie mamy,musze pomyslec w koncu. Up-ja tez mam schize,ze jestem w ciazy.Nie powinnam,bo musze odczekac rok od porodu,poza tym biore tabletki,okresu nie ma i nie mam 100% pewnosci,ze nie jestem.Gdyby sie tak zdarzylo,to najgorsze obawy bym miala przez tabletki wlasnie. Metody radykalne anty sa,ale nie wiem czy w PL legalne. Jakie macie zdanie nt. szczepionek przeciwko grypie swinskiej?Ja sie waham,niby dzieci sie powinno zaczepic,ale z drugiej strony to nie wiadomo tak do konca jakie sa skutki uboczne.No nie wiem,mam nadzieje,ze sie uchronimy w tym naszym malym miasteczku. Ja ostatnio ciagle przy malej,bo wstaje i sie obala nieraz,trzeba pilnowac,smiga jak szalona na czworaka za psem i tez trzeba pilnowac:)Nie bardzo mam czas na kompa,wieczorem padam na pysk i wole polezec przed tv. Ok,ide robic rybe po grecku.

A o co chodzi z tym kolorem pomarańczowym?Podajcie mi jakie ryby dajecie dzieciom i w jakiej postaci?Wczoraj usypiałam 2,5 godz Miłosza, płakał mocno:(

a wysłałam fotkę na poczte

witajcie :) no jestem w domu dzis mialam jazdy :) ale wieczorem znowu ide placyk pocwiczyc jeszcze... eh juz mi sie niecche :) Rosolku hihi moj M jak M :) normalny facet... no i mam dobra wiadomosc wyniki mamy dobre :) tylko teraz operacja czeka...

Julcia - Super wieści - widzisz - mama zdrowa jak rydz! No ale wiem co bidulka przeszłaś...

Cześć Dziewczyny !!! Żałuję, że odwiedzam was tak rzadko na forum i zazdroszczę tym ktore znajdują czas żeby popisać ... Nawet nie wiem od czego zacząć co u której się dzieje itd. itp. Moja Majka 16-ego skończy 9 miesiecy..ten czas tak szybko leci :))) Obecnie ząbkuje:/ mamy za sobą już dwie dolne jedynki teraz wychodza górne:/ Dziewczyny mam pytanie czy któreś z Waszych Pociech cierpi na AZS???? ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY ??? jak zmagacie się z ta wstrętną chorobą jaka dieta itd. czy robiłyście jakieś testy??? i jeszcze kilka pytań ktore jeszcze karmią piersią ??? i nie miały jeszcze okresu ??? POZDRAWIAM I Przesyłam BUZIAKI

kurde dlaczego wyświetlam sie na pomarańczowo ???? no tak zamiast v napisałam w ... tak rzadko zaglądam

Dobry wieczór! Dziś nie miałam czasu nawet Was poczytać - niezapowiedziani goście :) - dopiero teraz poszli więc czytam co tam u Was nowego.... Po pierwsze Julka - suuuuuper, że wyniki mamy dobre :) Taks ie biedna martwiłaś :) Cieszę się razem z Tobą! Hehe, no widzę, że Twój mąż się kobietkom tutaj spodobał :) Ja od razu napisałam, że wygląda sympatycznie, w sumie miałam też na myśli, że przystojny z niego facet, ale to nie zmienia faktu, że nie ładnie z jego strony za to co Ci powiedział...... A lampion piękny ! Zwłaszcza jak świeci w ciemności. Wiola - mój nie ma AZS, natomiast nadal karmię piersią, a pierwszy okres miałam w tym tygodniu :) Agi - śliczny ten Twój synek - włoski ma świetne, takie długie :) Pimboli - na właśnie ja tez już muszę się za sankami rozejrzeć, nagle spadnie śnieg i sanek nie będzie, więc lepiej już kupić :) Rosołku - mój ma w domu rajstopy i ciepłe skarpetki. Butki miał może z 5 razy w życiu na nogach :) Jak wychodzimy to zakładam mu papcie takie góralskie własnie. Basienia - śliczne zdjęcia Wkitorii. I pierwsza bryka też super! Fajnie, że wpadłaś na pomysł wysłania zdjęć Rosołkowi. Moich jej nie przesłałaś chyba, ale w sumie na NK moje widziała :) No i dobry pomysł - jak będę coś na meila wysyłać to do rosołka od razu też :) Oj, ja już zmykam, bo małego kąpać. Dobrej nocy dziewczyny!!!!

Hejka Kochane! Rzeczywiscie jestem zalatana troszke ale moj harmonogram sie sprawdzil i daje rade a praca dala mi takiego powera ze glowa mala. Nie chce zapeszac ale czuje sie tak jak ryba w wodzie, odnalazlam sie w tym ito daje mi satysfakcje a co za tym idzie humorek tez dopisuje. Mam nadzieje ze tak bedzie dalej. Maja konczy dzis 9 miesiecy, ale tez czas leci...:) Kochane nadal nie mam internetu, zmieniamy operatora i bede miala internet dopiero od poniedzialku dlatego pisze dopiero jak jestem u siostry. Nie mialam za duzo czasu wiec mialam do wyboru albo napisac tylko co u mnie dokladnie albo poczytac co u Was. Wiec wybralam drugam opcje i tylko ogólnie co u mnie a szczegolowo poczytalam, niestety nie zdaze nawiazac, ale jestem na biezaco!;) Myslami jestem caly czas z Wami, zreszta mam fajna nowa kolezanke w pracy i sie jej pochwalilam Wami i nam strasznie zazdrosci,m ze mamy ze soba taki kontakt! Oby tak dalej!:) Pomarancze (poza nasza stala Pomaranczka;)) niech sie bujaja na inne forum, Lutówki nie ryby i swoj glosik maja a i od Igmik niech sie odfajkuja! Robur wiem co czulas ja mialam identyczna sytuacje, moja sunia miala guza na watrobie i tez ja musielismy uspic, ja z nerw az wymiotowalam w taka rozpacz wpadlam... Trzymaj sie Kochana! Nie gniewajcie sie ze nie nawiazuje wiecej ale lece kroic 9 mini torcik:P Przesylam dobre fluidki i moc usmiechow dla wszystkich, milo ze o mnie pamietalyscie! Rosolku i dla innych ktore o mnie pamietaly a mi to umknelo Pa

Julka Dobrze,że mamy wyniki dobre.Oby tylko z operacją było w porządku.

Hejeczka dziewusie!!! Ja mam @-owy blues :( Normalnie deprim chyba se zapodam... Julka to wspaniale, że mama ma dobre wyniki!!! Kamień z serca :) Haydi kiedyś Kluska przesłała link z fajnymi sankami. Takimi z "futerałem" na dziecko :P hehe odnośnie do męża Julki najlepszy koment strzeliła robur :D "nie wygląda na wrednego" hehehehe - a no nie wygląda :D :D :D (okresowe dołu na chwilę umykają ;)) no i robur - krew nie woda (niestety) - :P te wszelkie podwiązania są w pl nielegalne... I nie wiem czy posunęła bym się do takich drastycznych środków. Pewnie gdyby moje życie było bardzo zagrożone... basienia a cóż ty dzisiaj rano bez kawki??? :) fotki super! Wiki to duża dziewczynka, zwłaszcza na tym jeździku. rosołku no my też zaczynamy się powoli rozglądać za prezentami. Heh, trochę mnie to przeraża ze względu na kasę... Ale damy radę... a bucików nie zakładam po domu. Kuba jest w samych rajtkach, bez skarpet. też mamy tylko panele... Może mu zimno... Kurde. U nas w mieszkaniu w sumie jest ciepło to chyba nie trzeba dodatkowych skarpet zakładać. Muszę sprawdzić czy ma ciepłe stópki. Teraz zaczął raczkować trochę, to więcej czasu na podłodze. pimboli no chyba nielegalne. No tak, strach przed zajściem w ciążę i równoczesnym braniem tabletek jest podwójny. ja odstawiłam i jestem w kropce :( viola nie wiem za wiele o AZS. agi Miłoszek kochany :) idę kapać córę. Buzi!!!

no ja tez sie strasznie ciesze ze wyniki sa dobre a dzis mi sie snilo ze mama ma wyniki dobre :) kamien z serca :) kurcze ja nieraz mam takie sny dzien przed np wynikami z egzaminu itd ale czemu niemam snu proroczego przed egzaminem na prawko? hihi a wiecie kiedys snilo mi sie pamietam bylam w trakcie zdawania matury ze bylam na dworze z pieskiem moja jamniczka i nagle niemogla chodzic na tylnie lapy... i obudzilam sie z placzem i balam sie zeby sen sie niesprawdzil i pare dni po tym snie mojemu pieskowi szczelil kregoslup i tracila czucie w tylnych lapkach az wkoncu niemogla chodzic i my z nia wyszlismy na ten sam trawnik co w snie i mi sie dopiero przypomnial ten sen i wpadlam w ryk.... ze to mi sie snilo przeciez.... ok lece uspic Adaska ;) postaram sie was doczytac pozniej o ile niepadne wczesniej hihi dzis mialam koszmarna nocke moj glodomorek chcial co chwile jesc najpierw po kapieli zjadl mleko za 3 godz obudzil sie znowu zjadl i o 3 w nocy znowu zjadl i godz z nim walczylam zeby zasnal... i o 6.30 pobodka

Dziękuję za miłe słowa.Zagoszczę tu u was na dłużej:)Fajne jesteście i bardziej mi się tu podoba niż na babyboom

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4210281&start=0 zobaczcie uśmiałam się:)

Hej kochane!! Ja na melduneczek tylko. Franika chorusia :( Ma zapalenie górnych dróg oddechowych. Na razie bez antybiotyku tylko leki i inchalacje. I miała banki stawiane! Nie płakała bo ja trzymałam na rękach. bardzo fajna pani doktor. Frania kaszle potwornie a mi serce pęka bo to straszne. A katar leci jej strumieniami z nosa. Masakra. Podniosłam jej bardzo wysoko teraz łózeczko - 3 grube książki i odpukać śpi. Ale wczoraj całą noc nie spałyśmy koszmar jakiś. M przyjechał dziś z wawy zeby nas ratować. Franka nie może chodzić na dwór i dziś nie było kąpieli. Jest biedna naprawdę. :( buuu do poniedziłku powinno być lepiej. Te inchalacje mają pomóc. Kochane trzymajcie się moźe jutro jakoś coś poczytam co u was i napiszę. Buziiaaakkkiiiii

Hej..pobudka :) Mała wstała 5.50 DRAMAt!!!! Będę wstawać z kurami i znosić jajka :P Co prawda kur nie mam,ale chyba kupię sobie jakieś :D :D :D Piksip jak mi się uda dziś to ja Ci stawiam kawkę,na przerwie..oczywiście :)Dużą i pyszną :) Szklana dużo zdrówka dla Franki od cioteczek forumowych Oby inhalacje pomogły i Frania szybko odzyskała siły witalne. To Ci się bidulka załatwiła.Trzymajcie się cieplutko Agi fajnie,że Ci się podoba Pytałaś o kolor pomarańczowy..to kolor nicku osoby nie zalogowanej,która pisze anonimowo,często rzeczy głupie i przykre. Jeśli chodzi o ryby to ja dawałam ze słoika dorsza i rybę po grecku.A raz pstrąga i łososia z folii na spróbowanie .Ale teraz temat się rozwinie i będę już częściej dawać rybki :) Synek śliczny i ma długie włoski :) Haydi dziękuje za komplemencik :) Wysłałam tylko parę ostatnich maili do Rosołka,fajnie,że dołączasz do akcji 'Podaruj Rosołkowi maila" :D Rosołku dzięki za piękne słowa. U nas panele i parkiet.Rajstopy i do tego skarpety obowiązkowo zakładam.Jak śmiga po mieszkaniu to zawsze rączki zimne.Zastanawiam się czasem czy jej rękawiczek nie założyć,he he... Kluska fajnie,żeś z nami myślami.:) Bardzo fajnie,że się spełniasz i z pracy zadowolona jesteś.. Buzia dla Klusi za 9 miesiączków, Julka dla mamy. Up wiesz ja nawet nie skojarzyłam,że te rozwiązania są w Pl nie legalne. Mam nadzieję,że znajdziesz jakąś skuteczną metodę,bo tak żyć w stresie to się nie da :) Ja bez kawki,choć jak kawka jest to taka słabizna,bo się w ciąży oduczyłam.Eh...starzeję się :D Wczoraj dzwoniła mama,że dziadek w szpitalu i jest bardzo źle,a parę dni temu przyjaciółka moja kochana powiedziała mi,że jej tato umiera na raka i świąt już razem nie spędzą.I mnie serducho boli strasznie :( Przepraszam,że kończę smutnym akcentem. Życzę Wam miłego dnia i dobrego humorku :)