Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hejka Julka, powodzenia przy karmieniu. Szklana ja dodaje kaszke do mleka. Wlewam do butelki 100ml wody i daje 3 łyzki(te z puszki) mleka.Do tego dodaje 2 łyzki kaszki smakowej lub mlecznej.Łyzki te tez od mleka . Samego mleka nie podaje wcale. Powiekszylam dziorke w skoczku zeby łatwiej lecialo. Kaszka musi miec nie zupelnie gesta konsystencje bo nie przeleci przez smoka. Mysle ze na lyzeczke u nas jest jeszcze zbyt wczesnie bo raz ze mala nie potrfi jesc lyzka(nawet ta dla dzieci) i krztusi sie. Smokiem to tak ciagnie ze szok. Dzis juz nawet zwiekszylam jednoraazowa dawke takiej mieszanki do 120-140ml. Tez zjada. Mysle ze sama na oko sobie zobaczysz jak ta kaszke podawac. To stronka. http://babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,1309.html Pimboli z tym kremikiem to masz zupelna racje. U nas takiego slonca nie ma wiec 20 starcza. Na lato to kupie mocninejszy. W polsce tez bede szalec z dobrym filtrem. Teraz yle bo ranczo sie zaczeło :) a u nas jest bardzo do tyłu bo to a poloni. Do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boela rzeczywiście link nie działa bo wstawiają sie spacje. Poddaje się i wklejam artykuł "Pytanie o siadanie" Tekst Paweł Zawitkowski, fizjoterapeuta z Instytutu Matki i Dziecka Dzieci rwą się do siadania, bo świat z tej perspektywy wygląda znacznie ciekawiej. Co jest prawdą, a co mitem w powszechnej wiedzy na temat tego etapu rozwoju niemowlęcia? Czteromiesięczne niemowlę można podpierać poduszką, jeśli rwie się do siadania. NIEPRAWDA. Czteromiesięczne niemowlę jest jeszcze do tego kompletnie nieprzygotowane. Ani jego układ mięśniowy, ani kostno-stawowy nie jest gotowy do takiego wysiłku. Najczęściej rwą się do siadania niemowlęta, które bardzo wcześnie były noszone w pozycji pionowej lub często i na dłuższy czas były układane w foteliku albo leżaczku. Tymczasem ze względu na zdrowie dziecka lepiej byłoby sadzać je sobie na kolanach i trzymać w pozycji pionowej, ale na krótko i sporadycznie. Jeśli dziecko wyraźnie domaga się lepszych widoków, można je nosić na rękach, bokiem do podłogi z główką i tułowiem uniesionym pod kątem 40-50 stopni. To zazwyczaj zaspokaja potrzebę dziecka, by widzieć więcej. Układanie poduszek pod plecami i po bokach nie jest dobrym pomysłem, ponieważ zakłóca naturalny rozwój kontroli tułowia. Siedmiomiesięczne dziecko powinno usiedzieć bez podpierania 20 minut. NIEPRAWDA. Człowiek to nie zaprogramowana maszyna. Są dzieci, które to potrafią, a są i takie, które w tym wieku w ogóle jeszcze nie siedzą bez podparcia. Widocznie ich mięśnie i układ kostny nie są jeszcze na to gotowe. Jeśli jednak maluch skończy dziewięć-dziesięć miesięcy i wciąż ma problemy z siedzeniem, warto o tym powiedzieć lekarzowi. W nauce siadania trzeba pomagać. NIEPRAWDA. Zdrowe dzieci, którym zapewnimy odpowiednie warunki do rozwoju, nauczą się siadać same, i to szybciej, niż nam się wydaje. Takie warunki to częste kładzenie dziecka na płaskim, twardym podłożu (np. na materacu rozłożonym na podłodze), zwłaszcza na brzuszku. Najlepiej jeżeli sami będziemy często kładli się z malcem i razem z nim bawili. Podnosząc głowę i klatkę piersiową na przedramionach, sięgając po zabawki, turlając się, dziecko wzmacnia mięśnie szyi, karku, ramion i tułowia potrzebne przy siadaniu. Jeżeli usiądzie samo, np. podciągając się w spacerówce, można pozwolić mu posiedzieć. Jeśli jednak szybko opadnie do przodu lub na bok albo zacznie się zsuwać, to znak, że chęci wyprzedzają możliwości i jeszcze za wcześnie na siedzenie, dlatego nie powinniśmy go do tej pozycji zmuszać. Niemowlęta w wieku ośmiu miesięcy umieją już same siadać. NIEKONIECZNIE. Siadanie to bardziej skomplikowana umiejętność niż siedzenie i dziecko opanowuje ją mniej więcej między siódmym i dziesiątym miesiącem życia. Wiele niemowląt w tym wieku, jeśli są podtrzymywane pod pachami, pewnie stoi na nogach, a nawet próbuje wstawać o własnych siłach, podciągając się za szczebelki łóżeczka czy nogę od stołu, natomiast gorzej radzi sobie z siadaniem, i to zarówno z pozycji leżącej, jak i stojącej. Najczęściej niemowlęta opanowują siadanie dopiero wtedy, gdy nauczą się utrzymywać pozycję na czworakach. Dziecko z dysplazją stawu biodrowego później zaczyna siadać. NIEKONIECZNIE. To zależy od tego, jak szybko rozpoznano dysplazję i jaki jest jej stopień. Jeśli stało się to zaraz po urodzeniu, natychmiast rozpoczęto leczenie i założono dziecku aparat, prawdopodobnie po kilku miesiącach będzie go można zdjąć. Maluch będzie siadał i chodził nie później niż jego rówieśnicy. Natomiast jeżeli wada została rozpoznana zbyt późno lub konieczny był dłuższy pobyt w szpitalu i leczenie w gipsie, dziecko może zacząć siadać (i chodzić) znacznie później niż rówieśnicy. Gdy dziecko umie już siedzieć, najwyższy czas rozpocząć naukę korzystania z nocnika. NIEPRAWDA. To tak, jakby uczyć prowadzenia samochodu wszystkich, którzy sięgają już nogami do pedałów. Korzystanie z nocnika wymaga opanowania wiedzy na temat sygnałów płynących z ciała i nauczenia się, jak na nie reagować. Zwykle dziecko jest na to gotowe pod koniec drugiego roku życia. Ale już około 12. miesiąca życia, kiedy dobrze siedzi bez podparcia, można zacząć uczyć je korzystania z nocnika. W tym okresie siad jest dla dziecka bardzo atrakcyjny, co ułatwia namówienie malca do pozostania na nocniku, a później bywa to trudne. Od rocznego dziecka nie można jeszcze wymagać, świadomego korzystania z nocnika, ale z reguły wczesne próby oswajania z nim ułatwiają późniejszą naukę. Tyle możliwości! Pozycja siedząca nie tylko otwiera przed niemowlęciem nowe widoki, ale także pozwala na zupełnie nowe zabawy. Gdy obie ręce są wolne, można np.: - swobodnie sięgnąć po zabawkę; - przekładać ją z ręki do ręki; - przewracać grube kartki w książeczkach dla najmłodszych; - chwytać dwie zabawki i stukać nimi o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitki mam pytanie jak podajecie kaszke np ryzowa z jablkami??? bo np z bobobvity na opakowaniu jest napisane ze przygotowac 150ml wody a z nestle ze na mleku modyfikowanym... czy mozna troche takiej kaszki ryzowej dodac do mleka co na wodzie trzeba przygotowac? cyz lepiej kupic taka co na mleku sie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka jak jest kaszka mleczno ryżowa to robisz na samej wodzie, natomiast jak sama ryżowa to robisz na mleczku modyfikowanym. Inaczej jest zupełnie bez smaku. Zrób sobie porcję i spróbuj. Ryżowa jedynie zagęszcza. Malinowa dzięki za wklejenie tego artykułu. Dla zainteresowanych: Już wysłałam na skrzynkę wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolea zauwazylam ze kaszka ryzowa z jablkami z bobovity na opakowaniu jest napisane ze przygotowac na wodzie a na stronce ze tez mozna na mleku modyfikowanym a z nestle przygotowac kaszke na mleku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła Dziewczyny mają rację,idź na policję,przedstaw sprawę i na pewno Ci pomogą.Dobry pomysł z tym znalezieniem osób,które mają podlewać kwiatki u sąsiada - policja na pewno Ci pomoże ich znaleźć,może np.zadzwonią do pracy tego Hiszpana i tam podadzą jakiś numer telefonu do rodziny.Szkoda kota,trzeba go ratować.A może straż pożarna,nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszla-ja bym zadzwonila do Tierschutzvereine,oni ci najlepiej poradza co robic. Moim zdaniem nie czekac.Ja na miejscu twojego sasiada wolalabym,zeby mi ktos wszedl do domu albo nawet zbil szybe niz zastac mieszkanie zniszczone.Zalatwiac sie ten kot tez gdzies musi.Poza tym dwa tygodnie to bardzo dlugo.A koszty i tak bedziecie musieli poniesc,ale chyba lepiej miec kota w domu niz martwic sie tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lutówki :) tu marcowa mama również z lutego i jeśli mogę to mam pytanie . czy jest może wśród was mama która karmi malucha nutramigenem? od tygodnia moja córa Nula (anula) straszliwie mało je, a w ciągu ostatniej doby zjadła tylko 150 ml. dzwoniłam do lekarki, kazała zmienić mleko bo nutramigen jest paskudny a ona pcha teraz wszystko do buzi i poznaje inne smaki ale niewiele to dało, pije tylko wodę z glukozą, chciałam zapytać czy może któreś z dzieciaczków tak miało (bo niewielka różnica jest między waszymi a moją nulką) czy może to kwestia smaku czy gastro-fochy czy może jakiś alarm powinnam włączyć... przepraszam że zawracam wam głowę ale się martwię a u nas w marcówkach nie było takiego problemu do tej pory. przyszła, może jak wlazła to i wylezie jakoś ... jak nie to też bym dzwoniła po straż bo mu mieszkanie zdemoluje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli śliczna Nadine :) Rosolku ale sliczna sukieneczka na chrzest :) niewszystkie zdjecia mi sie chcialy otworzyc w duzym oknie wogole wszystkie bobasy sa cudowne !!!!! :) :) tez wkleilam Adaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro bedziemy myslec bo dzis i tak sie nic nie zalatwi.Trzeba bedzie drzwi rozwalic mu. juz jest topik luty 2010 wowo az sie lza w oku sciska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaitosia ja karmię swoje dziecko tym świństwem. Dostaje to od około 2 mc swego życia tak więc od momentu kiedy jeszcze dzieci niezbyt rozróżniają smaki.Nigdy jednak tak nie robił. Były dni, że na jedno karmienie wypił 100 lub 80 ale zawsze coś. Może małej ząbki idą i dlatego straciła apetyt. Radzę sprawdzić i zajrzeć do buzi.Woda z glukozą jest zdradliwa bo daje energię i dzieci nie są głodne. Dawaj samą wodę. Jak prze głodnieje to zje i mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki boela, zajrzałam idąc za twoja radą :) nie ząbki :) chyba bym padła - dziś mała dopiero 3 mies kończy, na szczęście jest poprawa bo mała zaczęła jeść w nocy prawie normalnie. Zjadła tylko 100 ml mniej niż jej norma wagowa. ufff bo już myślałam że coś złego jej się dzieje. wracam z powrotem wyłącznie do nutramigenu bo po enfamilu (na który miałam zmienić) wysypało ją całą... a już skóra była taka gładka... no ale przynajmniej je :) pozdrawia was wszystkie. są tu u was już jakieś ząbki ? :) pochwalę się marcówkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaitosia tak mamy już ząbki. Karolek mamy17luty już miał swój debiut. Dwa piękne ząbki. Wszystkie już mu ich zazdrościmy. Chociaż pochwalę się, że chyba na dniach i mojemu szkrabowi coś się w buzi wykluję a skończył 3 mc 19. Dziąsełka coraz jaśniejsze. Więc nie dziw się gdyby i twojej kruszynie coś się pokazywać zaczęło w buziuni. Pytanko: Dajesz już jakieś dodatkowe posiłki? Ja wprowadziłam już jabłuszka i marchewkę oraz silnie rozcieńczony soczek jabłkowy po którym mój mały ma apetyt niesłychany i potrafi zjeść bardzo dużo tego ohydztwa na n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałabym całkiem. Wszystkiego najlepszego z okazji 3 miesiączków złóż swojej kruszynce od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja tylko na chwilkę, szybciutko, bo brak czasu, jak zawsze. Liczę na Waszą pomoc.Co jest najlepsze na ropiejące oczko u maluszka? I druga rzecz. Wczoraj pierwszy raz podałam marchewkę z hippa. Wydaje mi się,że niunia je bardzo niechętnie, wypycha językiem. Wasze dzieci też tak reagowały? To normalne czy świadczy o tym,że nie jest jeszcze na nowe jedzonko gotowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku co na oczka nie mam pojęcia, natomiast to wypychanie językiem u dzieci jest normalne. Nie potrafią przecież jeść jak my. Dopiero muszą się nauczyć. Staraj się by to co na łyżeczce znalazło się w buzi głęboko. Najlepiej łyżeczkę tak zainstalować by zawartość z niej znalazła się na górnym podniebieniu. Zobaczysz że szkrabek sam będzie buziunie otwierał szeroko po paru karmieniach. Jest bardzo mało prawdopodobne by nie smakowało. Raczej technika karmienia nie wypracowana i niunia sobie nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowy Gość
Rosołku - przemywaj oczko rumiankiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dzięki za rady. Pomarańczowy myślałam o rumianku,ale jakoś nie jestem do niego przekonana,bo jak kiedyś przyłożyłam na jęczmień,to nie dość,że się rozwinął, to jeszcze nie schodził przez 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowy gość
Na jęczmień - złoto :P Mała dziś marudna! A wczoraj złotoooo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z czasem znalazłam sposób: przegotowywałam wodę i robiłam gorące okłady na bolące oko.Jęczmień nie rozwijał się.A powraca co jakiś czas,tylko nie daję już mu szansy zaistnieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia też była okropnie rozdarta w piątek.Nie mogła na chwilę zostać sama, bo wrzask był niemiłosierny.A wczoraj i dziś cudowny dzieciak. taki złe dni mają nawet dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piksip. No to mozemy sobie podac grabe bo Nastion jest starsza o 4 dni i wazy 5530(od wczoraj) i ma 61cm. Waga startowa 1560 i 41cm wzrostu.. Ostatnio tez jakos malo tyje. Mhhh. Moze juz swoje nadrobiły i teraz tylko spokojnie sobie tyja i rosna. Wkoncu to byl bardzo duzy wysiłek dla takich malutkich organizmów. Nasza mala ostatnio przez miesiac przytyła 450gram. No widocznie tak ma byc. Wazne ze nie chudnie, chyba :) No i moja Nattia jak Twoja Emi jak narazie lapie bardziej lewą rączką. Moze to normalne w tym wieku?? Nie ma to dla mnie znaczenia czy bedzie prawo czy lewo reczna ale moze tak maja dzieci skoro i u Was tak jest. Boela, to znaczy ze musisz ciagle siedziec skoro ta pozycja brzuszkowa jest ok:) Jutro tez pocwicze bo ten brzuszek to zupelnie jej nie pasi.Nic posiedze sobie:) Musze poslac do Piotrusia Nastiona zeby sie z łyzeczki nauczyła :) Bestia łyzeczka je cala soba i wszystko wyplówa. Przyszła i jak akcja z kotem. Zapytaj sasiadów moze ktos ma klucze lub numer do tego goscia. No. Przykra sprawa. Malinowa, dobre to co nam podesłałas. Sobie wszystko przeczytałam. Nasza mała lezy na płaskim i ani mysli o siedzeniu. Julka, ja zawszze daje kaszki do mleka. Jak sa kaszki mleczne to daje mniej mleka modyfikowanego a jak sa zwykle to daje mleko normalnie i dodaje kaszek. Juz pisałam ze moja mala nie chce samego mleka a tak to zawsze je bo jest z kaszka. Majtosia, pozdrawiam. U nas jeszcze nie ma zabków. Cos jednk bedzie bo mala strasznie marudzi . Rosołku, daj do butki ta marchewke. Dojej troche wody i zobaczysz ze odkryła ameryke :) U nas dzien kolejny minął.. Mała dzis miała zmniejszony apetyt.Pogoda kiepska wiec moze dlatego. Wszystko ogólnie super. Buziaki dla mamuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku przemywać oczka gazikami nasączonymi solą fizjologiczną. Od zewnętrznego kącika do srodka, oddzielny gazik dla każdego oka. Jak nie pomoże po kilku dniach to lepiej poradzić się lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Rosołku my tez wczoraj miałyśmy debiut marchewkowy..ale było zabawnie.Wiki też trochę pluła,ale smakowało ;) My codziennie przemywamy oczka rano i przed kąpielą właśnie tak jak pisała Malinova,solą fizjologiczną. Przyszła współczuję,biedny kotek,mam nadzieję,że wszystko pomyślnie się rozwiąże.Trzymam kciuki Szklana ale fajnie weekend w lesie...te powietrze..hmmmmm majaitosia moja myszka nie je nutramigenu,ale ostatnio je mniej mleczka,nie wiem co jest tego powodem.Może też gastro fochy..he he. A dziś przespała prawie cały dzień...o co kaman? Ważko buźka dla Nastki...tak urosła,mamusia dobrze karmi ;) Wiki nauczyła się przewracać z plecków na brzuszek i ma z tego niezłą radochę,a ja nie mogę jej na chwilkę spuścić z oczu jak jest na macie,bo toż to szaleństwo to co ona wyprawia :) No i krzyczy i piszczy,że ją na dworze słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Rosołku my tez wczoraj miałyśmy debiut marchewkowy..ale było zabawnie.Wiki też trochę pluła,ale smakowało ;) My codziennie przemywamy oczka rano i przed kąpielą właśnie tak jak pisała Malinova,solą fizjologiczną. Przyszła współczuję,biedny kotek,mam nadzieję,że wszystko pomyślnie się rozwiąże.Trzymam kciuki Szklana ale fajnie weekend w lesie...te powietrze..hmmmmm majaitosia moja myszka nie je nutramigenu,ale ostatnio je mniej mleczka,nie wiem co jest tego powodem.Może też gastro fochy..he he. A dziś przespała prawie cały dzień...o co kaman? Ważko buźka dla Nastki...tak urosła,mamusia dobrze karmi ;) Wiki nauczyła się przewracać z plecków na brzuszek i ma z tego niezłą radochę,a ja nie mogę jej na chwilkę spuścić z oczu jak jest na macie,bo toż to szaleństwo to co ona wyprawia :) No i krzyczy i piszczy,że ją na dworze słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, pisałam, że 2 dni po szczepieniu były ciężkie i myślałam, że to już koniec a tu terroryzowania rodziców ciąg dalszy :/ mała tak jakby buntuje się przed spaniem. jak widzi, że chcemy ją uśpić to mega wrzask włącza. widać, że zmęczona ale za nic usnąć nie chce... o samodzielnym zasypianiu teraz to już w ogóle mowy nie ma. mojemu aniołkowi wyrosły różki :( także basienie zazdroszczę przespanego dzionka ;) Przyszła współczuje akcji z kotkiem :( mam nadzieję, że uda wam się jakoś wydostać biedactwo.. Rosołku nam też na szkole rodzenia położna mówiła, że jakby oczko ropiało to sterylny gazik i sól fizjologiczna do przemywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienia Twoja niunia spała prawie cały dzień, a mój pieronek nie. Od 5.30 już szalał. I nawet jak usnął to co 5-10 minut wstawał i o smoczka się upominał. Przez 2 godziny spaceru nawet oczek nie zamknął. Zjadł dziś prawie cały słoiczek marchewki. Gdy nie dawałam mu przez chwilę to aż piszczał ze złości i rękami machał. Wazka ja nie chcę dziecku dawać przez butelkę. Boję się, że jak się za bardzo przyzwyczai, że z butelki leci coś innego niż mleko to mi będzie tym nutramigenem pluł. Zresztą wczoraj już nie chciał mleka , wypluwał butelkę,a jak dałam sok z butli -wypił. Teraz to i soki chyba będę łyżeczką dawała. Czasochłonne to będzie zajęcie.Uf :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki! Cierpię na brak czasu... Na początku jeszcze jakoś to szło, bo Kuba spał dużo. Teraz ucina sobie tylko w sumie dwie dłuższe drzemki i wtedy ja szaleję, bo ciągle mam plecy w pracach domowych. Nie mówiąc już o magisterium :( Rzucam okiem na to, co u Was, ale tak w sumie pobieżnie. Strasznie żałuję, że wypadłam z obiegu, ale po prostu nie jestem w stanie. Starsza córcia daje nam czasem szkołę. Ciągle się chce bawić, że jest Kuby bliźniaczką i \"zapomniała\" wszystkich \"dorosłych\" czynności, łącznie z ubieraniem bucików, o samodzielnej zabawie nie wspomnę... Oj ciężko czasem, ale przejdzie. Tylko kiedy... Pozdrawiam Was. Wysłałam kilka zdjęć Kuby, który ma już 3 miechy skończone. Waży 5700 i ma 62 cm. Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boela Twój synek wciągnął cały słoiczek? Wow,też tak chcę. Zuzi wystarczyłby taki słoiczek gdzieś na tydzień. Wiecie może ile mililitrów wody można dać w ciągu dnia? Może ja jej za dużo wody ostatnio daję i nie chce jej się jeść...Ale wychodzę z założenia,że jeśli pije,to jest spragniona. Up, no to masz wesoło z \"bliźniakami\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×