Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam w letni dzionek U nas straszne upaly...maly sie meczyl bo nie mogl zasnac, caly spocony a praktycznie mial same body ubrane, w koncu przyszla burza i deszcz i tempka spadla, a Gabrys zasnal w koncu. Mialam co prawda jechac przed chwila do kumpeli do pracy, ale tak byl marudny, do tego burza i ...zrezygnowalam. Od jutra testy i testy i testy...powiem Wam, ze wczoraj praktycznie mialam klepnieta prace w biurze i poszlam podpisywac umowe, ale troche sie przeciagnelo...szef niby zajety ...no to siedze i czekam w sekretariacie i gadam sobie z sekretarka...w koncu wyciagnelam od niej ze firma ucina koszty i cala kadre zmienia i wszyscy pracuja maksymalnie od miesiaca, dwoch bo tamci poprzedni wylecieli z hukiem....no i tak od gadki do gadki, dowiedzialam sie ze ona sama tez tam pracuje od paru miesiecy... Wzielam to za znak, ze powinnam poszukac cos lepszego, zwlaszcza ze obiecali mi nedzne pieniadze za caly etat (na wiesc o krotszym czasie pracy ze wzgledu na karmienie piersia moj niedzoszly szef pogardliwie sie usmiechnal... :-( ) a ze szukam cos lepszego, lepiej platnego to zrezygnowalam...W koncu chodzi o to, by pracowac z przyjemnoscia, a nie w kiepskich warunkach, za marne pieniadze i z ewentualna mozliwoscia zwolnienia po okresie probnym \"bo kroja koszty\"... Nie wiem czy dobrze zrobilam, ale mysle ze tak...tym bardziej, ze teraz zaczynaja dopiero dzwonic z terminami egzaminow czy rozmow... Zagralam vabank... Co do skoku to mam nadzieje, ze juz sie konczy, skrzacik skonczyl wczoraj 20 tydzien i od wczoraj lepiej zasypia...(mam nadzieje, ze nie zapesze hehehe) - byc moze bedzie to pociecha dla Majki... :-) Ostatnie dni tamtego tygodnia to juz sie poddawalam, myslalam \"po co go uczylam samego zasypiac przez 4 miechy, skoro teraz mu sie cos popierniczylo\"...ale wszystko widze idzie ku lepszemu, jeszcze nie the best ale juz better :-) Mamy chlopcow, powiedzcie mi czy sciagacie po kapieli (tak lekko) napletek synkom? Mi pediatra tak kazala, a ostatnio pare dni zapomnialam - i mam wrazenie, ze mu sie tam troche zroslo... :-( Oczywiscie poczytalam juz o stulejkach i tym podobnych i sie nakrecilam....mam nadzieje, ze to jednak nie to... Julka, Gabrysiowi tez sie tak zrobilo po chusteczkach \"Dzidzius\", nie wiem co mnie podkucilo, zeby zmienic...bo caly czas uzywalismy Pampersow lub Nivea...w koncu posmarowalam tormentiolem (ale tylko dupke) i zeszlo...i teraz uzywam tylko chust. z Nivea... Igmik, wspolczuje Ci zalatwiania tego wszystkiego, moge sobie tylko to wyobrazic, dobrze ze masz jeszcze troche czasu... A co do tych dobrych ciotek, to tez mnie szlag trafia...niech sie same zawina w koc i wloza moherowy beret na leb przy takim skwarze...Sorry ale jak takie cos slysze to zaraz sie wkoorwiam :-) Ok...dokoncze pozniej bo Gabriel wola mame :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko mnie się to nie podoba a każda z nas zrobi co zechce. Ja nikogo nie krytykuję-to jest moja subiektywna opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Pedagog dzieki za linka:) zaraz dokonam zakupu, nie wiedzialam ze maja kremy, w ogole to ja cofam sie w rozwoju;) ciagle cos zapomne, cos przegapie, cos pokrece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po fryzjerze tatuś się opiekował i co ? Franka spała 2,5h! hmmm dosypał jej coś do obiadku jak nic Zawijamy na spacer bo burza przeszła i chłodniej. Co do kremu to ja od urodzenia używam 50 mustelii i jest suoer ale droga ok 75zł :( Zabawki to na razie mata, pałąk do leżaczka przykręcany - ulubiony i różne szeleszcząco piszczące rzeczy :) Igmik ja też uważam że słoiczki są lepsze bo testowane a w warszawie nie wiem gdzie rosły te warzywa? Może przy drodze, były pryskane itp. A tak to wiem że jest ok bo muszą spełniać standardy. Jakbym miała ogródek co innego ale nie chcę dawać małej pryskanych jabłek i marchewki. Są sklepy ekologiczne ale nie mm czasu do nich jeżdzić co parę dni po zakupy, może jestem wygodnicka ale lekarka też mi tak doradziła i tak robię :) Ale brawo za robienie samemu :) Przy obiadkach już jest gorzej takich jak franka je bo tam mięsko i różne warzywka ugotowane w odpowiednich proporcjach itp. Ale jak mówiłaś każdy robi jak lubi :) lecę na dwór ze śpiochem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mia takie cosik: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=pa%C5%82%C4%85k+z+zabawkami&btnG=Szukaj+w+Google&lr=&aq=2&oq=pa%C5%82%C4%85k albo takie coś - i to jest fajniejsze http://www.kolorowakrowa.pl/cacheimg/2009-05-20/06fdc85296ca3c249f705adaede75528.jpg http://www.kolorowakrowa.pl/cacheimg/2009-04-23/9643cfc4f82b3495ad87574d6e2982a5.jpg znaczy chodzi mi o rodzaj zabawki bo jest tego trochę w sklepach a co do klorane to rzeczywiście jest super, niestety na pipulinie to się okazało stan zapalny i tzreba było mascią specjalną ale pupa w 2 dni bieluska po tym się zrobiła. hipku oby oby ... bo ja dalej bujam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was radośbnie. wyniki krwi super sie poprawily. Wszystko super. Ważyłąm małą na tej wadze co zwykle i 7600 waży więć o 400 więcej niż wczoraj, jednak spora różnica w tych wagach jest igmik ja też się nie zgodzę- pytałąm 3 lekarzy i wszyscy twierdzą żę dla alergika przynajmniej( ae pewnie dla zdrowych dzieci też) słoiczki są lepsze bo nigdy nie wiadomo skąd warzywa kupujemy i mięso a tam wszystko jest pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka ja nie bujalam, co prawda na rekach sie uspokajal ale nie nosilam dlugo, tylko zeby mu sie \"oddech wyrownal\" :-) i odkladalam, tam byl znowu ryk i znowu na rece... czasem to bylo ponad 30 razy...to dlatego czulam sie jak na filmie superniani ;-) a plecy wysiadaly...ale dzisiaj juz widze roznice...ufff...Tobie tez zycze :-) A propos bujania, to wczoraj zas dostalam szalu, gdy wrocilam z rozmowy kwalif. a maly byl z moim N i jeszcze przed wyjsciem go blagalam, aby nie wozil synka w wozku ani go nie nosil na rekach jak ma zasnac...i co?! Ledwie wyszlam wsadzil go do wozka i dumny, ze tak szybko maly zasnal, a on mogl beztrosko sobie odpoczywac... Dodam tylko, ze poprzednim razem bylo to samo, albo wozek, albo rece....po takim czyms myslalam, ze go uduszeeee!!! Tlumacze mu, ze nie po to go uczylam zasypiac samemu, zeby on to tak latwo popsul, na to on mi gada \"przestan, jak go raz ponosze czy powoze to nic sie nie stanie\"...Wkurzylam sie na maxa i zapytalam, jak mam powierzyc moje dziecko jakiejs opiekunce, skoro nawet moj facet nie slucha i ma w doopie to o co go prosze?! ... Wrrrr...musialam sie wyzalic... wybaczcie... :-) Rosolku co do zabawek, to glownie maly ma pluszaki, grzechotki i inne takie duperele, maty nie ma, ale ma taki stelaz do wieszania zabawek i na tym ma wiele zwierzatek piszczacych, szeleszczacych i pierdzacych ;-) Dostal od znajomych jeszcze zabawke edukacyjna z Fishera ale to dopiero od 6 m-cy, narazie sie jej wystraszyl... poza tym zabawi sie byle czym, pieluszka, kocykiem itp... Szklana, moze zasiegnij opinii specjalisty, po co masz sie zamartwiac niepotrzebnie, napewno wszystko jest git, a te faldki jak mowia dziewczyny - o niczym nie swiadcza... A jaka fryzurke sobie tym razem zafundowalas? Pochwal sie... :-) Dagusiu, ciesze sie z Wami, ze wyniki w normie i waga ok, buziak dla Martynki 😘 Mia, nikt nie zapomnial... :-) Przyznaj sie co tam zaserwowalas na grilla? Wazka podziwiam Cie..naprawde! Idziesz jak burza hehehe :-) A z ta pozycja to poprubujemy, narazie maly zaczal trzymac glowe bardziej sztywno... Eeee, taka juz ze mnie przewrazliwiona matka... Igmik ja tez uwazam, ze sloiczki sa bezpieczniejsze, o pewniejszym zrodle pochodzenia, co nie znaczy, ze nie bede w pozniejszym czasie gotowac - bo dzieciaka trzeba przyzwyczaic niestety i do tych normalnych warzyw i owocow...mysle jednak, ze na poczatek sloiczki lepsze, tym bardziej dla alergikow, a potem sruu z reszta :-) Co tu gadac, my dzisiejsze mamy mamy latwiej, kiedys bez pampersow i sloiczkow a dzieci i tak kwitly - ale tez powietrze bylo czystsze i faktycznie mniej chemii...tak czy siak racja jest po obu stronach... :-) Pomaranczowa, te spanie to albo wina upalow, albo nieszczesne skoki rozwojowe...u nas (chyba) sie konczy, a trwalo bagatela ponad 3 tygodnie :-) ale przetrwalismy i dalej do przodu! Zycze Ci powera bo bedzie Ci potrzebny... :-) Iwonka, z tym browarem to pewnie nadrobimy...a jak nie dzis to napewno w weekend..narazie mam egzaminy, ale nie mowie nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany chyba mam dysleksje... oczywiscie \"popróbujemy\" a nie \"poprubujemy\"...ojjj....zle ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hipek fryzurka taka jak poprzednio tyle że dłuższa bo mi włosy urosły trochę :) Zapuszczam bo ta poprzednia mi się nie podoba... podcięłam końcówki i zrobiłam baleyage ale tylko przez środek glowy bo odrost jeszcze nie był duży :) MIa - a wy kiedy te chrzciny chyba niedługo jakoś... w domu czy w knajpie? Ja po wakacjach we wrześniu się zmierzę z tym. Mała nasza ostatni póżniej chodzi spać.. jakoś tak wychodzi, dziś kąpiel była o 20. ale tak rozkosznie się bawiła z nami że ją przetrzymaliśmy... :) Odpukać zasypia sama dalej i niech tak zostanie blagam!!!! :) Boję się wakacji że wszystko się rozpierniczy. spanie w przyczepie bez własnego łóżeczka - z nami w łóżku - grrrrr o 19 na kepingu są totalne hałasy jak z zasypianiem- grrrr nie raz w nocy ktoś zawadzi o przyczepę i może obudzić małą - grrrr.... Ale za to jak to wszystko przetrwamy i franka się przyzwyczai do ekstermalnych warunków to już nic nas nie zaskoczy.... Najgorzej będzie pewnie z powrotem do własnego łóżeczka. No nic nie ma co panikować :) Pewnie cały dzień na powietrzu sprawi że będzie padać jak mucha. Hmm zaczęłam tego posta pisać o 21... w między czasie zjadłam obiad, posprzątałam, przygotowałam butelki na nockę, wykąpałam się i posmarowałam balsamem... ciekawe ile postów nowych dopisałyście do których się nie odniosłam... Acha fajne zabaweczki powklejałyście chyba się na coś skuszę :) A wiecie że Franka nigdy nie potrafiła zasnąć mi na rękach?! Jak wrzesczała to próbowałam ale nigdy nie usnęła. Uspokajała się ale nie zasypiała.. dziwne w sumie idę zaraz spać bo ten upał mnie wykończyl i niunikę chyba też chociaż dziś w nocy niespokojnie spała chyba z gorąca... Mamy nasze sypialnie na poddaszu i tu jest duszno. U małej chodzi wiatrak w pokoiku, dmucha w sufit i rozwiewa powietrze więc jest jako tako. Papapa i do jutra kochane :) Acha ja dziś nie piję :) kupiłam sobie rożowe Carlo rossi - mniam i jest lodowate w lodówce ale do obiadu o 21 strzeliłam kefirek więc raczej nie odważę się zmieszać hehhe acha zdjęcia są super na mailu!!!!!!! zaraz jeszcze raz wejdę sobie pooglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana Jak widzisz nic nie naprodukowałysmy.Tak się dzisiaj przestraszyłaś fałdkami u swojej niuni więc i ja komisyjnie w obecności mojej mamy sprawdziłam fałdki u mojej małej,no i kicha,fałdki inaczej się układają na obu nóżkach na udkach.Kurde,mam nadzieję,że u naszych małych nic złego w związku z tymi fałdkami nie będzie.Oczywiście byłam u ortopedy na badaniu i robił też USG i stwierdził,że wszystko z nóżkami i bioderkami w porządku.Sama już nie wiem.Oglądało ją też na golasa kilku lekarzy i nikt nic nie mówił,żeby te fałdki jakoś sprawdzić. U nas dzisiaj był taki upał,że myślałam,że zdechnę ja i mała.Niestety na moje nieszczęście wzięłam małą do wózka w misiowym wkładzie,niby tylko na misiu leżała,bo górę zdjęłam ale i tak bidulka spociła się jak mysz kościelna w samym rampersie,pampersie i nawet bez czapki.Nawrzeszczała na mnie koleżanka,że mam zdjąć skarpetki i absolutnie wyrzucić ten misiowy wkład do wózka.Ale ja już zdążylam wyjść na spacer i nie szło się już wrócić.W samochdozie było jak w piekarniku,pot mi się lał po twarzy aż okulary zjeżdżały po nosie.Chyba muszę zainstalować soczewki a mam suche oczy przez to karmienie.No i ostatnio oczy mi mgłą zachodzą,nie wiem od czego,może od komputera albo z przemęczenia. U mnie w mieszkaniu też gorąco ale sypialnia (tam śpię ja z męzem i małolata) jest od północnej strony i słonce świeci tylko rano ze 3 godziny a potem jest cień więc jest przyjemnie chłodno.Więc problem z duszeniem małej w nocy mam z głowy.Natomiast młody śpi w pokoju słonecznym więc w nocy np.dziś śpi zupełnie na golasa,bo w pokoju ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i muszę odpalić Advocata,bo mam ochotę mimo karmienia małej.Od kieliszka jeszcze nikt nie umarł (mam na myśli małolatę,bo będę ją karmiła dopiero przed 7.00)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku - jestem totalną fanką zuzi - te jej włosy doprowadzają mnie do tej brzydkiej cechy jaką jest.. zazdrość!!! ach cudo! Jak odkryłaś że młoda siedzi? Bo sama przeciesz chyba się nie podniosła? czy tak? i długo może siedziec? super! Majka - pocztówka oraz przygody Mientoklesa - no coż nie będę blyskotliwa ani oryginalna... zayebistee :) Fajna czcionka choć trudno ją rozczytać :) Czy Mientokles był już łaskaw powrócić z urlopu? Moniś - a weroniczka nam się w końcu pokazała! śliczna dziewczyneczka i też ma co nieco włosów :) Na piewrszy zdjęciu jaka uchachana! A co to za zabawka, w której ona siedzi? fajowa! Basienia - wiki pierwsza klasa! Czy wszystkie dzieci mają włosy tylko moja nie!? Ja się pytam!!! :) Oczy ma wielkie! A zdjęcie Joł joł zayebiste!!!! Majka no w końcu jakieś dziecko co nie ma dużo włosów chociaż... i tak więcej od Franki!!!!! kurna :) Uśmiech ma jak jocker! od ucha do ucha a i mamusia niczego sobie :) Marteczka - Cologero boski. wszystkie dzieci twoje podobne do siebie z oczu. Czyje to oczy? MIa- gabcia paszportowa super! Pięknie wyszła i że znow do tematu włosów... trochę jej widać :) Ale ja monotematyczna jestem hehe Dagusia a martynka ma taki blysk w oku! Fajne body :) I wszystko jasne! a jak słodko śpi. no tak słodkie te nasze maluchy...jak śpią! :) I też ma pućki słodkie jak franka, no może nieco mniejsze heheh :) Hipek jak promieniejesz! Gabryś to też mały śmieszek widać po mamusi! A pola Igmikowa jak zawsze uchachana! Igmik co ty jej tam opowiadasz, że tak się chichra! O jak sobie nożkę położyła w swojej furze, normalnie coś a'la zimny łokieć w wersji zimna stopa :) Ach każde inne to dziecko a każde tak samo kochane i urocze. Super że nasze dzieciaki mają takie fajne mamy i są szczęśliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur - weż się nie nakręcaj przez moje jazdy! ja się postaram umówić z moją pediatrą i ją o wszystko wypytam w tym tygodniu to dam znać co powiedziała. Jeny jak nie urok to sraczka. Ale do nas burza idzie! aż się boję.... grzmi złowrogo z daleka. Mam nadzieję że pulpecikowa się nie wystraszy i nie obudzi. Robur a zdjęcia twoich dzieci gdzie są. Co to za obijanie się! :) Adwokacik poszedł w ruch...? Nie za gorąco na takie trunki? :) A z tymi suchymi oczami to już coś słyszałam... acha! po porodzie byłam u oklisty bo mi się wzrok pogorszył i chcialam nowe okulary i ona - moja ciocia zresztą przebadała mnie dokładnie i badała dno oka i poweidziałą że ma suche oko i kazała wkrapiać sztuczne łzy - oczywiście ani razu nie wkropiłam nawet nie kupiłam... i powiedziała że dopiero jak to wroci do normy to mogę soczewki bo na suche oko nie wolno i że właśnie od karmienia się tak robi. Także może zakrapiaj te oczy co? ja chyba też powinnam bo teraz mam jeszcze mega alergię na pyłki to już w ogóle te oczy... ledwo powieki się domykają takie suche! serio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Szklana To Ty myslisz,że to widzenie za mgłą jest od zbyt suchych oczu spowodowanych karmieniem? Tak sobie też myslałam,że to może mieć związek,bo czuję się tak jakbym cały dzień nosiła soczewki (zawsze jak cały dzień nosiłam je to wieczorem miałam megawysuszone oczy i widziałam za mgłą,czasem nie mogłam soczewek odkleić z oka takie miałam suche oczy).Jak np.ziewnę (wtedy zawsze mam więcej łez w oczach,wypróbowany sposób przy soczewkach) to widze idealnie i mam to widzenie za mgłą wieczorem.Bylam u okulisty w styczniu i wszystko było git przed porodem.Fakt noszę za słabe szkła (tak o pół dioptrii ale mi to nie przeszkadza w życiu zbytnio to po co mam zmieniać szkła,choć okulista już rok temu kazał zmienić na mocniejsze) A zdjęcia wstawię ale nie dziś ,bo już padam na cyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz widzę,że dobrze,że polazłam do okulisty po skierowanie na cc,bo bez naturalnego porodu coś mi się dzieje z patrzałkami a co by było jakby mi kazali ileś tam godzin rodzić.Chyba bym była całkiem ślepa,choć i tak bez okularów jestem ślepa jak kret.:) Moja kumpela z pracy zrobiła sobie laserową korekcję,jak wróce do roboty to się o wszystko wypytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur tak mi powiedziała okulistka że zmienia się gospodarka hormonalna i to normalne i kazała te sztuczne łzy wkrapiać do oka. Ja muszę sobie kupić - dobrze że mi przypomniałaś:) Zakrop sobie teraz solą fzjologiczą - o ile niunia ci pożyczy... :) i zobaczysz jak ulga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tak po łepkach sie wypowiem bo ciągle brak czasu :) no ale widać że ciepełko na polku to mniej nas na forum :) trzeba korzystać z lata hehe no to tak Szklana jeśli chodzi o biodera to ja też zauważyłam różnice a byliśmy na usg w kwietniu i ortopeda mówił że ok. idziemy pod koniec lipca to sie dowiem. Igmik gratuluje ślubu, ale sie olatasz hehe ja sukienke miałam w piątek przed ślubem, ale to długa historia. też załatwialiśmy dużo wcześniej wszystko nawet półtora roku wcześniej Mia ja nie zapomniałam o Tobie, rozumiem nie masz czasu. byłam ostatnio w Rzeszowie i widziałam w grafice fajną sukieneczke do chrztu chyba w smyku, coś koło 70zł, mi sie bardzo podobała bo była taka skromna. Julka u nas też jakieś podrażnienia ma niunia i jakieś krostki pod pieluszka, boje sie że to bakteria jakaś :( chyba zrobie badanie moczu. Rosołek co do zabawek to mamy dużo misiów grających i grzechoczących, grzechotek pare, mate i ją chyba lubi najbardziej. ja na pole zakładam Mili spodenki i koszulke albo body z krótkim rękawem i spodenki, ale nie odważyłam sie iść bez czapki na dłużej. co do kosmetyków to mamy jakiś kremik z faktorem 50 chyba kolastyna. aha i moja mała w w niedziele zaczeła sie troche na boczki przekręcać huuura a ja już sie martwiłam :) co do jedzonka to mała nie dostała nic oprócz mleczka z cycusia bo nadal jest wysypana cała a ja niedobra matka nie odpuszcze sobie nabiału :( chyba to po tym ją tak sypie. oki mykam bo mężuś z pracy wrócił papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezdem :) meldunek z heniem w ręce :) szkalana dzięki za komplimienta :) nula jak się urodziła to myślałam że padnę ze strachu łysa z prześwitem rudego :) hehehe potem wszystko wypadło i powoli powolusieńku wyrasta :) ale białe i tak nic nie widać hehehehe i france się loki rzucą :) mientokles się nadal wypoczynkuje a czcionka się nazywa \"kuba ręczny\" :) jak używasz do czegoś innych czcionek to tu sa najlepsze http://www.webpc.pl/czcionki/ hipek za bujanie tempym nożem po kolacji :) u mnie było to samo, nula zawsze sama zasypiała wiec byłam uczulona na bujanie i wożenie grrr a teraz i tak się zjebało :) roburku no to twoje zdrowie, dobry adwokat nie jest zły :) advocat tez ;) hehe i likier z jaj również :) która się napije ze mną? kurna zaraz jakaś pomarańcza się przyczepi i mi podesle linka dla AA :) hAhAhAhA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur, ja jeszcze na kilka lat prze ciaza mialam "syndrom suchego oka"...bylo to tak uciazliwe, ze rano nie moglam najpierw otworzyc oka a jak juz udalo mi sie podniesc powieke, to przez chwile nie moglam ruszac galka... mowie Ci masakra... Mi sie wydaje, ze mialam to od komputera, a pracowalam ok. 10 godzin na starym "heblu" + oczywiscie w domku necik-internecik :-) Co prawda nosze i nosilam soczewki, ale wtedy gdy pracowalam to mi sie tak oczy wysuszaly, przez ciaze bylo ok i po porodzie jak narazie jest ok, a tez karmie piersia...moze wiec wszystko przede mna? Oby nie :-O W kazdym razie, wtedy lekarka przepisala mi sztuczne lzy - dwa rodzaje - jedne w takim zelu - cos pieknego mowie Ci, ulga nie do opisania, wrecz taki "orgazm" w oczach hehehe... ;-) wiec polecam, no i lepiej poradz sie okulisty bo z oczami nie ma zartow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie...wziela Henka i polazla... i badz tu czlowieku mily i towarzyski.... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty Hipek bo ona kusi i zwiewa normalnie:) Pewnie poszła sobie nalać ale po drodze dziecko musiała odłożyć bo jak tak z dzieckiem.... :) JA pozostaję przy kefirze :P Oczy mnie zaczęły piec Robur!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, nawiasem mowiac "kuba ręczny" jakos nie kojarzy mi sie z czcionkami hehehehe !!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wy nie jesteście zmęczone?! Jakieś motorki macie w tyłkach normalnie! ja już padam ale z ciekawości jeszcze tu zaglądam! Normalnie maniaczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana a Ty tu nie wciskaj kefirku tylko lec po tego Rossiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Ty jescze w kibelku robisz? Chodz do mnie wypijemy tego Carla ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kibelku to wyląduję jak dam się skusić :) Gdzie ta Majka!? A tak z innej bajki: Chociaż to życie jest a nie bajka... strasznie mnie wkurza, że jestem chuda ale mam brzuch wystający! Zawsze jak byłam chuda to chuda ajak lekko przytyta to po calości a tu chuda z brzuchem? Co to ciąża czy co! Nie mam jak się go pozbyć! chudnę w tyłku, udach, cyckach :(( a na brzuchu niet. Protest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×