Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

tez uwazam ze nie powinno sie zmuszac nikogo do slubu ale martwilabym sie o corke ktora zyje w niesformalizowanym zwiazku i ma dziecko ze potem zostanie bez niczego jak on odejdzie lub umrze ale jesli by wpadla to napewno nie zmuszalabym nikogo do slubu .jesli sie kochaja to co innego.jak sie ma corke inaczej sie mysli niz jak sie ma syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniajac temat ze slubu na wedlinki odkad jestem w ciazy nie jem mieska ze sklepu.w takim sensie,ze jak jade do rzeznika do lasu pod wrszawe to kupuje miecho z jego krowki czy swinki i to miesko sama sobie w domku zrobie i jestem w stanie je zjesc...miesko ze sklepu mimo,ze wyglada tak samo wcale mi nie smakuje...nie iwem o co chodzi...i z wedlina to samo ta od rzeznika ma smak mieska a te ze sklepu jest jakas kwasna i mokra i wcael nie czuje w niej mieska...wiec nie kupuje bo wiem ,ze nie zjem i wyzuce...dziwna zaleznosc, moze organizm sam wybiera to o dla niego lepsze i na badziewie sie nie godzi?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzyszlaMama23de --> od tego są rodzice, żeby się martwić, rozmawiać, ale nie narzucać, namawiać, bo nie o to chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hałasliwa - oczywiscie, ze to wasz wybór, skoro juz pomysleliscie "na wszelki wypadek" o przyszłości, to uwazam, ze niejako sie zabezpieczyliscie. Skoro wam slub nie potrzebny, to takie dyrdymały jak "ja mam i wy musicie" do mnie tez nie przemawiają pod zadnym kontekstem. Moje zycie, moja sprawa. Są ludzie, którzy chca "bez", a sa tacy którzy czują, ze muszą "z". I jedni i drudzy mają do tego pełne prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj poprzedni lekarz sugerowal mi bielanski...ale ja uparta bylam na wanne, gdyby mozna bylo rodzic do wody w warszawie bylo by pieknie a wanne ma w ofercie tylko Zośka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Mam zwolienie do 3 września. Na wizycie pełniej byłam 21 sierpnia. Lekarz mi powiedział, żebym po kontynuacje zwolnienia przyszła 3, tyle,że wypisze mi tylko zwolnienie i nie będzie pełnej wizyty. A ja wyjeżdżam 12 września za granicę na 2 tyg (lekarz wyraził zgodę na wyjazd). No i teraz nie wiem, czy zapisać się na pełną wizytę czy nie. Dwa tygodnie pomiędzy badaniami, jakbym była w 8 miesiącu. No ale ja chyba byłabym spokojniejsza, tym bardziej, że jeszcze nie czuję ruchów dziecka. Gdyby mi lekarz powiedział, że wszystko o k, to miałabym chyba czystsze sumienie. Z drugiej strony nic mi nie dolega, czuję się dobrze. Poradźcie. Iść czy nie iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piosenka "studiowa". Najlepsze imprezy przy niej były. No ale ekipka ze studiów się spotyka już niebawem we wrześniu na weselu koleżanki. Już nie moge się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och ja też zastanawiałam się nad rodzeniem w wodzie, tzn. chciałabym, bo wiem, ze mniejszy ból, woda łagodzi, a ja pierwszy poród strasznie przeżyłam :( a do Bielańskiego mam niedaleko, dlatego ten wybrałam, zresztą za pierwszym razem też rodziłam w bielańśkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbiina
Igmi isc bedziesz spokojniejsza a badanie nie zaszkodzi ;-) ja mam co 3 tygodnie zwolnienie i badanie pelne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie wszystko jest ok, tylko ten mój Bebuś już mógłby dawać znać o sobie. No ale jeszcze wcześnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój narzeczony też mi powiedział, że mam iść ale jeszcze kazał spytać Was o radę :-). No to pójdę. I będę spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że iść... ja to hipochondryk cholerny jestem i latam do lekarza ze wszystkim, jak mnie gardło boli dłużej niż 2 dni, to nie łykam żadnych "cysiaczy" tylko lecę do laryngologa, ale to tylko dlatego, że chorowałam poważnie i tak się nauczyłam nie bagatelizować niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinko proponuje
zwykłe łóżeczko drewniane z matą. To materiałowe jest niepraktyczne, szybko się brudzi i siatka sie drze. Jest ono fajne jak ktoś duzo podróżuje, bo jest składane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w ogóle, dla nowego maluszka chciałabym kołyskę, teraz są takie śliczne, tylko kołyska do 7-8 miesiąca i koniec, trzeba kupić jakiś zamiennik, czyli jakby nie było zakończy się an kupnie łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest bardzo dużo fajnych rzecz
y ale niestety na krótko np. te kołyski, jak kogoś stać to nie widzę problemu:) Jak ktoś ma ograniczone koszta to wybiera raczej wersję długoterminową, są np. teraz fajne drewniane łóżeczka, które potem można przekształcic w zwykłe łóżeczko dla 3,4 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zastanawilam nad tymi "nowoczesnymi lozeczkami" z materialu bo takie ladne i kolorowe i fajnie sie w nich dno rusza...tak slodko bedzie bujac dzieciaczka...a potem pomyslalm,ze jeak ise przyzwyczai do tego ruchomego bujanego dna i poloze je w innym lozeczku np u babci......to pewnie bedzie ise drzec ,ze po straemu sie nie buja...wiec powrocilam myslam do standardu drewnianego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbina to jest lozeczko turystyczne ja mam takie ale tylko na wyjazdy nie na spanie codziennie jest ponoc nie wygodne i niszczy kregoslup ma za cienki materac proponuje kup normalne krewniane ktore mozesz potem obnizyc jak dziecko bedzie wieksze albo dokup do tego inny materac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×