Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakanalzm

czy zdecydowałybyście się na dziecko mając raka?

Polecane posty

Gość kakanalzm

jak agata mróz?polska siatkarka która dzis zmarła. miala raka szpiku i mimo tego zaszla w ciaze. bo ja NIEE, zostawiła 2 miesieczna córke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gówno ci do tego co zrobiła kobieta nie żyje, uszanuj jej pamięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljlkl
ja nieeeeee, szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIEDYś BęDę DOBRA
nie zdecydowałabym sie na dziecko w takiej sytuacji co nie znaczy że potępiam Agatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu odbieracie kobiecie marzenia?? myslicie ze ona wiedziala ze 2 mies po porodzie umrze? mowiecie tak jakby swiadomie wiedzac ze na 100% nie przezyje zdecydowala sie na dziecko... troche szacunku dla tej rodziny, bo to przykre co piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że poświęciła dla dziecka to, co miała najcenniejsze... to po prostu miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knejka
nie ale nie odnosze tematu do sp.Agatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym sie nie zdecydowała, ale podziwiam ją. kiedys rozmawiałam na podobny temat z chłopakiem, zapytałam go co by było gdybym była w ciazy ale od poczatku byłoby wiadomo ze przeżyje alboja albo dzieciatko. powiedział zę niedałby rady wychowywać dziecka sam. ze wolałby abom usunęła a dziecko byśmy adoptowali. ale w przypadku agaty, to całkiem inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knejka
moze to byl "prezent" dla meza-zostawila po sobie coreczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto mi pomoze
ja bym sie zdecydowała , dziecko nie zostanie samotne ma przeciez tate, baciue, dziadków, ciocie :) dziecka nie ma sie dla siebie samej - dajesz komus zycie - to najcenniejszy dar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd mogła biedna wiedzieć że za pare miesięcy nie będzie jej wśród nas???? Nie wiem co bym zrobiła bo takie gdybanie nie ma sensu. Mam przyjaciela który miał raka, brał chemie mimo to zdecydowali sie na dziecko .Jest już 10lat po chemii, na razie rokowania dobre. Więc nigdy nic nie wiadomo. Zresztą nigdy nie wiadomo kiedy dopadnie nas straszna choroba itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny niedźwiadek
ja bym się nie zdecydowała- nie dość że ciąża bardzo osłabia organizm, to do tego zostawia się dziecko bez matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny myślcie trochę....
:O A czy za każdym razem ciążę się planuje????:O Może była w złym stanie zdrowia, nie mogła brać tabletek anty, może to była wpadka, ot, coś się stało. I po prostu wolała urodzić dziecko niż je zabić. Poza tym białaczka u dorosłych osób jest wyleczalna, u ponad połowy ludzi! Może ona po prostu nie zakładała, że wyciągnie nogi i nie czekała, aż umrze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zresztą nigdy nie wiadomo kiedy dopadnie nas straszna choroba " zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljlkl
ona planowala te dziecko ja nie potepiam agaty ale ak jest taki ze mimo wujków i ciotek i babek dziecko bedzie bez mamy, przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla to ich wspólna decyzja
i nie nam ich osądzac...nie włazi sie w cudze życie z buciorami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knejka
moze wiedziala (czula) ze umrze i nie chciala czekac a wiedziala ze dziecko bedzie mialo dobra opieke? chociaz ja nie bylabym silna psychicznie do takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem za siebie
Nie, nie zdecydowalabym sie na dziecko, majac raka. I nie majac raka tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leżałam razem z Agatą na oddziale, obie miałyśmy podobne marzenia,. rodzina, potomstwo, sukcesy, podróże, miłość, czyli całkiem normalne marzenia, normalne i do spełnienia. Jej się udało!!! Spełniła swoje marzenia i odeszła, szkoda tylko, że tak wcześnie. ja spełniam... teraz jestem w ciąży, czekam na upragnionego maluszka, mam dla kogo żyć i za wszelką cenę będę się starała walczyć o każdą sekundę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata chorowa la 9 lat i starala sie zyc z ta choroba jak normalny czlowiek. jak zdobywala dla nas medale to nikt jej nie ocenial czy powinna robic to chora czy nie, ale jak zakonczyla kariere to juz kazdy rosci sobie prawo do oceniania jej. w tym zwiazku nie byla sama, maz tez musial chciec tego dziecka skoro pojawilo sie na swieci i byc moze w tej trudnej chwili jest jedyna motywacja dla niego do dalszego zycia. gdybym dzis stanela przed widmem silnej chemioterapii, ktora uniemozliwilaby mi posiadanie dzieci, a rokowanie co do przeszczepu bylyby tak dobre jak u Agaty, chcialabym tego dziecka. i nie wiem z czego robicie problem, bo malo jest na swieci tak planowanych i wyczekiwanych dzieci jak dziecko Agaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy glupie jestescie....
wwy to naprawde jeb...te jestescie!!!!!!!!!!!!!!! prosze rozmawiajcie sobie na temat ciazy jak sie ma raka ale nie odnoscie sie do Agaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! boze myslalam ze chciaz czesc z was to madre kobiety a tu same pustaki siedza!!!!!!!!! przynajmniej te co wypowiadaja sie na jej temat!!!!!!!! zastanowcie sie debilki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kim niby my jesteśmy, żeby oceniać Agatę? Poza tym zawiniło Ci jakoś to dziecko, że odmawiasz mu prawa do życia? Nie masz co robić to idź na spacer a nie próbujesz umniejszać zmarłej. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba dziecko to coś najpiekniejszego co mogła po sobie zostawić:) Moze dała życie tej małej kosztem swojego....? To była b dzielna i madra kobieta-b mi przykro -bardzo:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed chwila
w tvn-ie byly Rozmowy w toku - powtorkowy odcinek z Agata Mroz - odcinek ten byl krecony we wrzesniu 2007 roku, wtedy jeszcze Agata nie byla w ciazy, ale mowila ze staraja sie z mezem o dziecko teraz, poniewaz po przeszczepie nie bedzie miala szans na zajscie w ciaze a poza tym w medycynie jest roznie - czasem ciaza pomaga wywinac sie z problemow zdrowotnych, uwazam ze Agata poswiecila sie dla dzieciatka i dla reszty najblizszych Sama jestem chora (na szczescie nie az tak) i obecnie w 22 tygodniu ciazy - tez sie boje jak sobie poradze z donoszeniem, pozniej porodem i co bedzie po porodzie, ale jestem dobrej mysli i najwazniejsze dla mnie jest dzieciatko. co ma byc to i tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
- Lipenka \" A kim niby my jesteśmy, żeby oceniać Agatę? \" moim zdaniem wyrażenie swojego zdania na jakiś temat, czyli co MY BYŚMY ZROBILI, to niekoniecznie musi być ocena kogoś innego. ciąża była jej odradzana. jeśli chodzi o mnie, to gdybym miała raka i był nawet 1% że ciąża może przyczynić się do pogorszenia stanu mojego zdrowia, to bym się nie zdecydowała, a jakbym wpadła, to od razu miałabym prawo do aborcji. z kilku przypadków, o których słyszałam, że kobieta chora na raka była w ciąży i urodziła - żadna z nich nie przeżyła, każda zostawiła kilkumiesięczne dziecko, a nawet bliźniaki. moim zdaniem taka decyzja jest dość egoistyczna, oczywiście w specyficznym sensie. żyjemy dla siebie, potem dla rodziny, przyjaciół, ukochanych osób, dzieci. podejmując taką decyzję możemy ryzykować, że nasi bliscy nas utracą, a nasz facet zostanie sam z niemowlęciem, a dziecko bez matki. Jeszcze rozumiem kobiety, które miały wpadkę i nie zdecydowały się na aborcję (bo miały nadzieję, że wszystko będzie OK), ale te które świadomie w takiej sytuacji planują dziecko.... po prostu nie skomentuję :/ bo \"matki polki\" od razu mnie obrzucą błotem... w każdym razie - po tylu przypadkach, że \"nie było OK\" ja bym nigdy się nie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hmmm akurat jeśli Agata po przeszczepie nie mogłaby mieć dzieci, to można ją zrozumieć. (chociaż to też już zależy od człowieka - czy poświęcić siebie dla potomka, czy lepiej nie ryzykować a potem np adoptować dziecko - ja chyba tak bym zrobiła. cóż - ludzie przeważnie myślą optymistycznie... i szkoda mi tego faceta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×