Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycja z krk

jak rozmawiac z facetem, ktory ma opory przed sexem?

Polecane posty

ja sie zastanawiam, czy to naprawde sie zdarza u innych facetow, ze opada w trakcie zakladania gumki, boje sie, ze z moim cos nie tak... chyba go tak nie podkreca wizja sexu... On mowi, ze dla niego osobiscie mogloby tego nie byc, ale wie, ze ja bardzo bym tego chciala. W sumie masz racje, ze nie powinnam byla tak zareagowac, ale dla mnie to wrazliwa sfera i za kazdym razem, gdy cos takiego slysze opada mi zapal do dalszej wspolpracy. Fakt, ze bierzemy wszystko chyba zbyt powaznie. Zobaczymy, co da sie zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam sie ze ten problem dotyczy nie tylko Twojego faceta, mojemu tez wczoraj opadl nieco przy zakładaniu gumki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrycja z ta gumką różnie może być - znam kilka przypadków w których gość jest uczulony na lateks i wogóle nie może zakładac gumek bo od razu mu opada i koniec. w takim wypadku tylko tabletki wchodzą w grę. tak wogóle to czytam wasz topik od dłuższego czasu i dochodzę do dwóch wniosków: 1)ci wasi faceci sa jacyś dziwni - przeciez jak się kogoś kocha to chce się z nim przezywać same piękne chwile a seks jest taka chwilą niewątpliwie. dziwne że facet nie chce seksu... 2)współczuję wam z całego serca [ teraz to już w sumie tylko patrycji] bo wiem jakie to przykre i dołujące. cóż mogę tylko miec nadzieję że wasi partnerzy w końcu przejrzą na oczy i zacznie wam się układać powodzenia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, jestescie :) widze dluzsza konwersacje, poczytam i wracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestem :) Patrycja.. z moim to było tak, że też z tymi gumkami to nie bardzo. Zmarnowaliśmy ich kilka na początku. No ale on powiedział, że to dlatego, że nie używał ich nigdy, i po prostu jak zakładał gumkę to ... dochodził i .. jak to bywa opadał :) teraz się z tego śmieję, ale nie było mi do śmiechu. Później jak nas poniosło bez gumki (on wyszedł niby zanim doszedł - nie żebym wierzyła, że jest to dobra metoda antykoncepcyjna ;) ) i po rozmowie, "co najgorszego może nam się przydarzyć" doszliśmy do wniosku, że nie ma opcji "najgorszej" bo w sumie dziecko chcemy :) może nie od razu ale nie byłoby katastrofy... a pożądanie spalało nas bardziej niż "strach" ... no ale oboje jesteśmy zdecydowanie fanami pigułek ... no więc ja się nimi faszeruję teraz :) nie narzekam.. mimo iż pewnie w ciągu najbliższych 2 m-cy nie za bardzo się przydadzą jako antykoncepcja ;) ale chociaż okres będę miała uregulowany bo u mnie to bardzo przypadkowo bywa niestety :( moje słonko mieszka za granicą od urodzenia :) więc już od ponad 30 lat :) poznaliśmy się przy okazji poszukiwania przeze mnie odpowiedzi do jednego z zagadnień do mojej pracy doktorskiej... no a on odpowiedział, podyskutowaliśmy, wymieniliśmy się masą maili a później namiarami na messengera ... no i tak już poszło szybko ... mimo, że żadne z nas nie chciało się plątać w jakiś związek, tym bardziej na odległość... szukam tam cały czas pracy, nie jest różowo, ale wiem, że o odpowiednią pracę w Polsce pewnie podobnie długo bym się starała :) tym bardziej, że mam tutaj sprawy do ukończenia i nie jest to kwestia priorytetowa znalezienie pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczylismy sie w koncu dzis... Mialam na niego duza ochote, wiec chcialam stworzyc romantyczny nastroj. Od razu powiedzial, ze dzis nie ma ochoty na nic wiecej niz \"reczne robotki\", bo musi odpoczac po tym jak nam sie nie udalo ostatnio z gumkami. Troche mnie to zdziwilo, bo nie zrozumialam do konca, czemu on tak mysli. Byla mala sprzeczka, inne oczekiwania. Przeszlo nam i popiescilismy sie, powiedzialam, ze zaloze mu gumke(ta ktorej nie zuzylismy wczoraj, oczywiscie tylko na pieszczoty), wlozylam, udalo sie. Mial ochote na cos wiecej, ale ja powiedzialam mu, ze go dzisiaj tylko popieszcze :P Nie mialam juz po tym wszystkim nastroju na sexik, poza tym gumka byla nie nowa. :) Moj tez jak z apierwszym razem zlaozylam mu gumke, a wtedy do zabawy, to doszedl prawie od razu :D Jedno pytanie odnosnie kondomow - piescicie swoich mezczyzn, a potem przed zakladaniem gumki myjecie rece? Moze to pytanie wyda sie dziwne, ale ja jestem bardzo ostrozna i nie wiem, czy trzeba az tak, a to troche przeszkadza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) No widzisz na luzie da sie wszystko zrobic. My dłuugo przed cwiczylismy ta sztuke:-P haha. Co do Twojego pytania to ja swojego pieszcze, dotykam tam przed... ostatnio nie bylo juz czasu na umycie rak:-) Zrobilam to przed pieszczotami. Zreszta on nie byl az tak podniecony jeszcze zeby cos wyplynelo z jego penisa. Po prostu tylko sobie stal:-P Jezeli zauwazysz cos podejrzanego, albo zobaczysz ze jest baaardzo podniecony, niemal ze bliski orgazmu podczas piesczot przed zakladaniem gumki to lepiej umyj rece tak dla wlasnego komfortu psychicznego. Patrycja nie mozesz tak sie denerwowac:-) Nerwy tylko szkodza i nic dobrego nie zdzialaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamowilam sobie wizyte u ginekologa na najblizsza sobote lub na nastepna srode. Nie wiem ktorego lekarza wybrac. Mam do wyboru mezczyzne - Murzyna, badz kobiete. Hmm :-) Z jednej wizyty na pewno skorzystam, a druga odmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka... nie wiem jak u Ciebie z wyborem lekarza, ale ja zazwyczaj wybierałam facetów.. są zdecydowanie milsi i bardziej delikatni :) ale nie narzekam też na babki bo były ok... w sumie od kiedy rozpoczęłam współżycie byłam u ginekologa tylko 2 razy... wstyd ... na szczęście byłam niecałe 2 tyg temu, po powrocie do Polski i wszystko jest ok... no i badanie już \"po\" jest nieco mniej nieprzyjemne... jakoś mniej się \"spinałam\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz bylam u ginekologa kilka razy, ale zawsze u faceta. Teraz sama nie wiem. Wybrac kobiete? Termin w sobote lepiej mi odpowiada. Ech sama juz nie wiem. Slyszalam nie tylko od Ciebie Gucha ze kobiety sa mniej delikatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten facet nie mysli o kochaniu sie o tym tylko o ewentualnym wychowywaniu dzieciaka, to raz. Dwa to to , ze on po prostu nie jest pewien czy chce byc z Toba do konca zycia, co daje pewnosc, ze chce zrobic to z ta, z ktora bedzie chcial byc cale zycie, slub, dzieci, blablabla, wiec na pewno sie nie doczekasz;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj sorry nei zauwazylam ze tyle stron zabazgralyscie, myslalamz e dalejw tym siedzisz jak na 1szej str, wiec cofam to co napisalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmkiniacz
Sledze ten topic od dluzszego czasu i przykro mi to mowic, ale z facetem patrycji jest cos zdecydowanie nie tak, zaczynajac od tego, ze nie chce seksu, poprzez fakt, ze do konca twardy robi sie dopiero przed wytryskiem :| sorry moze sie myle, ale sadze, ze gosc jest zwyczajnie gejem, jak wpuscilas do do pupy to pewnie byl twardy jak skala co? To niby o niczym nie swiadczy, ale w polaczeniu z cala reszta historii juz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManRock
"rozmkiniacz" - aleś walnął/walnęła! Seks analny tylko dla gejów - no brawo! :P To może oralny tylko dla lesbijek a waginalny dla radykałów religijnych?! A dla kogo oralny z wytryskiem na twarz partnerki albo do jej ust? Dla zboczeńców i pornografów?! Jak partnerzy umieją wyczuć swoje potrzeby i strony przeciwnej to jest bardzo przyjemne doświadczenie! Patrycja - Twój facet ma straszne obawy, aż jest to zadziwiające. Co do opadania penisa w gumce - ja tak mam. Zwyczajnie kocham się zatem bez i tyle! Tylko, rzecz jasna nie z jakimiś przypadkowymi kobietami, o nie! Oczywiście lepiej dmuchać na zimne, ale trochę przesadzacie z tym ryzykiem zajścia w ciążę. Ale tutaj - podobnie jak przy zabawach "drugim otworkiem" potrzeba wzajemnego zaufania. Ja do tego podchodzę tak - nigdy nie kochałem się z przypadkowymi dziewczynami, zawsze były to osoby mi drogie z którymi planowałem dłuższą relację (no cóż - nie zawsze jest tak, jakbyśmy sobie tego życzyli). Więc nawet gdyby zdarzyła się wpadka to pokochałoby się dzieciaka i tyle! :) Moim zdaniem tej jego "zwiotczenia" to rezultat niszczącej siły psychiki, niszczącej jego libido i chęć na seksik z Tobą :( Zauważ, że kiedy próbowaliście w drugą dziurkę to nie miał opadu - bo od tyłka nie zachodzi się w ciążę! Wiesz co? Chyba tylko seksuolog może mu pomóc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmkiniacz
ManRock - niczego takiego nie napisalem, naucz sie czytac i dopisuj bzdur bo nic z tego co opisales nie jest mi obce, a jestem hetero :P tyle tylko, ze oprocz tego lubie normalny seks (waginalny) i jak musialem ostatnio na niego pare miesiecy czekac z nowa partnerka to mnie skrecalo, a chlopak Patrycji nie wykazuje zadnego zainteresowania jej cipka za to druga dziurka juz tak :| sorry jak mozna byc z dziewczyna kilka lat, miec ja na tacy i nie chciec nawet sie z nia kochac. Gadanie o ciazy to zwykle pierdolenie i szukanie wymowek, jak jest namietnosc to takie rzeczy chwilowo schodza na dalszy plan (co bywa oplakane w skutkach), a w tej sytuacji to juz w ogole - przeciez gdyby on powiedzial ze sex tylko z tabletkami to Patrycja by na drugi dzien poleciala do lekarza. Wybaczcie dosadnosc, ale wkurza mnie zwlaszcza jego gadanie "ja nie chce tego tak bardzo jak ty", "zrobie to dla ciebie, sam nie chce" bo to swiadczy tylko o tym, ze nasz kryptogej jest tez baranem i robi dziewczynie wode z mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, cieszę się, że u Ciebie życie erotyczne rozkwita i ma się dobrze. Tak trzymać! :) Co do ginekologa, to Ci nic nie doradzę, bo wprawdzie dużo się naczytałem wypowiedzi kobiet, że facet jest delikatniejszy, ale w Twoim przypadku nie wiem co Ci doradzić. :) Patrycjo - jedno jest pewne - Twój facet nie jest normalny. Ja uważam, że on ma jakiś problem (a nawet kilka - głównie z psychiką), a nawet wie o tym, lecz nic z tym nie robi, w dodatku Cię zwodzi i dołuje. Jego szczeniackie zachowanie źle rokuje na przyszłość. Mówi się, że miłość jest ślepa - ale nie sama miłością żyje człowiek. Otwórz oczy i... rozstań się z nim, bo nic dobrego dla Ciebie z tego nie wyjdzie. Szkoda mi już słów, więc nie będę rozwijał wypowiedzi (nie uważam, że on jest gejem, ale że ma problemy z erekcją - prawdopodobnie bardzo silnie osadzone w psychice - i potrzebuje fachowej pomocy, ale na nią się nie zgodzi; jest słaby psychicznie i nie ma odwagi się przyznać, że ma problem - nie będzie z niego dobrej partii. no chyba, że stworzycie związek quasi-platoniczny). Co do zakładania prezerwatywy, to ja zawsze sam ją sobie zakładałem (poza jednym wyjątkiem) i nie widzę przy tym problemu, że można ją sobie wybrudzić spermą (to a propo\'s obaw, co do ubrudzenia gumki). Nawet jak się ma rękę ubrudzoną (spermą czy płynem preejakulacyjnym), to można (i należy) wytrzeć sobie ręce w chusteczkę czy papier toaletowy. Jeśli facet jest trochę zdenerwowany, ma nową partnerkę, to przy zakładaniu gumki może mu \"opaść\" - to się zdarza. Ale tak jest zazwyczaj tylko na początku - potem sytuacja się poprawia (pewność siebie i partnerki działa cuda :) ). I należy o tym pamiętać, bo dołowanie się takimi sprawami tylko pogarsza sytuację. No i kółko się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
a co jesli dorosły fajny facet pod wpływem pieszczot , obietnic seksu w różnych miejscach i pozycjach , z fajna babką , odmawia mówiąc ,że on to tylko w łóżku! ;) W aucie , niestety nie ; nerwowo sie wtedy rozglądał i opadł mu. Na kolejny raz znudziło mi się Go namawiać , ech , dałam sobie spokój. Może w końcu , kiedyś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osoby powyzej (zaczne od tych pytan): a ile macie lat? Dlugo sie znacie? Prawdopodobnie Twoj facet boi sie ze ktos Was zobaczy. Co niektorych to kreci moze Twojego lubego nie:-) No moje zycie erotyczne rozkwita... On ciagle ma teraz ochotke. Jest bardziej smialy:-) Mowie mu komplementy, bo faceci tez tego potrzebuja prawda?:-P haha. Na miejscu Patrycji zastanowilabym sie powaznie nad rozstaniem. Wiem ze to trudne. Jezeli mu zalezy na Tobie tak na prawde to bedzie ubiegal o Ciebie. Moze takie radykalne kroki cos zmienia. Bedziesz wiedziala na czym stoisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie badzcie tacy ostrzy w stosunku do mojego chlopaka. On moze tez sie czuc dziwnie w tej sytuacji, w koncu to ja zaczelam mowic o sexie i ze tego chce. Jemu wystarczaja nasze pieszczoty, czasami jakies zabawy erotyczne itp :) Mu nie trzeba koniecznie do szczescia sexu. Troche go rozumiem. Jednoczesnie nie chcialabym przezyc swojego pierwszego razu na sile, z jego obowiazku. Ostatnio jak pisalam Wam, ze zalozylam mu gumke, to mu nie opadl. Jednak sie da, wiec problemu z erekcja raczej nie ma :) W naszym zwiazku namietnosc jest, ale juz nie taka, co by sie nie dalo jej kontrolowac, troche latek juz ze soba jestesmy. Gdyby doszlo do tego wczesniej, byloby to bardzo spontaniczne. Dzis juz to jest rozwazane pod wieloma wzgledami, niestety :( W sumie troche zaluje w tym wypadku, ze wczesniej nie zaczelismy. Jesli chodzi o obawe o nieplanowana ciaze, to on nie chce sobie spaprac zycia, gdyby pojawilo sie dziecko. Wiem, ze gdy nie ma sexu, to nie ma obaw, a pieszczoty tez sa cudowne. Tabsy daja duza pewnosc, moj facet dzis powiedzial, ze moglabym je brac (jesli musialabym sie truc na wlasne zyczenie, ale tez zeby sie sam nie bal!), gdybysmy wiedzieli, ze bedziemy regularnie wspolzyc i czesto. My nie mieszkamy razem, widujemy sie pare razy w tygodniu, moze sex bylby 2 razy, no moze gora 3 w porywach... nawet gdybysmy chcieli wiecej, to w tygodniu studiujemy i jest jeszcze duzo zajec... takze moze przy gumkach na poczatek zostaniemy. Nawet myslalam, zeby jutro isc do lekarza, ale jeszcze nad tym mysle... Tylko skad wiem, czy sex mu sie spodoba? Dzis sadze, ze dojdzie do zblizenia. On mowi, ze chce juz miec ten 1 raz z glowy, za duzo chyba mu mowilam o tym sexie.Teraz sie zastanawiam, czy nie odpuscic i moze moj facet za jakis czas zrozumie mnie i bedzie sie o to ubiegal sam... Nawet nie wiem, czy tak nie zrobic. To nawet nie chodzi o to, ze rezygnuje z sexu, ale chcialabym bardzo przezyc to z kims, z kim wiedzialabym, ze on tez tego pragnal. Moze dla Nas ten odpowiedni czas to nie po 5 latach, ale np. po 5,5 roku? Troche nie mam sumienia go do tego zmuszac (oczywiscie to zbyt dosadnie powiedziane). Kocham go i jestem w stanie jeszcze poczekac. Nawet troche ten watek mi to uswiadomil. Choc pomyslicie ze jestem doszczetnym swirem :D Malinka, ja na Twoim miejscu poszlabym do faceta, sama mam lekarza faceta i jest ok. Przesympatyczny czlowiek i delikatny zarazem. Ciesze sie, ze Twoje zycie seksualne nabiera koloru, oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na momencik... troszkę późno a dzień taki zabiegany :) Patrycja... mi się wydaje, że ja Cię chyba rozumiem z tym, że nadal przy tym facecie jesteś i doszło do mnie to właściwie kiedy napisałaś o tym pierwszym razie \"z musu\" :) w sumie jakby się w drugą stronę to wszystko działo to pewnie też wolałabyś żeby nie naciskał na Ciebie.... nie mniej jednak to dziwne... cała ta sytuacja... niecodzienna w każdym razie czołem wszystkim :) w sumie spadam.... mało co nie kupiłam dzisiaj biletu do mojego misia... ale okazało się, że ma jakieś szkolenie w innym kraju w tym czasie, w sumie byłam już z nim kiedyś tam na podobnym szkoleniu, ale teraz jest bardziej już projekt zaawansowany więc będzie bardziej tam zajęty. Więc pojadę do niego od razu po szkoleniu... ale jeszcze ustalę co się dzieje na uczelni...może uda mi się na dłużej niż kilka dni wybyć :) no ale i tak... to wszystko gdzieś za miesiąc.... ale widzę światełko w tunelu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
Do malinki---->spotkaliśmy się po kilkunastu latach dopiero, od czasów szkoły. Zawsze między nami iskrzyło. Myślelismy o sobie w tym czasie, choc przez te kilkanaście lat nie spotkaliśmy się. Z mojej strony wybuch uczuć , namiętnosci. Spotkań kilka ; mieszkamy daleko od siebie. Myślałam ,ze seks będzie wspaniałym przeżyciem, tak mogłoby sie wydawac . Po jednej nieudanej z jego winy (niestety)próbie , a moich usilnych staraniach, nic nie było dotychczas. nie namawiam go już, choć powiedziałam mu ,ze podoba mi się (nie wiem sama, czemu na niego sie tak napaliłam)i chcę Go .Teraz nie mówię nic, nie obiecuję , nie namawiam. dałam sobie spokój . Jeśli odezwie się -dobrze, nie -trudno. Choć nie ma od kilku miesięcy , dnia ,abym o nim nie myslała. Może dałabym sobie i z myśleniem spokój, gdyby chciał ponownie ze mną się kochać, ale to ,że nie chciał, mnie wkurza i dziwi.Pewnie ma kogoś i jest emocjonalnie zaangażowany bo gejem nie jest;) chyba ,że impotentem;) Albo nie ma chemii między nami. Spróbuję zapomnieć ,co łatwe nie jest. Facet po prostu nie chce seksu ! I to bez zobowiązań, a mężczyżni tak, ponoć , lubią. Dodam ,że oboje jesteśmy dość atrakcyjni. Jeśli on nie odezwie się pierwszy , ja napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palmolive
"Zamowilam sobie wizyte u ginekologa na najblizsza sobote lub na nastepna srode. Nie wiem ktorego lekarza wybrac. Mam do wyboru mezczyzne - Murzyna, badz kobiete". Malinka- jesteś może z Kielc? Jesli tak idź do "Murzyna", przesympatyczny człowiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Palmolive: Niestety nie jestem z Kielc:-) Patrycja jezeli jestes w stanie czekac to zrob to:-) Jakos wszystko samo sie ulozy. Jezeli bedziecie mieli byc ze soba juz zawsze, do konca zycia to nic nie stanie Wam na przeszkodzie. Na wszystko przychodzi czas. Moze jestescie na dobrej drodze, skoro on sam juz przyznaje ze chce przezyc pierwszy raz z Toba. Do niedawna deklarowal jasno i wyraznie ze nie chce. Zawsze to jakis postep. Do Lalunia69: Wydaje mi sie ze tego faceta nie interesuje seks bez zobowiazan. Byc moze jest z kims w zwiazku. Nie kazdy mezczyzna jest taki sam. Niektorzy tak jak moj sa tradycyjni, potrzebuja milosci do seksu oraz stalego zwiazku. Byc moze on nie czuje do Ciebie tego samego co Ty do niego. A duzo razy sie spotkalicie ze soba? Albo po prostu sploszylas go swoim wyznaniem (\"powiedziałam mu ,ze podoba mi się (nie wiem sama, czemu na niego sie tak napaliłam)i chcę Go\"). Moze nie chce sie angazowac w jakis zwiazek. A swoim wyznaniem dalas mu do zrozumienia ze to wchodzi w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu tak cicho?:-) Ja dzis bylam u pani ginekolog i musze Wam powiedziec, ze w zyciu nie widzialam bardziej sympatycznego lekarza. Super kobietka. Zapisala mi pigulki o nazwie Novynette. Casanova powiedz mi jakie tabletki przyjmuje Twoja dziewczyna i jak je toleruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Novynetki, slyszalam duzo o nich dobrego, poczytaj sobie na forum: antykoncepcja, tam duzo dziewczyn sie wypowiada. Moje kolezanki sa zadowolone z tych tabletek i slyszalam, ze moj lekarz tez je przepisuje mlodym kobietom ze wzgledu na mala ilosc hormonow, wiec moze kiedys.... kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, ja też słyszałam dobre rzeczy o Novynette...ja sama biorę teraz cilest, poprzednio brałam mercilon... ale to było na samym początku na regulację okresu i po 4 m-cach lekarz mi zmienił na cilest... teraz jak zaczęłam po przerwie brać to pod koniec 1 listka miałam straszne plamienie, od razu zaczęłam 2 listek i tak to trwało razem aż do przerwy przed okresem (po 2 listku), po okresie, który trwał 1.5 doby ustało i jest super :) Patrycja, co tam u Ciebie? jakieś zmiany ;) ?? lalunia69 cześć :) widzę, że trafiłaś tu... byłam kiedyś na twoim topiku i nawet odpowiedziałam Ci trochę, pod innym nickiem :) a u mnie po staremu z natłokiem obowiązków i.... kupiłam bilecik :) lecę za 3 tygodnie do mojego Słoneczka :) na ponad 2 tygodnie :) cała już jestem w skowronkach ;) wpadnę tu na dłużej w tygodniu i popiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim!!! Gucha to jednak lecisz do swojego Ukochanego? Patrycja i co jakies nowosci u Ciebie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam wczoraj z Nim, powiedzial, ze chce to ze mna zrobic na dniach i dlatego ostatnio unika pieszczot, by miec wieksza ochote. On sie boi tego, ze zajde w ciaze ewidentnie. Znow mi o tym napomnial. Po prostu mnie nie kocha, choc chce budowac ze mna zycie. Gdzies sie zagubil. Ja tez chce to zrobic z NIm, mysle jednak, ze bez milosci chyba nie warto. Chcialabym kochac sie bez leku i z mysla, ze nawet jak bedzie dziecko, to nie wydarzy sie katastrofa, tylko to bedzie owocem naszej milosci... tego nie mam. Nawet nie wiem, czy chce sprobowac. Marze, by wszystko sie przestawilo o 180 stopni.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Malinko, moja Dziewczyna na początku przez kilka miesięcy brała Harmonet (jest szczupła i w miarę dość aktywna - 158cm/48kg), ale po jakimś czasie zaczęła mieć plamienia pomiędzy okresami i ginekolog zmieniła jej pigułki na Femoden. Bierze je od ponad 2 lat i jest wszystko w porządku. Żadnej wpadki nie było, oboje pilnujemy, by Dziewczyna codziennie wzięła pigułkę (22:30-23:00), nigdy nie zdarzyło się tak, że jej zapomniała wziąć. Pigułki nie spowodowały u niej przytycia (w zasadzie to poprzez seks ciut nawet schudła :P), nie zmniejszyło się też jej libido. Trochę jest mniej nawilzona w środku (i to pewnie przez pigułki), ale wydłużenie pieszczot załatwia sprawę (zresztą pieszczot zawsze było sporo). Co do Novynettem, to nie powiem Ci nic na ten temat, bo nie miałem z tymi pigułkami styczności (ani osobiście, ani podczas rozmów z innymi dziewczynami). Co do Patrycji, to ja wciąż nie wróżę ich związkowi powodzenia. Podstawą udanego związku jest miłość, seks jest tylko jedną (z ważnych) form okazywania tej miłości. Jeśli dla jednej ze stron (faceta) seks jest tylko przyjemnością (albo co gorsza obowiązkiem i to wcale nie przyjemnym), to wątpię, by takie relacje mogły zbudować trwały związek. Co z tego, że będzie (raczej rzadki) seks, jak będzie on raczej \"wymuszony\" i prawdopodobnie nie da Patrycji spełnienia (nie o orgazm mi chodzi, tylko o sprawy emocjonalne - domyślacie się co mam na myśli). Być może za jakiś czas Patrycja nawet będzie żałowała przedwcześnie podjętej decyzji o rozpoczęciu współżycia. :( Ja uważam, że seks NIE naprawi problemów w związku ani tym bardziej nie spowoduje pojawienia się uczucia. To raczej powinno być tak, że seks powinien być ukoronowaniem uczucia i dobrych relacji w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×