Taką wiadomość otrzymałam od ucznia na Naszej Klasie!?!?!?

3 jedynki?????? przeżyje chłopak! ja mam taką znajomą, co ma jedenaście na semestr i nic sobie z tego nie robi...

nie ma co dyskutowac, zostaw palę i kropka, bo sie należy - to jedno. Drugie - mowienie o lepszych i gorszych przedmiotach jest faktycznie niepowazne , zwlaszcza w ustach nauczycielki. Trzecie -nasza klasa to nie jest sposob na porozumiewanie sie z uczniem w sprawach sluzbowych, to forum towarzyskie. Jesli dopisalas sie do klasy - niestety sama uznalas, ze jestes z uczniami w takich kontaktach - no i masz konsekwencje. Chyba bardzo młoda jeszcze jestes.

jak sie ma 3 jedynki to od razu siedzisz

hmmm Na moim miejscu POWINNAS dac mu szanse.... TOBie sie moze wydaje ze angielski jest latwym przedmiotem... Dla nie ktorych jezyli to najgorsze przedmioty poniewaz nie maja dobrej pamieci i trudno jest im zapamietywac slowka... Ja na Twoim miejscu bym mu podciagnela!!! co ci zalezy!!! Przez caly rok uczylas go... albo jestes beznadziejnym nauczycielem albo on sie uczyc wogole nie chce. ale mi sie wydaje ze powinnas kazac mu nauczyc sie jakis slowek albo jakiegos czasu!!!! i go przepuscic.. Nie wszyscy maja zdolnosci jezykowe

tu na kafeterii piszę jako osoba a nie jako nauczyciel, więc skoro jestem po godzinach to mogę używac takiego słownictwa jakie mi się podoba. te słowa moja droga to nie są przekleństwa! ale wg ciebie to, ze jestem nauczycielka oznacza, że prywatnie nie mogę powiedzieć : ku**wa mać? :D

a i winny u niej jest zawsze nauczyciel, bo prawie całej klasie postawił jedynki!!!!!!!!!!! takie wytłumaczenie mają uczennice. sama będę nauczycielką i nie wiem, co będę robić z takimi

a ja bym chciala zeby wszyscy nauczyciele byli jak ty :P hehe bo jak sie komus uczyc niecche to to jest najgorsze jak nauczyciel go przepusci! wiec ja nawet niewiem kiedy ma mu dac szanse poprawic jak w pon jest klasyfikacja:O nie ma juz szans chyba ze jutro:P no ale jak sama mowisz jestes na L4

jak to kazać się uczyć???? tak mam tam profil i uczniów w swoich znajomych nie mam, tylko tych z którymi chodziłam kiedyś do klas, czy to zabronione? jak widać jestem mimo młodego wieku dojrzała, bo z uczniami się nie spoufalam.

Sweety Naughty Girl*

jesli ktos wyprosi , a nie nalezy się, jest nieuczciwe i niemoralne wobec inych, ktorzy sie uczą. W takim razie podniesc nalezy calej klasie stopien o jeden.

Nie odpisuj, a jeśli juz sumienie Cię gryzie i musisz odpisać to tak jak mówisz napisz, że nie możesz rozpatrzyć jego prośby pozytywnie. Jeśli wstawisz mu pozytywną ocenę wywołasz bunt u innych uczniów (jak on cały rok przebimbał i ma 3 to ja też tak mogę). Szkoła nie jest dla nieuków, jakiś poziom być musi.

hmm daj tej osobie szanse... Co ci zalezy!!JA ci powiem tak gdy chodzilam do szkoly umialam dobrze angielski , udzielalam sie na lekcji ... a na koniec mialam 3!!!! Wszyscy sie dziwili czemu. Moja nauczycielka mnie nienawidzila.. Sprawdziany pisalam calej klasie oni dostawali 5 ja 3 .. walilo mni eto!!!.gdy przyszedl czas matury mialam 2 najlepszy wynik w szkole.. Nastepnie podeszlam do niej i jej powiedzialam co o niej mysle.. Wtedy mnie przeprosila.. Obecnie mieszkam zagranica i wogole nie urzywam j Polskiego.. wgielo ja poniewaz jest na naszej klasie gdy wpisalam ze studiuje zagranica i to angielski!!!

"tu na kafeterii piszę jako osoba a nie jako nauczyciel, więc skoro jestem po godzinach to mogę używac takiego słownictwa jakie mi się podoba. te słowa moja droga to nie są przekleństwa! ale wg ciebie to, ze jestem nauczycielka oznacza, że prywatnie nie mogę powiedzieć : ku**wa mać?" Podałaś się tu za nauczyciela - powinnaś mieć świadomość, że czytają cię także uczniowie. Uczysz własnym przykładem. Zapewne sama nie raz psioczyłaś na sposób konwersacji w necie. Kto ma podwyższać poziom wypowiedzi w miejscu publicznym jakim jest internet? Gimnazjalista, który styka się z nauczycielem, który klnie i postponuje, bo jest właśnie osobą prywatną :-O Wniosek dla ucznia: prywatnie można cię wyrażać. Gratuluję "nauczycielko" :-O

moje dzieci chodza do Angielskiej szkoly i sie nudza doslownie...;)) moj syn lat 11 chce bym wymyslala mu lekcje w domu martwi sie ze nic sie nie nauczy w szkole. zaznaczam ze na cala szkole jest dwoch magistrow - dyrektor i zastepca totalny luz w szkole. brak zadan domowych,szkola jest dla ucznia a nie odwrotnie . ale wiem jedno tutaj jak dziecko nie przyjdzie na 1 lekcje zaraz jest telefon do domu... jak dziecko zle sie uczy zaraz zjawia sie ekipa jak temu dziecku pomoz ,dlaczego tak sie dzieje?.... dziecko zawsze przechodzi do nastepnej klasy. Ale tez te dziecko wylatuje ze szkoly od razu za bojke,kradziez,wulgarne zachowanie ma 3 szansy. pozdrawiam

Ty sie nie poddałas !! Nie straszyłaś ostrym rodzicem, wyprowadzką z domu, zrujnowaniem zycia czy samobójstem. Parłaś do przodu.

no właśnie,czytają to także uczniowie :D

jeżeli o mnie chodzi to ja kończę tę dyskusję, swoje racje przedstawiłam i uważam, że postępuję sprawiedliwie. jeszcze żadnemu uczniowi, który przyszedł na koniec roku poprawiać nie dałam jedynki, ale takiemu, który PRZYSZEDŁ! uważajcie sobie dalej, że jestem niesprawiedliwa, ale dla mnie oceny są ważne, bo to z nich ustalam ocenę końcową i nie po to ślęczę czasem po nocach pisząć testy, kartkówki czy oceniając te prace. jak napisałam nigdy nie zabroniłam nikomu nic poprawić i nie mam sobie nic do zarzucenia! osoby, które mieszają mnie z błotem chyba same miały bądź mają problemy w szkole i wyżywają sie na mnie. wszystkim takim życzę powodzenia!

jesli nie dopisywalas sie do klasy w ktorej uczysz - to zwracam honor. Nie powinnas reagowac wtedy na post tego chlopaka, jesli nie jest w twoich znajomych, nie powinien do ciebie pisac . Zignoruj. Dla jego przyszlego dobra - niech sie uczy a nie bedzie cwaniakiem.

może jestem niemądra,ale pani jest naprawdę sprawiedliwa :D

ze tu jeszcze jestes i sobie nerwy psujesz..... przeciez tak samo z tych dwoch innych przedmiotow nauczyciele postawili mu jedynki.... i chyba nie mieli takiego dylematu jak ty..... skoro ten uczen nie wykazal nawet zainteresowania gdy dalas termin poprawkowy to co sie przejmujesz........ przeciez on nawet cie nie prosi o poprawke w tym mailu tylko o to zebys mu dala 2 i koniec.... ze moze nie robic caly rok nic i i tak przejdzie....... przeciez musi byc jakas sprawiedliwosc..... w koncu inne osoby przyszly nauczyly sie i dostaly 2.... a on ma dostac za nic?

no jeżeli słowo palant tak Cię oburzyl to chyba z Tobą jest cos nie tak! gratuluję ograniczonego umysłu drugoroczna, niestety Twoje wypowiedzi wskazują na to, że tej części ciała rzadko używasz :O rozumiem Cię też, że wyżywasz tu swe żale, bo Ci się podobna sprawa przydarzyła ale czytaj ze zrozumieniem :) wszystkim wypowiadającym się dziękuję za wyrażenie swoich opinii i życzę przyjemnego wieczoru :)

Jakość moich wypowiedzi niech ocenią czytający :-) Łatwo się denerwujesz "pedagogu". Są ludzie i ludziska. Są wyrobnicy nauczycielscy i pedagodzy z prawdziwego zdarzenia. Na koniec powiem coś wszystkim poprawkowiczom i drugorocznym: PAMIĘTAJCIE NA SZKOLE ŚWIAT SIĘ NIE KOŃCZY. Trzeba życ dalej. Jedynka to też nie tragedia. Za kilka lat NIKT nie będzie nawet pamiętał, że powtarzaliście klasę czy że mieliście problemy w szkole. Z epizodem powtarzania można skończyć szkołę średnią, zrobić dobre studia, mieć dobrą pracę. Wiem, bo to wszystko przeżyłam. A doświadczenie mam spore, zapewne mogłabym być matką tej autorki-nauczycielki, więc "kiblowanie" jak się wyraziła "nauczycielka" już mi nie grozi. Drugoroczni uszy do góry!

zignoruj to . Dzieciak próbuje ostatniej szansy, ale nie znaczy, że ty mu musisz ulec :-) Niech się chłopak uczy!

A mnie najbardziej rozśmieszyło to, że dostał jedynkę za aktywność :D:D:D Daj mu szansę, zrób zestaw zagadnień, daj tydzień i niech napisze test. To będzie najbardziej sprawiedliwe.

Więc nie będzie robić jakimś uczniom dodatkowych testów. Ona już ma wakacje.

nie warto mu robic nadzieje bo i tak sie nie nauczy tego, co bylo przez caly rok. Za mało czasu. Bedzie mu szkoda jak nie zda, a nie zda

Wpisz mu pale, bo mu sie nalezy. Postawienie takiemu uczniowi 2 jest nie w porzadku wobec uczniow, ktorzy zapracowali sobie na 2.

"rozumiem Cię też, że wyżywasz tu swe żale," żale to można najwyżej odreagować, a nie wyżywać :-O i to filolog napisał :-O Żenujący poziom nauczycielki.

ale się kobita zdenerwowała i jej nie wyszło.;) bardziej przekonują mnie argumenty drugorocznej niż założycielki topiku. i nie ma co ukrywać, poziom wypowiedzi, logika, poprawność językowa i ogólna kultura słowa, drugoroczna prezentuje sporo wyższy od nauczycielki-humanistki. widać, że powtarzanie roku nie musi się kończyć kopaniem rowów.;)

Napis zmu czego ma się nauczyć i go odpytaj!Biedny dziciak.Musiałbyć bardzo zdesperowany.Ale widać że to grzeczne dziecko