Taką wiadomość otrzymałam od ucznia na Naszej Klasie!?!?!?

anyzowka - madrze prawisz :D widac jestesmy jednomyslne ;)

mowisz , ze zaliczylas porazki ale moze to tez jest jedna z takich porazek tej nauczycielki? powinnas ja zrozumiec skoro Ciebie tez zawiodly wszelkie metody. i jeszcze raz powtorze, czytalam topik ze zrozumieniem i autorka nie nazwala tego ucznia leniem czy nieukiem choc ja bym go tak nazwala, bo mozna nie miec zdolnosci jezykowych ale nauczyc sie na pamiec kilku slowek to kazdy potrafi no chyba, ze jest leniem wlasnie.

a...b.... jesli na 10 uczniow u danego nauczyciela 9 dostaje paly, to jest raczej wina nauczyciela. ale jak na tych 10 tylko 1 dostaje pale, to juz raczej nie wskazuje, zeby to nauczyciel byl zly. nauczanie raczej nie polega na tym, ze nauczyciel wypruwa sobie zyly, a uczen siedzi i dlubie w nosie. to jest praca z OBU stron, i nigdy nie bedzie efektow, jesli sam uczen sie nie wezmie do roboty. a to juz tylko od niego zalezy. flamasterka oby jak najwiecej takich nauczycieli, jak Ty i Autorka watku, niestety jak czytam posty niektorych innych, to mnie polskie szkolnictwo przeraza :(

Uczę biologii w publicznym liceum,renomowanym,bo to od nas zależy poziom nauczania(ja tak myślę)a ze mną cała dyrekcja.... Zajrzę jeszcze do Was,przepraszam,jeśli kogoś uraziłam,wykonujemy bardzo trudny zawód,nie zawsze nam się udaje.....ale to nie oznacza,że mamy się poddać! Pozdrawiam,życzę wytrwałości!

a...b... no i wlasnie - renomowane liceum o wysokim poziomie, domyslam sie, ze w jakims wiekszym miescie. tam po prostu nie ida lub nie dostaja sie uczniowie, ktorzy w poprzednich etapach nauki olewali szkoly i z trudem przechodzili z klasy do klasy. uczysz wyselekcjonowane grupy zdolnej mlodziezy i z zadartym nosem wypowiadasz sie, z jaka to radoscia prowadzisz lekcje, jak to Cie ucznowie sluchaja, jacy sa aktywni i chetni do nauki i jak lubisz swoja prace. uwierz mi - w takim srodowisku KAZDY by lubil! gdybys sprobowala pouczyc w jakims technikum, zawodowce, czy podstawowce, jeszcze np. na wsi - mozna by sie zakladac, po ilu dniach ten usmiech i entuzjazm spelzlby Ci z twarzy, wybacz. tak ze nie osadzaj pochopnie innych nauczycieli.

no wlasnie renomowanym :( zazdroszcze Ci, bo miedzy takim ogolniakiem a technikum zawodowym jest ogromna przepasc. sama chodzilam do tekiej wlasnie renomowanej szkoly i srednia klasy nie schodzila powyzej 4,0. ale sa tez uczniowie slabsi, mniej uzdolnieni. i nie wierze, ze gdyby ten uczen wykazal choc odrobine dobrej woli to dostalby te jedynike. po prostu w to nie wierze, bo znam realia polskiej szkoly i mam zasade, ze jesli nawet uczen ma sporo jedynek, ale odrabia zadania domowe, bierze udzial w lekcji itd. to nigdy ale przenigdy nie dam mu jedynki (choc z ocen mu wychodzi), ale jesli uczen olewa wszystko, siedzi na lekcji od przypadku i jeszcze spi na lekcji, nie chce mu sie nawet przeczytac na glos zdania (ja za to np daje jedynke z aktywnosci) to niech nie marzy o dopie a ten uczen autorki to chyba wlasnie ten typ. ja ucze w szkole dopiero czwarty rok, do tej pory dalam jedna jedynke na koniec, i choc uczen na nia ewidentnie zasluzyl to wcale nie bylo mi latwo ja wpisac. ale jakie mialam inne wyjscie? ten uczen byl podobnego pokroju jak ten opisany przez autorke. ja uwazam sie za wymagajaca nauczycielke ale sprawiedliwa dlatego postapilabym dokladnie tak samo jak autorka. gdybym olewala swoja prace to dalabym mu wlasnie dopa, zeby miec spokoj w wakacje i nie pisac zadnych testow ale nie o to w tej pracy chodzi i mysle, ze niektorzy zgodza sie za mna. ja tez musze uciekac, robic pierogi, bo truskawki juz czekaja a tak mi sie nie chce :O no ale same sie nie zrobia niestety :( zagladne pozniej, bo musze przyznac, ze zaciekawil mnie ten temat, ciekawe czy nasza autorka jeszcze sie odezwie?

koszmar,prawie jak na pudelku ,dajcie sobie po razie ,cieszę się,że nie muszę już chodzić do szkoły

Jak uczeń nic nie robi przez cały rok - to niby na jakiej podstawie ma dostać pozytywną ocenę z danego przedmiotu ?? Ludzie !! Nie dajmy się zwariować !!

natłuczesz i tyle. Moje zdanie jest takie - nie ulegać prośbom, cały rok się obijał, lekceważył, a teraz pobudka na koniec roku??? 10 miechó nicnierobienia i co? dopuszczającą dać? A jak jego ew. dopuszczająca bedzie sie miala do uczniow, którzy cokolwiekj próbują robić caly rok szkolny, ale własnie nie są zdolni i mają te dopuszczające? Czy wobec nich to jest fair? NIe! Dlatego moje zdani ejest takie, ze wystawic ocene jaka wychodzi, a gnojek jeszcze po uszach powinien oberwac za pisanie na NK, to nie miejsce na takie rozmowy i poufałości? Gdzie byl do tej pory? Nie mogl przyjsc i porozmawiac w 4 oczy?

AB no i sama widzisz ilu malkontentów wśród nauczycieli.....i jak tu lubić szkołę kiedy zwala się odpowiedzialność za swą nieudolność na system...albo na to że szkoła \"na wsi\" to na wsi już można się opierdalać, tak?A W ZAWODÓWCE nie trzeba się wysilać bo słaby poziom intelektualny.....sory,ale wy głupie jesteście!Ziejecie tu nienawiścią,plujecie jadem,bo znalazł się ktoś lepszy od Was .....o całe lata świetlne!!!!To trzeba go zdołować podciągnąć do swojego poziomu....Ijak tu ma się coś zmienić na lepsze....porażka! Ab,to wspaniale,że pokazałaś nam\"śmiertelnikom\",że są jeszcze ludzie twojego pokroju....którym warto zaufać i tego pokładanego w nich zaufania nie zawiodą!!!Bo większość Twoich kolegów myśli tylko o podwyżkach....a może z premedytacją uczą tak kiepsko,żeby zarabiać potem dodatkowo na korepetycjach!!!!!!!!??????????Dla Ciebie,pamiętaj,że okazane dobro wraca....i jeszcze cały ,ogromny bukiet

"GDZIE BYŁ DO TEJ PORY"a może bał się,że kolejny raz zostanie wyśmiany....odesłany z niczym... Aż,źle się robi czytając te wasze puste wypowiedzi.....ohyda,ble....Czy wy nie macie swoich dzieci,nie macie pojęcia jak im czasem trudno? Tak się składa,że mam dwoje,zwierzają mi się i wiele stron zajęło by mi opisanie durnych,niestosownych,a czasem prostackich zachowań i wypowiedzi ,ludzi którzy w założeniu mają wychowywać!

"no jeżeli słowo palant tak Cię oburzyl to chyba z Tobą jest cos nie tak! gratuluję ograniczonego umysłu drugoroczna, niestety Twoje wypowiedzi wskazują na to, że tej części ciała rzadko używasz rozumiem Cię też, że wyżywasz tu swe żale, bo Ci się podobna sprawa przydarzyła ale czytaj ze zrozumieniem " czytam iczytam ten topic i oczom niewierze ,że to napisala wkurzona nauczycielk a hm niech się wkurzona nauczycielka zastanowi dłużej ,jak się wypowiada, rzeczywiście nie jak wkurzona nauczycielka tylko jak ograniczona umysłowo patologiczna prostaczka

fusek - kolejna milosierna i rozumiejaca problemy biednych dzieciaczkow, choc raczej nalezaloby powiedziec - leniwych cwaniaczkow Tobie tez wydaje sie chyba, ze tylko na nauczycielu spoczywaja jakiekolwiek obowiazki i praca, a ucznia to juz w ogole nic nie obowiazuje? bo jeszcze biedaczek sie spoci? :D wspolczuje Twoim dzieciom - zamiast je poganiac do nauki, pewnie je glaszczesz po glowce, kiedy przynosza zle oceny i razem z nimi napieprzasz na nauczycieli, brawo! to z pewnoscia poprawi ich osiagniecia w nauce :O

"GDZIE BYŁ DO TEJ PORY"a może bał się,że kolejny raz zostanie wyśmiany....odesłany z niczym... no jasne, jak mu sie nie chcialo do ksiazki zagladnac, to oczywiste, ze nie spodziewal sie sukcesu. tylko, ze jakby mu sie zachcialo wziac do nauki, to by sie nie mial czego bac :P

Przeczytaj dobrze, co napisałam ... Nie jestem nauczycielką zaznaczam, ale szlak mnie trafia na takie tłumaczenie, ze biedne dzieci gnębione przez nauczycieli maja problemy w nauce. Moja szwagierja jest polonistką i takich cwaniaczków miała nie raz i nie dwa. CAły rok obijanie się, wagary, przysłowiowe dłubanie w nosie i drwiące spojrzenie na nauczyciela, a na koniec roku pisanie prac na odwal byle zaliczyć roczek i potem się smieją, ze i tak zdali nie przemęczając sie 10 miesięcy, wychodzi im wówczas 2 tygodnie nauki intensywniejszej a niemal caly rok wakacji. Trzeba rozróżniać uczniów, być może twoje dzieciaki starają sie a mimo to doznają niesprawiedliwych ocen, tak też bywa, ale zaznaczam, ze to niewielki odsetek. Zdecydowana wiekszosc nie wysila sie a potem na koniec roku "litości nauczycielu". A dlaczego on na koniec roku ma im dawac jakiekolwiek fory? Dlaczego ma skracac sobie urlop, zeby iść na komisyjne egzaminy i wysłuchac dukania po raz kolejny? Z reguły jest tak, ze nauczyciele w 90 % doceniają fakt próby jakiejkolwiek pracy ucznia w ciągu roku i nawet jeśli jest cholernie słaby, to za uszy wyciagaja go na dopuszczającą za chęci. Więc nie mów, że to co dotyka twoje dzieci, dotyka inne. Młodziez teraz jest cwana, oj cwana.

Wiesz nie dobieram tego jak szantaz:) raczej neico jak dowcip dzieciaka:) To co drosłemu w głowie sie nei miesci ,dzieck0o moze napisac.Brak u niego krytycyzmu.Na Twoim miescu nie odpisywałabym uczniowi ,ale porozmawiał z nim osobiscie.Mimo wszystko dałabym mu szansę zdawania;) Kto z nas nie popełnia błedów? Czy każdemu z nas zawsze chciało się uczyc? Nastepna sprawa,że dziecko może mieć np zaburzenia nerwicowe typu nerwica,nie moze usiasc nad nauka.Istnieje cos takiego.Pamiętaj że im bardziej beszczelne bywa dziecko tym wieksze moze mieć problemy osobiste.

Z drugiej strony przykro mi pisac,ale jak nauczyciel moze dac tyle "pał" w przedsiagu semstru? Dla mnie ten topic jest prowokacją,chociaż bywali tacy nauczyciele.Z dziećmi trzeba rozmwaiac.Trzeba z uczniami romawiać zachowujac dystans.Dlaczego są nauczyciele do których najwieksze " zbiry" potocznie pisząc:) mają ogromny szacunek.

Ab i po co było wsadzać kij w mrowisko.......przecież widzisz,że jesteś w mniejszości,ale niemniej podziwiam zapał!

A ja muszę naprawiać ,wszystko co popsuły "pseudo- nauczycielki"pokroju autorki i jej podobnych,a zajmuje mi to chol****e dużo czasu!!

psychologu - jak sobie nie radzisz ze swoja praca, to sie zwolnij

No to masz co robić....u nas w szkole miałabyś ręce pełne roboty!! A poważnie chcę pozdrowić mojego ukochanego nauczyciela....który podobnie jak ktoś wyżej,przejmuje się naszym losem,to się czuje!

Nie mogę zostawić bez pomocy,uczniów,którym skutecznie zrobiłyście WODĘ Z MÓZGU!:P

chyba marny z Ciebie psycholog, skoro wine za zle wychowanie dzieci zwalasz na nauczycieli :P to rodzice sa od tego, zeby dziecko motywowac do nauki, nauczycielka nie ma obowiazku im matkowac. ona ma jasno okreslac zasady i wyciagac konsekwencje z lenistwa. dzieci powinny sie uczyc, ze w zyciu maja tyle, na ile sobie zapracuja

....i ustawić w szeregu...zakazać myślenia samodzielnego..dyscyplina...nade wszysto....zero indywidualności...ci co się nie dopasują DO GAZU!!!!!Był już ktoś przed Tobą,kto głosił podobne teorie!!!!!!!!!

Szkoda mojego czasu na bezproduktywne dyskusje z ignorantką!:P

Psychologu,tych popapranych nauczycieli jest większość,to faktycznie szkoda nerwów,czasu i atłasu.....

no jasne :D lepiej pozwolmy im wyrazac swoja indywidualnosc poprzez wagarowanie, olewanie zadan domowych, nieprzygotowywanie sie do sprawdzianow, nie przychodzenie na poprawki i palenie papierosow pod szkola :D :D :D :D to jest zajebiscie nowoczesne podejscie, po co komu obowiazki, nauka? to takie ograniczajace osobowosc :P mam nadzieje, ze nie jestes zadnym psychologiem (zreszta nie wierze w to), tylko zwyklym, kafeteryjnym podszywaczem, bo inaczej marny los tych dzieci, ktorym \"pomagasz\"

a my wszyscy mamy nadzieje że nie jesteś nauczycielem,ajak tak to szkoda że nie w naszej budzie bo dawno dostałabyś w r**gupia krowo

anyzowka - szkoda brac udzial w tej dyskusji :O nazbieralo sie tu jakis psychologow- pedagogow i nie trafiaja do nich rzeczowe argumenty, bo maja swoje lepsze rzecz jasna. szkoda czasu i atlasu :O a swoja droga to nie dziwie sie autorce, ze zniknela, bo chamstwo sie tutaj zrobilo i tyle :(

nie walisz po ryju tylko tych nauczycieli, którzy sie ciebie boją. Wcześniej bowiem zasunąłeś im podobny tekst jak wyżej. Jesteś wielki