Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość fgdf88888
a jego ex ma wszystko gdzies...wyjechala z kraju z nowym facetem i jest szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
może jego ex po prostu uciekła od toksycznego faceta i jego toksycznej mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
moze i tak..ale czemu on jest toksyczny?jego mama tak,ale on?a moze ja mam klapki?samam juz niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
rozwiązanie tej zagadki pewnie leży w przyczynie rozwodu. Może facet jest bezwolnym maminsynkiem i mamusia tak skutecznie obrzydziła pierwszej żonie życie , że ta uciekła . Może mamusia czuje się młodziutka i zwyczajnie odebrała byłej żone dzieci? Może ten facet jest zwyczajnie bezjajeczny? A może jest tak, że facet stara się być odpowiedzialny za dzieci ale z własnej wygody oddaje je pod opiekę swojej matce?No w tym przypadku nie ma możliwości upchnąc dzieciaczków byłej żonie i zapomnieć. Jeszcze słowo do wody toaletowej- a co w sytuacji, gdy facet ma pod opieką dziecko / dzieci bo tak ustalił z byłą żona? Czy wg Twojej teorii ma je oddać do bidula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
dokladnie tak Tristan jak piszesz,ja juz mam dosc,pewnie faktycznej przyczyny rozwodu nie poznam,a on i tak mowi ze to ona byla taka i smaka,ale widze jak jest i ze tam zadzi jego matka i tyle,dzieci sa pod jej opieka a on jest wygodny,do mnie na obiadki,kolacyjki,kawka,herbatka,ale nic od siebie,strasznie wygodny,ja mam swoj kat,swoj grosz,maly bo maly ale swoj,a on ma wiecej,ale nie poczuwa sie zeby kupic np.paczke kawy,bo zawsze litry u mnie pije,czy chocby zaprosic na obiad ,bo mialam ostatnio sporo klopotow,brak czasu na gotowanie to moglby choc kupic jakas pizze czy zapiekanki zeby mnie odciazyc,a on nic..przykre to..bo nieraz mi opowiada gdzie to on zabral dzieci i co jed;li a o mnie zapomina nawet jak mam problemy,tylko duzo mowi i obiecuje ale nic z tego nie wychodzi,mam juz powoli dosc,milosc miloscia,ale sama musze sobie radzic i przykro,ze on nawet jak jest ze mna,to wiecznie odbiera tel od dzieci,mamy,ojca,wiecznie zyje ich problemami ,a po co mu ja?gdy ,mu to mowie to mowi ze przesadzam,ze przeciez jest,przyjezdza,a ja wyolbrzymiam sprawe...chcialam sie wygadac,ulzylo mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 177865100000000
no to masz odpowiedz na to dlaczego jego zonka od niego zwiala. Dzieci pozbywa sie dajac je babci zeby sie nimi zajela...w domu pewnie nic go nie interesowalo....taki typ....len smierdzacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne to, co piszesz. Moim zdaniem problem polega na tym, że ty chcesz być nr 1 na jego liście rankingowej, a jesteś dużo, dużo niżej. Masz inne podejście do waszego związku - chcesz z nim dzielić życie, być razem, tymczasem on ma swoje życie, a ty jestes tylko dodatkiem do mamy, ojca, dzieci. Przychodzi do ciebie się rozerwać, zjeść, napić kawy, pewnie uprawiać seks, a nie dzielić klopoty i zmartwienia. Ot, taka odskocznia od życia codziennego. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie z twoich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelagia pelasińska
Mam w rodzinie pociotka, właśnie się ustatkował po kilku naiwniarach, które przeleciał, znalazł odpowiednią i chce się ponownie żenić... już na początku okłamał ją, że rozwód był z niezgodności charakterów, nie przyznał się, że rozwód był z jego winy, bo zdradzał. Myślę, że decydując się na związek z rozwodnikiem kobietki powinny poprosić o papierki rozwodowe, nie zawsze jest tam wpisana zdrada czy przemoc domowa, ale może się i tak zdarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu kiedyś pisałam
Dzieki za odpowiedz do mnie .Ma to duzo sensu i logiki co piszecie.Napewno nie jest tak ze moj ojciec dostaje "świra" do mnie i malpiego rozumu gdy jestesmy wszyscy razem, normalnie zachowuje sie, bez zadnej przesady w jedną jak i w druga strone, więc akurat wykluczało by to zazdrosc jego żony wobec mnie. Dzisaj zostalam w domu bo mam ropne zapalenie dziąsła, ona teraz siedzi do poludnia w domu bo idzie na 15 do pracy, i wporzadku sie do mnie zachowuje, spokojnie porozmawia, spokoojnie sie cos zapyta, nawet coś przyniesie, poda i nie musze prosic pierwsza, i to jest takie szczere,bez nerwów,i docinek,a wiem ze jak jest juz tata w domu to zaczyna byc wkurzona, podirytowana, sfrustrowana, i wszystko nerwowym tonem mówi i robi.Ja sie pytalam jej dlczego jak jestesmy sam na sam jets taka zyczliwa a jak jestesmy wszyscy razem to taka jędzowata bywa,ona odpowiedziala ze nie potrzebnie doszukuje się jakis potkniec i nie ma co kopac w tym temacie,...tyle było rozmowy :o :oA ja widze i wiem ze jest zmienna, choc w zdecydowanej wiekszosci w takich rodzinach to przy parnerze macocha bywa milusia a na osobnosci daje w kosc, u mnie jest odwrotnie, i to mnie gubi.Mozliwe że czuje tą zazdrosc, ale nie ma powodu, bo tato zdecydowaniem wiecej czasu jej poswieca niz mi, z nią zawsze pierwszy porozmawia,a ja jestem wtedy zauwazona gdy ma juz wolny czas ,nawet jak z nim cos rozmawiam, ona przerywa, zaczyna gadac cos na inny temat, wten czas juz rozmowa taty ze mną sie konczy bo on juz z nia prowadzi dyskusje, a ja sobie ide do siebie calkowicie pominięta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
primo,to nie moja teoria,secundo ..tam nie ma slowa o oddawaniu dzieci do bidula. Jezeli dziecko mieszka z ojcem to zupełnie inna bajka :) wtedy OJCIEC raczzej nie powinien mieszkać z nową dupą ,powinni mieszkac oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
czyli wodo jednak nie dajesz szansy rozwodnikowi na stworzenie domu w przypadku, jesli posiada on dzieci pod opieką? Widzisz, wydaje mi się , że jestes przyzwyczajona ( pewnie przez społeczeństwo)do myśli , ze dzieci po rozwodzie pozostają z matką tak więc ojciec może o nich zapomnieć gdy zakłada nową rodzinę. Odwróćmy sytuację- rodzice rozwodzą się , dzieci pozostają z ojcem , matka poznaje nowego faceta i o dzieciach zapomina i tylko płaci ( najlepiej malutkich jak to się często w przypadku meżczyzn dzieje). Rozumiem, że w Twoich oczach jest wszystko ok?Równouprawnienie wszak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tristan , rzucasz puste hasła "do bidula" "stworzyć dom" Ja nie wiem co masz na myśli. Oceniam sytuację kobiet ,które wiążą sie z dzieciatymi ,...a nie mężczyzn ,ktorzy mieszkają ze swoim dzieckiem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
macie racje..:( tylko to nie typ faceta ktory zdradza..to ona go zdradzila,wszystko jest na papierze i rozwod z jej winy,tylko on strasznie ulega wplywom matki i dzieci,a oni nim manipuluja,jest na kazde ich skinienie...jest wrazliwy,jest bardzo za dziecmi,ale jak pisala woda toaletowa jak chce sie zaczac cos nowego to trzeba odciac sie od starego..a przynajmniej ograniczyc kontakty z mama,ja nie oczekuje ze bede 1 na jego liscie,tam zawsze beda dzieci,ale troche empatii i czasu dla mnie..czy ja za duzo wymmagam?macie racje..do mnie przychodzi sie rozerwac ,a wraca tam...non stop dzieci dzwonia i maja "wazne"sprawy,tak jakby robili na zlosc..on nie jest leniem,jest pracowity,duzo robi tez w domu,ma prace,ale bez przesady..a te kontakty z mama sa juz grubo przesadzone..czy moze ja wyolbrzymiam?sama juz sie w tym gubie i mysle nad zakonczeniem tego zwiazku..tyko serce boli mimo wszystko bo go kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zigzag..
tzn ma oddać dzieci babci na wychowanie? Tak się nie da . Nie ma jak upchnąć ich matce bo jest za granicą , to już uwierają? Oj lalunie rozwodników, założę się, że gdyby było więcej przypadków przyznawania opieki nad dziecmi ojcom po rozwodzie ilość rozwodów drastycznie by spadła;-) A na pewno ilość związków z rozwodnikami znacząco by zmalała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
nigdy nie chcialam by "upchnal'dzieci babci,wrecz przciwnie,tylko po co ja tu wlasciwie jestem potrzebna,po prostu pokochalam go jako cz;lowieka,bezinteresownie,nic nie chce od niego,serce mi peka i tyle,ryczec mi sie chce,bo dla nas nie ma przyszlosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi Amerykę odkryłaś zygzag
"mama to nie jest to samo co tato" jak śpiewał popularny dziecięcy zespół a więc póki co dzieci naturalnie "przylegają" do mamy moje do mnie dzieci, dzieci mojego rozwodnika do jego ex żony dużo głosów jakby chciało na złość złemu światu nie przyjąć do wiadomości rzeczywistości rozwody są i będą, w każdej kulturze, w każdym miejscu na świecie nie da się udawać że tego nie ma i gdybać co by było w idealnym świecie a skoro para nie może mieszkać razem to z kim mają być dzieci niby? uważasz że ojciec jest lepszym opiekunem niż rodzicielka? bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fgdf88888
dobrze to ujęłaś: "nie ma przyszłości" facet jakiś niepoukładany, nie dość że dzieci nie umie okiełznać to jeszcze się od mamy nie odpępowił a do Ciebie przychodzi po rozrywkę na żalu i współczuciu wspólnego życia nie zbudujesz bo on taki kiciuś biedniusi... kobieta ma swoje potrzeby a Twoje w tym układzie nie będą ważne czeka Cię małe piekiełko jeśli chcesz być z tym facetem można się tak ukisić, że na starość pozostają tylko leki uspokajające widziałam jak niejedną kobietę zły związek zniszczył uciekaj bo jesteś młoda i niejedno przed Tobą czasem mi się wydaje że młodym kobietom rodzice powinni wybierać partnera. Co oni by Powiedzieli? : "córko to dobry wybór, podoba nam się ten mężczyzna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zigzag..
miłośniku arki noego śpiewają oni jescze taką piosenkę"Mama z lodami, mama z kanapą. Lecz najpiękniejsza jest mama z tatą "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zigzag..
też uważam, że gdyby rodzice wybierali partnerów dla swych dorosłych dzieci mniej by było kłopotów. Miłość jest ślepa- dopiero małżeństwo przywraca jej wzrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zigzag..
UWAŻAM, ZE OJCEC JEST TAK SAMO DOBRYM OPIEKUNEM JAK MATKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
wiem,wiem,wiem... ale tak mi na nim zalezy i widze ze on szuka roznych rozwiazn by byc ze mna i dziecmi..tylko jak i gdzie?ja mam prace tylko do grudnia ,potem firma pada i jak to bedzie?bede chciala moze wyjechac moze czegos szukac ale u siebie to u siebie,a tam dzieci na glowie,dla ktorych nie jestem matka..nie bedzie slubu,pierscionka,jaka role mam tam pelnic?nie u siebie,tylko serce mi peka,tak bardzo go kocham....ciagle placze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
no i kazdy mi powtarza ze to nie dla mnie,ze nie podolam,ze jestem zbyt wrazliwa na 2 dzieci obcych sie pchac i pogarszac sobie sytuacje..tez tak sadzicie?a ja kieruje sie sercem...to zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
a co podpowiada Ci intuicja? To najlepszy doradca. Tylko nie oszukuj sama siebie a naprawdę jej posłuchaj bo życie łatwo sobie skomplikować- tylko po co skoro za rogiem może czeka coś nieskomplikowanego i pięknego w sam raz dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5666777
u mnie bylo wpporządku dopoki moja kochana "mamusia" mi przypierdoliła, a ja tez jej dluzna niepozostalam , rowniez jej przyjebalam, i od 2 lat jest siekiera miedzy nami.Pierwsza zaczela to niech pierwsza reke wyciagnie jesli jej źle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
serce mowi mi ze go kocham nad zycie,moja najwiekza milosc,nigdy tak nie kochalam i dlatego tak cierpire,ale wiem ze nie odnajde sie tam...dzieci sa z nim zzyte,rodzice tez i co ja tam bede robic?strasznie trudna decyzja..innego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to klopsa mamy
co byśmy Ci tu nie powiedzieli, także te kobiety które przeszły coś podobnego, to zrobisz po swojemu, czyli ja już chyba wiem jak... miłość jest cudna nawet jak boli i tak się to jakoś turla każdy jest odpowiedzialny za siebie i sam wybiera, często wiedząc że wybiera źle z tego co teraz dodałaś wnioski są niestety jeszcze bardziej niepokojące planując przyszłość - tak ważne rzeczy rozważasz jego osobę czy się przeprowadzę? co tam będę robiła? znajdę tam zajęcie? jak na mnie zareaguje mama? dzieci? a czy on podobnie bierze Cię pod uwagę planując swoje życie miłość jest piękna, nawet bardzo, nadaje sens naszemu życiu, ale każda miłość się zmienia, czasem kończy, potrzeba czegoś więcej aby się o to oprzeć wtedy, gdy przyjdą trudniejsze chwile a jeśli oprzesz się na poświęceniu i Twoim dostosowaniu do sytuacji, któregoś dnia to runie jak domek z kart nie jestem miłośniczką Arki Noego ale tak mi czasem się jakiś cytat nawinie ;-) teraz na przykład z innej półki pana Tadeusz do Telimeny coś w guście "Miłujmy się, Pani, ale tak... z osobna" (dokładnie nie pamiętam) czy nie moglibyście się kochać bardziej z daleka? spotkania, wspólne weekendy? wyjazd na kilka dni? wiesz, czasem facet po kilku miesiącach takiego życia "trzeźwieje" i zaczyna inaczej się zachowywać, układa to bardziej "po męsku" wszystko bo co z tego że On ma dobre chęci jak koniec końców Ty czujesz się źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
intuicja to jest to nienazwane, to ten mały cień który kładzie się na tym obrazie "ukochanego" Celowo w cudzysłowiu. Intuicja ma swoje podłoże w rozumie, w podświadomości. A Mnie się wydaje, że Ty podświadomie czujesz, że to nie jest facet dla Ciebie a ta Twoja miłość jest tylko Twoim pobożnym życzeniem i wyobrażeniem. Gdyby intuicja podpowiadała Ci , by z nim być nie rozważałabyś minusów w tak chorobliwym stanie jakim jest zakochanie. Intuicja jest naturalną obroną, radzę jej słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf88888
tak jest niestety:( widze tez ,ze ma duzo cech egoisty,jest zazdrosny,bardzo,kontroluje mnie a najlepiej chcialby miec nade mna kontrole 24/24..nie daje sie,mam swoje zdanie,ale nie pozwole by bylo zawsze tak jak on chce...ja cenie jego niezaleznosc,rozumiem jak czasem nie ma czasu,ma swoje sprawy,zajecia,nigdy nie musi mi sie tlumaczyc,a on znow odwrotnie,wszystko chce wiedziec a to mi nie pasuje:( musze rozwazyc ta znajomosc,moze rzeczywiscie intuicja podpowiada ni ze z tej maki chleba nie bedzie a moze po proztu mam rozowe okulary?ktos napisal,ze moze lepiej jak pospotykamy sie,pojedziemy gdzies,pobedziemy troche u niego troche u mnie i tyle...bo wiecej chyba nie chce...dziekuje za "otworzenie"mio oczu,pewnie jeszcze wielu spraw nie widze,ale nie jest zle..choc czesto mam mega dola:( ja wiecej wnosze do tej znajomosci niz on...brak tej rownowagi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
opisujesz cechy socjopaty( chorobliwa zazdrośc i chęc kontroli) . Teraz to już radzę Ci uciekać od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci napisałam
o tym byciu razem, ale troszkę ni dystans tak mi się wydaje najlepiej w tej sytuacji o ile oczywiście to wchodzi w grę - cieszyć się bliskością mężczyzny, jego pomocną dłonią, tym że jest, można się wygadać, można się poradzić, jest z kim iść do kina, na wystawę czy na kolację ale jednocześnie nie robić sobie (i jemu) złudnych nadziei na wspólną rodzinę (bo tutaj nie w ząb) są różne sposoby na bycie razem i wiele par ma właśnie taki pozwala on docenić drugą osobę i daje możliwość mężczyźnie aby się wykazał, zadbał o swoją kobietę i czas spędzany razem zastanowił się, czego tak naprawdę od niej chce (czy on to wie? chyba nie...) ja też uważam że w związku powinna być równowaga bez tego jest bardzo ciężko i latami narasta rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×