Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość Martaa 33 lata
Nie jest do końca tak, jak ty sobie to wyobrażasz. Nie narzekam cały czas na nią, ni wiem czmeu sobie to wmawiasz. Wystarczy że ona mi świństwa lubi robić jak jesteśmy razem. Przez to że ona mówi że nie ma problemów, a niestet te problemy sato nie można ich rozwiązać. Trochę myśle że przesadzasz.... Nie pisze tu wszystkiego, i nie opisuje każdego dnia, po prostu nie da się wyrazić wszystko w słowach, i mozesz mieć zły obraz tego, więc nie opowiadaj się tylko po jednej stronie, bo tak jest lepiej. Ja wcale nie jestem zła dla niej, zawsze staram się jakoś przychylnie patrzeć na to co robi, jak się zahcowuje,zbyt przychylnie to robiłam, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalo roznie22
nie przesadzam tylko opieram sie na twoim wpisach czytając ze non stop krytykujesz i skarzysz sie pozostalym na pasierbice, ona zlego słowa na ciebie nie powiedziala do nikogo, w takim razie jak młoda moze byc uprzejma i fajna dziewczyna do ciebie jak slyszy xze nadajesz na nia i buntujesz wszystkich dookoła Ja na jej miejscu tez bym cie nienawidzila jakbym do nikogo zlego slowa na ciebie nie mowila a ty wciąz nadawala i rozpowidala do wszystkich dookoła jak sie okropnie zachowuje, wiec ie rozumiem twojego dziwienia i problemu dlaczego pasierbica cie nie slucha , nie zwierza sie, nie mowi o ktorej przyjdzie jak sama jej takie Świnie pod jej nogi podkladasz sabotując i buntując całą rodzine To co sie dzieje miedzy wami , niech pozostanie miedzy wami i nie szukaj sojusznikow w innych przeciwko pasierbicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaa 33 lata
Ja czemu na nią nadaje? Nie pisałam tu jak mi pyskuje... bo nie chiałam. No ale skoro uważasz ze ona jest okej to napiszę. Czemu ja 33 letnia kobieta mam pozwolić 18 nastolatce nazywać się 'tępą idiotką' lub 'poleciałaś na kasę' , 'mam w dupie to co do mnie mówisz' . Uważasz że, takie zachowanie wobec mnie jest w porządku? Upominam ją za to, staram się to robić delikatnie, no i być wyrozumiała dla niej, no ale uporczywie twierdzisz ze ja jestem zła ... Słuchaj, nieraz jej coś ojciec zabroni, jak wyjedzie ona i tak to robi, i miedzy innymi dlatego nieraz musze schowac jej klucze, bo jeśli powiem jej po dobroci to słyszę 'zajmij się sobą, i się nie wtrącaj'. Sory, ale to że się wporwadziłąm może i do ich domu,t o nie pozwolę siebie tak traktować... bo nie jestem kochanką, jej ojca, tylko żoną, i nie zyje na ich garnuszku, tlyko również zarabiam. A jej wygodnie jest opowiadac wszystkim że jest super, bo poźniej robi co chce, i zachowuje się jak chce wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja bylau mnie
Niestety rozumiem cie Martuś :) Przechodziłam przez to... 17 nastolenia smarkula pyskowała mi, jakbym była jej koleżanką, lub nawet gorzej... Doskonale to znam, a potem udawała aniołka. Ale nie ze mną były takie numery, nic tu nie da chowanie kluczykó zabranianie. Musisz z mężem postawić pewne zasady, nie ejsteś jecsez dłgo z nim, wiec młoda może ma nadzieje że jescze znikniesz z ich zycia? Nie wiem cyz to zrobiliście, ale szykuje się powazna rozmowa. Ja osobiscie z mężem zamknęlismy się z nią w pokoju, bo wiem zeby ciekła po 5 minutach. Nie wyszliśmy do póki nie doszlismy do porozumienia, siedzielismy tam 2,5 godziny. :D Po prostu wytłuamcyzlismy, jej ze obojetnie co by robila, to ja nie znikne z ich zycia, i ze albo sie z tmy pogodzi,a le bo bd do knica zyla w wiecnzym konflikcie, ze mną, dzien w dzien. Ja jej na rpawde na duzo pozwalalam, wytlumaczylam ze ja nie bd tu od nakazow i zakazow, ale byloby milo jakby mi nie pyskowala, posluchala czasem, ze nic nie zrobie dla niej co nie bedzie dobre. Zdziwilam sie ale 2,5 godizny siedzenia pod kluczem sie oplacily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juoi0-999999
a dlaczego 18 latka ma cie sluchac? to jej dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie dlaczego
18sto lenia dziewczyna ma słuchać obcej baby w swoim domu .Masz swoje dzieci?to zajmij się nimi ,a jak nie masz to sobie zrób i nie ośmieszaj się .Ona ma ojca a ty dla niej jesteś "tępą idiotką która poleciała na jej ojczulka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dzieciakii
Nie chodzi o sluchanie rozkazow. To ze ma 18 nascie lat nie znaczy ze ma smaowolke, z tym 'sluchaniem' chodzi o to ze jezeli np. sie sponia z nocnej imprezy to wypada zadzwonic, abo np. w domu posprzatac to i owo skoro jak mwoiecie ze to jej dom, choc to guzik rpawda bo skoro ojciec robi na dziekco to raczej nie jej. i wypadlao by pomoc torszke w domu... a nie pyskowac i wybrzydzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dobrą macochę
A moja macocha (brr co za nazwa) jest o wiele lepsza od mojej matki. dlatego zdecydowalam sie mieszkać u taty i jego kobiety niz u mojej matki. Gdy mialam 14 lat to zamieszkalam z nimi.Wczesniej takze z ojcem sie widywalam 2 razy w tyg i takze z jego zoną.Aktualnie mieszkam z nimi juz 7 lat, nie przypominam sobie aby ona ( mowie do nie po imieniu) jakąs przykrosc mi wyrzadziła, czy ja jej. Żyjemy w zgodzie, bez awantur,od zawsze akceptowała, lubiła ze mna wychodzic na spacery, zakupy i tak do tej pory jest, nigdy wrogosci nie okazała do mnie, bo wiedziala że dla ojca jestem tak samo wazna jak ona dla niego.Może dlatego mnie rozumie bo sama miała koszmarne relacje z własną matką i wie przez co ja przechodziłam,bo była w podobnej sytuacji tylko że nie miala dokąd uciec, ja miałam. Ja tez nigdy jej zadnych afer czy awantur nie urządzałam, jakies nieporozumienia drobne od razu z miejsca sobie wyjasniałysy, nie było krzyków czy chorym zapendów despotycznych do mnie, w przeciwienstwie do mojej matki. Obca kobieta potrafiła mi okazac szacunek, ciepłosć , zrozumienie, a własna matka by zadeptała,dlatego mój ojciec nie mógł dłuzej tkwic w chorych relacjach z moją matką i się rozwiódł, bo ona go niszczyła, był wrakiem człowieka,od kąd poznał swoją aktualna kobiete to odżył, całkowicie inny człowiek. Mój tato z nią ma 4 letnią córkę, nikt mnie nie zmuszał nigdy do opieki czy pilnowania małej,ewentualnie wtedy jesli wyraziłam chęc, jesli nie to nic na siłe. Nie musze poswiecac swojego wolnego czasu w opiece nad nią czy na przymuc bawic się z nią, to lezało w mojej woli. Naszczeście mała jest dzieckiem "niezauważalnym" i bardzo spokojnym, potrafi sie zając sama soba od zawsze.Nawet jak ją sie wsadziło do łozeczka i dało sie zabawke to tam tyle cichutko siedziała dopóki ktoś ja nie wyciagnął. Wlasnie za tydzien jade sama z moja machochą na biwak do jej znajomych, a tata zostaje z młodszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniadz epsuja dzieciory
Zależy jak jest, widać pasierbica Marty pochodzi z bogatej rodzinki, a jak się ma dużo wszystkeigo to to psuej dziecko,w eic co sie dziwić. marta nie dziw sie, bo mloda miala zawsze wsyztskeigo po dostatkiem, byla traktowana jak ksiezniczka, nie bylo nic robione z cyzms ie ona nie zgadzala,a teraz jak przyjdzie sie jej zmiezyc z cyzm na co nei ma ochoty to nie potrafi sie z tym pogodzic, normalne. ale musiscie ja tego nauczyc, skoro zdecydowalas sie na to to teraz musice sobe poradzic z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataaa 92
To i tak wasi rodzice robią lepiej niż moi . teraz mam 19 naście lat, ale macocha pojawiła się jak miałam 16 naście. Rodzice się, rozstali, ale w przyjaznych stosunkach, czasem jak mnie mama zawozi do ojca, i odwrotnie to rozmawiają(to jest super) Ale ich nowi partnerzy?! Obecną żonę ojca poznałam na święta Bożego Narodzenia ;] Tata chciał, żebym spędziła święta z nim i jego rodziną, a mam z nią i jej. W końcu tata zaprosił mnie i mamę, bo kupił sobie i jego dziewczynie (nowy dom) nam zostawił cały nasz. To była porażka, tak poznałam swoją macochę, mój tata się całował ściskał z nią przy mojej mamie ;/ Ale matce, to nie przeszkadzało, bo zaraz znalazła sobie jej brata do flirtowania... tak ze nie narzekajcie, bo nie macie na co ;] macie w sumie normalne rodziny. A z reszta ta cała macocha moja to też nienajlepsza ma 30 lat.. a mój tata 42. Moja mama za to ma duo partnerów, często kogoś innego ;] Ja się już nauczyłam nie narzekać na moją rodzinę, tylko się dostosować bo się nie zmieni... Trudno moi rodzice zachowują się jak zachowują, ale przynajmniej mnie kochają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Byleś Ty nie zachowywała się tak jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chwiejna i zmienna jest
Moja macocha ma bardzo czesto zmienne chumory, nie zawsze umiem wyczuc w jakim nastroju bywa , ogolnie trudną jest kobietą , ma cieżki charakter. Ne ma dzieci bo jak sama niejednookrotnie powiedziala bez zadnego tam sie krycia ze bardzo nie lubi dzieci i nigdy ich niechciala posiadać. Do mnie bywa rozna, przedewszystkim bardzo zmienna.Jednego dnia porafi byc wmiare spokojnie, a drugiego dnia od rana zaczepki i dogryzanie i wyszukiwanie jakis niepotrzebnych sytuacji do polemiki slownej. Dziadkowie i dalsza rodzina ją lubia , uważają ją za mądra inteligentną kobiete, ktora ma głowe na karku i twardo stąpa po ziemii, .. zgadzam sie ze to napewno są jakieś atuty, ale jak mieszka się na dłuzszą mete z takaą osobą pod jednym dachem wtedy tez mozna znaleźc w tym wady. Bym powiedziala że ma dosłownie dwie twarze i ja nie potrafie nadązyć ktora to jej prawdziwa, czy ta dobra i pomocna czy ta zła i oziębła mimo ż emieszkamy ze soba już 4 lata , bo kazdego dnia jej podejscie do tyuch samych spraw jest rózne i zmienne, niekeidy machnie na cos ręka a na drugi dzień nie odpuści, więc bądź tu mądry :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopoprzedniczki
Twoja macocha jest chora psychicznie- a przynajmniej ma jakieś zaburzenia- stąd ta jej dwulicowość. Przyjmij to do wiadomości- nie zastanawiaj się nad nia, spróbuj się dostosować- i żyć swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawiłam się
mnie moja dobroc, łaskawosc i krycie pasierbicy przed mezem zgubiła mnie, byłam wyzyskiwana i jestem wyziskiwana, przy czym obrażana,i nie rzadko ponizana,.Dziewczynka bardzo interesowna i przebiegła...Zbyt ulegalam i nie reagowalam na jej świnstwa i chamstwa, a to było złe, teraz o tym wiem. Wyczerpałam się,. Jak mozecie to wejdźcie na mój topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4882301

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iśka...
Jest nie fajnie :( a wczesniej było naprawde fajnie, teraz jest male dziecko w domu bo niedawno moja macocha urodzila i zmienila sie nie do poznania na gorsze.. bałam sie tego , ciagle jest rozdrazniona, nerwowa, chimerzasta, tylko burczy pod nosem lub od razu wpada w krzyk,a tak ngdy tego nie było, trudno ,czekam do 18 i spadam z domu jak im przeszkadzam,Czuje sie jak worek treningowy to wylania wszelkich frustracji na mnie..tego sie nie spodziewalam naprawde po niej, no ale ja głupia zbyt łatwiowiernie podchodze do ludzi wiec co sie dziwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo widzicie, każdy ma wybór
ALBO JEST CZŁOWIEKIEM ALBO ZOSTAJE SIĘ MACOCHĄ !!!! MACOCHA TO NIE CZŁOWIEK, TO PODŁOŚĆ I CHAMSTWO, GNIEW I ŁAJDACTWO W JENYM CIELE. TYLKO LUDZKICH UCZUĆ TAKA ... NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iśka wspólczuję Ci
że trafiłas na taka macoche. Gdzie Twój ojciec miał oczy...... A do tej co mówi, że albo jest sie człowiekiem albo macochą........bez komentarza biedna kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoriaaaa 1993
Ja mam macochę juz jakieś 4 lata, ma chyba 33 lata. Mój ojciec 42. Ja osobiście skończyłam już 18 naście. I myślałam wcześniej o wyprowadzce bo na początku nie było miło... Nie odzywałyśmy się za bardzo, ja jej często pyskowałam, bo cały czas narzekała że nic nie robię, że jestem arogancka itd. ona z kolei mnie nazywała smarkula itd. Ale po czasie, wyciągnęła ona rękę do mnie, mówiła że ma dość tego, i chce ze mną jakby stworzyć jedną 'drużynę' . Ona będzie starała się być dla mnie okej, wyrozumiała, ale ja musze być fair wobec niej. Zgodziłam się i teraz mamy nawet wspólne tajemnice, co jest dziwne ;p bo nigdy o tym nie myślałam że tak będę mogła jej mówić o rożnych rzeczach;p Ale żeby nie było za różowo to też czesto się kłócimy xD czasem jak się pożremy to masakra :P Wkurz mnie bo mi często nie pozwala wychdozić na imprezy jak ojca nie ma, mimo ze 18 naście skończyłam ;/ wtedy jest kłótnia jak nie wiem, a i tak zawsze jest na jej, bo musze ugryźć się w jezyk, i nie mówić co bym chciała... ze względu na tatę... ojciec ją kocha, ona doskonale o tym wie, i czesto mne sraszy ze powie ojcu jak się odnosze do niej, ze nie jest moją koelżanką, jest starsza itd.;/ Chciłam się wyprowadzić też, ale ojciec mnie nie puści, mówił zebym sobie to z głowy wybiła raz a porządnie, bo z czego się niby utrzymam? Nie ma bata, gdzie liecalistka znajdzie pracę za min. 2 tys. zeby znaleźć mieskznaie w Krakowie? Eh to ejst a normalne. A tata by mi nie pomógł bo nie pozowli mi się wyprawdzić ;] On sobie juz wyobraził ze mnie wyśle na prywatną uczelnie, i dalsza moją przyszłośc/ przeroban.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani Marty
Marta, twoja pasierbica wredna gowniara i tyle;/ pozwalaj jej na wiecj a ci wejdzi ena glowe;. yy;/ takie bachory... to tylko 100 na tyłek, bo rozpuszczone to jak nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest żona i była żona , nie ma czegoś tkaiego jak piewsza żona i druga żona ,chyba ,ze macie na mysli wielożeństwa w islamie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzejjjj
Nie obrazaj suk.Suka to piesek, a pieski sie kocha.Macocha to monstrum i potwór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chwiejna i zmienna jest
Moze i są fajne ,przyjacielskie ciepłe macochy, nie mówie ze nie..ale dlaczego ja na taką nie natrafiłam?? dlaczego taka podła żmija jest moją macochą?!! ja wierze w to ze niektorzy mają naparwde o wiele lepsze macochy od swoich biol matek,potrafią wiecej okazac milosci i wyrozumialosci, i cholernie zazdroszcze tym osobom ,ktore taki "model "posiadają.Kilka postow wyzej opisalam moja sytuacje, teraz są wakacje, ja siedze w domu, nigdzie nie wyjechala, nawet na kolonie zadne ani nawet na biwak nie pojechalam,Ona ma od zeszlej niedzieli urlop az do konca lipca, działamy tylko sobie na nerwy, wkurzamy sie nawzajem , staram sie jak najwiecej przebywac pozadomem, ale jak jest teraz taka fatalna pogoda ulewy,wichury i zimno to nie ma nawet gdzie wyjsc, wszystkie kolezanki gdzies powyzejzdzaly na wczasy.Wczesniej gdy ladna pogoda byla to gdy przychodzilam poźno wiecznie darła jape ze szlajam sie jak bezdomna,szczuje tylko ojca, mimo ze tacie nie przeszkadza zbytnio to bo ma do mnie zaufanie, ale sie z nia on nigdy nie kłoci.Tato nie dostal urlopu wiec nigdzie jędza w dniach swojego sama niestety nie pojedzie i mecze się z nia pod jednym dachem, wieczne zgrzyty, ostatnio mi przyłozyła za tzw ton głosu, i brak szacunku,ale jak mam do niej normalnie mowic jak sama wciąż się wydziera na mnie i wogole spokojnie nie mowi tylko krzyk z jej strony, wiec jak mozna kogos szanowac jak ja tego nie mam sama od niej?!, a odemnie to wymaga.Zamiencie sie macochami, moze byc brzydka/ ladna,gruba/chuda, młoda/ stara, no obojetnie..aby była w miare normalna nic wieecej nie oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma przyjaznej i porządnej
macochy, One są jak wampiry energetyczne, zniszczą każdego po drodze, bo się krwią żywią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erin 9 2
Macie racje, macochy sa okropne. Mam macochę dosyć młodą. Ma 32-33 lata bodajże, a ja mam za niedługo 19 naście. Nie lubie jej, bo jej się lubić nie da... Mój ojciec nie jest stary też, ma 42. Poznał ta kobietę jakieś 4 lata temu a od 1,5 roku są małżeństwem . Mój tata ma salon z samochodami sprowadzanymi nowymi, jak był w Hiszpanii tam poznał tą babę, jest polką była ze swoim chłopakiem, a rzekomo zakochała się w ojcu i od tej pory byli parą :O:O Miałam to gdzies póki jej nie musiałam poznać, i nie zaczęła często bywac u nas na noc.. A teraz? panoszy się jakby nie wiadomo kim była... Wydziera się na mnie o jakieś drobnostki, zazwyczaj stara się przekabacić ojca na każdy temat... Zazwyczaj drze się jak go w domu nie ma, jak jej powiedziałam zeby poszła się leczyć, to o mało nie oberwałam od niej, powiedizła ' taka gównara nie będzie sie do mnie tak zwracać, że jecsze raz to kiedyś naprawde mi sie dostanie' Ona jest psychiczna;/ Chętnie bym sie wyprowadziła w cholerę, z tego domu, ale ojciec sie nie zgadza, nawet nie chce słyszeć o tym zebym sama zamieszkała, mówi że jestem za młoda jeszcze i żebym sobie to z głowy wybiła. Powiedizłam ze jakby się nie ożenił z tą psychiczną kobietą to ym chciała zostać, po tym już miałąm przechlapane :D nie dość ze miałam przeprosić za to ojca to jeszcze ją. A najlepsz jest to jak przyjdą dziadkowie do nas, to wielce udaje że mnie lubi, że o nas dba i jej zalezy na mnie, dla mnie to jest jak ajkś kabaret.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erin 19nastko
skoro tak ci tam źle to się wyprowadź, masz chyba 19 lat z tego co piszesz i nie potrzebujesz niczyjego pozwolenia... wystarczy wynająć mieszkanie i się w nim utrzymać, Niemożliwe??? To bądź grzecznym dzieckiem i się nie rzucaj jak wesz na grzebieniu. bo może to właśnie z tobą trudno jest wytrzymać i lekarz od głowy by miał co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blair 1993
Jak się mam utrzymać sama? mam 19 naście lat, mieszkam w Krakowie, myślisz że po skończeniu liceum znajde pracę żebys tać mnie było iść na studia i wynająć mieszkanie, utrzymac je, plus coś dla siebie? W krakowie na dodatek mieszkania są bardzo drogie... Chciałabym mieć takie podejście jak tyl, ale to nie jest realne;/ A jakby było to bym była 1 w kolejce, niestety mylisz sie, to moja macocha potrzebuje lekarza nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego piszesz żeby
dziewczyna się wyprowadziła ze swojego domu? To ten babsztyl jest tam zbędny. Ale takie babsztyle są jak hieny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erin 9 2
Blair 1993 to ja, nick mi sie pomylił z kuzynki ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39,5
Może dziecko zobacz innym okiem na machę, zastanów się czy te'drobnoski' o ktore się drze są faktycznie drobnostkami? Może ciężko słuchac obcej kobiety, to rozumiem, ale czasem warto nie być egoistą i nie patrzeć tylko na sibie... Jak np. drze się o pozne powroty o sprzatanie i inne, to moze to nie jest az taki powod by jej nie lubic? Po drugie, ja bym tez nie pozwolila sobie na ubliżanie mi przez nastolatke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chwiejna i zmienna jest
39,5 piszesz ze nie pozwoliłabys sobie na ublizanie przez nastol. no ok, a czy jest roznica miedzy ublizaniem przez nastol. lub przez kogos w twoim wieku? mysle ze nie, tylko jak sie powinno reagowac gdy to dorosla baba na okraglo ubliza i wyzywa????nie mając do tego powodu aby takich slow uzywac mocnych??skulic glowe i odejsc z pkora? ilez mozna byc tak gluchym na szmacenie i wyzwiska??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×