Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość dzieci tej z tym i z tamtym
dotakowe z tamtą, poprzednią, a już tu nowe i inna i z innym w planach związek z kolejnym i następne dzieci karuzela czy patologia? i kolejny topik z obszczekiwaniem wszystkich poza własnym pomiotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Edyta:) Przede wszystkim gratuluję małego cudeńka:):) wiesz, dziewczyny są już dorosłe, więc wydaje mi się, że im poprostu potrzebny jest czs na oswojenie się z myślą, że mają młodsze rodzeństwo:) jestem nemal pewna,że wszystko z czasem dojdzie do normy,i wasze relacje będą takie jak na poczatku:) pozdrawiam wszystkie mamusie i nie mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyto jak ci sie coś nie
podoba, to przestan tutaj pisać. Uważam że jesteś zachłannąwredną babą, która okrada dzieci swojego partnera. A już samo to, urodziłaś dziecko, gdy oboje macie swoje własne dorosłe to PATOLOGIA. Dzieci twoje i partnera pewnie się wstydzą przyznac do takiego czegos. Co za łajdactwo masz w genach ze tak postepujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzą i złośliwą materialistką
jest ale co do maluszka, to już nie przesadzaj, chcieli mieć wspólne dziecko, rozumiem to, myślę, że jako kobieta też chciała się zabezpieczyć wypełnieniem gniazda, w końcu ma faceta, który potrafi odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
Oj złośliwe pomarańczki nie mają co robić i skaczą nie wiem po co. Z waszych wypowiedzi wynika, że żadna z was nie wie jak podłe, chamskie, przebiegłe i chytre potrafią być takie dzieci. Za dużo by o tym pisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
Heh ja też mam z mężem wspólne dziecko, a jego córka z pierwszego małżeństwa jest już osobą pełnoletnią. I co? Patologią jest to, że zdecydowaliśmy się na nasze wspólne dziecko??? Boże jaki płytki tok myślenia mają niektóre z was. Córka mojego męża nie ciągle tylko komentuje, że nasze dziecko ma to nowe, a to dresik nowy, a to buciki, a to zabawek za dużo. Mam w nosie jej uwagi. Na wszystko pracuję i nie czekam , aż ktoś mi da. Zanim poznałam jej ojca kupiłam sobie mieszkanie za własne , ciężko zarobione pieniądze, w chwili obecnej pracujemy oboje, żeby niczego w domu nie zabrakło, żeby móc pozwolić sobie na wakacyjny wyjazd, a nie po to żeby gówniara rozliczała mnie co kupuje, po co i ile na co wydaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest pełnioletnia-więc czym sie martwisz? wy macie swoje zycie, a ona swoje :) niech sobie gada do woli...skoro sprawie jej to przyjemnośc?? :):) a wy cieszcie sie życiem i wspólną pociechą:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
danusik-wyobraź sobie, że mimo, iż jest pełnoletnia to jeszcze siedzi nam na kieszeni. Uczyć się nie chce, pracowac też nie bardzo i tylko czeka kiedy tatuś pieniążki prześle. Szlag by Cię nie trafił? Na szczęście po rozmowach z mężem doszliśmy do wniosku, że we wrześniu ostatni raz dostanie pieniądze i albo weźmie się do roboty, albo będzie miała pretensje sama do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
dinusik- przepraszam, że przekręciłam twój nick 🌻 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany...musicie zamknąć jej kurek, i to jak najszybciej. dla jej własnego przyszłego dobra. dziewczyna musi nauczyc sie samodzielności:) kurcze, mój syn ma 16 lat, a już od 2 lat, co wakacje garnie sie do pracy (zbiory, ulotki..) bo sobie wylicza na co potrzebuje odłożyć):):) uzbierać w przeciwieństwie do mnie potrafi niezłą sumkę ( niejednokrotnie ja od niego pożyczałam) :): wiesz?- urastam w dumie, gdy widze jaki potrafi być samodzielny, nie licząc na nikogo, lecz na samego siebie:) młoda-jeździ konno, sama ma 4 konie, i również dorabia , ucząc jazdy konnej:) wiecie co? wydaje mi się, że wiele jednak zależy od nastwienia przez rodziców. bo gdy rodzic całe życie podsuwa i daje, nie wpajając wartości pieniądza-dziecko uznaje to za rzecz normalną, że rodzic ma do końca życia dwać... trzymam za was kciuki kochane:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej dla was i dla waszyc
"dzieciaczków" by było, gdyby te pierwsze zniknęły razem z matką, prawda? Ale tak się nie dzieje, więc wylewacie pomyje, jakie to te dzieciaki są złe. Prawda jest taka, ze towy jestescie złe. Jak z teściowymi: jak tesciowa jest porządnym człowiekiem, to i synowa jest dobra. Wszystko działa w obie strony. Zaś ciąża, gdy dzieci mają po 20 lat - to PATOLOGIA i zboczenie. No, ale cóz się nie robi, zeby faceta uwięzić przy swojej d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
Ograniczona pomarańczko powiem Ci, że nie zamierzam już dłużej utrzymywać córki mojego mężą. Dała bozia zdrowe rączki to do pracy i tyle. Ja od młodych lat zaczęłam pracować i nie czekałam nigdy aż tatuś zlituje się i mi da, a też pochodzę z rozbitej rodziny. Rodzice jak chcą to pomogą, ale po pierwsze nie muszą a po drugie wiecznie życ nie będą- tego nauczyli mnie moi rodzice i dziś ja to wpajam mojej 9 letniej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ty nieogranoczona
nie utrzymujesz córki tego faceta. Ta córka ma ojca, to on na nią pracuje. nie musi na ciebie i twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
Jej ojciec jest moim mężem, a my nie dzielimy na twoje i moje tylko NASZE. Moja córka ma swoje pieniądze (alimenty) a córka mojego męża ma rączki , więc niech ruszy d*** do pracy. Na szczęście mój mąż ma na ten temat takie samo zdanie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
A jeśli chodzi o ścisłość, to na mnie on nie pracuje, bo mam prawie 2 razy większy dochód od niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do:Jaśśśśśś wiem coś na
pomarańczko - dopuszczamy do wiadomości "jak podłe, chamskie, przebiegłe i chytre potrafią być takie dzieci" z patologicznych, porozwalanych rodzin, jednak winę za to ponoszą dorośli, którzy pomogi tym dzieciom takimi zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśśśss-nie komentuj i nie reaguj wogóle na zaczepki dzieci:) ci ludzie jeszcze drepczą w brodziku intelektualnym:):) "denerwowac się, to mścić się na własnym zdowiu, prze głupotę innych"" :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
dinusik:)- masz racje , nie ma co reagować na te złośliwe komentarze, bo to albo jakieś ograniczone babska, albo ktoś w rodzaju córki mojego męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
A ile jej maleństwo ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna żono kolejnego męża
czy myślisz, że metody wychowawcze tego faceta się zmieniły nie! tak samo "wychowa" wasze wspólne dziecko może tym razem się uda i nie rozpieprzycie swojej rodziny, ale nie oczekuj cudów, taki po prostu jest a tobie w końcu klapki z oczu spadną a dzieci ma takie jak wychował, na jakie "zasłużył" popatrzcie bardziej krytycznie na siebie, na swoich mężów, może gdy przejdzie fala złości w tych "bachorach" z poprzednich związków też dostrzeżecie ludzkie istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
Heh ale córka mojego męża nie ma żadnego wychowania. A ja nigdy nie dopuściłabym do tego, aby moje dzieci wyrosły na takich ludzi jak ona. Każdy jej tylko przytakuje i udaje, że jest ok, ale ja nie mam zamiaru przymykać oczu na jej wybryki i lenistwo. Powiedziałam jej ostatnio co myśle o niej to się rozwyła i mi powiedziała '' NIE KRZYCZ NA MNIE, BO SIĘ ZAMKNĘ W SOBIE" a zamykaj się, co mnie to interesuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzecia żona siódmego męża
o czym ty kobieto do mnie piszesz? gdzie ja napisałam coś o naszym dziecku? ja nie mam dziecka ani z pierwszym ani z drugim ani z dziesiątym mężem nie mam bo nie chcę i nie mam żadnych klapek na oczach trzeźwo patrzę i piszę co widzę i masz racje nie szanuję głupich facetów którzy porobili dzieci choć nie byli przekonani no ale pani wierciła dziurę aż wywierciła zazwyczaj po czasie przychodzi im trzeźwość umysłu i dobrze mają prawo uwolnić się od manipulatorki i często kłamczuszki co to specjalnie nie łykała tabletek anty ale oczywiście dla męża wersja inna i o jakim wychowaniu ty mówisz? po codziennym praniu mózgu przez mamuśkę, często przy wsparciu babci i różnych cioć taki tatuś z doskoku ma niewielkie pole do popisu on ma po prostu dawać kasę na to na tamto i na sramto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co Edyta napisała-malenstwo urodziło się w styczniu:) tak więc jest to teraz bobas 7-8-mio miesięczny :) taki do schrupania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat
nom :) moje bobo ma 5,5 mies. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany....ty też masz mleństwo:):) miesiąc temu zostałam chrzestą właśnie takiego szkrabka...maam ochtę go zjeść :) zazdroszczę wam dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzecia żona siódmego męża
btw nigdzie też nie pisałam że moi mężowie mieli dzieci :) naprawdę uważasz że nie można pisać na podstawie obiektywnej obserwacji otoczenia? bo rzeczywiście, jeśli to dziecko dotyczy nas osobiście, to obiektywizmu nie ma -są li tylko nasze subiektywne uczucia ale jak się obserwuje obce dzieci znajomych czy dalszej rodziny to już takiego zaangażowania emocjonalnego nie ma bo w sumie co mnie to obchodzi - to nie moja kasa i nie mój czas i nie w moim kierunku roszczenia lecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wychowuję z mężem 3 dzieci,
w tym 2 chłopców, których urodziła mu 1 żona. Nie będę tu zaglądała i pisała pod czarnym nickiem, wstydzę się waszych wpisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka765
Tez wiem co o rozwydrzonych bachorach męza z poprzedniego związku .Racja - jak dorosłe najlepiej nic nie dawac - bo jak pijawki roszcza sobie prawa do wypłaty mojego męza a i mojej - chociaz po smierci zony zostawił dzieciom -syn i corka -piękny nowy wielki dom i mieszka u mnie .Tez probuja nas rozliczac z tego co obydwoje zarobimy a jak odmowilismy np sponsorowania nowego auta to obrazeni wielce i wyzwiska pod naszym adresem , ze staruchowi -ojcu znaczy -odwala -bo chce np na spływ kajakowy jechac ze mną zamiast dac im .Gdybysmy takie wyrachowane były to ani by nam było w głowie zeby starac się o dobre układy z dziecmi i dawac im colkolwiek .tyle tylko ze zeby było dobrze dwie strony musza chciec .Tak samo w relacji synowa -tesciowa , mąż -zona itp Jesli tylko jedna ze stron się stara to niestety ale nic to nie da , pozdrawiam wszystkie drugie itp zony i zyczę wytrwałosci i konsekwencji w działaniach z dziecmi a wam dzidziuski tatusia trochę rozumu i mniej egoizmu a więcej szacunku dla ojców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka765
Dla jasnosci do dzieci - swoim dzieciom nic nie daję -moja jedyna corka przebywa za granica i sama dorobiła się wszystkiego - wyjechala po smierci mojego pierwszego męza a jej ojca -nigdy mojemu męzowi zlego słowa nie powiedziała -a razem jestesmy juz 7 lat -wspolnych dzieci nie mamy - co nie znaczy ze uwazam to za cos zlego - ale dla tych z piewszego malzenstwa to przeciez zagrozenie - nie są juz pępkiem swiata dla ojca -kocha kogos innego jeszcze .---a ku rozwadze - zycie przed wami jeszcze a nie wiadomo co wam los przyniesie - zamiast uprzykrzac zycie ojcu wezcie się do pracy, zyjcie swoim zyciem i moze zrobcie mu jakis miły prezent a nie roscie sobie prawa do kierowania jego zyciem i pieniędzmi ktore sam zarabia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×