Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

zaraz jedziesz na młodą. A poczytaj sobie co te kurwiszony NAJPIERW pisały: właśnie wymyślały od bachorow i różnych, już nawet nie umiem przytoczyć. Więc młoda tylko się odpłaciła tym samym, bo kurwy mają takie słownictwo, że po ludzku jak się mówi, do takiej kurwy macochy nie trafia. Więc niech się kurwy macochy opamiętają.

Powiem Ci ze sama jestem w szoku tez mam corki, ale chyba dobrze je wychowalam, wiesz dzisiejsza młodzież i dzieci są zupełnie inne niż my byliśmy, i to nie brak czasu rodziców je tak skrzywil, nasi rodzice tez pracowali. Myśle , ze to całe amerykanstwo dało znać o sobie i mega luz w każdej strefie życia. Wiesz czasami nawet naszych polskich nowych filmów nie da się oglądać , bo co słowo to epitet. Katastrofa jak człowiek pomyśli ze dzisiejsza młodzież będzie kiedyś sprawować rzady w naszym kraju. Mam nadzieje, ze już tego nie dozyje.

tak było i tak będzie, że dorośli zawsze psioczyli na młodych, a młodzi uważali starsze pokolenie za ramoli nie popieram wulgaryzacji języka, ale mam cichą nadzieję, że tutejsze inwektywy, to tylko takie prowokacje i złośliwości, dowalanie sobie z obu stron, bo nie zauważyłam by starsze pokolenie na tym temacie było mądrzejsze od młodszego może i niech tak będzie, tu sobie polujcie na siebie - w sieci, a w życiu realnym łatwiej będzie opanować emocje?

ze dziewczyna ma pretensje do macoch:O Niech spojrzy na siebie...ja bedąc jej matką chyba gorzej bym z nia postapiła niz jakakolwiek macocha. Piszesz dziewczę, że tracisz wiare w ludzi...ja tez jak czytam co piszesz.

powiedziec ze wstretny bachor znaczy rozwydrzony , chamski , nieposluszny , tez mi sie zdarza mowic -ale nie przypomninam sobie - chyba ze nie doczytałam-aby macochy uzywały słow typu k.....,ch......, sp.....itp a do takiej panienki z czystym sumieniem powiem ze to JEST WSTRETNY BACHOR

Hoohoohooo oo nieee!! ja nie jestem wstretnym bachorem, kobiety ludu, co wy menopauze przechodzicie, że tak sie wyrzywacie na kim tylko okazja?? Czytasz WYBIÓRCZO i masz pamięc WYBIÓRCZĄ, tyle w temacie, jak piszesz ze ie natrafiłas ani razu na "piekny" jezyk swoim qmpeli A pani.."Wierzyc mi sie nie chce.."achaa postąpiłabys gorzej, a czy moge się dowiedziec jak...? a przepraszam , moze jestes o głowe wyzsza odemnie masz te z 160 cm wzrostu i mozliwe że masz nademna jakąs przewage fizyczna, zapewne tak, ale wiedz o tym ze ja bym się z toba dosłownie i w przenosni nie szarpała, wole bitwe toczyc na polemike niz na "mięsnie",nie jestem osobom agresywną, więc zamykac mnie nie trzeba w ZK Moje posty to nie są prowokacje, najzupełniej w świecie nie miałabym żadnych przeciwskazań poprowadzic identyczna rozmowe z kims w 4 oczy, nawet z wami kobietki, było by 10 na jedną mniej, ale nie miałabym zadnej obawy wyrazic przed wami moja opinie na ten temat,jedynie bym się pochamowała z przeklestwami , ale takto nic pozatym,słowo w słowo bym powtórzyła oprócz wulgaryzmów O nastepna co wyjechala z amerykaństwem i przez to młodzierz jest "skrzywdzona" ja to Pani pieknie nazwała, ale a co Ma amerykaństwo do mojego zachowania? ja zyje w europie , nie w US, osoniscie wkurza mnie system zycia amerykanizowany, ja sie do nich nie upodobniam, TV tez nie ogladam, więc z tym amerykaństwem to nie trafny wniosek Do Kobita 42, .. ja niezłe ziółko? nigdy w życiu, ja byc się kobitko nawet nigdy na ulicy nie zaczepiła, ani pierwsza słownie cie nie zaatakowała, jedynie w obronie, ale to słownie,a tam czepiasz się wulgaryzmów, realnie raczej unikam takiego słownictwa, ale co nie znaczy że miałabym jakies obawy do wygłoszenia mojego zdania, Niech sie pani nawet lepiej nie wypowiada o takim czyms jak bezstr.wych. bo pierw radze zaczerpnac definicji co to w ogóle jest, i naczym to polega a później coś napisac, bo nie widze sensu z tym porównaniem do mnie Lepiej spójrzcie na swoje dzieci, a nie tylko je tak uswięcacie na kazdym kroku, taa, a pozostali to wstretne bachory a wasze cacy, hmmm

:-D :-D :-D ,, alez ja z miłą chęcią bym ciebie wysłuchała tak w 4 oczy co masz do powiedzenia, tez nie obawialabym się polemiki, ale to by tak wygladało najprawdopodobniej że ty bys gadała i gadała, i gadała, a ja bym chyba przepuchliny ze smiechu dostała od tego wszystkiego, absolutnie bym cię nie atakowała , pozwolilabym ci się wygadac, powiedziec co cilezy na watrobie, ale za przeproszeniem mogłabys byc cała niechcacy opluta od mojego smiechu No to jak zabroniłas mi mówić o bezstr.wych bo nie wiem na czym to polega ponoc, to widocznie zostaje opcja druga, masz jakaś skaze na psychice, dowiem się czym to jest spowodowane?? Aaa i ciesze się żebys mie nie zaczepila nigdy pierwsza gdzies na mieście,,ciesze się , kamien z serca mi spadł ;-)

nie dyskutuj z tym bachorem , głupie to i tyle , popatrz na słownictwo , ortografię i resztę , to jakaś debilka , nie pisz do niej , szkoda czasu .

nie jest debilem, ale napewno ma za dużo czasu na siedzenie przed kompem. I dziwić się , ze jej macocha się piekli:)

kurwy macochy tez mają dużo wolnego czasu i wciąż tutaj przesiadują. No, co się dziwić, skoro cale dnie nic nie robią, ani zakupów, ani obiadu, ani sprzątania, bo wszystko przerzucają na pasierbice i pasierbów, kurwy jedne zakłamane. I jeszcze taki głupi ojciec musi zapierdalać na swoja nową żoneczkę.

Dajcie juz spokoj nie klocicie sie;/ n ieu zwracajcie uwagi na ta maloate. Bo klocac sie z nia same zachowujecie sie jak dzieciaki. Przez to forum sie w syf jakis zamienia Agnieszko 32 twoja pasierbica ci wchodzi na glowe, bo dosknoale wyczula twoj charkter ;]

Własnie zamiast doradfzic komus, kto jest w podobnej sytuacji co wy podzielic sie doswadczeniem, to wchodzicie w pyskówkę, z nastolatka ktora bezlitosnie obraza was na kazdym kroku uzywajac tak wstretnych slow. POkazcied ze wy amcie klase i nie klocicie sie z dzieciakiem ;]

zacznijmy rozmawiać ze sobą , dzieląc się spostrzezeniami i nie dajmy się wciagac w jalowe dyskusje z malolata:)

@ A ja mam macochę. Czyli uważasz , że po rozstaniu ojca z matka ojciec już nie może znaleźć sobie nowej kobiety bo będzie ona tylko kurwą wg ciebie, która wplątała się w wasze rzekomo "poukładane" życie ? Jesteś kretynką jakich mało , lepiej pomyśl o swoim ojcu czy ty go faktycznie kochasz? Jeśli tak to zaakceptuj jego wybór i chciej także żeby był szczęśliwy. Każdy facet potrzebuje partnerki a tobie chyba byłoby na rękę najbardziej gdyby ojciec do końca życia był sam i zajmował się tylko tobą. I nie masz prawa nazywać kurwami kobiet , które poznały facetów kiedy byli po rozwodzie czy rozstaniu. Z tego co widzę większość tutejszych kobiet nie była kochankami rozbijającymi związek. A tobie najbardziej doskwiera zazdrość , nie możesz przetrawić tego , że ojciec nie przelewa na ciebie calej miłości ale dzieli się nią jeszcze z drugą kobietą. Więc problem lezy w tobie ale i tak najłatwiej zwalić na macochę.

Nie odpowiadajcie jej prosze, w koncu sie jej znudzi. nie reagujcie na to. zachowajcie sie jak przystalo na dorosle Agnieszka myślę że twoja pasierbica, doskonale wieże Ty sie zlapiesz na to ze ona ci powie ze zalezy ci na kasie... to cie nurtuje.. przez to je ulegasz, bo chcesz jej pokazac ze to nie rpawda. Ale to nie doprowadzi cie do niczego... ona zacznie wykozystywac to coraz bardziej...

werrr.. NIE napisałam nigdzie w moim poscie że macochy to Kurwy, nigdzie nie napisalam, jest takich pare komentarzy na tej stronie, ale to ktos inny pod innym nikiem napisał, NIE JA,i nie oskarzaj mnie o cos czego ewidentnie nie zrobiłam, więc opanuj sie kobieta, Jakbys czytała dokladniej to co pisze to bys wiedziała że nie przeszkadza mi to że ojciec znalazł sobie kobiete, pisalam ze ma do tego prawo, i poraz kolejny snujesz farmazony, czego ja NIE napisałam Z tymi kurwami macochami to nie mój tekst, nigdy tak nie nazwalam kobiete,od kuwry nie wyzywam kobiet A po drugie ciekawqe kobietki jakwy byscie sie czuły jak kazdy by wypominał wasz wiek,pisał i mówił do wa DUZOLATA, miloby wam było??nazywa małolata młodszych od siebie , ale zastanówcie sie w odwrotnej sytuacji Dużolaty,Wielolaty,czy jeszcze inaczej :-)

zamiast analizować co napisałam przeanalizuj lepiej swoją postawę ponieważ sama sobie przeczysz dziecino.

wrrr.. Ohhhszz a ty znowu z tą dzieciną, mnasz chociaz z 20 lat żeby tak się wywyzszac? I nie przecze sama sobie,napisalam wyraźnie ze nie mam zazłe ojcu,ze znalazł sobie kobiete,niech sobie bedzie z kim chce, tylko ja chce sie od tego wszystkiegio na uboczu trzymać,i tyle

werr daj sobie spokoj, zaczynam myslec ze zachowujes zsie tak jak ta malolata... bo sie z nia klocisz, nie ponizaj sie proswze, robicie syf tu jak nie wiem.. chcecie sie klocic macie cos do powiedzenia, to zrobcie sobie prywatna rozmowe i sie przezucajcie... a nie tu przez was ludzie ktorzy cos chca powiedziec naprwde... sory no;/

Tak się składa , że mam 28 więc nie jestem dzieciną ani dużolatą jak to wymyśliłaś kilka postów wcześniej ;) To , że chcesz się trzymać na uboczu jest formą braku akceptacji nowej sytuacji. Uwierz , że to jest wyczuwalne dla domowników i mało komfortowe. Żeby polepszyć stosunki trzeba współpracować natomiast widzę , że nawet przez myśl ci to nie przeszło. Kobiecie twojego ojca zapewne także nie jest łatwo żyć z facetem, który posiada sporą przeszłość.Każda kobieta marzy o założeniu rodziny z mężczyzną od fundamentów, jednak uczucia nie wybierają. Dlatego tak ważna jest współpraca zarówno jej , twoja jak i twojego ojca, który nie powinien dać odczuć żadnej z was faworyzowanie. Chyba , że masz konkretne dowody, przez które nie uważasz intencji swojej macochy za dobre i uczciwe.

ja nie mam zamiaru się kłócić , wręcz przeciwnie-jestem bardzo zainteresowana jak dzieci facetów postrzegają nowe związki swoich ojców. Skoro dziewczyna jest dzieckiem z poprzedniego związku bardzo interesuje mnie jej zdanie na ten temat. O wiele bardziej niż gdybanie i narzekanie niezadowolonych macoch. Sama jestem macochą i nie mam zamiaru łączyc się w kółku wspólnych problemów tylko chcę poznać zdanie drugiej strony.

masz 28 lat, i ewidentnie cie kreci rozmowa z malolata. to gratuluje, to jest przekrzykiwanie a nie rozmowa no sory;/ jestes tak samoz alosna

Ja mam 17 lat i macochę od 3 lat. Ma 31 lat, i ja w przeciwieństwie do was ją bardzo lubię :) Na początku też nie było wesoło, upierałam się na swoim, dogadywałam jej, byłam arogancka, zachowywałam się jak idiotka... Ona tak samo mi ulegała... długo, aż się wkurzyła i powiedziała mi prawdę o mnie. Mój ojciec też za biedny to nie jest, też lubiłam jej wypomnieć że na kasę leci... czyste chamstwo z mojej strony było... Nie nawidziłam jak mnie o coś prosiła, upomniała. Do czasu, poważnej awantury, potem długo myślałam na tym i wyszło że to ja jestem wredną pasierbicą, a nie ona wredną macochą. Pokonałam ambicje, honor do kieszeni i ją zwyczajnie przeprosiłam... A ona mnie przytuliła, i mówiła że naprawdę jej na mnie zależy.. odtąd jest teraz super między nami :) Lubie ją, mamy wspólne tematy, sekrety, brakowałoby mi jej teraz... :) Pogódź się, ze swoją macocha, pomyśl nad swoim zachowaniem, nie tylko nad jej... ja długo myslałam że wina leży po jej stronie. Pozdrawiam :)

jest wsród nas mądra pasierbica, odzyskalam nadzieje, ze jednak są jeszcze szanse, żeby świat był piekniejszy dzięki takim dzieczynom. Dziękuje :)

ciekawe ktora z was podpisała się jako olga, która uwielbia swoją macochę. Głupie baby, macochę się nienawidzi i niszczy, nikt rozsądny nie pomyśli nawet, że macochę można polubić. Macochy się tępi. A ty niby olgo. przestan ludziom nawijać glupoty.

hihihi są twojego pokroju, widocznie sama tak robisz ze podajesz się za dwie lub wiecej istot, wstydz się swoich wisow, a tepic powinno się takich jak ty a może nie tepic a leczyć i to w zakładach zamkniętych bez klamek w oknach i drzwiach, żebyś nie miała mozliwosci wyjścia wcześniej aż Ci ten mózg wyczyszcza z tego szlamu co Ci tam zalega i to w dużych ilościach.

Nikt się za mnie nie podpisuję. Nie wiem czemu tak sądzisz, nie każdy musi być taki jak Ty... Ja też byłam do niej wrogo nastawiona, ale czasem się należy nad sobą zastanowić, i nie myśleć tylko o sobie że jaki 'to ja biedny' i wszystko mi się należy. Ja do dziś nie rozumiem czemu tak się zachowywałam przez kilka miesięcy, jak ona mi nic złego nie robiła, wręcz przeciwnie... Być może dlatego że nie chciałam żeby ojciec interesował się nią, a nie mną, bo i tak miał mało czasu, a co dopiero jak się ona pojawiła. A teraz zyskałam podwójnie, jak taty nie ma to nie siedzę sama, i nie wracam do pustego domu:), jak to zawsze bywało. Możesz wierzyć, albo nie, ale ja swoja macoche lubię nawet bardzo, a skoro to sprawia ci taką przykrość, że musisz pisać że 'to nie jest możliwe' to może spróbuj ze swoją, porozmawiać i spróbować chociaż się z nią dogadać.:) Nie pisze tego żeby zrobić Ci na złość ale dlatego, że jednak to jest możliwe ;)

która pisze te bzdety, nie koniecznie musi być Twoja rowiesnica, myśle ze to porostu zazdrosna była żona , nie godzi się ze swoim losem, wiesz swiat dorosłych to strasznie popyrtane miejsce, czasami sami się proszą o to co dostają , dlatego jak najdłużej zostan tym kim jesteś, super dziewczyna, Twoja macocha Twoj tato maja szczęście , ze jesteś mądrym i dobrym dzieckiem, pozdrawiam Cie serdecznie i życzę udanych Mikolajek , zaslugujesz na wszystko co najlepsze:) pozdrawiam Edyta

Akurat mikołajki nie udane, wywinęłam orła i złamana ręka;/

Olga to że się na poczatku buntowałaś, i odpychałaś swoja macoche to normalne. Jestes dobrym dzieckiakiem ;] naprawde i bardzo modrym i doroslym jak na taki wiek :) Chciałabym miec taka pasierbice. Bo moj 18 nastoletni pasierb, to jakas masakra. Pyskaty rozwydrzony gowniaz non stop wpada w kolpoty ;/