Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość była narzeczona.......

Narzeczony zerwał zaręczyny i domaga się zwrotu pierscionka!

Polecane posty

Gość w twojej sytuacji
dokładnie- miłość miłością- ale do finansów zawsze trzeba mieć trzeźwe podejście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na miejscu byłej narzecznej,albo zostawiłabym sobie pierścionek i go sprzedała albo jak ktoś podsunąłdobry pomysł,umówić się z eksem i rzucić przy nim pierścionek do rzeki/kanału etc :D Jego mina bezcenna.Tacy faceci są gówno warci,dno totalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy galy co braly
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy facio zamki zmienił już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Co ja bym zrobiła? Zabrała rzeczy swoje z mieszkania ale tylko te co "na 100% sa moje". Jak masz kase to co Ci po "wspólnych" rzeczach? Tylko beda Ci go przypominały. Niech je sobie w tyłek wsadzi. Rachunki za remont oddałabym prawnikowi niech się nad nimi miesiąc zastanowi. A ja w tym czasie sprzedaję pierścionek (exowi mówię że wywaliłam do smieci albo do rzeki, jak jest jakaś rzeka pod ręką) i jadę na wakacje na ten miesiąc. A kto będzie wiedział że to za kasę z pierścionka? Ma kasę to mogła za swoją pojechać. W tym samym miesiącu prosze mamę żeby sprzedała wszystkie "ślubne" rzeczy i odkręciła sale,gości itp. Ty musisz odpocząć psychicznie. Zainwestuj w siebie i swoje zdrowie psychiczne. Jak wrócisz do domu z rzeczami to wyrzuć komórkę i kup nową dając telefon tylko najbliższym przyjaciołom i znajomym. I zacznij się pakowac na wyjazd. Udanych wakacji ;) a po powrocie bedą mniejsze emocje i wiecej siły by to doprowadzić do porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
ale Ty masz prawo w tej sytuacji domagać się zadośćuczynienia. Najlepiej idź do prawnika, on Ci wszystko wyjasni. W przypadku zerwania zaręczyn należy Ci sie odszkodowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanowczo zgadzam sie z xyz
mądrze prawi !! ;) nie daj sie wyrolować. bądź zimna suczą... na choooj Ci teraz uczucia, kiedy ona pieprzył sie z inną będąc z tobą... Nie daj sobie konga zrobić z życia. jedz do waszego mieszkania, kiedy będziesz pewna ze jest w pracya i bierz co sie da. I tyle!!!!! Krzyż mu na drogee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym pewnie zwróciła pierścionek, bo wstyd by mi było go zatrzymać, kiedy były narzeczony tak domaga sie jego zwrotu zachował sie niehonorowo i bez klasy, to niech sobie weźmie ten pierścionek i da go swojej "nowej zdobyczy" bardziej martwiłabym się o pieniądze włożone w remont jego mieszkania, ta sprawa to priorytet i musisz ja jak najszybciej uregulować, bo on cię może jeszcze wykpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z krainy komarów
Pwiedz niech się wali na ryj. Chyba go powaliło.Sama oddałam 2 pierścionki ale z własnej woli. Gdyby ktoś mi kazął to chyba popukałabym mu w czoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była narzeczona.......
hej, wczoraj juz nie miałam siły pisać. pojechałam z bratem do naszego mieszkania. akurat był tam mój ex narzeczony z rodzicami (!) wiec już tylko jego nowej partnerki życia brakowało do pełnego składu. zaczne od tego ze ex byl strasznie smutny i zdolowany, chyba nie spodziewal sie takiej reakcji swoich rodzicow. przeprosil mnie za ten pierscionek, powiedzial ze nie byl wtedy do konca trzeźwy (?!) i nie wiedzial co mówi. wiec jak sie okazalo, że jednak nie musze oddawac pierscionka, to powiedzialam mu, że "ten pierścionek jest dla mnie nic nie wart, wiec powinien zostac razem z toba" czy cos w tym stylu... co do mieszkania, to powiedzial, ze moge z niego zabrac wszystko - meble/rtv/agd. ale pomyslalam sobie, że po pierwsze po co mi to wszystko, tylko bedzie mi przypominalo o zwiazku caly czas. (niech on patrzy na te meble, bedzie mu to mnie przypominalo, to moze szybciej sie jego nowy zwiazek rozleci) a po drugie - biorac pod uwage ze przeprowadzilam sie tymczasowo do rodzicow - gdzie ja to bede trzymac, tylko problem z przeprowadzka itd. wiec uzgodnilismy, że on to zatrzymuje a mi wyplaci jednorazowo okreslona sume pieniedzy. no i mam to na piśmie! ;) a teraz cos, co gdybym nie byla na srodkach uspokajających, chyba by mnie powalilo z nóg! uwaga. powiedzial, że chce zebym dowiedziala się pierwsza od niego, ze planuje wziac slub z ta **** w dzien naszego planowanego slubu. bylam w takim szoku ze powiedzialam mu tylko no to wszystkiego najlepszego, przelej mi jak najszybciej pieniądze, nr konta znasz. i wyszlam. potem tylko slyszalam ze klocil sie z rodzicami. ciesze sie tylko ze mam 2 przyjaciolki ktore mnie teraz bardzo wspierają. musze poczekac 2 tyg i wyjedziemy na wakacje. co do tego jego slubu to nie wiem czy to jest mozliwwe? myslicie ze ksiadz sie zgodzi na to? tupet to on ma. tak sie zastanawiam skad ten pospiech... moze lepiej jak nie bede wiedziec.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leon27
powinnas sama mu oddac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ochrystusiekrólu! po tym tekście o jego ślubie z tą nową dziewczyną, aż mnie zatkało podziwiam opanowanie, mnie by ścięło z nóg:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była narzeczona.......
wiesz, juz nie wnikam. mozliwe. moje opanownie jest wspomagane farmakologicznie od kilku dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym z tego miszkania zabrała wszystko co moje.potem on tam bedzie mieszkal ze swoja pozzal sie....zona i ona bedzie uzywała twoich mebli.trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech używa ta \"nowa\" tych mebli na zdrowie! cały czas będzie myslała... \"na tej kanapie On siedział z Nią, ogladali ten telewizor, słuchali tej muzyki, pewnie sypiali razem w tym łóżku\"... powodzenia, niech sobie dziewczyna pomysli troche nad tym... a Ty maleńka trzymaj się, pokazałaś ze jesteś dziewczyną z klasą, na poziomie, On moze teraz tylko żałować tego, co stracił, a co z Tobą mógł utworzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tineczka
Weszłam i przeczytałam cały wątek............ boże ten facet to jakiś po*ebany człowiek !!!!!!!!! najpierw ta akcja z pierścionkiem ( dla mnie to absurd ) a teraz ta data ślubu ............. jaki żal ja bym sprzedała pierścionek lub wyrzuciła, pojechałabym na wakacje lub kupiłam sobie duuuuuużo nowych rzeczy, wyrzuciałabym wszystkie bardziej przypominające o tym kolesiu rzeczy a ta data ślubu ....... no mówi się trudno, kiedyś też straciłam kogoś ważnego , tylko najgorsze było to że spotykałam go co jakiś tydzień przez ok. 2 - 3 lata ..... co jakiś czas widywałam go na imprezach, a jego kuzynki, które się nie odzywały do mnie zaczęły się po roku odzywać ( szok {!} ) ........głupi mi ..... (ale nie byliśmy narzeczeństwem) taka była moja historia, ale mam nadzieję że twoja się lepiej i szczęśliwiej ułoży..... TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE I ŻYCZĘ UDANYCH WAKACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!! (ulżyj sobie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej mnie oddać:classic_cool:.W ramach rekompensaty mógłbym meża poudawać:classic_cool:.A podobno prezentów się nie odbiera.Ja mojej niedoszłej kiedyś dałem prezent i nigdy bym nie wpadł na pomysł aby żądać zwrotu:O.Ale planuję się przynajmniej się dowiedziec jak się miewa prezent:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to facet bez honoru
była narzeczona..., dzięki, że napisałaś jak się dalej sytuacja potoczyła. Wg mnie oczywiście, że lepiej dostać pieniądze zamiast uzywanych rzeczy, których na dodatek nie ma się gdzie wstawić. Mam nadzieję, że kwota jest uczciwa i że facet szybko przeleje ci ją na konto oraz że nie wpadnie w ostatniej chwili na pomysł aby się wykręcać. Gratuluję spisania umowy na pismie. Przynajmniej jego rodzice okazali się jakimiś ludźmi na jakim takim poziomie. Życzę ci miłego odpoczynku i spotkania prawdziwej miłości twego życia. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była narzeczono.........lepiej teraz niz po slubie,takie sytuacje sie zdarzały zdarzaja i beda zdarzac...ja podejrzewam ze ten facet wogole nie chciał sie z toba ozenic,i najzwyklej w swiecie uciekł...a wogole to jak samopoczucie u ciebie???? mnie panna zostawiła po 3,5 roku..a po tygodniu była juz z innym na wycieczce w górach.........i jak tu sie nie wkurwiac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redjuik
Opowiem Ci swoją historię. KU przestrodze innych naiwnych:) To było jakieś 10 lat temu, rzucił mnie facet po 6 latach ( jak potem wyszło zdradzal mnie z inną tylko ja o tym nie wiedziałam- mieszkałam w iinej miejcowości) i przy rozstaniu zaządał ostrym tonem, że mam zwrócić złoto oraz rower górski, który mi z własnej woli kupił ( ja wcalke tego nie chciałam). W połowie lat 90tych rower górski był raczej drogi. MNiejsza z tym...W życiu nie spodziewałam się, ze będąc z nim 6 lat, niby wiedząc o nim dużo- jednak tej paskudnej cechy- brak honoru- nie wychwyciłam;(( Trudno. Jak się zachowałam w tej sytuacji? Najpierw był szok i niedowierzanie, że można tak kogoś potraktować po tylu latach, potem wściekłość, potem chciałam naprawdę unieść się honorem i oddać mu ten rower i złoto ( nie cham się napcha), ale pod wpływem sugestii koleżanek, które uświadomiły mi, ze ten idiota tylko na tym skorzysta- NIE ODDAŁAM \"prezentów\". NIe żałuje tego do tej pory- ujrzenie jego wsciekośći, oburzenia, utyskiania, obrażania mnie ( oczywiście próbował mi wjechać na ambicję ha ha - czytaj ON i ambicja - dobre sobie) z mety mnie do niego tak zraziło, że nawet bółu po stracie tak \"wsoaniałego\" kandydata na męża nie poczułam. Z perspektywy czasu zachowałabym się tak samo. Jak ktoś jest skurw...to nie rozumnie nawet, że zachowuje się jak cham. Trzeba mu to uzmysłowić...oddając tym samym. Nie ma innej opcji. Dla ludzi bez honoru najlepsza lekcją jest oddanie tym samym. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdziu,co za bydle. :O Skąś to znam,pisałam już że mnie fagas zostawił po 5 latach i po pol roku od świadczyn,zostawił mnie dla jakiejś wywłoki.Tyle,ze ja o jego slubie dowiedziałam się niedawno,po 1,5 roku od rozstania.Tylko wział cywilny bo na tyle go stać,a miny na fotach mają nieziemskie,bo to chyba pogrzeb byl a nie wesele. :D hahaha Takich frajerów zdeptałabym i zrównalabym z ziemą. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko bym jakos przezyla.... ale slub z inna w dniu \"waszego planowanego\" slubu ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem pewna ze ta data
ICH SLUBU nie przyniesie im szczęścia na bank!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tat tez bedzie na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkałam w iinej miejcowości) i przy rozstaniu zaządał ostrym tonem, że mam zwrócić złoto oraz rower górski, który mi z własnej woli kupił TO JEST DOPIERO PORAZKA NA CAŁEJ LINI....totalny brak taktu i honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była narzeczona.......
dziś się dowiedzialam od jego kolegi, w sumie przypadkiem, ze to byla jednak wpadka. faceci to świnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×